Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inka081

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez inka081

  1. majka, no właśnie to jest minus mieszkania osobno, tzn. nie z rodzicami, że jak nie ma męża, to my musimy być na pełnych obrotach przy dziecku, a przecież są różne sytuacje.
  2. miszka, no to faktycznie od początku mieliście komplikacje, ale co poradzić bywa i tak. mój maluch miał minimalną żółtaczkę.
  3. majka, ten ból owulacyjny taki dziwny jest, a okresowych to ja nie mam, takie dość niespotykane, ale jednak możliwe ;)
  4. Ano wiadomo, że są plusy i minusy, ale tak ogólnie, to lato czy jesień? ;) Choć z drugim dzieckiem, to też już inaczej...Mi się marzy drugie dziecko wiosną ;)
  5. majka, chyba trochę trzeba czasu żeby cykl się po porodzie unormował. u mnie też szaleje cykl, powinnam mieć teraz następny okres, a w sobotę wyraźnie czułam ból owulacyjny, także zupełnie nic nie wiem...
  6. Co do maila, to wcześniej się wypowiedziałam. lolipop, mi pediatra, ale ona też z tych średnich ;), nic nie mówiła o badaniu krwi, ale słyszałam, że to się robi dzieciom karmionym piersią.
  7. Ja w 38 tc też miałam przejścia z tętnem małego...zapis KTG w szpitalu wyszedł kiepsko, położyli mnie na porodową podali oxy, żeby zobaczyć jakie będzie po wywołaniu skurczy, było ok, więc przerwali mi wywoływanie porodu :D, nie wiedziałam, że się takie rzeczy robi, myślałam że jak już wywołali skurcze, to aż do skutku ;). Jakby tętno dziecka spadało, to by mi szybkie cięcie zrobili. Później położyli mnie na patologię miałam rodzić lada dzień, po 5 dniach mnie wypuścili, bo ani jednego skurczyku nie miałam ;). I tak dotrwałam szczęśliwie do października i urodziłam sn :). Także końcówkę ciąży miałam nieciekawą...choć ja w ten zapis KTG nie do końca wierze, to tylko maszyna ;)
  8. A przepraszam z rowerem to do Joli miało być :) mama, a dlaczego miałaś planowane cięcie? Są teorie, że lepiej dla dziecka, jak zacznie się poród i chociaż trochę ono się przygotuje do wyjścia i później cc.
  9. mama, a na kiedy miałam termin porodu? pytam bo urodziłyśmy tego samego dnia ;). ja urodziłam 5 dni po terminie. u nas wszystko jak najbardziej planowane i wyczekane, więc mogę powiedzieć, że żadnego zaskoczenia nie było, tylko euforia że szybko się udało, no i że termin wychodzi na ten sam miesiąc w którym ja się urodziłam :D
  10. Witam w mroźny poniedziałek! :) majka, a jaki był powód zagrożenia ciąży? miszka, skąd ja to znam ciąża po 30 ;), mój gin oczywiście między wierszami zawarł tą prawdę ogólną, że zwlekałam być może za długo, ale szybko zmienił zdanie, że jednak mnie to niekoniecznie dotyczy ;), u ciebie chyba podobnie mimo początkowych przejść. mama październikowa, ja mężowi też zleciłam kupienie testów, bo nagle wieczorem stwierdziłam, że chyba już warto zrobić test, a że była zima, to już nie chciało mi się z domu wynurzać. ale co ciekawe, jak mu napisałam, żeby wracając z pracy skoczył do apteki, to od razu wiedział po co :D, a nic mu nie mówiłam wcześniej że coś chyba jest na rzeczy ;). Jeden test zrobiłam wieczorem, wyszedł jakoś dziwnie, bo cała płytka testowa się różowa zrobiła, coś tam niby wyszło, ale dla pewności powtórzyłam test następnego dnia rano i już było wiadomo :)
  11. Ano mail nie jest bezpieczny dlatego, ja m.in. dlatego nie chciałam wysyłać zdjęć...ale spokojnie topik się wyklaruje na dobre, to pomyślimy też innej formie kontaktu. lolipop, weekend minął za szybko ;), dziś mieliśmy gości, prosili nas na wesele, jest w kwietniu, zobaczymy czy pójdziemy, jak nasze dziecię wtedy pół roczne będzie miało :) Nam się udało w 3 cyklu zajść, no ale mam jeden jajowód, więc szybko, ale po przejściach, to już zupełnie inaczej jest, człowiek ma dużo więcej pokory, ostatnio okres dostałam pod koniec 2011 i w nowym roku już nie było. Dwa dni po terminie miesiączki zrobiłam test i już wyraźne 2 kreski...No tak 5 miesięcy, jak wszystko ok, to się długo wydaje, choć faktycznie, to zupełna norma. majka, chociaż ominął cię bardzo wczesny etap przeżywania ciąży i zamartwiania się na zapas ;). no ale ja to już musiałam wszystko mieć pod ścisłą kontrolą od początku żeby potwierdzić w badaniach, czy jest ok.
