Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rolada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rolada

  1. jejku gosienka tak mi przykro....to jest straszne, jest nas kilka na tym forum a już kolejna dziewczyna...:(:(:(:(:( trzymaj się jakoś :* :*
  2. Właśnie mi się przypomniało, jak mój mężuś się dowiedział, że będzie tatą...prawie zaniemówił a z pracy wrócił z bukietem róż:) kochany:)
  3. Tereska dzięki, że za mnie myślisz pozytywnie :) ja się chwilkę przespałam, wzięłam relaksującą kąpiel, no i pasowało by coś zjeść...nie mam weny na gotowanie, ale niestety trzeba coś upichcić.
  4. Ja też dziś mam jakieś złe przeczucia...serio...nie mogę się skupić na niczym a piersi przestały mnie bolec, a bolały bardzo...
  5. Tereska nie taki cel miałam na myśli! chodziło mi o zobaczenia małego zarodka z serduszkiem:)
  6. no dokładnie...inne jest podejście jak wiesz, że cel jest blisko...:)
  7. A Ty Tereska jak tam dajesz rade z tym leżeniem??
  8. Hej dziewczyny...nie mogłam spac w nocy, stresuję się już tą wizytą...byle do 18.
  9. no ja mam wielką nadzieję, że zobaczę już coś! bo jak nie to się chyba załamię...:/trzymajcie kciuki :)
  10. jutro o 18 mam wizytę...już się nie mogę w sumie doczekac, ale swoją drogą troszkę się denerwuję...:/
  11. Też słyszałam, że niby wymioty to dobry objaw...a ja w ogóle nie wymiotuje...czasem mnie troszkę zemdli, ale to naprawde bardzo rzadko. Ale mam to chyba po mamie, bo z tego co wiem ona też nie miała żadnych takich "sensacji" . Pewnie mam to po niej..:)
  12. Ja na szczęście nie muszę leżeć, bo jakbym była pod opieką męża to pewnie moje menu składałoby się też głównie z tostów, pizzy mrożonej i makaronu z żółtym serem :) a co do tej wizyty u gin. to ja już przedwczoraj miałam koszmar, że lekarz nic nie widział a ja ryczałam załamana, a później niby jakoś urodziłam dziecko ale ono nie chciało iść do mnie na ręce, nie poznawało mnie i płakało...:/
  13. Alicja to widzę, że pełen luksus masz:) czworo prywatnych opiekunów :) no ale dobrze, dobrze...ktoś musi o Ciebie dbać skoro masz leżeć !
  14. Alicja ma racje, jedz do lekarza...będziesz spokojniejsza...
  15. Nie ma to jak mamusia:) moja niestety jest 100 km ode mnie więc dopiero na święta mnie, a raczej nas, troszkę podkarmi:)
  16. ...tereska widzisz jak mąż o Ciebie dba:) ja wcinam pomidorówkę którą sobie wczoraj ugotowałam :) już prawie pół garnka zeszło tak mi smakuje :) też przytyłam, ja niestety mam tendencję do szybkiego tycia, ale też gubie szybko :) wizytę mam o 18 :)
  17. Dziewczyny rzeczywiście od takiego leżenia można świra dostać...wiadomo, że to dla dobra dziecka, ale człowiek już nie wie co ma ze sobą zrobić, głupie myśli do głowy przychodzą i skłonność do awantur. Ja na szczęście nie mam nakazu leżenia, ale nie mam pracy więc siedzę w domu, a dzień do dnia podobny. Jutro idę na wizytę, z jednej strony się cieszę, a z drugie boję...zresztą same wiecie jak to jest...:)
  18. aha, no właśnie ja też tylko narazie kwas foliowy...myślałam, że teraz też potrzebne są już jakieś witaminki.
  19. Hej dziewczynki:) mam pytanie...jakie witaminki łykacie...?? chodzi mi o takie dla kobiet w ciąży, na rynku jest dośc duży wybór i nie wiem co wybrac...?
  20. Witamy nowe "sierpniówki" :) mam nadzieje, że wszystkim nam uda się pomyślnie zakończyć ciążę :)
  21. oszczędzam się..:) mam ten komfort, że na święta i wigilię do mamy jadę, ale obiecałam, że coś upiekę. Ale taka jestem jakaś senna cały dzień, nic mi się nie chcę, a zanim się zabiorę za cokolwiek to już 14...:/ zero energii.
  22. Hej dziewczyny! ciesze się, że u Was w porządku. Ja jakoś teraz rzadko wchodzę na forum...jakoś nie bardzo się czuje ostatnio, a tu jeszcze święta...zakupy....prezenty...
  23. afa fa trzymaj sie kochana...:* bardzo mi przykro...:* jesteśmy z Tobą...
×