mamaKostka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamaKostka
-
Ita - a moze spróbuj zacząć od dyni albo cukini? My zaczelismy od dyni i jadl, marchewki nie chciał. Nie poddawaj się!
-
Ja staram się regularnie wywoływać zdjęcia, tzn. co miesiąc, ale i tak jest zawsze koło 80 :) Kasy idzie na to, bo wywołanie zdjęcia ok 1.10 ale co tam :) Dla mnie zdjęcia to wyjątkowe rzeczy i nie oszczędzam na nich :) Asiulka - kot przepiękny! Przypomina mi tym zachowaniem mojego Czesława jak był młodszy. Teraz to już starszy kocur i ma głupie pomysły. Najbardziej go wali jak zmiana pogody się zbliża :) I tak jest kochany. Wszyscy żartują, że to mój starszy syn - w wieku 19 lat chciałam mieć dziecko ale "adoptowaliśmy" kota i na niego przelewałam swoją miłość :) Teraz jest trochę odrzucony ale powoli się przekonuje do Kostka i czasem da się mu złapać za ogon. Ale do pokoju w którym śpimy nie wejdzie. Ja witaminę D też daję, no ale jest na piersi. Mamy devikap i daję 2 krople. Xaraa - ubolewam razem z Tobą, że nie widzimy zdjęć maluszków. A forum uzależnia. W weekendy po kryjomu podglądam, bo mąż zazdrosny :) A co do facetów, to dzisiaj chyba taki dzień na kłótnie, bo my też mieliśmy spięcie i to przez telefon! Głupszy niż ustawa przewiduje. Niki - kur to ja też się boję :) A najgorsze, że na podwórku mamy je niby w kurniku, ale czasem jakoś się wydostaną :/ To się rozpisałam... Dobranoc :)
-
Kostek dzisiaj marudzi jak nigdy. Nawet nie miałam kiedy tu wejśc, bo ciągle płacz, i sam nie wie czego chce. Kaszel mu przechodzi, ale smarki lecą. Teraz mnie dopadło, głowa boli i pewnie na zatoki mi idzie. Dziewczyny, które były chore i karmiły - co brałyście? Moja lekarz rodzinna twierdzi, że oprócz tantum verde na gardło nic nie może mi dać. Moja pamięć zawodzi, oczywiście nie wiem co miałam jeszcze napisać. Jak ogarnę młodego to wejdę wieczorkiem. Pozdrawiam
-
Basia- dzięki za rady! Na pewno wypróbuję ten olejek rycynowy :) może chociaż kilka mi urośnie, to będzie na co hennę nałożyć :) O makijażu permanentnym myślałam, ale ponoć boli. Chociaż jak ból porodowy wytrzymałam to może i to wytrzymam? :) Wivi - ja te przedłużki używam już dość długo, kupiłam z małymi napami i z tymi większymi. U mnie nie pasują tylko do body które są na 2 napy, bo mają inny rozstaw. Tak siedzę i stwierdzam - dobrze że jesteście :) Taka mamusiowa grupa wsparcia :) Kostek zdrowieje a mnie chyba coś bierze. Zmykam do łóżka, muszę nadrobić "chirurgów" bo jestem 2 odcinki do tyłu :) Dobrej nocy dziewczynki :)
-
Wynik dobry czyli leki działają :) Kontrola w czwartek, a dziś spokój. Kostek już śpi, co się rzadko zdarza. Może to choróbsko go wymęczyło i ten kaszel, to padł prędzej. Jedyne co mnie martwi to biegunka, ale lekarz ostrzegał, że po tych lekach się pojawi. Po kąpieli ledwo zdążyłam mu pampersa załozyc i było kupsko. Basia - odnośnie brwi, jest coś żeby urosły? Ja niestety mam połowę, przez nieuregulowaną tarczycę nie mam reszty i mnie to wkurza. śmieję się, że przeszczep włosów z nóg zrobię :D
-
Xaraa - tydzień temu w piątek miał 7800g i 75cm. A Twój? na ten katar mam sposób który na razie działa - kładę mu poduszkę pod klatkę piersiową tak żeby miał niżej głowe i opukuje mu plecki żeby to spływało. Porządnie odkaszlnie i smarki wylatują, nawet sam sobie je pieluchą wyciera :)
-
Tralala - super wiadomości! Kostek dzisiaj ma ciężki dzień. Spać chce ale zasnąć nie może, a jak zaśnie to po 20 minut śpi. Wydaje mi się, że gorzej oddycha. Czekam na tatę bo miał mi wyniki odebrać, jak będą złe to na 20 na wizytę. Co te biedne dzieci się nacierpią :(
-
Tralala-Ja jak miałam bojowniki to co 3-4 dni zmieniałam wodę. W sklepie zoologicznym u nas takie wskazówki pan daje :) A chomik jak w akwarium to na pewno ciszej będzie. Ja miałam pod opieką chomika kiedyś miesiąc i nigdy więcej. Non stop klatkę obgryzał. Kostek nadal nie chce jeść. Nie wiem czy zmuszać, czy jak co kilka godzin trochę pociągnie cycka to mu wystarczy? Macie jakieś sprawdzone sposoby na oczyszczanie noska? Nie da dotknąć chusteczką jak mu smarki wiszą, a o aspiratorze mogę zapomnieć.
