Kasia Czytająca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kasia Czytająca
-
Niepotrzebnie mnie skubiesz Lee. Co lubi Kasia ? Wystarczy ją zapytać. Jeżeli byś NIGDY czegoś nie użyła to dlaczego używasz ? Znam te techniki. Jak trzeba będzie to i może latami będę tu wisieć i naprawdę dam sobie radę. Dla mnie to nie jest nic dziwnego pisać o burczeniu w brzuchu na wątku o oczyszczaniu wątroby. Sorry Lee, ja bym NIGDY.....
-
Podczytliwa, może ty jesteś moją daleką krewną, bo taka zbieżność nazwisk . Cofnij się o kilkanaście stron to poczytasz ja King tropi robaki. Polo I to nafta. Papajo :) też kupiłam tę książkę. W ogóle przez to forum, to musiałam dokupić dodatkowy mebel na książki. Ja wolę czytać z papieru, więc jak nawet są jakieś ciekawe artykuły w necie, rzucam je na drukarkę. Lubię nowe książki, zawsze jak mam nową to ją wącham, oglądam, czytam po kawałeczku z różnych miejsc i cieszę się jak głupia. Ta jest fajna, gruba, na razie czytam ja skokowo. Dziś napiłam się też pierwszy raz zajzajeru przeciw robakowemu - zmiażdżony czosnek zalany wodą z ogórków, najpierw wypiłam łyżkę stołowa, bo zapomniałam dawkowania ale łyknęłam jeszcze trochę bo bardzo dobry w smaku .
-
Ten gość "jejku" to ja.
-
W niedzielę przeprowadziłam drugie oczyszczanie wg Huldy, było słabsze niż pierwsze, czyli mniej zielonych kamyszków, mniej sieczki, za to więcej przelewania i burczenia w brzuchu. Nic mnie nie bolało, byłam może bardziej nerwowa i zaczepna, wszystko robiłam wg ksiązki, więc nie będę się rozpisywać. Jedynie co zasługuje na uwagę, to poprzednio bardzo bolały mnie nogi z tyłu, czyli od pośladków aż po pięty. Pajęczyca Mądra miała racje, że sie zdeminaralizowałam za pierwszym razem, i rzeczywiście bo w drugim dniu po oczyszczaniu znów zaczęły mnie boleć nogi, wzięłam więc profilaktycznie vit. B1, B compl. i magnez i pod wieczór wszystko przeszło i to tyle. Jest to wątek wątrobowy więc wypadałoby od tego zacząć. Ale ..... Pajaku, Lee, Moniuszko, Kochanko, Zorija, Sylwio, Palmo, Mona, Papajo, Alexso, jeśli kogoś pominęłam to wybaczcie . Bardzo Was proszę, z tego co tu czytamy, bierzmy dla siebie to co najlepsze, filtrując to przez nasze doświadczenie życiowe i zmysły. Chociażby od Pajęczycy, która zaznacza, że "pisze oględnie ale odsyła do dalszego czytania", od Lee, która jest świetnie rzeczywista i za to ją podziwiam. Papaja z Alexą bez przerwy na innych wątkach, z odwagą doświadczają na "żywym organiźmie" różnych metod "ku zdrowotności" i mają w nosie co inni na ten temat myślą, dając dużo dobrych rad i wy wszystkie, które dzielicie się swoim spostrzeżenia. Niestety trzeba czytać, szukać, pytać , czytać, szukać, pytać itd i na tym to wszystko polega. Ale....bądźmy także wdzięczne, że tak wrażliwi ludzie jak King, chcą się dzielić z nami swoim postrzeganiem świata, ja jestem zdania, że człowiek uczy się przez całe życie, być może nie wchodząc na ten wątek nigdy nie miałabym okazji zapoznać się z tego typu wartościami. Ja mam utrwalony, chociażby przez wiek, światopogląd nie jestem już tak ufna, jak za młodu i nie ma obawy że dam się w coś wkręcić. Po prostu jestem ciekawa innego podejścia do życia, fascynują mnie ludzie ciekawi, którzy czasem są zakręceni,którzy maja poczucie humoru, bardzo bliskie mojemu, mają swoje idee, które potrafią przekonująco obronić i ja się też przez to uczę, że świat jest różny. A jeszcze, jak czytam o tym na wątku wątrobowym....czyż to nie jest przewrotne. Oprócz burczenia w brzuchu, oglądania wydzielin w porcelanie, picia i jedzenia różnego rodzaju świństwa, cieszmy się, że zaglądają tu takie fajne babki jak Zorijka, Moniuszka, Lee, Palma, babek King i inni , każdy wnoszący coś nowego.... z czym wcale nie musimy się zgadzać. A ty Kingu, mi tu nie pisz "było miło", bo nie zawsze było ale to nie znaczy, że mi tu znikniesz i odwrócisz kota ogonem. Wiem, że to nie ten wątek ale co z tego ? Została Ci prawa ręka, nie mówiąc o reszcie mojej posesji .
