ksenia 121
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ksenia 121
-
Warmianko ręce nie bolą tylko jestem taka ospała,między ruskimi a z kaszą musiałam się przebrać,umalować i poszłam na pogrzeb.Już bym poszła do łóżka ale czekam na bratanicę .Mamy razem lecieć i wybraliśmy Egipt .
-
Natea !typowo amerykańskie uzdrawianie chorych.Nie znam się na tym,kiedyś leciał taki film.Padali od szczęścia ,czy od choroby jak muchy ,on latał na sali i wszystkich uzdrawiał.To był film amerykański ,a ci twoi teście gdzie oni zaszczepili się tą wiarą? bo pierwszy raz o takim odłamie w Polsce słyszę?
-
No tak,przypominam sobie jak pisałaś o tej babie,że wyjechali mając długi.Ale jak synowi nie przeszkadzało że przez rok mieszkała z nimi? raczej młodzi nie lubią jak ktoś od rana do wieczora kręci się po domu,sama nie lubię.No dopieło babsko co chciało ,a ciebie odcieła od dzieci i wnuków no przykre.Ale córcia na pewno by się chciała z tobą spotkać,może jedz .
-
Witajcie! Natea czytam i czytam i nie mogę uwierzyć?Twoja córka wyjechała z mężem ,który miał tu dobrą pracę a tam się błąka w poszukiwaniu dobrej roboty a córa tęskni za matką to normalne.A teraz syn wyjeżdza w poszukiwaniu lepszego życia,a czy on nie wie że tam lekko też nie jest?Szkoda mi ciebie ,dwoje dzieci i trafiło na taką dziwną rodzinkę.A co jej mama będzie robić jak oni wyjadą? może jak nie będzie z nimi to mniej będzie mieszała.A z tym allegro to fakt,jak zrobili nową stronę to się zmniejszyła sprzedaż,ale też ludzie chodzą po sklepach i w nich kupują bo jest wszędzie duża przecena.W sklepie przymierzy,dotknie jaki materiał i w razie potrzeby może reklamować ,a w internecie to takie kupowanie kota w worku.
-
He,he konie garbate,nie mam zamiaru na tym jeżdzić ,bo one strasznie capią.Jak mąż z synem siedzieli na garbie to ja jechałam furmanką za nimi .A są nie które takie damy ,że w ręcznikach i w szlafrokach się kąpią ,a co? wszyscy mają je oglądac?Miłego dnia ,idę się opalać.
-
Ewa Sałacka no tak,ładna kobieta która tak głupio zmarła.
-
Witajcie! Miodzik naturalny jest pyszny,jak dzieciaki były małe to taki napój z cytryną im dawałam.Mam sąsiada z pasiekami ,plus wiem że sprzedaje mi najlepszy,minus pszczoły latają nam koło nosa.Raz na tarasie obierałam fasolkę,gadu,gadu i wpadła mi do buzi,nie mogłam śliny przełknąć ,zaczełam lody wcinać i coś puściło.Jak bym była uczulona to bym skończyła jak jedna aktorka[nie pamiętam nazwiska]był przy niej mąż lekarz i nie udało się jej uratować.
-
No super że jesteś.
-
Warmianko! dziś oglądałam ten film po raz drugi,kiedyś coś mi uckneło a dziś ? to jest film o trwałość w miłości po 30 latach ,po czesku ,czy po polsku nie ważne.I jest pytanie? jak zestarzeć się fajnie razem.W Pradze byłam raz,jak mąż miał jakiś zlot prezesów.Prezesem nie był,ale jak nie było komu jechać ,to my nie gardziliśmy .Można było od dzieci odpocząć i sobą się zająć,a wykłady ha,wieczorem imprezy,muzyka,już nigdy sam nie pojechał.
-
Warmianko zdawaj recenzję z filmu! dobry czy byle co nakręcili? Dziś oglądaj na tvn kultura film czeski -Butelki Zwrotne,byłam na nim w kinie,bardzo mi się podobał.Warmianko zawsze mi przykro jak widzę ludzi niepełnosprawnych,jak los ich ciężko doświadcza.On może nie ma nawet z kim pogadać a może liczy na coś więcej?
-
Z planów chyba nic nie wyjdzie,kupił maszynę i umundurowanie do niej i trochę kasy poszło.Mieliśmy coś zaoszczędzone ale jest już mało.Ja nie pracuję ,a miesięcznie dużo wydajemy i coś musi zostać na czarną godzinę.Siedzę w internecie i próbuję sprzedać jakąś nieruchomość ,ale ciężko no czuć kryzys.Nie umiem siedzieć w domu ,no ale trudno .Jak bedę miała więcej to sobie odbiję.