  12. jola, to ja podobnie też mam regularne cykle, a przynajmniej miałam ;). U mnie też taka tkliwość piersi była objawem, bo normalnie tak nie mam. U mnie z jednej strony była euforia, a z drugiej obawy, bo we wrześniu 2011 przeszłam ciążę pozamaciczną. Na szczęście szybko się okazało, że jest dobrze, najpierw b hcg, a później pierwsze USG w szpitalu 4 lutego, pamiętam że był siarczysty mróz :) A jeśli chodzi o jakieś dolegliwości, to od 7 miesiąca miałam bardzo często zgagę i tak do końca ciąży, także kilka opakowań Rennie pożarłam :D, a poza tym, to nie było źle.
  13. Witam niedzielnie! :) Jak dzień mija? :) Dokładnie rok temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to był piękny dzień :). Może powspominamy? ;) katka, a tu się z tobą nie zgodzę że nasze dzieci są takie drobniutkie, według norm, mój np. 3 tyg. temu był w 75 centylu, waga dziecka lolipop o której niedawno pisała też wcale nie jest niska. owszem twój maluch jest bardzo duży, ale też miał bardzo dużą wagę urodzeniową, chyba największą z naszego topiku, także to też jest inaczej.
  14. jola, ja ostatnio karmiłam butelką miesiąc temu, więc nie mam pojęcia ile teraz by zjadł. W Polsce też teoretycznie położna może wprowadzić ciążę, ale podobno mają za małą wiedzę umiejętności do tego, ciekawe, czy faktycznie tak jest. Ja jakoś po szkole rodzenia trochę się do położnych zraziłam, nie wzbudziły we mnie zaufania, choć przy porodzie trafiła mi się bardzo fajna :). Właściwie jak jest ok, to 3 USG w ciąży w zupełności wystarczą, ja miałam co wizytę zbędne, no ale wiadomo prywatnie jest inaczej. Najważniejsza że jesteś zadowolona z prowadzenia ciąży :) miszka, to spoko że to pęknięcie, to nic takiego. ja mam tylko jeden jajowód i też jakoś żyje ;)
  15. miszka, super fotki :) lolipop, chcesz zmienić przychodnię? no niestety konkretni lekarz, to rzadko w państwowych przychodniach pracują raczej prywatna praktyka, albo w szpitalu. ja mam na wszelki wypadek pediatrę też prywatnie. jola, a jak w Holandii z prowadzeniem ciąży, porodem?