-
karolinka - mi po ciąży tez pamięć szwankuje:/ tralala - jak zwierzaczek ma być z Wami w pokoju to ja proponuje rybki, bo chomik jak w klatce to też czasem hałas robi, najczesciej w nocy jak wszyscy spia :D Rybki bez filtra to moga byc albo welony (złote rybki) albo bojowniki (tylko jak bojowniki to jeden samiec i 2 samice, bo zameczy dziewuche jak bedzie jedna :) )
-
kończyłam pedagogikę wczesnoszkolną i przedszkolną i jeszcze wczesne wspomaganie rozwoju dziecka. No i podyplomowo logopedia. Ja właśnie po praktykach w szkole specjalnej nabrałam tego lęku, chociaż zapewniano że zaszkodzić nie zaszkodzę. Ja chyba za mięka jestem na pracę z takimi dziećmi. Ita - a jak Twój synek się napina? Mój jak "gada" to nogi sztywne, ręce też wyprostowane i napięte i macha jak oszalały. Pytałam pediatrę o to ale powiedziała ok. ale ona z tych olewających jest. zapytam w czwartek jak prywatnie pojdziemy. Na to pobranie krwi nie mogłam go dobudzić! jak się wstaje koło 9 to pobudka przed 8 dla łobuza to jak środek nocy :) Dzielny był, nawet nie pisnął. Pielęgniarka go pamiętała bo bylismy u pobrania krwi jak miał tydzien, i nawet pamietała ze pobrała za mało krwi.
-
Jako logopeda z niewielkim stazem jeszcze nie do konca pewnie sie czuje i moze stad moje obawy. My na pobranie krwi ruszamy.
-
Demagogiu przepraszam jesli cie urazilam. Moze bardziej niz tych dzieci obawiam sie wejscia w to srodowisko bo mialam w tej placowce praktyki i u nas to specyficzne bardzo miejsce i takie zamkniete. A dzieci z niepelnosprawnosciami to cudowne dzieci tylko ja sie ich "boje",tzn. boje sie ze z racji swojego zawodu moge im krzywde zrobic i jakis wewnetrzny strach we mnie siedzi. Kostek tez na piersi i jak mi zasnie ok 22 to nie je do 5-6 a jak lepsza noc to i do 9. Tylko potem rzeka mleka i bol piersi ;) My walczymy z katarem lecacym z nosa przez ktory mlody sie budzi co chwile :( sciagnac nie pozwala. Przynajmniej troche popije to moze nadrobi z dnia.
-
Niki - próbowałam budzić prędzej ale ciężko. Otwiera oczy i głowa w drugą stronę i śpi dalej :) Wstajemy koło 9-10 najczęściej. I ja i mąż lubimy spać długo, więc ma to w genach :) Czy oprócz Tralali jest ktoś z wielkopolski? Kolorowych snów :)
-
Xaraa - a próbowałaś różne? u nas podeszła najzwyklejsza butla z nuka z tym małym żółtym smoczkiem. Mam chyba wszystkie jakie są na rynki dostępne, a on tylko tamtą i to w wyjątkowych sytuacjach. Woli nie pić niż z butelki. Ostatnio prawie 5 godzin nie pił bo mnie nie było a butli nie ruszył.
