kropla-goryczy

Nie wiem... Owulacja była 9 lub 10 stycznia. Tyle wiem. :(

Leże. Leże i mysle. Boje sie, że w środe usłysze, że jest już po wszystkim. To jest okropne poprostu. Powiedzcie mi co sądzicie o tym co wyczytalam na edziecko.pl "Zagnieżdżeniu zarodka może towarzyszyć plamienie, ból brzucha, ogólne osłabienie. Zagnieżdżenie zarodka w błonie śluzowej macicy zwane jest implantacją, a towarzyszące mu czasami plamienie - plamieniem implantacyjnym. Zarodek zagnieżdża się dobrze w macicy około 6 tygodnia ciąży i wtedy następuje jego najbardziej dynamiczny rozwój. " Myślalam, że koło 6 tyg ciązy zadorek już jest daaawno zagnieżdzony...

Jak ide do wc to na papierze widac brazowe plamienie. Nie leje sie to ze mnie,ale jest przy wejsciu do pochwy. Poczekam jeszcze moze z godzine i zadzwonie do gina. Zobacze co powie. Strasznie sie martwie i boje. Od rana mialam takie dziwne uczucie w dole brzucha. Nie bol. Moze cos jak mrowienie. Nie wiem sama.

Nie biore luteiny. Nic nie biore bo wciaz czekam na wizyte u gina. Tylko kwas foliowy. Nic poza tym.:(

Zaczynam sie denerwowac. Moze powinnam do ginekologa swojego zadzwonic. Narazie leze. Leze i staram sie byc spokojna na tyle na ile to mozliwe jest.

Dziewczyny wlasie wrocilam z lazienki i zauwazylam u siebie brazowo-bezowy sluz. Nie wiem co myslec. Teoretycznie jestem 6tyg od ostatniej @. Zaczal sie 7tydzien. Lekarza mam dopiero w srode. Oszaleje chyba:(

Przemadrzala ja tez mooocno trzymam kciuki i nic sie nie martw. Wszystko pojdzie gladko!! Co do boli to mialam takie jakby skurcze w podbrzuszu,czasem w okolicach jajnika. Ale doslownie identyczne jak w oczekiwaniu na @. Tyle,ze sluz caly czas jak mleko, szyjka miekka i zgaga. Zgaga meczy mnie do dzis. A i jadlam ogromne ilosci kiszonych i spalam;) tak mocno trzymam za Was wszystkie kciuki!! Wierze,ze uda sie kazdej:)!!!

Kamelia pytajcie o co tylko chcecie, dla mnie to zaden problem. Śluz mialam bialy i gesty, lepki nawet sie wydawac może. Teraz mam nadal bialy, smietankowy sluz, z tym, ze jednego dnia czuje ze jest go duuuzo, a innego jakby duzo mniej, prawie sucho. Ja tez Was codziennie czytam, ale coz ja mam tu do pisania jak jestem zawieszona. Zanim nie pojde do gina to nie powinnam nawet sie chwalic :).

No to moja wizyta bedzie jakos 5 tygodni po owu. Czyli 7 tygodni od dnia @. Tak czy siak swoje trzeba odczekac. Najpierw na owu, pozniej na zrobienie testu a teraz na wizyte ;). Życie to jedno wielkie czekanie, hehe ;). Widze, ze co raz mniej nas sie tutaj udziela. Szkoda, żeby forum nam wymarlo :(.

Skoro beta była 688 to po 5 dniach jaki musialby byc przyrost zeby bylo wiadomo, ze wszystko jest dobrze? Bo w ciąży pozamacicznej to przyrost chyba jest maly... Czy jak to jest?

No to mnie troche dziewczyny uspokoilyscie :) Bo do wizyty u gina jeszcze troche i czlowiek sie martwi czasem. :) Piersi tez mnie bola jakby raz mniej raz bardziej. Milej niedzieli dziewczynki :)!!

Pewnie, ze dam znac jak juz bede miala wynik bety. Ale powiem Wam, ze sie boje go zrobic. Chyba wiecie czemu.

Dziś nie dam rady pojechac na bete,ale jutro napewno juz pojde. :)

wstawiam zdjecia testów. Pre test jest z rana a ten drugi z wczoraj z wieczora :) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/69/p1030566r.jpg/]http://img69.imageshack.us/img69/8531/p1030566r.jpg Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us

@ sie nadal nie pojawila. Jakies mieszane mam uczucia. Myslicie,ze powinnam zrobic ten test jutro? Chyba bedzie juz wiarygodny,co? Skoro owulacja byla jakos 13/14dc a dzis juz 30dc...Skolowana jestem okropnie.:( Boje sie na cokolwiek nastawic.