  16. malachit, mój skrzat ma naczyniaka na prawym kolanku od urodzenia, podobno ma się wchłonąć. a gdzie twoja ma to znamię? Zapraszamy do pisania z nami :) lolipop, nie przejmuj się lekarką, nie ma to jak zapisać leki na wszelki wypadek, masakra :O. moim zdaniem Tymek ma wagę, jak najbardziej ok, nie bardzo dużo, ale tez nie mało, ile to centyli, pewnie jakieś 50 czy 75? Mój między szczepieniami przybrał nieco ponad 1 kg, ale 700 g, to też norma. Ja też mam uroczą pediatrę ;), bardzo sympatyczna, ale raczej z tych średnio kompetentnych ;), coś ostatnio zaczęła się motać z witaminą K+D, powiedziała mi tak, jak jest przy karmieniu mm, a ja przecież tylko pierś, co jej powiedziałam ;), więc nie słucham. Tylko stosuje się do tego co mam napisane w karcie wypisowej ze szpitala, że witamina K+D przy karmieniu piersią do końca 3 miesiąca. A wy dziewczyny też podobnie? kapijonka, 3 h snu w dzień, marzenie :D. a kiedy powracacie ze wsi? ;). a gdzie wy mieszkacie? efekty po ćwiczeniach być muszą ;)
  17. Hej dziewczyny! :) jola, mój skrzat też dobrze znosi szczepionki, jest tylko bardziej senny, też dodatkowo szczepiliśmy na pneumokoki i rotawirus. Ja mam 31 lat ;). Podobno do 5 dni można trzymać pokarm w lodówce, no ale wiadomo im krócej tym lepiej. mama październikowa, pewnie jakoś można ręką spuścić pokarm, ale zapewne namęczysz się strasznie z tym. mi się poszcześciło, bo odstąpiono mi aż 2 porządne elektryczne laktatory. miszka, oj, a to cię ta szyjka nie bolała, nie boli, nic się z tym nie da zrobić? i co myślisz o tej spirali? Piękne są te chusty z Nati, wybór aż głowa boli :), ja to bym sobie chętnie z jakiejś ozdobne zasłony zrobiła, bo ciężko jest tak fajnie dobrane wzory, kolory materiałów kupić, tylko trochę drogo ;). Uwielbiam klimaty sawannowe, Afrykę, stąd mój wybór ;)
  18. lolipop, Tymkowi oczko ropieje, zakleja się, czy to jakoś inaczej się objawia? My też mały problem z tym mieliśmy, ale masaż pomógł. Chyba i ja trochę zamrożę pokarmu. No ja sobie trochę gotuję, ale też nie codziennie.
  19. jola, ja to mam ochotę wyskoczyć sama z domu, ale to ściąganie pokarmu jest upierdliwe. ale w następnym tygodniu wybywam do teatru, kocham teatr :). mi nawet nie tyle brakuje ludzi, co takiego mojego bywaniu tu i tam ;). ale na wiosnę będziemy się więcej ruszać, a na razie to jeszcze trochę za mały żeby się po domach z nim na co dzień szlajać ;) lolipop, będzie dobrze na szczepieniu :), u was mierzą dzieci? u nas nie mierzą, tylko ważenie. ja na szczęście swojemu na co dzień nie gotuje :D. wraca późno także jakby zaczął jeść obiad o 19, 20, to by był szerszy niż dłuższy ;) . ja kiedyś czytałam trillery medyczne ;) A chustę trzeba uprać, w weekend będziemy kombinować z nią :)
  20. miszka, no tak wyjście z domu, to dla nas teraz święto ;). ja nie jestem jaka mega towarzyska i nie muszę mieć na codzień multum ludu żeby żyć, ale już czuję mały przesyt tego siedzenia w domu z małym, tym bardziej, że nas rzadko kto odwiedza, nie znam tu ludzi, a znajomi albo w Warszawie, więc im już daleko pod Warszawę ;), albo jeszcze dalej mieszkają. ale idzie ku lepszemu, już widać, że dzień się powoli wydłuża :) No to niezła ta twoja Gaba, jak nawet pić nie chciała. Ja danonków nie zamierzam wcale dawać, ani żadnych soczków niby dla dzieci. Chusta już jest, fajna, ale faktycznie kawał 4,7 m :D. No mam nadzieje, że to jakoś ogarnę, bo średnia manualnie jestem ;). Kupiłam bawełnianą wzór Savanna :), podoba mi się :). A Ty jaką masz?
  21. Mój dziś wyjątkowo dużo śpi ;), taki dzień zdarza się raz na 3 tygodnie :D, więc mam więcej czasu na pisanie ;) A co powiecie o tych różnych soczkach, serkach, itp. dla dzieci?
  22. jola, jak tam się w Holandii mieszka? :) mama październikowa, a jak z wagą Oli? wiesz z tym budzeniem, to różnie niekoniecznie, że się najada. ale jak jesteś przekonana do dokarmiania, to może warto spróbować. jest też teoria, że jak jest kilka kup dziennie, to dziecko się najada, no ale niektóre maluchy mają zaparcia.
×