Beldi

A czy ma znaczenie nie łączenie tłuszczy z węglami?

http://schudnac.ovh.org/ Jak dla mnie bardzo ciekawe.

Hej Dziewczyny ;) baileys coffee - dzięki za rady, na pewno się temu bardzo dokładnie i wnikliwie przyjrze w weekend (bo teraz jestem zawalona robotą :O ) -ale częściowo już zmodyfikowałam moją dietę. Muszę popracować jeszcze nad innymi elementami diety, ale najpierw muszę poczytać o tym co piszesz. Wszystkim innym lasencjom mówię radosne ale obolałe - Witam :) Babeczka wczoraj na aqua postanowiła chyba zemścić sie za lajlowy poniedziałek - myślałam że sie skończę :D dzisiaj nie mogłam z wyra się podnieść - wszystkie mięśnia czuję :) Wiecie ile waże a jednak zupełnie mi nie przeszkadzało żeby pójść na zajęcia -Wy wszystkie wyglądacie dużo lepiej ode mnie więc juz zupełnie nie rozumiem czego się wstydzicie - myślę że to Wasza wymówka na tego lenia który w Was siedzi :P :D Jednak jesli zrzucę kilka kilo i nabiorę większej sprawności ruchowej to w przyszłym roku chyba w zimie zamienię basen na salę, bo faktycznie później się zchodzi z wysuszeniem, a jak człowiek wyjdzie mokry na mróz to można się łatwo przyłatwić - zwłaszcza jak ma po ćwiczeniach do przejścia 20 min do przystanku :) Jak tam Mikołaj?? Przyniósł coś? :D My w domu sie w to nie bawimy, ale szef się sprawił - paczkę na biurku znalazłam :D Miłego dnia ;)

Dużo łatwiej się odchudzać nie pracując. Nie mam czasu na ciąłe myślenie o tym ile i czego zjeść, a że o przygotowaniu i konsumpcji nie wspomnę. No cóż... idę się popluskać

A ja dziś mam umysł jak brzytwa :D wszystkie problemy w firmie rozwiązuję - łacznie z tymi moimi z zeszłego tygodnia ;) Gratulacje dla Babeczki ;)

Ashanti - jedno jest pewne jak rzucisz fajki dużo lepiej się poczujesz i to już po 2 tygodniach a moze nawet po jednym. Naprawdę odczujesz różnicę. A waga sama z siebie po rzuceniu się nie podnosi, chodzi o pojadanie niekontrolowane, które staje sie zamiennikiem palenia. Jesli będziesz się kontrolować i nie zajadać palenia to napewno nie przytyjesz.

Ashanti - u mnie waga nie skoczyła z powodu fajek. No ale i w pierwszym i w drugim przypadku zbiegło się to u mnie z dietowaniem, albo przynajmniej z pilnowaniem się.

Ashanti - chcieć to móc - ja też kiedyś rzuciłam od nowego roku i dzielnie się trzymałam przez 2 lata, ale później życie mnie przygniotło i znów wróciłam do faj - teraz rzuciłam i mam nadzieję niezaleznie od wszystkiego do tego już nigdy nie wrócić. Też się bałam że przytyję jak rzucę i dlatego dobrze jest się w tym samym czasie odchudzać - tak mi się wydaje. Zobaczysz że już po 2 tygodniach będziesz się dużo lepiej czuła - będę baardzo trzymać kciuki za Ciebie

Ashanti - rzuć palenie - to jest masakryczny syf - mówi Ci to palaczka z kilkunastoletnim stażem która od października nie pali

Ashanti - a to taka ekstremalna głodówka? Foxy- szacun, ja na coś takiego bym się nie porwała :)

Endlessly, Monteblack - gratulacje :) Foxy roxy - a co Ty ćwiczysz że krwią to okupujesz?? :D