kurcze blade, nie wierzę że 120 kg jest z obżarstwa, niektóre moje koleżanki napychają się na maxa i są cienkie jak zapałki, ja się pilnuję i kontroluję i nic nie idzie w dól, a jeśli juz to jest jojo natychmiast, tak naprawde to trzeba znalezc przyczyne, jeden zje 2000 kcal, siedzi na kanapie i chudnie, a drugi 1200, haruje jak dziki osiol a w czasie wolnym jezdzi na nartach czy rowerze i tyje na potęgę