-
No nie, sol mi się dziś w kuchnia rozspypała, więc będzie klótnia. Ja ci dam "było miło" Kingu, ja nie chcę preparatów na ząbki tylko Ciebie ! Ja tu się skupiam jak mi w brzuchu burczy, zliczam klozetowe kamienie, a tu jakieś swady i pożegnaniania, przynajmniej tak to odebrałam, biorę się za czytanie.
-
Jejku, nie piszcie tak szybko, bo ja nie dość że muszę to przeczytać, to jeszcze przecież oczyszczałam się przy księżycu, to też opisać muszę, poza tym King i nasza {serce} (kurcze wq****ony nawet ostatnio), odpowiedź na pytania naszych dziewcząt, nogi pająkowe - pewnie że Kingu to nie Makler, pytania Zorijki... no święci pańscy. Z tą jaźnią to tak myślę, że trzeba by było puknąć się w czoło, pobudzając szarą pofałdowaną substancją, która powinna znajdować się za kością czołową.....powinna.... w celu pobudzenia umysłu lub sprawdzenia co lata w głowie....ale fakt, że to nie to forum. Lecę na tańce, jak starczy werwy to napiszę co i jak .
-
Oj Pajączku Miły , żaden tam romantyzm jak w brzuchu przelewa się jak, nawet sama nie wiem gdzie. W toalecie mam książkę żeby mi się nie nudziło.Teraz jeszcze mikstura koło 22.00, uważaj na girkę, bo jak mi braknie składników...... Kinguś, zaczniemy od lewej ręki....zaśpiewaj chociaż dla nastroju, żeby nie było słychać mojego burczenia. Moja świadomość jest dziś na wysokości pępka .
-
Heloł Właśnie piję drugą porcję soli, księżyc już mnie obserwuje.... Kingu czytam Ciebie i czytam...widzieć swoje myśli... nie wiem ale może przez te pełnię bardzo zamulona jestem i nijak tego pojąć nie mogę. Dzięki za nadgarstki , teraz dawaj w zgięcia w łokciach . Jutro szczegóły wątrobowe .
-
Dziewczęta i chłopcze . Dziś mam tak dobrze (wbrew oczekiwaniom) zakończony dzień, że właśnie raczę się szampanem. Wiem... jestem podła... wy tu olej, nalewki z łupiny, goździki, kiszonki i sól, oczyszczanie, lewatywy... a ja szampan, robaki też ogłupiałe czekają na Polo I.... a tu szampan. Aleeee... Zorija, trzymam kciuki za twoje oczyszczanie, ja robię w pełnię. Kinga .
-
E tam zaraz knuje...ucieszyłam się tylko, że znowu jesteś i MASZ być tu obecny, duchem i klawiaturą, bo jak nie to..... Abra Kadabra, dwa kije... Teraz dobranoc .
-
Kingdusiu....wreszcie I nie rób już tak więcej ! Oczami wyobraźni widziałam jak siedzisz gdzieś nad dalekim fiordem, w swoim szpiczastym kapeluszu i z fajką w zębach.... ale przecież tam też jest internet....więc jesteś nie usprawiedliwiony..... Gdzie byłeś ...co robiłeś ? A tak w ogóle to pełnia niebawem siostry czarownice.... Pająku pilnuj nóżek ;-) Ja dziś idę na turniej tańca towarzyskiego.....oczywiście oglądać, bo lubię bardzo. Rzodkiewka i rzeżucha wyrosła, już jem, gorczyca nie bo była za stara. Zajzajer czosnkowy stoi w szafce po zlewem i śmierdzi, czekając na swoją kolej. Pozdrawiam wszystkich:D
-
Dziewczęta jestem, jestem . Nazwisko zobowiązuje. Dziś byłam w 3 aptekach i nie kupiłam soli gorzkiej, a 17 bm za pasem. Lee kochana, czytałam recenzje tego filmu lecz to nie moje klimaty, ja teraz jestem na etapie komedii, wolę sama czarować. Dziś wysiewałam kiełki rzodkiewki, rzeżuchy i gorczycy, mam naczynie, które już ma kilkanaście lat i gdzieś czytałam, że nie można go odkażać wrzątkiem, więc spróbowałam... i moje można na szczęście. Będę robić też taki zajzajer z czosnku i wody od ogórków kiszonych na robaki, musi odstać 10 dni, czyli do picia będzie dopiero po kolejnym oczyszczaniu. I takie tam różne...ale ten Kingu Włóczykij nas zarzucił kompletnie, nie ? A nacałował... :( naściskał... :( w głowie zakręcił....:( Kinguuuu...wracaj.... ty podły ty....tęsknimy za Tobą .