-
Tralala- super że Brajanek już raczkuje! Zuch chłopak :) Oby jutro na kontroli powiedzieli że zdrowy :) Ita- trzymam kciuki za wizytę u neurologa! Mój jeszcze nie siada, i zrobił się leniuch bo z brzucha na plecki już mu się nie chce obracać :) O basenie też myślę, ale u nas zajęcia dla takich maluchów są tylko na basenie w szkole specjalnej i jakoś tak mam obawy, niby te dzieci żadną chorobą nie zarażają ale jakieś mam mieszane uczucia. Niki - mój mały też chodzi późno spać, koło 22. Czasem się jeszcze obudzi po pół godziny, pociągnie cycka 5 razy i śpi do rana. Kładzenie prędzej nic nie daje, bo traktuje to jak drzemkę. Asiulka - oby z Twoim uczuleniem się wszystko wyjaśniło! Trzymam kciuki :) Xaraa - mój mały do butelki i jedzenia jest tak samo oporny jak Twoje dzieciątko :) Uczenie picia z butelki nie szło, aż mąż się wkurzył i on próbował, i od niego wypił. Ale jak ja próbuję dać to za nic w świecie, śmieję się że wyczuwa mleczko w piersiach :) A na jedzenie z łyżeczki to też sposobem, jedna osoba zabawia czym się da, a druga próbuje wykorzystać moment jak buzia otwarta i coś tam wcisnąć. Jak się uda to zajada. Ale sam z siebie to otwiera tylko buzię do syropu na kaszel który dla mnie jest okropny w smaku... My jutro na badanie krwi CRP żeby zobaczyć czy młodemu się polepsza czy trzeba silniejsze leki dać. Liczę że nie będzie antybiotyku. Pomimo choroby jest kochany i przytulaśny się zrobił. Gorączki nie ma, tylko ten kaszel. Mam mu pędzlować gardło jakimś mazidłem ale kiepsko to idzie, a smoczka nie bierze zeby mu w inny sposób to podleczyć. I tak uważam że dzielny jest :) Mało je i się martwię. Pozdrawiam :)
-
I Kostka też dopadła choroba :( Jakieś wirusowe paskudztwo, a kaszel taki że głowa boli. A wczoraj nic tego nie zapowiadało... Asiulka, no skład tych kaszek jest czasem przerażający. Jak chcesz sama zrobić to tu receptura :) http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/papki-i-przeciery/1094-domowa-kaszka-po-6-miesiacu.html Demagogia - wszystkiego najlepszego! Próbowałam wczoraj w i czwartek z dynią, zjadł po około 3 łyżeczki takie jak do herbaty i było ok. Dziś już odpusciłam, bo ani cycka nie chce za bardzo bo mu się podnosi, od tego duszącego kaszlu :( Basiu - super że Zuzia zdrowa :) Ja z fifolkiem też nic małemu specjalnego nie robię, tylko normalnie myję w trakcie kąpieli. Pozdrawiam Was :)
-
asiulka, musisz się zarejestrować na https://klubmaluszka.hipp.pl/ albo spróbuj napisać do nich maila.
-
demagogia - no 5 godzin nie jadł, ale o dziwo był grzeczny! on ostatnio sobie robi takie przerwy, ale mi wytrzymał max 4 godziny. teraz leży i kwiczy, o spaniu nie ma mowy. Asiulka - ja też miałam ten dicoflor w kroplach i przeszłam wtedy na inny, bo właśnie albo nie szło rozmieszać, albo jak te krople wyleciały to były w nich takie grudki. Pozdrawiam :)
-
Hej, Asiulka, ja dawałam ten dicoflor, potem przeszłam na biogaję, a teraz dajemy multilac 2x1 saszetka i enterol 1x1 saszetka. W poniedziałek na kontrolę, i mam nadzieję że te jego jelitka juz się zregenerowały bo kup zielonych ze śluzem nie ma, za to bąki takie śmierdzące ale podobno tak ma być :) Jeśli stosujecie probiotyki w saszetkach, to lekarz radził mi żeby je najpierw około pół godziny rozpuszczać w wodzie zanim się poda maluszkowi, żeby te bakterie się odżywiły. Jutro pierwszy raz zostawiam małego na kilka godzin, muszę jechac do Poznania na uczelnię, bo odkładam obronę już prawie rok, a pracy mgr jeszcze nie dokończyłam i czas goni. Serce mnie boli, ale zostawiam go moim tatą, bo jest na chorobowym - na nartach za bardzo szalał :) Czy wszystkie zaczynałyście rozszerzanie diety maluchów od marchewki? Obawiam się, że będzie uczulony jak ja, i zastanawiam się co innego podać jako pierwsze. Słyszałam o dyni, brokule albo cukini i nie wiem.
