Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LutowaNIKI

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LutowaNIKI

  1. LutowaNIKI

    Luty 2013

    sysia09 - dziękuję, że o tym mi napisałaś :* Szczęśliwie po moim ostatnim wpisie zasnęłam jeszcze na 2 godz, wcześniej wzięłam nospę forte i brzusio się uspokoił :) uf uf Ale jak tylko znowu zacznie tak się napinać, to za Twoimi słowami pojadę sprawdzić co się dzieje. Teraz synuś dzielnie puka od środka i się przeciąga ale w mięciutkim brzuszku. Tak fajnie się złożyło, że dziś mąż mógł odwołać pracę i mam zakupki zrobione, więc dziś tylko wypoczywam i w końcu spakuję torbę obiecuję uroczyście He He, że przestanę z tym ściemniać ;p xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx goska986 masz 100% racji co do tego, że powinnyśmy mieć nie pomalowane pazurki, dlatego w tym samym poście napisałam, że do „szpitalnej kosmetyczki dołożyłam zmywacz do paznokci, jeszcze przed pomalowaniem pazurków :) Pomalowałam je tylko do sesji, która się nie odbyła, więc dzisiaj je zmyję :) A co do dosięgania do paluszków u stóp gdybyś mnie widziała, to byś się uśmiała, bo ja sama się podśmiewałam, że umiem w takie chińskie osiem nogi powyginać ale musiałam ekspresowo się z tym uporać, bo mało sobie ze stawów nie powyłamywałam He He ale tak czy siak było warto chociaż na chwilę :))))))) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Weszłam na nasze konto mailowe wszystkie maicie śliczne brzuszki :) Justylda - Twoja Oliwka, to już panna ;) jest urocza :) Moje konto Twoja Malutka jest przesłodka tulić i całować się chce :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Swoje zdjęcie postaram się wrzucić jeszcze dzisiaj. Przepraszam, że nie zrobiłam tego od razu ale okazało się, że po tym jak mi telefon we wtorek spadł na bruk (łudziłam się, że obyło się bez uszczerbku) komputer go nie widzi i nie mogę zrzucić zdjęcia na kompa ale poproszę tatę żeby mi @ przesłał (bo on to zdjęcie ma), to wtedy podzielę się z Wami moim brzusiem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Marysia2013 dobrze, że się wróciliście. Trzymam kciuki, żeby brzuszek się uspokoił i żebys jeszcze mogła na zakupki pośmigać :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Tym czasem :)
  2. LutowaNIKI

    Luty 2013

    sysia09 - dziękuję, że o tym mi napisałaś :* Szczęśliwie po moim ostatnim wpisie zasnęłam jeszcze na 2 godz, wcześniej wzięłam nospę forte i brzusio się uspokoił :) uf uf Ale jak tylko znowu zacznie tak się napinać, to za Twoimi słowami pojadę sprawdzić co się dzieje. Teraz synuś dzielnie puka od środka i się przeciąga ale w mięciutkim brzuszku. Tak fajnie się złożyło, że dziś mąż mógł odwołać pracę i mam zakupki zrobione, więc dziś tylko wypoczywam i w końcu spakuję torbę obiecuję uroczyście He He, że przestanę z tym ściemniać ;p xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx goska986 masz 100% racji co do tego, że powinnyśmy mieć nie pomalowane pazurki, dlatego w tym samym poście napisałam, że do „szpitalnej kosmetyczki dołożyłam zmywacz do paznokci, jeszcze przed pomalowaniem pazurków :) Pomalowałam je tylko do sesji, która się nie odbyła, więc dzisiaj je zmyję :) A co do dosięgania do paluszków u stóp gdybyś mnie widziała, to byś się uśmiała, bo ja sama się podśmiewałam, że umiem w takie chińskie osiem nogi powyginać ale musiałam ekspresowo się z tym uporać, bo mało sobie ze stawów nie powyłamywałam He He ale tak czy siak było warto chociaż na chwilę :))))))) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Weszłam na nasze konto mailowe wszystkie maicie śliczne brzuszki :) Justylda - Twoja Oliwka, to już panna ;) jest urocza :) Moje konto Twoja Malutka jest przesłodka tulić i całować się chce :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Swoje zdjęcie postaram się wrzucić jeszcze dzisiaj. Przepraszam, że nie zrobiłam tego od razu ale okazało się, że po tym jak mi telefon we wtorek spadł na bruk (łudziłam się, że obyło się bez uszczerbku) komputer go nie widzi i nie mogę zrzucić zdjęcia na kompa ale poproszę tatę żeby mi @ przesłał (bo on to zdjęcie ma), to wtedy podzielę się z Wami moim brzusiem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Marysia2013 dobrze, że się wróciliście. Trzymam kciuki, żeby brzuszek się uspokoił i żebys jeszcze mogła na zakupki pośmigać :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Tym czasem :)
  3. LutowaNIKI

