Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kinga_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kinga_26

  1. Bokiem mi wyszła krzywda jego żony...mimo, że nie była zapewne świadoma, że przyprawia jej rogi :/ Nie miałam prawa pomyśleć, że ze mną będzie, nie powinnam w ogóle dopuścić do spotkań, nawet tych jak się wydawało na początku- niewinnych :/
  2. Mango, nie dostałam...frajer siedzi cicho od tamtej pory :/ Jedyne z czego się cieszę (chociaż nie wiem jak długo to jeszcze potrwa) to to, że już nie chce mi się wyć kiedy o nim myślę, nie tęsknię..Powoli zaczyna do mnie docierać, że się mną bawił, ale nie pałam do niego nienawiścią..przecież tak naprawdę niczego mi nie obiecywać, ja sama chyba chciałam wierzyć w wielką, romantyczną miłość, której nie było od samego początku :/ Mogę być wściekła, ale tylko na siebie :/
  3. Oby Ci się udało, choć z własnego doświadczenia wiem, że jak już raz się stanie to później ciężko jest z tego wyjść... Szczególnie jeśli w grę wchodzą uczucia :/
  4. "Niestety duzo panow wiele by chcialo a niewiele by z siebie dalo... sa po prostu wygodni. " Święte słowa..... Kitkitka, to znaczy, że "stało się"?;/
  5. Właśnie wiem, że na 99% się odezwie, a nawet jeśli nie to nie ma siły, żebym go nie spotkała w przelocie wtedy.
  6. To dopiero jak się odezwie...a lepiej byłoby, żeby nie :/
  7. nozyczkiiiii, a jak ja mam to teraz rozstrzygnąć...Wątpię, żeby pisał i mam świadomość, że będzie wtedy mi prościej zapomnieć. Boję się jedynie o to co będzie jak wróci i nie wiem co zrobić żeby się uodpornić i dziada wtedy olać. Mam nadzieję, że czas przyniesie podpowiedź...
  8. nozyczkiiiii, przecież ja wiem, że tak jest, ale nie jest do cholery łatwo zapomnieć mimo wszystko. Czas na pewno sprawi, że będzie lepiej, a "królewicz" jak się nie będzie odzywał będzie dużo prościej.
  9. Ledwo...nie cieszą mnie te Święta...Trzeba będzie się spotykać z rodziną, śmiać się, rozmawiać, a ja zwyczajnie nie mam ochoty. Chętnie zostałabym sama w domu...Chcę już nowy rok...
  10. Widzisz Mango..a niektórym z taką łatwością przychodzi ocenianie i rady pt "OLEJ DZIADA"...My to wszystko wiemy, ale nie jest to takie proste jak się komuś może wydawać :/
  11. A może to, że myśli, że kogoś masz go tak mierzi... Jak pies ogrodnika, sam nie weźmie i drugiemu nie da.. Ja 2 tyg jakoś przeżyłam i też był BUM w czwartek...przyjechał i się spotkaliśmy :/ Nie jestem z tego powodu zadowolona, ale nie mogłam się powstrzymać tak chciałam go zobaczyć. Jestem pewna, że byłoby prościej gdyby się nie odzywał..
  12. Bo żeby zapomnieć i się pozbierać potrzeba ostrego cięcia. Raz na zawsze. Jak facet się będzie odzywał to nie ma szans...wiem po sobie :/
  13. 45673802- specjalnie założyłam :p Korci mnie, żeby napisać, ale się powstrzymuje. I mam głupie myśli, że może żonka znalazła coś w komórze i prowokuje :p mało prawdopodobne, ale człowiekowi różne rzeczy przychodzą do głowy :p
  14. Podejrzewam, że znowu mu się pieprzy telefon..niekiedy tak się działo jak chciał napisać, a pewnie się śpieszył, bo może znowu wyszedł z pieskiem :p Chyba, że rzeczywiście ma zagrywki jak piętnastolatek... Chodziło o moje gg? :p
  15. Ja właśnie dostałam kilka pustych sms'ów..nie wiem czemu to ma służyć. Nie odzywam się :)
  16. Być może..przecież jak spotykamy nową osobę nie znamy jej od razu na wylot, a jednak zaczynamy coś czuć. Trzeba wiele czasu, żeby dobrze się poznać a w naszej sytuacji to nie możliwe ;/ Jednak jego ostatnie zachowanie pokazało, że kawał drania z niego :/.
  17. U mnie dokładnie tak jak u Mango..Z początku sama z siebie się śmiałam, jaka ze mnie idiotka..facet niespecjalnie przystojny, a jednak miał w sobie coś co sprawiło, że szukałam go wzrokiem.. Czas pokaże co to było w moim przypadku, jeśli zauroczenie to powinno szybko minąć, choć wątpie, żeby to było to :/ Dzisiaj mija 2 tyg i jest źle...:(
  18. rozsądek mówi, żebyś wyłączyła uczucia, wbiła sobie do glowy, że to obiekt nie do ruszenia, ale wiem, że to i tak nic nie da..
  19. wiem jak głupio to zabrzmi, ale zazdroszczę Ci... ja chciałabym zobaczyć go chociaż z daleka :(
  20. kitkitka, ja nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę kochać kogoś kto ma rodzinę, że z kimś takim się będę spotykać,,a jednak. Byłam pewna jak potoczy się moje życie a obrało całkiem inne tory..Dostałam za to po dupie i ciągle to czuje, ale mimo to nie żałuję..kocham i już.
  21. Mój ma już dzieci w wieku nastoletnim więc nie myślałam o tym w takich kategoriach.. poza tym po cholere miałam myśleć skoro mnie olał :)
  22. Chyba lepiej, że tak postąpił niż żeby oszukiwał siebie, żonę i kochankę... Jak dla mnie to jest właśnie odpowiedzialna postawa...zakochał się, potrafił przyznać przed sobą i przed wszystkimi i załatwić sprawę.
  23. CzerwoneUstaKochanki, ja też tutaj jestem mądra, wiem, że muszę zapomnieć, wiem że to dupek, ale nie ma dnia, żebym o nim nie myślała.. Tęsknie za tymi dniami we dwoje.. I też nieraz wyobrażam sobie co teraz robi i wtedy widzę obrazek właśnie wspólnych zakupów, planowania Świąt, zabaw z dziećmi..jego uśmiech :(
  24. Dokładnie, czy istnieją..? Mam nadzieję, że tak. Obawiam się, że ja teraz przez swoją sytuację będę węszyć u swojego przyszłego partnera ciągle jakieś spiski :/ Oby nie...
  25. jak mozna sie narzucac, nie zerwałam, bo przed wyjazdem mówił, ze będzie się odzywał itd itp..a ochrzanić go też nie bardzo mam jak, bo przecież nie napiszę do niego sms'a..co mi to da? On się pewnie nie przejmie, a ja poczekam spokojnie do wiosny i jeżeli wtedy go zobaczę to mu wygarnę z miłą chęcią.. Bo z dnia na dzień mam coraz mniejszą nadzieję, że się odezwie ;/ już dawno by to zrobił..
×