mamaKostka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamaKostka
-
Asiulka - źle zrozumiałam :D muszę zobaczyc czy sie da, bo u nas to dno gondoli ma mozliwosc podniesienia oparcia na siedzaco, bede kombinowac :D
-
Demagogia - ja po dolarganie to jak po narkotykach się czułam, na szczęście nie było tak źle, żadnych wymiotów, zawrotów głowy itp. A mówiłam przed porodem do męża, że ja nic przeciwbólowego nie chce ani żadnego znieczulenia, ale szybko błagałam o cokolwiek, bo miałam takie bóle krzyżowe że mi się biało przed oczami robiło :( U mnie bez śniegu, ale widzę, że zaczyna padać, ale dopiero teraz. Sikorka - trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło :* Tralala - a Ty rodziłaś na Polnej w Poznaniu? Bo ja tak, uciekałam z naszego wolsztyńskiego szpitala... Brajanek na tych zdjeciach taki do schrupania :) U mnie też tata pączki robił, i wyszły mu dobre jak nigdy. Asiulka, Basia - nie dziekuje, zebym czasem nie oblała :P Asiulka - ja ta obrone smialo moglam miec we wrzesniu, ale troche lenistwo wygrało :P W lipcu 2 obron bym nie ogarnela, a tą tak przekladałam raz ja, raz promotor no i mamy luty. Ale lepiej teraz niz wcale :D Dzięki za pomysł z tym podłożeniem czegoś pod głowę we wózku:) jeszcze mu nie dawałam zadnej poduszki ani nic, ale chyba to zrobie żeby to miejsce dołozyc, co by miał jak fikać :) Goja - na studiach duzo zalezy od ludzi, jakbym miala taka ekipe jak na licencjacie to moge studiowac cale zycie, ale jakbym miala miec grupe z mgr to dziekuje. Basia - powodzenia w ogarnianiu tych chrzcin :D Dasz rade :D Młody śpi, próbowaliśmy dziś z marchewką ale kiepsko mu podchodzi. No ale coś zjadł, więc źle nie jest. Dokończę ten słoiczek i spróbuję mu dać coś innego, ale nie wiem co :D dynie i ziemniaka je, ale co dalej? :D jakas dzisiaj zakrecona chodze. Wyśle zdjecia Kostka jak ta marchewe probuje jesc moj brudasek :)
-
Gosiaaa - no niby teraz juz mniej przybieraja, Kostek ostatnio przez 7 tygodni przybrał 700g, 500g to troche mniej ale moze nie ma powodu do paniki? Tralala - u mnie pierwsza faza porodu tez trwała - dla mnie - wiecznośc, bóle krzyzowe na ktore nawet dolargan nie pomogl, maz masowal mi lecy jak mogl ale troche tylko było lepiej, ale najlepsze co zrobila polozna to wysłała mnie pod prysznic - po 20 minutach wołam ją że ja muszę przec a ona mi wciskala ze na pewno jeszcze nie mam pełnego rozwarcia, na szczescie był maz i zrobil porzadek :D a rozwarcie było, potem to juz szło. Swoja droga, dolargan fajna rzecz :)
-
Asiulka - myślałam, że już się na stałe przesiadłyście do spacerówki :) My niby gondolę mamy długą bo 78cm ale juz mało miejsca. basieńka - moje nogi o depilację też wołają, a mąż się śmieje że zima to muszą mieć ocieplenie :D Na szczęście jemu to nie przeszkadza :) Xaraa - dla wojska robiłaś tych pączków? U mnie tata właśnie smaży :) Goja - mama jest lekiem na każde krzyki :) U nas zaczyna się krzyk jak wychodzę, albo mnie nie widzi. Niki - Twoje posty są najlepsze na poprawę nastroju, i grożą nieprzerwanym, kilkuminutowym śmiechem :D Dziękuje :D Tralala - macie po prostu chomika o wielu imionach :D Mikser mi się najbardziej spodobał, ale Ziomek też jest bardzo ciekawe :) Basia - chrzciny musza sie udac i nie stresuj sie! Gosiaaa - powodzenia na szczepieniu! demagogia - buziaczki półroczkowe dla Kacperka :*:*:* karolinka - Super że z Gabrysiem troszkę lepiej! Zdrówka :* Wspominając poród - ja miałam skurcze parte 20 minut, i gdyby nie mąż to braliby mnie na cesarke, ale wyzwał mnie ze mam sie skupic bo małemu tetno spada i raz dwa i było po wszystkim. a ja nacpana po przeciwbolowych nie kontaktowałam jak polozna do mnie gadala. cały porod trwal 8 godzin, a Kostek urodzil sie o 16,08 :) Jak mały juz wyszedł to moj komentarz "ja pierdole jaka ulga" spowodowal smiech na naszej sali porodowej, a byla spora gromadka personelu :) Ogólnie porod wspominam bardzo miło, gorzej lezenie tydzien przed i czekanie na to az sie zacznie. a i tak mi wywoływali, tzn. przebili pecherz plodowy. Młody śpi, a ja przynajmniej Was nadrobiłam. Wczoraj jakos nie miałam weny na pisanie :D Jak mam chwile to sie ucze, bo w poniedzialek mam obrone! Juz sie stresuje, a dopiero czwartek. Maz przyjedzie jutro i mnie ustawi do pionu co bym sie nie denerwowala :D