-
asiulka - ja robiłam morfologię, nie wyszła idealna, niektóre wyniki ponad normę, inne poniżej, ale lekarz tłumaczył że koło 5-6 miesiąca życia dziecka te wyniki skaczą. Tylko nie dopytałam dlaczego. z tymi lekarzami to trudno wyczuć komu ufać, dwóch lekarzy, dwie diagnozy i dwa różne podejścia. Tak czytam i czytam, i zastanawiam się czy któraś z Was jeszcze nie rozszerza diety czy tylko mój Kostek tylko na cycku jeszcze :) Tralala - zdrówka dla Brajanka! Serducho boli jak czytam o tych Waszych przejściach z nieszczęsną chorobą. Super że jest poprawa. Dużo sił dla Ciebie :* U nas dzisiaj było -8 stopni, ale odczuwalna była znacznie niższa. Młody mi w domu szału dostaje, ale w sobotę i niedzielę byliśmy na dworze i strasznie zmarzliśmy z mężem to stwierdziłam, że już za zimno na spacery. basieńka - mój mały dzisiaj też się budził jakby mu coś złego się śniło, a uspokojenie go trwało ok 10 minut. zdarza nam się to tylko po wizycie u teściowej,ona i jej córeczka tak na niego działają chyba, bo zawsze jak je widzi to się drze. Już mu zawiązałam czerwoną kokardkę w wózku, na rączkę też czerwoną wstążeczkę i staram się ubrać mu coś czerwonego, ale one chyba nadal jakieś złe moce na niego przesyłają, hehe :) ogólnie nocki przesypia ładnie, czasami się budzi tylko na jedzonko a najczęściej śpi do 7-8, zje i potem tak do 9-10. Basia - zdrówka dla Ciebie i Zuzi :* Obwinianie siebie, że Zuzia chora nie pomaga! Grunt to dobre myślenie :) Dziewczyny, czy któraś z Was nosi okulary? Chodzi mi o to, czy pogorszył się Wam wzrok po porodzie? Ja już 3 raz wymieniam szkła na mocniejsze, a przedtem był spokój i tak się zastanawiam, czy to ma jakiś związek... Spokojnej nocy :*
-
Tralala - kazał najpierw trochę tak jakby rozluźniać stopę, tzn. trzymać nad kostką i delikatnie kręcić stopą, i masować stopę id spodu zwłaszcza tą część zewnętrzną (od małego palca do pięty). Jak młody się urodził to robiłam mu masaże Shantali, ale teraz w okresie zimowym to zaniedbałam trochę i wrócę też do masowania stópek, jeśli chcesz to prześlę Ci rysunki z kursu masażu, ale to po weekendzie.
-
Wivi - a dajesz małemu coś osłonowego na te jelitka? Ja daję multilac i dzis na kontroli zapisał coś jeszcze, bo od 2 dni mamy raz dziennie kupę zieloną ze śluzem, i akurat dzisiaj u lekarza też się przytrafiła to ją widział. My się rzadko kłócimy, ale męża nie ma od poniedziałku rana do piątku popołudnia, więc w weekend ciężko się pokłócić, bo staramy się cieszyć chwilą że jesteśmy razem. Ita - jak ja stawiam małego to sprężynuje jak oszalały. Ręce mnie bolą, ale siłownia za darmo jak to mąż mówi :) Już w święta sprężynował, według mnie trochę szybko no ale co zrobić. Zabawki już czasem przekłada z ręki do ręki. Jak na brzuchu leży to sięga po zabawki, jak nie moze dosięgnąć to wrzeszczy a jak leży obok to się łobuz umie obrócić. Na boki się przekręca, a od kiedy to w sumie nie pamiętam. Lekarz kazał nam ćwiczyć stopki, bo mały zaczyna je koślawić.
-
Wivi - też mam ten problem, że długi a szczupły i są falbanki. Cieszę się, że pomogłam :) Mój chce siadać, ale jak mu daję palce to robi mostek zamiast do siadu. Siedzieć by chciał jak jest w leżaczku - próbuje usiąść bez oparcia ale jeszcze nie jest wystarczająco silny na moje oko. Kostek opanował do perfekcji przewracanie się z brzucha na plecy i odwrotnie. Zmiana pieluchy już nie jest taka szybka jak jeszcze kilka dni temu, kiedy to mu jeszcze nie za dobrze wychodziło.
-
demagogia - mój też chce siadać, i mam ten sam problem - jak mu to wybić z głowy. Przejść z teściową współczuję, mnie też to ciągle spotyka i myślę, że będzie coraz gorzej :/ Zdrówka dla chorujących mam i przede wszystkim maluszków! Aż serce boli jak się czyta, że te maleństwa chorują. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieją! Pewnie nie jedna z Was ma ten problem, że body mają rękawki ok, a zapiąć nie idzie albo dekolt jest bardzo duży. Szukałam i znalazłam przedłużacz do body, ja kupiłam taki http://www.pupulki.com/index.php/przedluzacz-do-body ale są też na allegro dłuższe. Polecam dla długich dzieciaczków. U nas większy rozmiar jest za szeroki a mniejszego nie szło zapiąć, i jest rozwiązanie :) Nasze wieczorne krzyki się trochę uspokoiły. Dzisiaj na kontrolę idziemy. Byłam jeszcze u innego pediatry żeby skonsultować, to mi zapisali czopki na uspokojenie "jak pani nie daje rady". Ech, lekarze...
-
Trala - dzięki za pomysł z drenem, na pewno wypróbuję! Wivi - ja szczepię tylko na te refundowane. Ech, ten brzuszek... co chwilę coś.