Hej kobietki:)
Widzę, że jest nas sporo-walczących z zbyt wysoką prolaktyną oraz z zajściem w ciążę.
U mnie sprawa wyszła przypadkiem, w lipcu okazało się że mam torbiel na jajniku, dostałam leki, ale w międzyczasie zapisałam się do innej gin i we wrześniu pierwsza wizyta i po długim wywiadzie skierowanie do szpitala na 3 dni-na kompleksowe badania hormonów. Myślę sobie, ok-w końcu ktoś się mną zajął. Od 10 lat leczyłam w międzyczasie trądzik u dermatolog-bez szału. I nigdy nikt nie wpadł na to zeby zrobić te badania. Okazało się ze mam podwyższoną prolaktynę 23,5, a po teście 420 po godzinie, 350 po dwóch godzinach. kontrola i standardowy Bromergon 1 tabl wieczorem. Póki co biorę a miedzyczasie szukam innego lekarza w Poznaniu. Jakby jakaś z Was mogła kogoś polecić będę wdzięczna.
Ściskam