-
Kostek też nie ma jeszcze ząbka :)
-
My dziś po pierwszym spacerku po chorobie, młody jeszcze śpi. Xaraa - ja też lubię długo wieczorem siedzieć, czasem, jak mały da to mogę odespać :) Wczoraj szłam spac późno, to on dziś o 8.30 już chciał wstawać. Karolinka - oby Gabrys w tym szpitalu szybko wyzdrowiał! Jednak na Twoim przykładzie utwierdzam się, że warto iść skonsultować dziecko u innego lekarza. Dużo sił dla Ciebie i zdrówka dla Gabrysia :* Demagogia - ale 6 miesiecy spania osobno to i tak długo :) O celibacie nawet nie pomyślałam :P :) Basia - nie ma co chwalic, bo ja wczoraj chwaliłam że ładnie zjadł dynie z ziemniaczkiem a dzisiaj juz nie chciał i mi łyzeczke próbował wyrywac łobuz jeden :) Muszę poczytać o tym skoku rozwojowym, chociaż później szukam na siłę "objawów" u Kostka i wszystko na to zwalam :) Goja - gratulujemy pierwszego ząbka Igorkowi :) U nas na razie się nie zapowiada, chociaż gryzie wszystko co może. Asiulka - jeździcie już spacerówką? Ja się zastanawiam, bo jak dzis go włozyłam do gondoli to może ma z 2 cm luzu. Boje sie ze bedzie jeszcze zimno a chcialam go do konca zimy przetrzymac w głebokim ale zobaczymy. Chciałam się pytać, jaki rozmiar pieluch używacie? Bo my jeszcze 3 i się zastanawiam kiedy trzeba wejść w większe. Niedawno próbowałam 4 założyć to siku nogawkami poszło więc nie wiem, a Wy czym sie kierujecie przy zmianie rozmiaru pieluchy? Pozdrowionka ze słonecznego dziś Wolsztyna :)
-
Basia- zamiast kopulujacych zwierzat to zapodaj sobie jakis serial jak spac nie mozesz :) z chrzcinami dasz rade, ja trzymam kciuki :) jak pomysle ze to przed nami to mi sie juz nie chce. Gratulacje dla Zuzi :) Tralala - współczuje straty wózka, ale ktoś miał tupet żeby wózek dziecku kraść. w głowie mi sie to nie miesci :( karolinka - jak nie jestes pewna jednego lekarza to idz do drugiego i rob co serce podpowiada. Zdrówka dla malucha i sił dla Ciebie :) demagogia - pół roku to strasznie długo! ale go przetrzymałaś :) Xaraa - super że Twój leniuszek przewraca się na boki :) Jeszcze zatęsknisz za tym nieprzekręcaniem :D goja - super ze mialas dla siebie tyle czasu i tak co super wykorzystalas :) Asiulka - dobre wieści że z wyniki dobre :) Koleżankę kopnij w siedzenie i ignoruj :D ciekawe co ten Twój "Baran" wywinął, że się mścić chcesz :) Ja dziś też spędziłam 2 godziny przy prasowaniu. Kostek dziś zjadł 1/3 słoiczka dynia z ziemniakiem! smakuje mu chyba bardziej niż moja dynia ogródkowa, ale ważne że je :) Młody zacząl sie interesować kotem, a kot jakoś nie jest chętny do przytulanek z Kostkiem :) Robi się bardziej mobilny i muszę bardziej uważać bo mi ucieknie kiedys :)
-
Zapomniałam wczoraj pisać, mamy w poczekalni do lekarza swierdziły, że mój syn to "śliczna lalunia" - on na prawdę wygląda jak dziewczynka? Wysyłam zdjecie na poczte, był w tej bluzie. Nadrobię później, bo wstaliśmy o 10 i muszę dom ogarnąć :)
-
Tralala - z maseczkami u mnie ciężko z racji astmy, zatkanego nosa i parujących okularów :/ Podaję mu cebion multi, i nie wiem czy sam cebion mu jeszcze dawać? xxxx Wysłałam zdjęcia na pocztę, młody niewyraźny, bo chory na tych fotach. Asiulka - w jakim programie robisz takie cuda ze zdjeciami?
