WomanInTheFog

Ifka, jednak w czasie wojny zginęło drugie tyle ludzi innych narodowości, nie tylko z narodu wybranego. To najczęściej byli dobrzy ludzie, dzieci i za co oni zginęli? Hmm jeśli do 7 pokoleń wstecz to moi przodkowie chyba byli diabłami wcielonymi, skoro tyle śmierci i nieszczęścia wokół mojej rodziny. Nie wiem, chyba nikt mnie nie przekona, że Bóg istnieje, bo jeśli by tak było, to nie pozwoliłby na pewne rzeczy. Jednak osobą, która ma u mnie najwyższy autorytet jest właśnie tamten ksiądz, wiem, że to jest odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu i takich oby było jak najwięcej. :)

Kahaha Rozumiem, że jedna osoba mogła Cię zwyzywać, ale to nie oznacza, że wszyscy na całym świecie są pasożytami. Mi tez się zdarzyło, że pan ewidentnie potrzebował na flaszkę. jednak więcej razy sami proponowali, żebym im kupiła coś do jedzenia, nie chcieli pieniędzy. Co do doświadczania, to nigdy tego nie zrozumiem. Mówisz, że modliłaś się za babcię aby jej nie zabierał. To w takim razie powiedz mi co ja lub moja rodzina takiego zrobiła aby zabrał mi 17 letniego brata, 50 letniego tatę, 50 letnich obu dziadków itd.. mogłabym długo wyliczać. Moja rodzina liczy parę osób po tym wszystkim i jak mogę w niego wierzyć? Jak mogę wierzyć w miłosiernego Boga, który pozwala na takie rzeczy, który jedną rodzinę doświadcza ponad granice wytrzymałości a inne nie? Czemu Bóg nie reaguje na to co się dzieje na świecie, dawniej był potop, plagi egipskie itp. czemu teraz pozwala na te zbrodnie? Mam bardzo fajnego księdza, który uczył mnie jeszcze w szkole średniej, często dyskutujemy na rożne tematy, on też nie potrafi mnie sprowadzić z powrotem, a bardzo go cenię. Nie chcę słuchać jaki to wielki plan ma Bóg w stosunku do mojej osoby, bo nie widzę żadnego planu, widzę jedynie zbieg niekorzystnych okoliczności i słabe DNA. Żyję w zgodzie sama ze sobą, uważam, że jestem dobrym człowiekiem, to jest chyba najważniejsze.

Kaha no wiesz, w tych biednych krajach, bardzo często nie mają tak urodzajnych terenów. Czy oznacza to, że są leniwi? Czy jeżeli jak dobrze tara napisał wszyscy rozkradają ich bogactwa naturalne i nie pozostaje im nic, to są leniwi? Nie sądzę i tu się nie zgodzę. Co do doświadczania, to sama widzisz, że Bóg nie może być sprawiedliwy. Skoro nie jest sprawiedliwy, to czy w ogóle istnieje? Czy to co nas spotyka nie jest po prostu zwykłym zbiegiem okoliczności? Bo czemu Bóg miałby mnie doświadczać ciężko a innemu dać wszystko? W czym jedni ludzie są lepsi od innych?

Kaha w takim razie po co mam uprawiać pole? po co mam pracować? Przecież Bóg mi to wszystko da. To, że rośnie zboże, które sama zasieję, czy oporządzę zwierzęta i zbiorę tego żniwo, to tylko moja zasługa i ewentualnych warunków atmosferycznych. Podobno Bóg jest sprawiedliwy, czemu więc część ludzi przymiera głodem? Czemu stworzył tereny, na których nic nie rośnie? Ostatnia sprawa, skoro jest sprawiedliwy, czemu niektórych ludzi ciężko doświadcza co chwilę zsyłając na nich nieszczęście?

Kilka przykładów na to, że zwierzęta mają dusze: Rdz 1:30 bg "I wszelkiemu zwierzowi ziemskiemu, i wszystkiemu ptactwu niebieskiemu, i wszelkiej rzeczy ruszającej się na ziemi, w której jest dusza żywiąca; wszelka jarzyna ziela będzie ku pokarmowi; i stało się tak." Kpł 17:14 bg "Bo dusza każdego ciała jest krew jego, która jest miasto duszy jego; przeto żem powiedział synom Izraelskim: Krwi wszelkiego ciała jeść nie będziecie; bo dusza wszelkiego ciała jest krew jego; kto by ją kolwiek jadł, wytracony będzie." Pwt 12:23 bg "Tylko bądź statecznym, abyś krwi nie jadał, bo krew jest dusza; przetoż nie będziesz jadł duszy z mięsem jej." Ez 47:9 bg "I stanie się, że każda dusza żyjąca, która się płaza, gdziekolwiek przyjdą potoki, żyć będzie, i będzie ryb bardzo wiele, przeto, że gdy przyjdą tam one wody, oczerstwieją, i żyć będą wszędy, kędykolwiek przyjdzie ten potok." Skoro mają dusze, czemu nie mogą iść do nieba? Jak dla mnie jest to bez sensu, skoro do nieba trafiają dusze, a nie ciała, to zwierzęce dusze też powinny. Skąd więc rozgraniczenie w pójściu do nieba na dusze zwierzęce i ludzkie? Jeżeli miałabym iśc do nieba, to chciałabym aby tam były zwierzęta, skoro to raj, to tak właśnie bym go sobie wyobrażała.