    Luty 2013

    moje konto gratuluję kochana :) beybe29 Tobie również i życzę by tym razem Twoje marzenie się spełniło :) sysia09 współczuję Ci tęsknoty za domkiem i jednocześnie trochę zazdroszczę, nie zrozum mnie źle, od 6 znowu nie śpię, brzuszek spina mi się dosłownie co chwila i wiele bym dała żeby mnie ktoś zbadał i ewentualnie zadziałał u nas taki śnieg spadł, że myśl o pojechaniu gdziekolwiek przyprawi a mnie o gęsią skórę brrrrr Szpital, w którym chcę rodzić jest na drugim końcu miasta, właściwie poza nim, i w taką śnieżycę tam jechać żeby ktoś mnie obejrzał wymagało by nie lada operacji logistycznej (mąż nadal nie może obciążać złamanej nogi, prowadzić nie może; taxi w jedną str by z 200 zł kosztowało itd) A boję się do bliższej kliniki podjechać z obawy, że mnie tam położą i może rodzić bym tam musiała niezły mam teraz zamęt w głowie byle do roztopów chociaż wytrzymać (pomijając to, że jak najdłużej byłoby dobrze, dzisiaj zaczynam 37 tydzień wg OM) Ale oczywiście życzę Tobie żeby był to Twój ostatni weekend w szpitalu przed porodem w terminie ;) iza87 jak przed chwilką pisałam zaczynam dziś 37 tydz i jeszcze nie miałam badania na paciorkowca. kolejną wizytę mam 16 stycznia, może wtedy? dam Ci znać. Dziewczynki, dołączam się do prośby sysi: czy ja również mogę dostać dostęp do maila bo z chęcią Was pooglądam i wrzucę zdjęcie, które wczoraj tata mi zrobił :) mój adres: nik.nik@op.pl [sesję brzuszkową niestety odwołałam, bo padałam z niewyspania. Poza tym i tak nie doszłaby do skutku, bo szczecińskie służby nie poradziły sobie z wczorajszymi opadami śniegu i przez kilka godzin nie można było dostać się z centrum na obrzeża miasta gdzie mieszkam, więc fotograf i tak by nie dojechał; ale może jeszcze zdążę się obfotografować zanim się rozpakuję] Spróbuję jeszcze chwilkę się zdrzemnąć, może mi się uda A Wam wszystkim życzę miłego dnia :)
  4. LutowaNIKI

    Luty 2013

    I u mnie popsute spanie :(
  5. LutowaNIKI

    Luty 2013

    I ja co 2 godziny się budziłam :( Za namową znajomych ostatniozdecydowaliśmy się na sesję brzuszkową, która dziś wieczorem ma być ale po kolejnej nieprzespanej nocy wyglądam jak zombi i głowa boli, nie ukryje tego pod żadnym makijażem/kamuflażem. W ciągu dnia się nie zdrzemnę, bo czasu na to nie będzie. Jak odwołam, to już może nie być okazji. Szkoda... Wiem, że to ma się nijak do sytuacji dziewczyn, które są w szpitalach albo bezwzględnie muszą w domkach leżeć i tylko mogą sobie pomarzyć... lecz i tak mi żal.... Do tego głodna już jestem, a w domu nie ma nic do jedzenia :( mąż że złamaną nogą nie pójdziedo sklepu, więc muszę wziąć się w garść i przestać biadolić na kafe. Miłego dnia Wam życzę :) Ps. Oczywiście i ja wyczekuje wiadomości od Moje konto i dziewczynek w szpitalach.
  6. LutowaNIKI

    Luty 2013

    I ja co 2 godziny się budziłam :( Za namową znajomych ostatniozdecydowaliśmy się na sesję brzuszkową, która dziś wieczorem ma być ale po kolejnej nieprzespanej nocy wyglądam jak zombi i głowa boli, nie ukryje tego pod żadnym makijażem/kamuflażem. W ciągu dnia się nie zdrzemnę, bo czasu na to nie będzie. Jak odwołam, to już może nie być okazji. Szkoda... Wiem, że to ma się nijak do sytuacji dziewczyn, które są w szpitalach albo bezwzględnie muszą w domkach leżeć i tylko mogą sobie pomarzyć... lecz i tak mi żal.... Do tego głodna już jestem, a w domu nie ma nic do jedzenia :( mąż że złamaną nogą nie pójdziedo sklepu, więc muszę wziąć się w garść i przestać biadolić na kafe. Miłego dnia Wam życzę :) Ps. Oczywiście i ja wyczekuje wiadomości od Moje konto i dziewczynek w szpitalach.
  7. LutowaNIKI

    Luty 2013

    I ja dokładam swoje trzy grosze w temacie bezsenności.... :( bu, bu, buuu... ...żeby nie mieć zbyt dużego żalu tłumaczę sobie, że to swoisty trening przed nocnymi kamieniami ;)
  8. LutowaNIKI

    Luty 2013

    A ja do szpitalnej kosmetyczki dołożyłam zmywacz do paznokci i pomalowałam pazurki dla lepszego samopoczucia :) sama nie wiem jak tego dokonałam ale u stóp też... :))))) Któraś z Was pytała kilka dni temu czy mamy zajawkę na pójście do fryzjera - ja miałam i poszłam we wtorek - mogę powiedzieć, że siedzenie na fryzjerskim fotelu z małym fighterem w brzuszku było wyzwaniem ;) i później nie miałam siły na nic i że zmęczenia (w połączeniu z obowiązkami domowymi) doła złapałam ....tak, tak, to wtedy tak się żaliłam i do tego sto razy mi się to wkleiło (sorki). Ps. Moja torba nadal nie spakowana, synkowi kilka razy dziennie przypominam, że jesteśmy umówieni na luty ;) Dobrej nocy :)
  9. LutowaNIKI