Kanika, uszy do gory, bedzie dobrze. A co do clo, to skoro Ty mialas po 1tabletce 3pecherzyki i lekarz uznal,ze slabo reagujesz to ja nie wiem co jest ze mna. Ja w poprzednim cyklu mialam po 2tabletkach jeden duzy pecherzyk tylko. Taki 25mm chyba. Zebys po tej podwojnej dawce nie zostala mama blizniakow bo Ci sie te pecherzyki tak nakumuluja. :DOczywiscie,zycze Ci tego z calego serca. U mnie po nocy brak @. Nadal czekam na rozwoj wydarzen. Tak mysle,ze moze dzis kupie test i zrobie jutro rano o ile sie @ nie pojawi. Sama nie wiem... Milego dnia dziewczynki.

Malinko, badanie lekarz zlecil juz 7 miesiecy temu. Nie naciskalam go nigdy. Czekalam, az sam uzna że nalezy je zdrobić i ze tego chce,ze jest gotowy. Ale po tylu nieudanych probach juz nie wytrzymalam i musialam sie odezwac w tej sprawie. Cos wczoraj peklo we mnie i tyle. @ nadal brak. Czuje lekko dół brzucha. Szyjka narazie jest chyba wysoko bo ledwo ja palcem dosiegam i taka twardo/miekka sie wydaje. Ale różowego sluzu brak. Zobaczymy jak sie ta sytuacja rozwinie.

Kamelia wszystkie sie chyba tu rozumiemy. Ja dzis 28dc. Jutro czas na @. I chociaz sie nie nastawialam, to gdzies nadzieja w glowie siedziala. I mimo wszystko jakos tak przykro sie robi... Sutki nadal bola, ale brak boli w dole brzucha. Pewnie jutro dadza mi popalic jak sie @ pojawi. :( Czasem zaluje,ze nie jestem jedna z tych kobiet co naprawde nie chca miec dzieci i ich nie maja. Ile moje zycie byloby lzejsze :)

Dziewczyny to HSG to cos podobnego do laparoskopowego sprwadzania droznosci? Bo mi lekarz mowil,ze laparoskopowo bedziemy droznosc sprawdzac. Ja dzisiaj w 27dc. Powiem Wam,ze czekam na ta @ jak nigdy :) Ostatnie dni mam takie "głodne",ze az sie dziwie sama sobie. Ciągla bym cos jadla. Ciagle. I nie tak jak zazwyczaj na slodkie mnie ciagnie tylko slone.O albo ogorki kiszone. W mlodosci ;) przed @ czesto miewalam takie dni obzarstwa, albo w trakcie. Ale teraz to maz sie ze mnie smieje normalnie jak wieczorem wymykam sie z lozka cos podjesc :D. I piersi mnie bolą. Eh. Jak przyjdzie @ to wszystko ze mnie zejdzie.

A na zaciazenie tez jest nisko? Bo ona jest taka miekka.:) Czy jak to tam okreslic mozna. W sumie niepotrzebnie sprawdzalam jak sie nie znam na tym. Tylko zamieszanie sobie w glowie zrobilam. Ale znam zycie i wiem co wyjdzie w czwartek wiec to w sumie malo istotne.

Powiedzcie mi, czy da sie wyczuc po szyjce czy sie zaciazylo czy @ sie zbliza? Czy da sie rozroznic? Wiem,ze jajowod ten drugi moze przechwycic,ale ja nie mam az takiego szczescia niestety.:)

Oczekuje, termin @ mam na czwartek dopiero. I w sumie nie mam zamiaru testowac bo cos mi sie nie wydaje,zeby sie udalo. Jak mowilam owu byla z jajnika przy ktorym nie ma jajowodu. Sprawdzalam sobie wczoraj szyjke,ale nie wiem jaka powinna byc przed @. Od nowego cyklu chcialabym zaczac to jakos sobie badac,ale sie zupelnie nie znam na tym. Moze jakies instrukcje od bardziej doswiadczonych kolezanek?:)

Oczekuje, termin @ mam na czwartek dopiero. I w sumie nie mam zamiaru testowac bo cos mi sie nie wydaje,zeby sie udalo. Jak mowilam owu byla z jajnika przy ktorym nie ma jajowodu. Sprawdzalam sobie wczoraj szyjke,ale nie wiem jaka powinna byc przed @. Od nowego cyklu chcialabym zaczac to jakos sobie badac,ale sie zupelnie nie znam na tym. Moze jakies instrukcje od bardziej doswiadczonych kolezanek?:)

Przemadrzala, nie nakrecam sie wiec. Na wszystko juz znalazlam wyjasnienie.:) Sluz-infekcja. Sutki-przez zblizajaca sie @. Zgaga-zjadlam cos i tyle. Temperatura-jest normalna przed @. I tego sie trzymam. Mniej bedzie boalo moze gdy @ juz sie pojawi.

Malinko, bardzo bym chciala,ale watpie,zeby sie udalo. Nie nastawiam sie wcale. Nie mowie,ze nie mysle o tym. Bo gdzies tam nadzieja sie odzywa,ale bardzo duzo wysilku wkladam w to,zeby jednak nie myslec. Owulacja byla z prawego jajnika a tam jajowodu brak,wiec pewnie nici wyszly z tego wszystkiego. Ale trzymam za Was kciuki:)Czuje,ze zaraz bedziemy tu mialy nastepna ciezarowke:D