-
Wivi - dziękuję za zaproszenie :) Super że Wojtuś zdrowy :) a z tym brzuszkiem to co się dzieje? Bo nie doczytałam może albo zapomniałam? Asiulka - olej "kolezanke" ciepłym moczem! Postrasz mafią albo coś :D Takich ludzi powinno sie utylizowac :) Demagogia - zazdroszczę dobrych stosunków z teściową. Moja jest bardzo specyficzna i nie mogę jej strawić. Dobrze że zauważyła, że za nią nie przepadam i nie odwiedza nas tak często, bo najczęściej robi to gdy jestem sama i mi gada jaka to ja zła matka jestem i co robie źle. A przy mężu udaje miłą. Goja - z tego co pamiętam to w Basce jest chyba jedna z niewielu piaszczystych plaz, dlatego tam tak duzo ludzi. My zawsze w ciemno, czasem bralismy namiary na apartamenty ale nie zdarzylo sie wracac w to samo miejsce, najwyzej przejazdem. Jak nic nie znajdziesz, to są biura które pomagaja, kasuja kilka euro wiecej ale czasem warto. Nizej jest zawsze lepsza pogoda. Fryzjera zazdroszcze, ale sama mam w planach cos ze soba zrobic :) Jak tylko uda mi sie zapisac do mojej ulubionej fryzjerki. Basia - daj znać jak Wam idzie z tym niekapkiem, bo też mam taki na stanie ale mój buntownik na razie zaakceptował łyżeczke, i nie chce go stresowac jeszcze niekapkiem :D Xaraa - u nas z jedzeniem z łyzeczki tez lepiej, ale zjada może półtorej czubatej łyzeczki. Ważne że poznaje smaki. Dostaje dynię, ziemniaka i dynię z ziemniakiem. Nie wiem czy dalej cos nowego czy go tego mam przekonywac zeby zjadał wiecej. xxxxxxxx My po kontroli, choróbsko Kostka już go opuściło. Ja dostałam ochrzan, ze nadal chora i doktorek mi pobrał wymaz z nosa, bo mam zawalone zatoki. Ciekawe co dalej. W domu wszyscy chorzy, mam nadzieję, że młody znowu nie złapie tego cholerstwa. Mam unikac osob chorych, ale jak, jak sie mieszka w jednym domu ? Dobrej nocy Kochane :)
-
Jestem i próbuję nadrobić. Mam nadzieję, że Kostek pośpi chociaż pół godziny :D Asiulka - odnośnie zabawek, to ja kupilam dla małego z fisher price szczeniaczka uczniaczka i to pianinko i jest przeszczęśliwy jak się tym bawi :) Kupiłam też klocki interaktywne z fishera, i frajde ma jak je dorwie :) http://allegro.pl/fisher-price-aktywne-klocki-74121-i2972226506.html w auchan były trochę tańsze. Mam nadzieję, że Twoje wyniki to nic poważnego. Mój teraz też gugu mniej gada, teraz ooooo i aaaaaa jest na tapecie. i jakieś piski :) Demagogia - niestety ja też weekendowa żona. No ale mam nadzieję, że nie długo, chociaż zaczynamy budowę a za granicą lepsza kasa... Jak uczysz zasypiania w łóżeczku? Ja próbuje, ale jak jest ryk to się poddaje. nie mam serca i potem walcze na rekach. Basiu - pisz pisz jak masz gorsze dni, to chyba najbardziej pomaga. Ja mówię o tym forum jak o grupie wsparcia :) Bez Was byłoby mi na pewno gorzej. Mój Kostek też jest bardziej marudny jak jestem sama