Mam 32 lata!

No to ja sie pokaże - jest ktoś jeszcze?

Mireczka - bilety sa w róznej cenie, od 159 zł do 449 zł. Ja wybrałam tak po srodku ;) U nas tez pada śnieg, ale mysle ze to ostatnie podrygi :) Oby córa się nie rozchorowałą - wiem z doswiadczenia co to za problem ;) To fajnie że Twój facet Cie umie jeszcze zaskoczyc :) mój Mąż tez mnie zaskoczył jak powiedział, ze mam kupic bilety to pójdziemy razem na koncert :)

Ogladam, ale z przymróżeniem oka w niedziele jak jest powtórka :)

Czesc :) U nas było ładnie ale tylko w sobote. W niedziele wiało koszmarnie!!!

U nas już nie sypie, ale mrozi :) Wiosna tak szybko nie przyjdzie, troche cierpliwości :D

helo :) Wczoraj zasnełam jak dziecko o 21:30 i spałam do 6:40 :) jestem wyspana, tym bardziej, że córa druga noc z rzędu do nas nie przyszła w nocy :)

Cześć! Mama - świetne!!! Ale sie usmiałam :) Mireczkowataa - ja zasnęłam o 22 i obudziłam sie o 6:30 - błogo :)

My Na Wspólnej oglądamy jeszcze jak cora nie spi :) No i dopasowalismy sie z Mężem z tym spaniem, a własciwie z wysypianiem sie do pracy - dzis spałam 7h i jestm kiepska, naprawde kiepska. Te 8 czy 9h to dla mnie w sam raz.

Więcej czasu? hehe No nie do końca. Córa zasypia ok 21, takze w sumie wychodzi na to ze lądujemy w łózku o 21:30 po wieczornej toalecie i też idziemy spac :) Ostatnio się śmialiśmy, że zamiast wtedy posiedzieć przed TV, pogadac to my wolimy iść spac ;)

No do usypiania wciąz potrzebuje towarzystwa. Tzn, jedyne co zmienilismy, ze może sobie wybrac kto ją połozy. Był dłuższy czas kiedy cały czas mówia: Z tatą AA :) a teraz z Mamą AA :) Ale nie jest najgorzej, usypianie trwa od 15 do 30 minut max.

Nie ma nikogo? Wiecie, co Alicia Keys ma wystapic na Stadionie w Poznaniu!!! Chciałabym iść na ten koncert tylko chyba nie bede miała z kim :(

Cześć Dziewczyny :) Wczoraj córa mi zasnęła w drodze do domu i chyba drugi raz w zyciu zdazryła sie sytuacja, że wyciągnęłam ją na śpiocha z fotelika, zaniosłam chrapiącą do domu, rozebrałam i spała w ubraniu tzn, w bluzce i rajstopkach ;) Z mężem się smialismy że tak może zasypiać, nie trzeba przy niej siedziec itp.. :)

mireczka - te pomarańczki się na Ciebie uparły. Mama - no właśnie, na ile osób weslicho?

Cześć Mama! A kiedy ten slub? Pisałaś coś o terminie czy mi uciekła ta wiadomość? :)

Chyba będzie trzeba sie gdzies przenieść bo pomarańczowe nicki cały czas atakują ;) A planujemy narzie jechac do Niemiec do rodziny na długi weekend majowy :)

Słyszałam o tej książce ale nie interesowałam sie tematem :) Moze na urlop sie w nią wyposaże :)

Ja tylko odkurzaczem przejechałam w piatek (bo juz koty były a odkurzacz był w naprawie) i w sobote łazienke posprzatałam, bo tam lubie miec zawsze porządek. Olałam mycie podłóg i scieranie kurzy. Okna sie kłaniają od dawna - a musiałabym sie za nie zabrać, bo w końcu chce zawołać kogos od firanek, a to wstyd z takimi brudnymi oknami ;)

hehe, no tak :) niepodobne do mnie :) Ale to jest tak... jak wiem, że nie mamy żadnych gości to już wszystko robie z przymróżeniem oka :) A jak wiem, ze własnie ktos nas odwiedzi - a zacznie sie to jak sie zrobi cieplej (ognisko, grill) to wtedy będe latac z mopem :)

Ja miałam udany weekend mimo że męża nie było :) Przyjechała kolezanka na cały week i żesmy się nagadały za wszystkie czasy :) Powspominałysmy kilka chwil z przeszłości i sie okazuje, że wciąz jest w kontakcie i spotyka się z tym facetem co ją umówiłam :) Gotowałysmy i gadałyśmy non stop. Nawet córka była bardzo grzeczna. Troche posprzątałam, ale nie za dużo, bo ostatnio mam mały olew na porządki :)

Hej :) Mireczkowataa - coś za cos :) Albo książka albo sen ;) Cos tam z Sorellą nie ma kontaktu :(

Ale nuda.... chciałabym juz isc do domku ! mam tam tyle roboty. musze włosy jeszcze pofarbowac itp. Odkurzacz Centralny wciąz zepsuty i dom aż sie prosi żeby go odkurzyc :) Eh... może w niedziele będzie naprawiony. I ogólnie nuda. Dobrze, że chociaz u tej mojej kolezanki cos sie dzieje :)

Mireczkowataa - niestety wieczór skończy sie jak zwykle. Kładziemy córke spac, miedzy czasie sie myjemy i idziemy do wyrka. Mąz wstaje o 6 rano i jedzie do pracy (szkolenie w tej nowej może przyszłej) a w niedziele wstaje przed 6 (swój mały biznes) i jedzie na giełde, wiec 2 dni bez męża :(

Wiecie, nie powinnam narzekać, ale w zeszłym roku mąż powiedział, że zabiera nas na obiad w dzień kobiet - zabrał nas do restauracji chińskiej - było super :) W tym roku nigdzie nie idziemy :( Obiad juz mam zaplanowany, zreszta powiedziałby coś że nas gdzies zabiera bo widział ze wieczorem rozmrażam mięso.

Ma rzenia - dziekuje za info :) Dziewczyny, ja z rana dostałam juz kwiaty od Męża :) Córka tez dostała :)

halo :) jestem :)