    Luty 2013

    NICK................Termin por...........tydz. ........ plec........miejsc. moje konto.........24.01.2013..........37.............DZ......... Radom Bayer Lev..........26-01-2013...........38...........CH........... Niemcy kaziorek84........01.02.2013..........20..............CH ..... .Rzeszów Martituska81...... 02.02.2013..........24...........CH.........Plymouth Ratea...............03.02.2013..........34...........DZ.. .......Bydgoszcz izmaizma..........04.02.2013...........34.dwie dziewczynki..Inowrocław goska986...........05.02.2013...........18............... ........Brodnica __aga__.............05.02.2013...........34...........DZ. ...Londyn/Radom Inspektor1.........07.02.2013............................ .....Tychy/Jastrz puszek..............07.02.2013...........20........CH.... .......Rzeszów basssia87..........8.02.2013..............21..........DZ. .......Węgorzewo kati=)..............10.02.2013............33.. .........CH........Rzeszów netta2..............11.02.2013 ..........35..........CH..........Warszawa lidsta...............11.02.2013............35. ...... CH..........Poznań LutowaNiki........11.02.2013.............35..........CH.. . ...Szczecin green-grass.......12.02.2013.............35..........CH .......Bochnia kasienka.m.........14.02.2013...........29..........DZ... .........Pińczów MAMA2013LUTY...14-02-2013...........35...........CH...... ..Rzeszów Anitka90............15.02.2013..........25...........CH.. ........Kraków Ninkaa86...........15.02.2013...........34 ..........DZ ........Szczecin BetiGl...............15.02.2013............30........... ...........Gliwice aclerya............17.02.2013.............27...........CH .......Warszawa Gusia09 ...........18-02-2013.............34..........DZ........Cz-w a justylda..............20.02.2013............34........... DZ.......... Mikołów wrzesniowa mama...22.02.2013........32.........................UK Ewuskaaa.........22.02.2013.............34..........CH.. .......ok/Wa-wy Marysia2013......22.02.2013.............34..........DZ... ....Skierniewice Lusesitaaaa........22.02.2013...........34............DZ. ........Wrocław ANIKM83...........22.02.2013............32............CH. ... ......Gliwice Nuss ...............24.02.2013............26............CH....... ...K oło malenstwo@interia.pl. . 25-02-2013.....32...........CH........Wieluń kaja-@@@@@...18-02-2013.............34............DZ..... .. ...Elblag sysia09.............27.02.2013.............33..........CH .......Końskowola Kasia-Angel........28.02.2013............32..........CH.. ......Jelenia Góra anetka_1991.....28.02.2013.............33...........DZ... ........Radom *Iskierka*.........28-02-2013... .........27...........DZ .........Rawicz ania01985........28-02-2013.............32...........DZ.. ........Kraków Lunek...............10.03.213..............25.........CH. ........Lublin Iza87..............28.02.2013..............25.........CH. ........Jelenia Góra Marzena1704......26.02.2013...........33......... DZ........Kraków MAMUSIE: Roosa .......11.02.2013..ur.07.01.2013.........w.35.tc......DZ ..... ..Kraków
  10. LutowaNIKI

    Luty 2013

    hej Dziewczynki :) W pierwszych słowach gratuluję Roosie, Moje konto Tobie chyba też już można gratulować :) ale póki nie napisałaś co u Ciebie życzę powodzenia :) Podczytywałam Was w wolnych chwilach ale sił brakowało żeby coś naskrobać. Opiekowanie się połamanym mężem i samodzielne ogarnianie wszystkiego, pomimo pomocy rodziny w grubszych sprawach (duże zakupy, wyrzucenie śmieci), przerosło mnie, fizycznie. M od kilku dni próbuje się ogarnąć i coś w domu zrobić ale te pierwsze dwa tygodnie tak dały mi po zaworach, że do teraz zbieram żniwo :( a na dzień dzisiejszy już drobiazgi dużo mnie kosztują. Najwyraźniej w pierwszym okresie trzymała mnie adrenalina, a teraz czuję się jak bym w kamieniołomach pracowała Do tego w piątek obniżył mi się brzuszek! :/ Normalnie to bym się cieszyła na poród za 2-3 tygodnie (bo dziś już 35+4, więc bym do 38 może dotrwała) ale bardzo, bardzo mi zależy żeby M stał już wtedy na dwóch nogach (dopiero w piątek idzie na ściągnięcie szwów i dowiemy się jakie są rokowania, co dalej) eh. Wiem, że będzie co ma być ale czuję, że tym wysiłkiem i ciągłym bieganiem pracuję na to by być kolejną po Rosie i Moje konto :( . miednica z tyłu boli tak, że mam wrażenie jak by się wszystko rozeszło, spojenie mnie szczypie, skurcze przepowiadające bolesne aż w pachwinach rwie i rwa kulszowa, bóle jak miesiączkowe a wizyta dopiero 16 (chciałabym wiedzieć czy wszystko ok z szyjką, to bym się uspokoiła i pogodziła z dyskomfortem). Wolałabym wcześniej ją mieć ale mam nadzieję jakoś dotrwam. Sorki, że tak marudzę ale nie mam komu się pożalić. M i tak czuje się winny, nie chcę go dobijać. Rodzice już są przewrażliwieni a przyjaciółki potrafią zrobić niedźwiedzią przysługę z miłości oczywiście więc wolę dmuchać na zimne Co do prania i prasowania rzeczy maluszka sama sobie dziś dziękuję za to, że już dawno się za to wzięłam jak miałam więcej sił, mniejszy, nie spinający się przy byle wysiłku brzuszek i nie bolało mnie tak wszystko. Zaraz po świętach poukładałam rzeczy synka w jego szafce, ubrałam łóżeczko i przykryłam żeby się pościel nie kurzyła. Tylko torba do szpitala po dziś dzień (i pomimo obniżonego brzuszka) nadal nie spakowana niby mam w domu wszystko co powinnam do niej włożyć ale mam jakieś takie dziwne wewnętrzne przeczucie, że jak ją wypełnię to „wywołam wilka z lasu w normalnych okolicznościach to bym się sama z siebie śmiała, a dziś to mi się płakać chce. Idę coś zjeść, bo może głód pogłębia moje nie najlepsze samopoczucie. Ściskam Was mocno i życzę dotrwania do terminów . sobie też :)
  11. LutowaNIKI