z nim, a najgrzeczniejszy jest jak zostaje z dziadkami jak musze gdzies wyskoczyc czy cos. Ja lubie wieczorem siedziec długo, a rano spac do południa, ale młody czasem nie pozwala, a czasem spi ze mna do 12:) Basieńka - odnośnie indyka nie pomogę. My dopiero dynię wprowadziliśmy i wczoraj zaczęłam ziemniaka. Oporny mój chłopczyk. Miss M. - mam nadzieję, że jakos dajesz rade ogarnac chłopców. Karolinka - zdrówka dla Gabrysia! Trzymajcie się cieplutko! Xaraa- super że zaczyna się przekonywać do łyżeczki! mój mały dzisiaj też zjadł trochę, i nawet sam buzie otwierał :) Goja - w Chorwacji na Krk w Basce byłam, ale ładnych parę lat temu. niestety namiarów nie mam na apartament, pamietam tylko ze tam było pełno ludzi :D Wybieracie sie w tym roku? My tez chcemy, ale nie wiem jeszcze konkretnie gdzie. Ja jestem zakochana w chorwacji, mąż też się przekonał (a kiedyś to był ten co nie lubi podrózowac), mam nadzieje ze młody tez pokocha ten kraj :) Tralala - super ze weekend sie udał :) Dzieci pewnie szczesliwe, no i Ty na pewno tez :) Niki - czas na wiosenne amory to chyba w marcu, jak u kotów :D chociaz u nas na osiedlu to juz sie zaczyna, wiec moze faktycznie idzie ocieplenie?:) Czas budzic młodego, bo na kontrole jeszcze idziemy z tym jego gardłem. Mam nadzieje ze juz wszystko zeszło. Oczywiscie wszystkiego nie nadrobiłam :(
-
jestem i próbuję Was nadrobić, ale to chyba jutro. Mąż pojechał wyjątkowo wieczorem, moze i dobrze bo u nas pada znów śnieg, no a kawałek drogi ma. Ja jutro znów do Poznania, mam nadzieję, że ostatni raz przed obroną. Moje dziecko cały weekend z tatą, ja byłam potrzebna tylko ze względu na mleczko :) Jak tata znika z pola widzenia to Kostek w płacz. Ech, łobuzy :) Kostek smacznie śpi i chyba wezmę z niego przykład :)
-
weekend idzie więc będzie mnie tu mniej o ile nie wcale, bo maż wraca i zazdrosny :P :) Więc udanego weekendu jakby mnie juz nie było :) Ita - no dzisiaj juz mu sie przypomina co potrafił wyczyniać, i prawie mi z fotelika sie zsunal, tak wariował :) muszę już go przypinać, bo zdarzy się, że mi ucieknie :) Oby już było po tej gorączce :) Basia - no właśnie miałam takie same przemyslenia jak tralala, co do podawania tego leku przeciwgoraczkowego. Ale Ty wiesz co najlepsze dla Zuzinki :)
-
Xaraa - i właśnie od tego jest forum :) Ja Cię rozumiem doskonale z tą butelką, mój niby pił z nuka a jak pryzyszło co do czego, to jak mnie nie było nie pił. Nasze pierwsze wyjście z domu to było kino, na szczęście jest w galerii handlowej i moi rodzice z młodym jeździli, a ja w kinie z telefonem czy aby nie będę musiała wyjść nakarmić. A stres jaki miałam, że nie wiem o czym film :D
-
taka tam aga - podaję magnez, różnica jak dla mnie jest ogromna. Daję 1/4 tabletki asmag raz dziennie, i jeszcze cebion multi 5 kropli.
