Poza tym, w wymiarze symbolicznym, Ty podszywałaś się pod jego żonę...do Ciebie po pracy przychodził, Tobie słodził, z Tobą sypiał...więc mój podszyw to nic w stosunku do Twojego podszywu :-)
Telefon (i miłe słowa) od żony to bardzo prawdopodobne zdarzenie, jeśli ukochany śle smsy do ukochanej. Więc lepiej się z góry przygotować na tą sympatyczną pogawędkę.
A przecież żonie można wszystko wyjaśnić tak samo jak na forum...prawda?