-
Boże Lee, jak to przeczytałam, to od razu odezwała się moja wojująca natura. Oczywiście, że wsparcie innych rodziców, oczywiście, że rozmowa z dyrektorem szkoły i szkolnym pedagogiem, rozumiem ze lekcja była prowadzona przez panią katechetkę, nie wnikam w wykształcenie, empatię co do wieku rozwojowego i innych predyspozycji co do przekazywania wiedzy. Że też się odezwałaś z takim newesem.... Ma rację Pajęczyca, że to się nadaje do prokuratury, nie wiem w jakim wieku są dzieci, ale to co napisałaś nosi znamiona przestępstwa.
-
Pajęczyco Miła Ale to jest właśnie ta girka, którą zgubiłaś...ja sobie tak kiedyś idę....patrzę a tu noga jakaś leży... to ją podniosłam ... no i tego... wiesz ......
-
No i tak.... pośród ogrodu siedzi ta królewska para.... A ja już niestety sama się ostałam w Robakowym Królestwie. Zamiast berła - kapusta, wątroba do końca nie oczyszczona, Król się gdzieś zbiesił, żadnych zalet.... . Dziewczęta...:(
-
To byłam ja, Jarząbka .
-
Kingu , chyba jestem antyfobiczną "6", czasem "mniej zdrową" ale nie uprawiam demagogii. Przez te robakowe rozmowy, to małe kotki i pieski też mi się źle kojarzą. Niedawno miałam takie maleństwa kocie na rekach i jakoś obawiałam się je przytulić. Dziś kijki w kącie. Idę na basen i będę pływać żabką i na plecach, bo inaczej nie umiem :-o. Pozdrawiam weekendowo wszystkie dziewczęta i naszego Króla bez Nabłonków .
-
A tak w ogóle to jestem po pierwszym oczyszczaniu wątroby i czuje się dobrze.
-
Jeju Lee, mój pierwszy też grał na gitarze,śpiewał i tak mruuuuzył oczy w trakcie. Mówił, że ma taką samą skalę głosu jak K. Krawczyk i ja mu wierzyłam. Pisał także słowa piosenek np. "....wszystkie kwiaty na łące, żebyś mogła je rwać, dam ci siebie i słońce, to wszystko co ci mogę dać ..." Ech...życie. Kingu, a jak znajdujesz moje 6/7, czyżbyś nie doczytał ?
-
ja muszę znać takie skróty bo też przecież małolatą jestem ;)
-
Hugs and kisses dla wszystkich . Te łapki do uścisków.
-
Lee, 0kochanków, Moniuszka, Kingdarr - chodźcie chodźcie mi Was tutaj potrzeeeebaaa ! :D Skijkowałam się dziś także bo przecież tak pięknie jak na Lazurowym Wybrzeżu. Idąc polną drogą znalazłam główkę kapusty, biedna porzucona, widocznie spadła z wozu. Zabrałam do plecaczka, bo poszłam z zamiarem zbierania kasztanów. Kasztanów była moc więc z chytrości doładowałam do pełności plecak i ledwie to wszystko dotargałam do domu. Zważyłam na wadze - 8 kg. Znów będą gołąbki. aha... Kingu Miły artysta - multinstrumentalista ? :P
-
Moniuszko :) Tak się zastanawiam, czy te przeciągłe ooo Kinga to były ćwiczenia mantry OM czy też śpiewał coś ładnego. Powiedz mi czy zgadłam z tym sądnym ? Lecę się kijkować bo tak ładnie, ze aż grzech w domu siedzieć .
-
Już wiem Moniuszko ! To miał być rozsądny histeryk ?. Dobranoc wszystkim :)
-
Kingu, może przesądny a może podsądny.... Nie przezywaj się od bojączek. Jestem 6w7, masz !