-
demagogia - ja z udek i ogólnie mięsa z rosołu to zawsze robię sos do ryżu czy kaszy, tzn, obieram, podsmazam na patelni z cebulka i warzywami (jakie tam kto lubi) i jak trzeba to troche zaciagnac mąką czy smietaną (jak kto lubi), ugotowac ryz czy kasze i gotowe. Albo tez czasem do zapiekanki to mieso wykorzystuje zamiast np. kiełbasy :)
-
Dziewczyny dziękuję za zaproszenia na fb, które z Was znalazłam, też zaprosiłam :) Karolinka - Gabryś ma takie magiczne oczka! Oby mu się żadne choróbsko nie rozwinęło. Aneta - udanej imprezki i gratulacje dla męża :) Goja - oby nic się nie działo i nocka była spokojna. Mam nadzieję, że ta gorączka ustąpi. Te choróbska to ja nie wiem skąd, chuchamy, dmuchamy żeby dzieci zdrowe były a i tak coś łapią :( Kostek w końcu zasnął, odzyskał siły po chorobie i chyba chce nadrobić swoje zabawy. Poskakał trochę i teraz chrapie :)
-
KasiulaUK - Kostek się przewracał, ale w trakcie choroby chyba zapomniał jak to się robi :D sikorka, asiulka - Wy dziś gorsze noce, a my w końcu normalnie, tzn, z jedną pobudką o 5 i wstaliśmy o 9.30 :) Wivi - oby Wojtuś miał po prostu gorsze dni, a jak nadal Cie niepokoi to szukaj innego lekarza do skutku. musi sie znalesc ktos kto Wam pomoze :) asiulka - wydaje mi sie ze gluten zagesci kupke, ale jak nie jestes pewna to sie wstrzymaj z podaniem. Tralala - Brajanek jak maskotka z tym uśmiechem :) jak oglądam jego zdjecia to od razu sie ciesze :) pisanie z młodym na kolanie jest baaardzo wkurzajace, bo on tez chce Wam cos napisac :) pozdrawiamy
-
Tralala - 24 lata i sn :) Tabelkę chyba sobie wydrukuję i powieszę, bo nadal nie pamiętam które dziecię czyje :) Dobranoc :)
-
My po kontroli. Mały osłuchowo czysto, tylko gardełko jeszcze troche czerwone i kaszel trochę został. Za to ja dostałam leki od lekarza mojego synka :) Pytałam o wit.D i mówił że na piersi dawać a na mm nie, ale myślę, że co lekarz to opinia. Pytałam też o siusiaka, oglądał go i kazał mi dość mocno mu tą skórkę naciągać bo już mu się zrosty zrobiły. Ita - Super, że na wizycie u neurolog wszystko ok! Oby ta gorączka spadła a na dziąsełku nic poważnego nie było! Asiulka - dziewczynki może drobniejsze, bo to dziewczynki :) Kostek miał robione zdjęcie do paszportu i wygląda na nim jakby miał gdzieś rok. Rosną te dzieci, a dopiero co się urodziły. Ciąża się dłużyła, a jak maluchy na świecie to ten czas szybciej leci. A sklerozę to ja też mam, czasem otwieram kafe w jednym oknie a odpisuję w drugim, co by odpisywać na bieżąco jak czytam :P Tralala - może po prostu Brajanek się z Ciebie śmieje :P Kostek jak widzi babcię to ciągle się chichocze, nawet się odezwać nie musi :) Ja też jestem na fb :) Jutro Was poszukam, chyba że któraś z Was znajdzie mnie prędzej :P Idę odespać wczorajsze wieczorne płacze. Dziś jest ok, a lekarz stwierdził że to było chorobowe przesilenie. Oby więcej tych "przesileń" nie było :)
-
Basia - tak tak ja o te brwi :) Dziękuję :) Kostek dzisiaj już jest inny, może faktycznie zdrowie mu wraca bo nawet więcej gada po swojemu. Szykujemy się właśnie do lekarza, na 20 mamy wizyte. Później Was nadrobię, bo młodzian wzywa :)
-
demagogia - no właśnie ja też nie chcę go przegrzewać, dlatego pytam bo uważam, że go dobrze ubieram. Teraz jak jest chory to też tak go ubieram, ale kładę w śpiworek jeszcze bo jak go kocem przykrywam to zaraz rozkopany. Kostek odsypia chyba ten wczorajszy wieczór, bo jego drzemka trwa już 2 godziny. Tralala - ośmiornica z biedronki jest dla mnie hitem :) Dostał ją na gwiazdkę od cioci, i najpierw niezbyt chętnie się bawił, a teraz non stop. Dostał też krowę-książeczkę materiałową z biedronki i też ją lubi.
