Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kinga_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kinga_26

  1. Właśnie..gdyby wrócił- byłoby znowu ciężko. I zapewne wróci, ale już raczej nie będzie tutaj mieszkał. Spotkania w przelocie pewnie będą, oby tylko w przelocie, ale to już zależy ode mnie i od mojej silnej woli...muszę być asertywna, dla własnego spokoju. Jak na złość ostatnio dużo o nim myślę, tęsknię... Płacę za swoją głupotę :/ Chyba podświadomie czuję, że niedługo wiosna, że wróci.. Przerąbane :/ :/
  2. No można...tylko obyś w tym wytrwała :P Ja patrzę w jego okna, odsunięte rolety, wieczorami świeci się światło...chyba wprowadził sie ktoś inny... chyba to koniec...
  3. Brawo! "pożegnalnej mowy" hahaha! Tylko się teraz przypadkiem nie zastanawiaj co by odpisał...i czy by odpisał, bo go odblokujesz :p
  4. Jasne, że tak... Też kiedyś się z takich śmiałam.
  5. Sytuacja z pracą jest już rozwiązana, bo tam nie pracuje... Boję się, że jak będzie, będę podświadomie dążyć do spotkania...nie mówie, że w TYM celu, ale zobaczyć go, pogadać...Boję się, że zabraknie mi siły i oleju w głowie :/
  6. Dokładnie tak to wyglądało w wakacje... wracałam z pracy i watrywałam gały w okno, żeby mi pomachał chociaż...DRAMAT...
  7. Jeżeli już tutaj nie będzie mieszkał a jedynie dojeżdżał na dzień do pracy to jest taka szansa...
  8. Już tam nie pracuje... Ewentualnie w wakacje. Ale ja tu mieszkam...mam okna na jego okna, widzę wszystko...a w domu się przecież nie zabarykaduje. Też będę wychodziła, nie ma siły, żebym go nie spotkała wtedy :/
  9. Przydałoby się ją przespać... Zresztą, jeżeli nie przyjedzie, to dopiero będzie wiosna- Wszystko zacznę od początku, już bez niego. Będę trzeźwieć powoli...
  10. A mnie wcale nie lepiej... :/ Dziś znowu tam jakieś małe zamieszanie, ktoś maluje ściany... To może oznaczać, że już go tutaj nie będzie...cholera jasna, wiem, że tak byłoby lepiej, ale gdzieś w środku chce go widzieć...mam dość :( Jeżeli jeszcze któraś ma dylemat czy pakować się w podobny układ- uciekać! To się tylko tak wydaje, że przechodzi...owszem, może na chwilę tylko po to, żeby zaraz wrócić ze zdwojoną siłą :/
  11. Mango, póki nie skończysz rozpamiętywania nie poznasz nikogo innego! A warto, bo wtedy zapomnisz o dupku, nic niewartym zresztą :) Ty masz lepszą sytuację, nie widzisz go, nie szukaj więc kontaktu! Daj sobie szansę. Szkoda marnować czasu na coś, co nie ma przyszłości.
  12. Mango, skoro od tamtego czasu się serio nie odezwał to ma to gdzieś...daj już spokój :) zacznij żyć na nowo :)
  13. zawsze szczery= zawsze bezwzgledny....daj se spokój :p :p
  14. a może wtedy zaczęłoby się od nowa??? może lepiej nie drążyć, nie dążyć do kontaktu....po co skoro wszystko jasne
  15. ale już nic na nim nie wymusisz! zrozum, że nic nie osiągniesz tym...jedyne co to tyle, że Cię jeszcze bardziej znienawidzi...babo!!! (już tak musze powiedzieć...) nie pisz, pod żadnym pozorem i nie myśl o tym, czmu nie odpisał itd... po co? Sama siebie dręczysz podczas kiedy odpowiedź jest jasna...
  16. to nie temat o ortografii... widzisz szczery...gdyby to bylo takie proste nie byloby takich tematow, po cholere byliby psycholodzy i inne instytucje...chyba lepiej wyrzucic z siebie cos niz w sobie dusic...
  17. MaNGO JAK SIĘ NIE SKOŃCZYŁO? Coś Ty mu jeszcze wypisywała? :x
  18. szczery, ja zrozumiałam, że byłam naiwną kretynką... i co. Mam się może jeszcze podpalić jak jakaś wiedźma dawniej na stosie? Chyba świadomość tego, że się nawaliło wystarczy..nie jest łatwo, o ile masz w ogóle pojęcie...
  19. zawstydzona- taka prawda...łatwo się mówi i wytyka innym, ale trzeba się prześlizgnąć na największym g**nie, żeby móc cokolwiek zrozumieć...
  20. Ludzie, nie o to chodzi, żeby się obrażać... Nie od tego jest to forum. Mango, skoro wiesz jak jest, skoro przyznajesz mi rację, to nie roztrząsaj znów :) jest już ok. Było minęło. Oby nie wróciło :)
  21. Dla niego to nie miało znaczenia jak widać...moje zdanie już znasz :/ Pobawił się i już. Zupełnie jak w moim przypadku
  22. Chodzi Ci znowu o tą sytuację, kiedy chciałaś mu wyjaśnić a on nie odpowiedział? Czy on coś zaczął tłumaczyć Tobie?
  23. Ja z perspektywy czasu dziwie się, że dałam się tak zmanipulować...i to komu....na co...na czułe słówka? Jak kiedyś podobne czytałam z nudów, w jakichś durnych czasopismach to żal mi było tych, którzy to piszą... Szkoda słów. Dobrze, że już wszystko jasne..
  24. A ja o dziwo mam dni, kiedy o nim w ogóle nie myślę.. Też czasem się śni. Że wiosna. Że wrócił. Że widzę jego auto, ale jego nie ma..pierdoły. Dzisiaj nawet pomyślałam, że może ktoś był z jego kolegów, zabrał resztę maneli i nie będzie ich na wiosnę jakimś cudem... Może byłoby lepiej? Pewnie by było... a za chwilę z drugiej strony chcę chociaż móc go widzieć. Boję się siebie :|
×