    Luty 2013

    hej Dziewczynki :) W pierwszych słowach gratuluję Roosie, Moje konto Tobie chyba też już można gratulować :) ale póki nie napisałaś co u Ciebie życzę powodzenia :) Podczytywałam Was w wolnych chwilach ale sił brakowało żeby coś naskrobać. Opiekowanie się połamanym mężem i samodzielne ogarnianie wszystkiego, pomimo pomocy rodziny w grubszych sprawach (duże zakupy, wyrzucenie śmieci), przerosło mnie, fizycznie. M od kilku dni próbuje się ogarnąć i coś w domu zrobić ale te pierwsze dwa tygodnie tak dały mi po zaworach, że do teraz zbieram żniwo :( a na dzień dzisiejszy już drobiazgi dużo mnie kosztują. Najwyraźniej w pierwszym okresie trzymała mnie adrenalina, a teraz czuję się jak bym w kamieniołomach pracowała Do tego w piątek obniżył mi się brzuszek! :/ Normalnie to bym się cieszyła na poród za 2-3 tygodnie (bo dziś już 35+4, więc bym do 38 może dotrwała) ale bardzo, bardzo mi zależy żeby M stał już wtedy na dwóch nogach (dopiero w piątek idzie na ściągnięcie szwów i dowiemy się jakie są rokowania, co dalej) eh. Wiem, że będzie co ma być ale czuję, że tym wysiłkiem i ciągłym bieganiem pracuję na to by być kolejną po Rosie i Moje konto :( . miednica z tyłu boli tak, że mam wrażenie jak by się wszystko rozeszło, spojenie mnie szczypie, skurcze przepowiadające bolesne aż w pachwinach rwie i rwa kulszowa, bóle jak miesiączkowe a wizyta dopiero 16 (chciałabym wiedzieć czy wszystko ok z szyjką, to bym się uspokoiła i pogodziła z dyskomfortem). Wolałabym wcześniej ją mieć ale mam nadzieję jakoś dotrwam. Sorki, że tak marudzę ale nie mam komu się pożalić. M i tak czuje się winny, nie chcę go dobijać. Rodzice już są przewrażliwieni a przyjaciółki potrafią zrobić niedźwiedzią przysługę z miłości oczywiście więc wolę dmuchać na zimne Co do prania i prasowania rzeczy maluszka sama sobie dziś dziękuję za to, że już dawno się za to wzięłam jak miałam więcej sił, mniejszy, nie spinający się przy byle wysiłku brzuszek i nie bolało mnie tak wszystko. Zaraz po świętach poukładałam rzeczy synka w jego szafce, ubrałam łóżeczko i przykryłam żeby się pościel nie kurzyła. Tylko torba do szpitala po dziś dzień (i pomimo obniżonego brzuszka) nadal nie spakowana niby mam w domu wszystko co powinnam do niej włożyć ale mam jakieś takie dziwne wewnętrzne przeczucie, że jak ją wypełnię to „wywołam wilka z lasu w normalnych okolicznościach to bym się sama z siebie śmiała, a dziś to mi się płakać chce. Idę coś zjeść, bo może głód pogłębia moje nie najlepsze samopoczucie. Ściskam Was mocno i życzę dotrwania do terminów . sobie też :)
  12. LutowaNIKI