-
demagogia - no był duży, w sumie długi bardziej. Nie wiem jak on siedział w tym brzuchu, i jeszcze miał miejsce na wieczne kopniaki :) Ciuchy które miałam uszykowane do szpitala na wyjście założone były tylko na ten jeden raz, bo i tak ledwo się zmieścił :) Pielęgniarki się śmiały, bo chciałam męża wysłać do sklepu po większe, ale jakoś dały radę go ubrać :) xxxxxxxx Dziewczyny, ile macie stopni w pomieszczeniach w których przebywacie z dziećmi i jak je ubieracie? Tzn głównie mi chodzi czy 2 rękawy ubieracie i rajstopki pod spodnie? Ja ubierałam body z krótkim rękawem i koszula z długim i bez rajstopek, i mi mama zarzuca że chory przez to że za cienko ubierany. Mamy ok 21 stopni w pokojach, bo cieplej nikt nie lubi, a i mały jest marudny jak się cieplej robi w pokoju.
-
Wysłałam zdjęcia małego na pocztę :) Dzieciaczki są przecudne! Brajan ma tak powalający uśmiech, że szok :) Asiulka - Pola jest przecudowna! A koleżanką się nie martw! Olej ją, chociaż wiem że ciężko. Ja mam takie przytyki na co dzień od mojej babci, która porównuje Kostka z kuzynem starszym o 2 tygodnie, i w tym porównaniu ja wychodzę na złą i wyrodną matkę i wszystko co robię, to jest złe. Karolinka - ja też się czasem denerwuje na małego. Myślę, że jeśli chcesz do tego psychologa się wybrać to spróbuj. Może jakoś zorganizuj sobie wyjście z koleżanką, żeby się na chwilę odciąć i zrelaksować. Myslałam, że młody zdrowieje a tu chyba nawrót jakiś. Wczoraj wieczorem nosiłam go 4 godziny bo płakał, i w żaden sposób nie szło go uspokoić. Myślę, że gardło ma zdarte i go boli jeszcze bardziej. Dzisiaj od kaszlu mi non stop wymiotuje i ma stan podgorączkowy. Nie wiem czy mam mu dawać jeszcze raz leki jak wymiotował? W sumie jak mu dałam to po godzinie zwrócił wszystko i teraz nie wiem, a doktorek nie odbiera :( Na szczęście wieczorem do kontroli, może i w moje gardło zajrzy. Przez tą chorobę mam wrażenie, że Kostek się cofnął w rozwoju, tzn. to co umiał robić to tak jakby zapomniał. Martwi mnie to :(
-
nie było mnie od rana a do nadrobienia mam sporo :) Wysłałam Wam maila :) U nas dzisiaj było 10.5 stopnia! Masakra! śniegu juz nie ma tylko wszedzie woda. a stan naszych polskich dróg po tych mrozach i śniegach zostawie bez komentarza. Wivi - straszne, że tak ta lekarka eksperymentuje. Szkoda tego małego brzuszka najbardziej, no i Twoich nerwów. Goju - u nas też się zaczeło od kaszlu. Mam nadzieję, że u Was to jakiś fałszywy alarm. W piątek było ok, a w sobotę już kaszel taki duszący. Tralala - dzięki za "Wstawienie" się za mną odnośnie dostępu do hasła :) Mój mały dzisiaj pobił samego siebie ze spaniem, rano spał do 12! potem o 13.30 miał drzemkę, ok 15 i teraz też śpi. Taka pogoda chyba. Super, że będziecie razem na weekend :) Basia - ja jak pomyślę o chrzcinach to mam podobne odczucia do Ciebie. Jak pomyślę, ze ma być rodzina mojego męża to mnie nerwy biorą. Nie mogę się z tymi ludźmi porozumieć. Mamy całkiem inne poglądy na wszystko i ciągle spięcia. Kostek dziś z dziadkiem był od 9 do 16, i w tym czasie wypił aż 50ml mojego mleka! Ale jak się dopadł później do cycka to od razu poszła wielka kupa. Pozdrawiam :)