KingaStefankaFanka

Nie przesadzaj :) myślę, że każdy potrzebuje czasu żeby zebrać sie w sobie i coś zrobić ze swoim życiem. Tobie zajęło to 4 lata. W sumie można Ci nawet trochę zazdrościć, nie zrobiłaś w tym czasie może niby nic...ale też nic głupiego...moglaś wpaść w alkoholizm, narkomanię, zaliczyć kilka bezwartościowych związków...itd. Nie powinnaś już myśleć o tym co mogłaś w tym czasie osiągnąć, bo tak naprawdę nie wiesz czy byłoby to lepsze czy gorsze od tego co jest...Najważniejsze co zrobisz teraz

Jak zamiast? Albo noszę spodnie i skarpetki, albo legginsy i tunikę albo sukienkę i rajstopy o ile nie jest na tyle ciepło żeby chodzić w samej sukience bez rajstop. W samych rajstopach nie puszczam nawet dziecka żeby sobie chodziło bo bardzo mi się to nie podoba

Ja kupuję na Allegro gdzie sa zawsze trochę tańsze nawet z kosztami przesyłki :) mówię o drogich zabawkach, nie o jakimś szmelcu typu barbie za 15 zlotych.

Karze - każe :) ciekawe że niektórzy nie dostrzegają tej subtelnej różnicy :p

ja lubię gości, o ile są to osoby, które lubię i najlepiej jeśli zapowiedzą swoją wizytę :) a njbardziej lubię przyjmwać tych gości, których sama zaproszę :)

Uwielbiam :) mam dużo kwiatów, przede wszystkim dużych, ale malych też kilka się znajdzie. I nic mnie nie interesuje czy to wiocha i czy się komuś spodoba bo to moje mieszkanie :) które zresztą jest urządzone modnie, ale są w nim też rzeczy, których nie znajdzie się w pismach o urządzaniu mieszkań, ale mi się podobają i już :) po prostu nikt nie będzie mną sterował i rządził co jest ok a co nie ok bo jakaś tam jedna z drugą to sobie wymyśliła że ma być modne a co inne niemodne :p

Pewnie tak :) ale może jeszcze żałować, że nie wybrał dziewczyny, która pokazała jakieś tam swoje wady, tylko taką która pkazuje co ma na pokaz, a prawda to na później :) nie wiem, ale jakoś Mi osobiście z nich dwóch sympatyczniejsza wydaje się Ula :)

To nie chodzi o wiejskie i miejskie bo mi też teoretycznie bliższe jest życie w mieście, ale zniechęciły mnie reklamy tej miejskiej wersji i w ogóle to jest takie nieautentyczne, bez uczuć, jak targ niewolników :o a wiejska wersja jest bardziej zwyczajna, bez głupiego gadania.

Co do bycia żoną rolnika to spokojnie bym mogła :) ALE tylko rolnika, nie calej jego rodziny tak jak tam wszędzie oprócz tego Staśka jest :o dla mnie to nienormalne żeby mieszkać z rodzicami, pracować z rodzicami i w ogóle wszystko wspólnie :o

Oglądałam odcinek i uważam że to totalne dno :o Gdybym nie miałą męża już prędzej wzięłabym udział w rolnik szuka żony niż w tym CZYMŚ :o

Olivier :) jak ja Cię daaaaaawno nie widziałam :) buziaczki

W lutym byliśmy w Brazylii i było super :) O wiele lepisze wakacje niż np Tunezja, Egipt, albo Turcja. Napewno znowu tam pojedziemy, tylko teraz w inne miejsce, ale to za dwa albo trzy lata :)

Czy jak je tam nazwać :p takie jakie robią np w tym amerykańskim programie, gdzie w tydzień budują dom? Np pokój dla wielbiciela gitar, bejsbolu, piłki nożnej, tancerki...?

Z tego co widzę teraz już rzadko zdarzają sie związki na odległość wśród młodych ludzi :) raczej roziny całe emigrują, albo tylko jedno na 2-3 lata żeby np zarobić na mieszkanie. Prawdziwe związki na odległość były za komunizmu i znam dwa przypadki starszych małżeństw, które są w takich związkach już po 20-30 lat i jest dobrze...ale to są już teraz starsi ludzie i myślą inaczej niż młodzi. Osobiście w życiu nie pisałabym sie na taki związek i bardzo sie cieszę, że w moim małżeństwie raczej sie na to nie zanosi :) A gdyby, wtedy na pewno wyjeżdżalibyśmy razem :)

Jest :o może jeszcze wygra :o tzn w sumie go nie znam przecież, ale jakoś mnie od niego odrzuca...ta rodzina w niego zapatrzona jak w cud świata, a on siew tym pławi i lansuje :o