    Luty 2013

    hej Dziewczynki :) W pierwszych słowach gratuluję Roosie, Moje konto Tobie chyba też już można gratulować :) ale póki nie napisałaś co u Ciebie życzę powodzenia :) Podczytywałam Was w wolnych chwilach ale sił brakowało żeby coś naskrobać. Opiekowanie się połamanym mężem i samodzielne ogarnianie wszystkiego, pomimo pomocy rodziny w grubszych sprawach (duże zakupy, wyrzucenie śmieci), przerosło mnie, fizycznie. M od kilku dni próbuje się ogarnąć i coś w domu zrobić ale te pierwsze dwa tygodnie tak dały mi po zaworach, że do teraz zbieram żniwo :( a na dzień dzisiejszy już drobiazgi dużo mnie kosztują. Najwyraźniej w pierwszym okresie trzymała mnie adrenalina, a teraz czuję się jak bym w kamieniołomach pracowała Do tego w piątek obniżył mi się brzuszek! :/ Normalnie to bym się cieszyła na poród za 2-3 tygodnie (bo dziś już 35+4, więc bym do 38 może dotrwała) ale bardzo, bardzo mi zależy żeby M stał już wtedy na dwóch nogach (dopiero w piątek idzie na ściągnięcie szwów i dowiemy się jakie są rokowania, co dalej) eh. Wiem, że będzie co ma być ale czuję, że tym wysiłkiem i ciągłym bieganiem pracuję na to by być kolejną po Rosie i Moje konto :( miednica z tyłu boli tak, że mam wrażenie jak by się wszystko rozeszło, spojenie mnie szczypie, skurcze przepowiadające bolesne aż w pachwinach rwie i rwa kulszowa, bóle jak miesiączkowe a wizyta dopiero 16 (chciałabym wiedzieć czy wszystko ok z szyjką, to bym się uspokoiła i pogodziła z dyskomfortem). Wolałabym wcześniej ją mieć ale mam nadzieję jakoś dotrwam. Sorki, że tak marudzę ale nie mam komu się pożalić. M i tak czuje się winny, nie chcę go dobijać. Rodzice już są przewrażliwieni a przyjaciółki potrafią zrobić niedźwiedzią przysługę z miłości oczywiście więc wolę dmuchać na zimne Co do prania i prasowania rzeczy maluszka sama sobie dziś dziękuję za to, że już dawno się za to wzięłam jak miałam więcej sił, mniejszy, nie spinający się przy byle wysiłku brzuszek i nie bolało mnie tak wszystko. Zaraz po świętach poukładałam rzeczy synka w jego szafce, ubrałam łóżeczko i przykryłam żeby się pościel nie kurzyła. Tylko torba do szpitala po dziś dzień (i pomimo obniżonego brzuszka) nadal nie spakowana niby mam w domu wszystko co powinnam do niej włożyć ale mam jakieś takie dziwne wewnętrzne przeczucie, że jak ją wypełnię to „wywołam wilka z lasu w normalnych okolicznościach to bym się sama z siebie śmiała, a dziś to mi się płakać chce. Idę coś zjeść, bo może głód pogłębia moje nie najlepsze samopoczucie. Ściskam Was mocno i życzę dotrwania do terminów .sobie też :)
  13. LutowaNIKI

    Luty 2013

    hej Dziewczynki :) W pierwszych słowach gratuluję Roosie, Moje konto Tobie chyba też już można gratulować :) ale póki nie napisałaś co u Ciebie życzę powodzenia :) Podczytywałam Was w wolnych chwilach ale sił brakowało żeby coś naskrobać. Opiekowanie się połamanym mężem i samodzielne ogarnianie wszystkiego, pomimo pomocy rodziny w grubszych sprawach (duże zakupy, wyrzucenie śmieci), przerosło mnie, fizycznie. M od kilku dni próbuje się ogarnąć i coś w domu zrobić ale te pierwsze dwa tygodnie tak dały mi po zaworach, że do teraz zbieram żniwo :( a na dzień dzisiejszy już drobiazgi dużo mnie kosztują. Najwyraźniej w pierwszym okresie trzymała mnie adrenalina, a teraz czuję się jak bym w kamieniołomach pracowała Do tego w piątek obniżył mi się brzuszek! :/ Normalnie to bym się cieszyła na poród za 2-3 tygodnie (bo dziś już 35+4, więc bym do 38 może dotrwała) ale bardzo, bardzo mi zależy żeby M stał już wtedy na dwóch nogach (dopiero w piątek idzie na ściągnięcie szwów i dowiemy się jakie są rokowania, co dalej) eh. Wiem, że będzie co ma być ale czuję, że tym wysiłkiem i ciągłym bieganiem pracuję na to by być kolejną po Rosie i Moje konto :( miednica z tyłu boli tak, że mam wrażenie jak by się wszystko rozeszło, spojenie mnie szczypie, skurcze przepowiadające bolesne aż w pachwinach rwie i rwa kulszowa, bóle jak miesiączkowe a wizyta dopiero 16 (chciałabym wiedzieć czy wszystko ok z szyjką, to bym się uspokoiła i pogodziła z dyskomfortem). Wolałabym wcześniej ją mieć ale mam nadzieję jakoś dotrwam. Sorki, że tak marudzę ale nie mam komu się pożalić. M i tak czuje się winny, nie chcę go dobijać. Rodzice już są przewrażliwieni a przyjaciółki potrafią zrobić niedźwiedzią przysługę z miłości oczywiście więc wolę dmuchać na zimne Co do prania i prasowania rzeczy maluszka sama sobie dziś dziękuję za to, że już dawno się za to wzięłam jak miałam więcej sił, mniejszy, nie spinający się przy byle wysiłku brzuszek i nie bolało mnie tak wszystko. Zaraz po świętach poukładałam rzeczy synka w jego szafce, ubrałam łóżeczko i przykryłam żeby się pościel nie kurzyła. Tylko torba do szpitala po dziś dzień (i pomimo obniżonego brzuszka) nadal nie spakowana niby mam w domu wszystko co powinnam do niej włożyć ale mam jakieś takie dziwne wewnętrzne przeczucie, że jak ją wypełnię to „wywołam wilka z lasu w normalnych okolicznościach to bym się sama z siebie śmiała, a dziś to mi się płakać chce. Idę coś zjeść, bo może głód pogłębia moje nie najlepsze samopoczucie. Ściskam Was mocno i życzę dotrwania do terminów .sobie też :)
  14. LutowaNIKI