-
Warmianko jesteś?,ja już się zbieram do nocki,a ty jak zwykle coś napiszesz przed północą,jesteś?
-
Dobry wieczór! topik padł ,no cóż tak bywa.Serdecznie was Warmianko i Zdzichu pozdrawiam,Dobrej nocki pa.
-
Dobry wieczór! Warmianko próbuj dalej,rozumiem że byłaś pierwszy raz na takim portalu,ale zboczeńcy byli i będą a jeszcze weszła moda na sponsoring ,takie czasy.Kawały dobre,dorzucę coś od siebie. Gdy w Chinach urodzi się dziecko,rzucają na ziemię widelec i takim dżwiękiem jaki wyda,nazywają dziecko. Wczoraj byliśmy na basenie ,a dziś w kinie.Film Czeski,dwie zaprzyjażnione rodziny z 20 letnim stażem,postanawia spróbować sexu razem,tzw czworokątu,komedia która nie wszystkim może się podobać.Muzyka fajna,a film? jak film,trzeba mieć duży dystans do wszystkiego.Zdzichu o junaku jeszcze coś ci napiszę.
-
Zdzichu jakie sutenerstwo? opłat nie pobierałam,a gdzieś musiał bzykać.Warmianko! co ci jest ? co chorobę sobie szukasz? Dawaj coś wesołego jak obiecałaś.Ja siedzę i szukam jakiś wyjazd na koniec kwietnia do ciepłego kraju.Mam kuzynkę w biurze podróży co zawsze nam coś fajnego szukała.W zeszłym roku byliśmy w Maroku ,i na miejscu się okazało że ja zapłaciłam za osobę 3200 zł za tydzień a poznani tam ludzie w las minute zapłacili tylko 1700 zł.A jak rodzina mogła nam też coś podpowiedzieć.No tak jest z rodziną.
-
Mam od rana chyba nerwicę,wszystko mi leci z rąk.Warmianko napisz coś!może mi humor poprawisz.Nie lubię koloru białego od dziś,mój ulubiony to zielony.
-
My mu nic nie radziliśmy sam wybierał ,a do przetestowania chciał lokal to miał.Raz mu się młódka trafiła,ok 34 lat.No fajna kobitka,ale ona chciała dzieci,to się chłopisko wystraszyło.Jedną raz testował w campingu za domem,ale chyba testu nie zdała,bo rano ją odwiózł i już jej nigdy nie zobaczyłam.
-
O ! i łobuz,obserwator się odezwał najlepszego.
-
Witam! dziś mam za krótki dzień,musiałam nagotować na jutro ,wyjezdzamy na pogrzeb,a na święta będę musiała się zorganizować w sobotę.
-
Warmianko padasz czy jeszcze stoisz na nogach?
-
Witajcie! Zdzichu odkopali a dziś znowu zasypani.Miałam tydzień dość kiepski ,jak rano stawałam i na samą myśl że mam coś robić ,to mnie poty oblewały.Nie wiem jak by to było ,gdybym pracowała? Do tego doszły dwa pogrzeby,nasz rocznik się zwija,dwóch kumpli z dzieciństwa odeszło.Warmianko u ciebie zimno jak diabli,nie masz depresji?.
-
Mam imprezkę ,jutro idę na drugą.Co do wędlin ,to masz rację że chemia ,ale zawsze mnie wkurza że po dwóch dniach robią się obślizgłe.Nawet strach psu dać.No Natea coś nas opuściła,może wyjechała do Angli? coś pisała że się wybiera.
-
Chyba ikar plaza,tam byly takie wypasione butiki z ciuchami,cholernie drogo,no normalka jak w hotelu.A tą drogę rowerową znam.W prawo ,od hotelu ,pięknie wyłożona,oświetlona i zawsze mnie zaskakują ludzie którzy rowerzystów wyprzedają.Szczupli i zahartowani.
-
Otwórz mapę ,napisałam że z Krakowa na Rzeszów a gdzie Kołobrzeg?
-
Wyjechałam z domu ,zero śniegu i piękna pogoda ,mieliśmy kierunek Rzeszów.Do Krakowa było ok,dalej takie błoto pośniegowe ,ogólnie spoko.Na miejscu wieczorkiem walił śnieg a rano to była katastrofa.Śnieg na metr,jak wyszliśmy na podwórko to miałam obawy czy wyjedziemy.Mamy auto terenowe ,to daliśmy radę .Napiszę jeszcze po co jechałam 400 km ,tylko proszę się nie śmiać.