rolada

Pewnie jak wiosna przyjdzie to każda z nas wyruszy na spacery, zakupy dla swoich maluszków...i nie będzie czasu na czytanie :) chociaż watro dokształcać się w takiej literaturze...

...a co do książek dla ciężarnych to koleżanka poleca mi "Ciężarówka przez 9 miesięcy" podobno super!!

Kurcze wyszłam do sklepu i nawet nie przypuszczałam, że jest tak ciepło!! szłam w rozpiętej kurtce, robi się coraz przyjemniej :D:D i to mi się podoba!! co do sprzątania...wstrzymuje się do przyszłego tygodnia, wciąż remont w domu, myślę że do soboty skończy z kładzeniem płytek. Wtedy już na spokojnie pomyje okna, firanki i kurz z całego domu :)

aandzik Adrianna to był mój typ imienia nr 2 :) ale mężowi jak zwykle się nie podoba!!

Mój mąż też się złości jak pytam jakie imię mu się podoba :/ narazie żadne chyba :) do tej pory mówi na naszą dzidzie Jolasia ( tak ma na imię żona Waldka Kiepskiego, tego z serialu ) ale to bardziej tak żartobliwie...nie mam zamiary dawać naszej córce na imię Jolanta :P

asiaż ja też miałam obniżone te wartości co Ty...moja gin powiedziała, że w ciąży nigdy nie ma się idealnych wyników, ważne żeby nie było znacznie obniżone. Jedyne co mi zaleciła to naprawdę zdrowe odżywianie, dużo ryb, wody niegazowanej i witaminki.

Katti ja robię właśnie to samo:) tylko, że dla dziewczynek :) no i chyba jestem trochę nienormalna bo patrzę na sukieneczki, które mogła by ubrać moja jeszcze nienarodzona córka na wesele do siostry męża, a wesele dopiero za półtora roku:D hehe już sobie wyobrażam jakby wyglądała :D

Lalka _ być może nasze dziecko będzie takie, że lalki rzuci w kąt i z tatą pójdzie na ryby :) Co do książek mi podoba się ta seria z mojego dzieciństwa " Poczytaj mi mamo", teraz jest fajnie wydana, zebrane wszystkie bajki w 3 tomy bodajże, ja lubiłam te bajki bo były takie "edukacyjne" Co do zajęć...ja na pewno bym chciała chodzić z maluszkiem na takie zajęcia dla mam z dzieckiem, a żeby mąż chodził z nią na basen..bardzo mi się podoba jak takie małe szkraby pływają sobie słodko, ja niestety nie umiem pływać, aż wstyd się przyznać ale ja ogólnie ze sportem na bakier. :)

Mój mąż zanim się dowiedział, że będzie córcia oglądał samochodziki, zabawki dla chłopców, jakieś pistolety itp :) teraz mu ciężko, że będzie się z córeczką bawił lalkami, misiami ...

ines a mówiłaś lekarzowi o tym kręgosłupie?? myślę, że to ważne zwłaszcza w ciąży.

Goosiaa nie denerwuj się ty, że nie czujesz dziecka. Naprawde!! pewnie się ułożył inaczej i stąd ten brak czucia. :)

Mnie jedynie zawsze rano jak się podnoszę z wyrka bolą mnie boki brzucha...jakby mnie coś ciągnęło i dopiero po chwili jak się rozruszam to przechodzi. Brzuch powoli zaczyna podchodzić mi pod cycki :)

Goosiaa ja wczoraj miałam taki dzień...byłam strasznie słaba, leżałam i nie miałam siły nawet ręką ruszyć...może to przez te skoki ciśnień...dziś JAK NARAZIE jest dobrze.

Witajcie dziewczyny :) wstałam, zjadłam...teraz herbatka i internet :P

abcd miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze!! trzymaj się dzielnie kochana wraz z mężem!!

Co do buraków...jak ktoś nie lubi to są takie "buraki w tabletkach" :) tzn wyciąg z buraków w formie leku...

Mi z 51 skoczyło na 54,5, ale ten brzuch to aż mnie dziwi...jak patrzę w lusterko to tak śmiesznie wyglądam :) hehe..ide sobie ide korytarzem...a tu najpierw w lusterku widzę swój brzuch a poźniej resztę :D

Kurcze ale mi brzuchol urósł!! dosłownie tydzień wystarczył a on wystrzelił jak z procy!! teraz to już widać, że jestem w ciąży :) bo wcześniej jak to moja mama powiedziała "takie lekkie wzdęcie" było :P

ponoć wiele dziewczyn ma te włoski, one znikają po porodzie.

Hej dziewczyny:) u mnie też jak narazie nie widać tej ciemnej linii na brzuchu..może wyjdzie...moja niunia rano poskakała chwilkę i teraz też cisza...

http://blog.zapytajpolozna.pl/niemowlak/pierwsze-ubranko-noworodka/

Pajacyk to takie z długimi nogawkami i rękawkami zapinane wzdłuż,a śpioszki to takie z nogawkami na szelkach

aandzik łożeczko śliczne!! takie klasyczne ale bardzo ładne i uniwerslane

I tak już siedzę w tym syfie od tygodnia...:/ słyszałam, że farby i jakieś rozpuszczalniki to napewno szkodzą...ale takie "cementowe" pyły to nie mam pojęcia. Jutro wraca szwagierka z nart to jej zlecę najgorsze odkurzanie. Na czas kładzenia płytek to napewno się wyniosę z domu, bo to już podobno szkodzi.

Dziewczyny nie orientujecie się czy taki pył po remoncie mieszkanie może szkodzić dziecku?? mam aktualnie remont łazienki...dużo kucia, syfu i pyłu i tak się zastanawiałam czy to może jakoś źle wpłynąć na dzidzie?? niestety nie ma mi za bardzo kto pomóc ze sprzątaniem....