    Luty 2013

    Dopiero co się chwaliłam, to się pożalę mój mąż w szpitalu, czekam na info jak bardzo złamał nogę no szok
  15. LutowaNIKI

    Luty 2013

    Zapowiada się kolejna bezsenna noc... Do tego M chrapie na zmianę z kopniakami pierworodnego... Zaczynają jak już prawie zasypiam... RATUNKU :(
  16. LutowaNIKI

    Luty 2013

    Siemanko Dziewczynki :) Dopiero wypatrzyłam, że ostatnio nie grzeszyłam inteligencją i zamiast ilości tygodni ciąży wpisałam swój wiek bo czemu nie ;p co nie? :D Poprawiam już, poprawiam: NICK................Termin por...........tydz. ........ plec........miejsc. moje konto.........24.01.2013..........32.............DZ......... Radom Bayer Lev..........26-01-2013...........35...........CH..........N iemcy kaziorek84........01.02.2013..........20..............CH ..... .Rzeszów Martituska81...... 02.02.2013..........24...........CH.........Plymouth Ratea...............03.02.2013..........34...........DZ.. .......Bydgoszcz izmaizma..........04.02.2013...........32.dwie dziewczynki..Inowrocław goska986...........05.02.2013...........18............... ........Brodnica __aga__.............05.02.2013...........32...........DZ. ...Londyn/Radom Inspektor1.........07.02.2013............................ .....Tychy/Jastrz puszek..............07.02.2013...........20........CH.... .......Rzeszów basssia87..........8.02.2013..............21..........DZ. .......Węgorzewo kati=)..............10.02.2013............30.. .........CH........Rzeszów netta2..............11.02.2013 ..........31..........CH..........Warszawa lidsta..................11.02.2013........31. .... CH..........Poznań Roosa .............11.02.2013..............31.........DZ ...... ..Kraków green-grass.......12.02.2013.............31..........CH .......Bochnia kasienka.m.........14.02.2013...........29..........DZ... .........Pińczów MAMA2013LUTY...14-02-2013...........32...........CH...... ..Rzeszów Anitka90............15.02.2013..........25...........CH.. ........Kraków Ninkaa86...........15.02.2013...........30 ...........DZ ........Szczecin BetiGl...............15.02.2013............30........... ...........Gliwice aclerya............17.02.2013.............27...........CH .......Warszawa Gusia09 ...........18-02-2013.............30..........DZ........Cz-w a Judka9876.........19.02.2013...........14.............CH. .....Warszawa wrzesniowa mama...22.02.2013........27...........................UK Ewuskaaa.........22.02.2013.............30..........CH.. .......ok/Wa-wy Marysia2013.......22.02.2013...........25..........DZ.... ..Skierniewi ce Lusesitaaaa........22.02.2013...........31............DZ. ........Wrocław Nuss ...............24.02.2013............26...........CH......Ko ło księżniczka........25.02.2013...........14............D Z.. .....Wrocław malenstwo@interia.pl. . 25-02-2013.....29...........CH........Wieluń kaja-@@@@@...25-02-2013.............29............DZ..... .. ...Elblag sysia09.............27.02.2013.............29..........CH .......Końskowola Kasia-Angel........28.02.2013............27..........CH.. ...Jelenia Góra anetka_1991.....28.02.2013.............27...........DZ... ........Radom *Iskierka*.........28-02-2013... .........27...........DZ .........Rawicz ania01985........28-02-2013.............29...........DZ.. ........Kraków Lunek...............10.03.213..............25.........CH. ........Lublin LutowaNiki....11.02.2013................33..........CH..........Szczecin Wczoraj miałam kiepski dzień, ledwo miałam siłę podczytywać. Ale chyba na to wpłynęło nadchodzące ocieplenie. Dziś już lepiej. Za to pojawił się palący ból w krzyżu ale i ten po drzemce (kilkugodzinnej, nie wiem jak ja to zrobiłam, że tyle godzin ciurkiem w dzień spałam) odpuścił :D jupiiii :D Xxxxxxxxxxxxxxxxx Ninkaa86 - też tak mam, że jak coś w wynikach odbiega od normy, to zaczynam się martwić, zupełnie zapominając, że dzieciaczki rozwijają się w swoim tempie każde inaczej, a dane książkowe są uśrednione. Ale życzę Ci żeby Malutka, dla zdrowia psychicznego i serca mamusi spokoju, do następnej wizyty przybrała na wadze :) Co do obniżki w Bobolandzie nie byłam, bo nie widziałam. Ale za to byłam w Bebeclubie (kawałek dalej w stronę Kauflandu: http://www.bebeclub.pl/ofirmie.htm ), bo oni również mają akcję sprzedaży w cenach hurtowych i zaoszczędziłam 100 zł. Z tym, że u nich akcja trwa 2 (15-16.12.2012) dni jutro również (od 10 do chyba 14) więc sobie podjedź, bo warto (wcześniej pojechaliśmy na rekonesans z listą zakupów, zapisałam ceny i sprawdziłam co opłaca się kupić u nich, a co ew. z Internetu, ale oni nawet w cenach detalicznych wiele rzeczy mają za atrakcyjne kwoty). Co do szpitala mieszkam na Majowym ale będę rodziła w Policach. Między innymi dla tego, że mój położnik jest tam ordynatorem i mam nadzieję, że jak trafię tam (nie zapraszał mnie na poród „do siebie mimo, że pytałam jaki szpital poleca, dwukrotnie) to chociaż ze względu na to, że jestem jego pacjentką nie będę traktowana tak jak moje znajome w innych szpitalach do których trafiły (nie umiem znaleźć innego określenia) „z ulicy. Poza tym to dobra klinika. To właściwie już postanowione. Xxxxxxxxxxxxxxxxx Aga mój synuś jeszcze fika (jego domowa ksywka to Fikuś) i pomimo rozpoczętego 33 tygodnia nóżki czuję raz w lewym, innego dnia w prawym boku. Zastanawiam się też czy całkiem się nie obrócił (ale to się okaże w pon na „dużym usg) bo na ostatniej wizycie bez usg lekarz po badaniu „ręcznym powiedział, że główka jest wstawiona w kanał, a ja od kilku dni nóżki czuję w pachwinach (wiem, że nóżki, bo często zapiera się o biodro i koło pępka wypycha pupkę albo plecki tylko nie wiem gdzie głowa hi hi ) Bynajmniej z tego co czytałam maleństwa potrafią jeszcze w 36-38 tyg się obrócić, nawet jak mają bardzo ciasno, więc u żadnej z nas jeszcze nic nie jest przesądzone :) Xxxxxxxxxxxxxxxxx Muszę uciekać. Buziaki Kochane!!
  17. LutowaNIKI

