Dziewczyny,czy wiecie że malutka wędzona szprotka ma az 34 kcal?!!Ja nieświadoma tego zjadłam ich wczoraj na śniadanie 10 !I pewnie zjadłabym jeszcze drugie tyle, gdybym nie sprawdziła kaloryczności,tak że moje wczorajsze śniadanie to razem 470kcal.Wieczorem miałam gosci i zjadlam spaghetti i drinknelam 2 kieliszki cytrynowki.Dobrze ,że w ciągu dnia nie miałam czasu na jedzenie to zmieściłam się w 1270 kcal.
Dzisiejszy dzien super bo tylko 872 kcal.i 2kg mniej mimo,że jestem tuż przed okresem.
Linka ,ten twoj przepis na pierogi wyprobuje,bo mi strasznie twarde ciasto wychodzi.
Jesli chodzi o święta to ja myślę zwiększyć sobie limit do 2000kcal i więcej ruchu,pewnie szybki marsz z kijkami.Do tej pory to od wczesnej wiosny systematycznie jeżdziłam na rowerze.Zima to zly okres dla mnie bo z braku ruchu w sadło obrastam:(