"A zatem, jeżeli dusza w sensie ogólnym to pierwiastek życiowy, to w takim razie duszę posiada wszystko to, co żyje, a więc zwierzęta też. Ale między duszą zwierzęcą i duszą ludzką zachodzi kolosalna różnica, jak między niebem i ziemią. Dusza zwierzęca to dusza zmysłowa (sensytywna), która organizuje ciało, posiada czucie, poznaje otaczający świat, wprawia ciało w ruch i posiada zmysły. W przeciwieństwie do duszy ludzkiej, która jest nieśmiertelna, dusza zwierzęca ginie bezpowrotnie, gdy zwierzę umiera. A zatem w niebie nie będzie żadnych zwierząt." O. Grzegorz. B. Błoch OFM Rata w tym świetle według religii różnimy się duszami, i nie jesteśmy jak mucha :)

Tego właśnie nie rozumiem, w tej religii, że Bóg stworzył wszystkie zwierzęta i świat, a teraz zabrania wstępu do niebios tym zwierzętom. Czemu?

Obawiam się, że warany i inne zwierzęta nie odczuwają głodu Boga, rządzą nimi instynkty. Czy będą w niebie? Skoro są stworzeniami boskimi, to chyba logiczne jest, że znajdą się tam.

Rata według religii zwierzęta stworzył Bóg, więc dał tez im instynkty :) Teraz to Twój wywód sie "kupy" nie trzyma :P

Nie baranku, zrozumiałam wreszcie, dziękuję za uświadomienie.

baranek ale to w końcu jako kogo mnie zakwalifikowałeś?:P Jest jakaś wygrana w tym quizie ?:D

baranku ja nie jestem antykatolikiem. Nie mam nic do ,żadnej wiary. Natomiast w co wierzę lub nie to już zostawię dla siebie :)

Maciek, dlatego jesteś zboczeńcem, a ja nie :P

* czego

Kaha, oj tam myśli grzeszne nie są zboczeństwem, tylko zewem natury :) Zboczeństwo to coś co nie robią wszyscy :D

Nie sami, ja tam zboczeńcem nie jestem :D

Maciek czyli nie chodzisz do spowiedzi? W końcu powinieneś odbyć pokutę i winy zostaną Ci odpuszczone.

Maciek, więc za co te 4 lata?

ifka, to przesilenie wiosenne tak działa na ludzi :P

To ja sprzedam za 4 :D

Spotkałam się z teorią TEORIĄ o tym, że niektóre części biblii, historie się tam znajdujące zostały napisane, owszem, dawno temu, przez ludy jakieś tam, mało ważne jakie ;P które lubiły spożywać substancje halucynogenne. Stąd też się wzięła historia z rozstępującym się morzem, z przemianą wody w wino. itp. :):):)

Ok, nie czytałam całego topiku, gdzieś mi mignęło, że zbrodnie popełniane przez kościół, są usprawiedliwione, bo to było średniowiecze czy inny okres ogólnej brutalności. Jak w takim razie wytłumaczyć to, że w czasie II Wojny Światowej papież Pius XII przyjmował na codziennych audiencjach niemieckich zbrodniarzy wojennych, udzielając im błogosławieństwa? To tez swego rodzaju przyzwolenie na zbrodnicza działalność III Rzeszy przez kościół.

njun nie szkoda paluszków, skoro przynosi to efekt zamierzony :)

rata Ty lepiej nie pij, bo Ci to nie służy.

Pavlo weź mnie nie wkurzaj, przyczepił się ktoś pod pomarańczowym nickiem i gdziekolwiek się nie odezwę to mnie wyzywa i mi dosrywa. Myśli, że jak zmieni nick to nie poznam stylu wypowiedzi. Zresztą jestem na 100 procent pewna, że to jakaś złośliwa baba, nawet podejrzewam kto.