    Luty 2013

    Hejka!! Dzięki za miłe przyjęcie :D Kilka słów o mnie: na imię mam Nikola, podobnie jak Ninkaa86 jestem ze Szczecina, mam 37 lat i spodziewam się synka, Dawidka, którego termin narodzin przewidziano na 11 lutego 2012 (o czym już wspomniałam) To czwarta moja ciąża, dzieci jeszcze nie mam, to które noszę pod sercem będzie naszym pierwszym :D Jutro kończę 32 tydzień, mam nadzieję, że będzie pełen sukces!! modlę się o to, zaklinam, afirmuję, wierzę, proszę innych o modlitwę lub chociaż dobrą myśl w tej intencji W poniedziałek mamy trzecie duże USG. Mam nadzieję, że wszystko, jak dotychczas, będzie ok. :) Jako, że mam za sobą trudne doświadczenia bałam się, że ciąża może skończyć się przed czasem (mimo, że wcale tak być nie musi) więc wyprawkę zaczęłam pomału kompletować od usg połówkowego, na którym potwierdziła się płeć naszego dziecięcia :) Mamy już bardzo dużo, w najbliższy weekend skorzystamy z promocji w jednej z hurtowni z art. dziecięcymi . Po tej akcji będzie nam brakowało tylko niani z monitorem oddechu (żebym ja panikara nocami nie wisiała co chwila nad łóżeczkiem sprawdzając czy Dawidek oddycha), termometru bezdotykowego, kilku drobiazgów i mojej wyprawki do szpitala (póki co mam tylko pożyczone od przyjaciółki rozpinane koszule). W sumie to kompletowanie wyprawki, poza tym, że jest kosztowne, jest mega przyjemne :D Wcześniej nie mogłam, a później nie zdążyłam, więc nie zapisałam się do żadnej szkoły rodzenia. Więc czytam co się da, na youtube oglądam filmiki o pielęgnacji niemowląt (byłam w szoku, że jest ich tak wiele) mając jednocześnie z tyłu głowy myśl, że nam wszystkim jest o niebo (albo trzy) być w ciąży, rodzić, pielęgnować maleństwa itd. niż naszym matkom, babkom Bynajmniej mam nadzieję, że jeszcze zdołam wyedukować w tej materii mojego M ;) Ostatnio dokucza mi samotność. Wszystko zasypał śnieg i jest strasznie ślisko. Nie bardzo mogę spacerować, bo po 100 m brzuch mi się boleśnie spina. Nie mam tez na kim się wesprzeć, bo całymi dniami jestem sama (w nocy spać nie mogę, odsypiam rano i zanim mój M wyjdzie do pracy to mam go z godzinkę, dwie i niewiele zdążymy razem zrobić). Sama boję się wyjść, bo w styczniu złamałam rękę po dym jak klapnęłam na pupę i ledwo się podparłam nie wyobrażam sobie tego w ciąży (Ew prześwietlenia, nastawianie, ból) wolę unikać. Ale w efekcie w czterech ścianach kota dostaję :( bo M wraca ok. godz. 20, 22, 23 eh Wszyscy nasi znajomi i rodzina mieszkają na drugim końcu miasta. Jedna przyjaciółka jak ja w ciąży (21 tydzień), druga z 2 miesięczną córcią, też przez śniegi (a właściwie przez brak odśnieżania w Szczecinie) są uwięzione w domkach na szczęście są takie miejsca w necie jak to i mam Was :) :) :) Podczytuję też dziewczyny z października 2012. Byłam ciekawa ich doświadczeń i trochę z tego co poczytałam na pewno mi się przyda :) Kurczę, Dziewczyny, z tą Nospą to jakaś masakra :( Moim położnikiem jest profesor i słowem nie wspomniał, żebym nie brała. Wręcz przepisał forte w okolicach 20 tygodnia i mam brać jak potrzebuję. A może któraś z Was Mo doradzi: *tanią i sprawdzoną aptekę internetową *najlepszy termometr bezdotykowy? MamaLuty trzymam kciuki i podobnie jak Lusesitaaaa uważam, że w zaistniałej sytuacji lepiej żeby Ciebie przebadali i podkurowali do świąt :) Życzę żeby to było coś błahego i żebyś szybciutko do domku wróciła :) Kaju, u kobieta w ciąży ma inne normy morfologii niż w czasie kiedy nie jest w ciąży. Wszystko powyżej 11 g/dl. jest ok. Faktycznie zbliżasz się do granicy ale też wraz z wiekiem ciąży wszystkim nam poziom hemoglobiny spada. Jej poziom swoje minimum osiąga w okolicach 30-34 tygodnia. Więc nie stresuj się i spokojnie poczekaj do następnej wizyty :) To się dopisuję: NICK................Termin por...........tydz. ........ plec........miejsc. moje konto.........24.01.2013..........32.............DZ......... Radom Bayer Lev..........26-01-2013...........34...........CH..........N iemcy kaziorek84........01.02.2013..........20..............CH ..... .Rzeszów Martituska81...... 02.02.2013..........24...........CH.........Plymouth Ratea...............03.02.2013..........34...........DZ.. .......Bydgoszcz izmaizma..........04.02.2013...........32.dwie dziewczynki..Inowrocław goska986...........05.02.2013...........18............... ........Brodnica __aga__.............05.02.2013...........32...........DZ. ......Londyn/Radom Inspektor1.........07.02.2013............................ .....Tychy/Jastrz puszek..............07.02.2013...........20........CH.... .......Rzeszów basssia87..........8.02.2013..............21..........DZ. .......Węgorzewo kati=)..............10.02.2013............30.. .........CH........Rzeszów netta2..............11.02.2013 ..........31..........CH..........Warszawa lidsta..................11.02.2013........31. .... CH..........Poznań Roosa .............11.02.2013..............31.........DZ ...... ..Kraków green-grass.......12.02.2013.............31..........CH .......Bochnia kasienka.m.........14.02.2013...........29..........DZ... .........Pińczów MAMA2013LUTY...14-02-2013...........32...........CH...... ..Rzeszów Anitka90............15.02.2013..........25...........CH.. ........Kraków Ninkaa86...........15.02.2013...........30 ...........DZ ........Szczecin BetiGl...............15.02.2013............30........... ...........Gliwice aclerya............17.02.2013.............27...........CH .......Warszawa Gusia09 ...........18-02-2013.............30..........DZ........Cz-w a Judka9876.........19.02.2013...........14.............CH. .....Warszawa wrzesniowa mama...22.02.2013........27...........................UK Ewuskaaa.........22.02.2013.............30..........CH.. .......ok/Wa-wy Marysia2013.......22.02.2013...........25..........DZ.... ..Skierniewi ce Lusesitaaaa........22.02.2013...........30............DZ. ........Wrocław Nuss ...............24.02.2013............26...........CH......Ko ło księżniczka........25.02.2013...........14............D Z.. .....Wrocław malenstwo@interia.pl. . 25-02-2013.....29...........CH........Wieluń kaja-@@@@@...25-02-2013.............29............DZ..... .. ...Elblag sysia09.............27.02.2013.............29..........CH .......Końskowola Kasia-Angel........28.02.2013............27..........CH.. ...Jelenia Góra anetka_1991.....28.02.2013.............27...........DZ... ........Radom *Iskierka*.........28-02-2013... .........27...........DZ .........Rawicz ania01985........28-02-2013.............29...........DZ.. ........Kraków Lunek...............10.03.213..............25.........CH. ........Lublin LutowaNiki....11.02.2013.....37...CH.Szczecin U mnie z oknem już szaro się robi życzę Wam miłej reszty dnia :D
  18. LutowaNIKI

    Luty 2013

    Witajcie Dziewczyny!! :D I ja przyznaję się do podczytywania Was od miesięcy, co czynię z przyjemnością. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona? :) Jestem w 32 tygodniu (31+5) termin mam na 11 lutego. Spodziewam się synka, Dawidka. Coraz częściej myślę o porodzie i nie mogę się doczekać kiedy przytulę nasz największy Skarb :)
×