Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropla-goryczy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropla-goryczy

  1. Troszke ucichlo to nasze forum. Ja dzis w 25dc. Cykle mam ostatnio 28dniowe. Pogoda tak mnie nastraja,ze ciagle bym spala. Zmeczona jestem sama nie wiem czym. Myslalam,ze moze chora bede,bo temperature mam ciagle 37-37,2 i ta sennosc,ale poki co zdrowa jestem. :)Wczoraj tylko myslalam,ze umre. Taka mialam zgage,ze szok. Nie wiem w sumie po czym. Caly dzien mnie meczyla. Dopiero wieczorem po szklance mleka mi odpuscila. Sutki strasznie mnie bola. Ale juz niedlugo termin @ wiec nic dziwnego. Poza tym mam bardzo gesty bialy sluz. Jak smietana. Wczesniej tez go mialam,ale nie byl tak gesty. Moze to jakas infekcja? Bede szla do lekarza po recepte na clostil to sie skonsultuje.
  2. Oczekuje,ja bym testowala juz rano znajac mnie. Z pierwszego, porannego moczu:D Ale jak zrobisz, tak bedzie:) czuje sie normalnie jakbym to ja testowac miala jutro:D
  3. Ja tez sie wlasnie zastanawiam czy z clostilem ziolka moglabym pic. Ale czeka mnie z nim jeszcze jeden cykl, wiec jak z lekami odpuszcze to bede je pila w czasie zaplanowanej przerwy. Do terminu @ jeszcze tydzien a ja ciagle od owu czuje ten brzuch. Kazdej z nas jest tak bardzo "milo" jak sie spotyka z ciezarowka. Oj jaki milo i jak sie slodko robi wtedy. Ja ostatnio otoczona jestem tymi zafasolkowanymi i powoli z tej "slodyczy" mdlic mnie zaczyna ;):D
  4. Iza no to trzymamy kciuki:) Ja dzis w 19dc. Okolo 23.01 powinnam teoretycznie dostac @. Wiec jeszcze troche. Dzisiaj czuje sie tak zmeczona,ze ledwo zyje. Moglabym przespac caly dzien. Mialam wrazenie,ze cos mnie bierze. Od rana mam stan podgoraczkowy-37-37,2. Ale nic sie nie rozwija wiec narazie sie leczyc nie bede. Oby samo przeszlo. Kamelia a powiedz gdzie kupilas te ziolka i jaka cena tak orientacyjnie?
  5. Koniecznie daj juto znac iza co Ci lekarz powiedzial. Mi ten bol dolu brzucha nie przeszedl. Jak zaczal sie przed owu tak trwa. Nie jest ciagly, teraz taki po jakis czas,ale przypomina ten przed @. Dosc denerwujace przyznam szczerze,ale podwojna dawka clostilu pewnie jest winna. Bol jest nawet podczas przytulanek. I to chyba najgorsze.
  6. No tez sie ciesze, ze sie wyjasnilo. Powiem Wam,ze duzo wczoraj myslalam na temat naszych staran. Doszlam do wniosku,ze zobacze jak się ten cykl uloży do końca. Może skorzystam z kolejnego bo to bedzie ostatni z dwoma tabletkami clo. Pozniej lekarz mowil,ze sprobujemy czegos jeszcze innego, jakis inny lek. I przed tym zrobie przerwe. Nie wiem jak dluga, moze cykl, moze dwa a moze wiecej. Uswiadomilam sobie jak mnie to zzera. To powinno byc przyjemne i uskrzydlajace. A ja sie depresji nabawie niebawem. Sex stał się inny. Bez uniesień i widze to u siebie i u meza. Takie zadanie do wykonania. Zero spontanicznosci. Zrozumialam jak bardzo mam dosc tego wszystkiego. Jestem strasznie tym zmeczona. Liczeniem dni cyklu, wizytami u lekarza i robieniem dobrej miny do tej zlej gry. Uplakalam sie wczoraj jak zaczelam analizowac to wszystko. Wiem,ze dluzej tak byc nie moze. Nie dam rady. Oszaleje. Wiec musze odpuscic na jakis czas. Tak bedzie najlepiej i najzdrowiej. Także czekam do konca tego cyklu i zobacze jak sie bede czula na silach. Czy pociagne jeszcze miesiac czy odpuszcze. A jak odpoczne i zregeneruje sie to wroce do lekarza. Ten rok byl ogolnie ciezki a jeszcze te nieudane starania. To utrata jajowodu, niespodziewany pobyt w szpitalu, utrata pracy, slub i wszystkie przygotowania... Za duzo tego bylo.
  7. Lekarz odpisal. Chyba jednak byl zmeczony,bo zle sie wyslowil. Chodzilo mu o to,ze jak @ nie wystapi to wtedy po 7dniach od daty zrobic bete. :) I sprawa sie wyjasnila.
  8. Oczekuje, nie chce sie nastawiac i myslec,ze cos widzial. Moze byl zmeczony po dyzuze i tak glupio chlapnal. Sama nie wiem. Ale 7dni to troche za szybko na bete mimo wszystko.
  9. Oczekuje, nie chce myslec, nastawiac sie. Moze poprostu byl zmeczony po dyzuze i tak glupio chlapnal. Sama nie wiem... Ale te 7 dni to chyba za szybko jednak.
  10. No wlasnie powinnam @ dostac 23/24 tak mi sie wydaje przynajmniej. Powiedzial,ze w tym cyklu nie spodziewa sie u mnie @ i za 7 dni jak sie nie pojawi @ to mam zrobic bete. Ale wydaje mi sie,ze chyba sie pomylil. To samo napisal i na odwrocie wydruku z USG. Za 7 dni beta HCG. Kazal sikanego nie robic,bo sa mniej wiarygodne. I wtedy jak beta bedzie pozytywna to za nastepny tydzien na kontrole. Ja juz sobie zdarzylam poplakac w podusie;)Jaka takas rozklejona jestem,sama nie wiem czemu. Az mnie to denerwuje. Ale chyba dochodzi do mnie jak bardzo meczy mnie to wszystko. Jaka jestem tym wykonczona. Jeszcze sie dzis w szpitalu napatrzylam na te wszystkie ciezarowki. Moze dlatego. Kazda z brzuchem i patrzy na mnie i pewnie mysli co ja tam robie... A co to tego,ze Cie nie wkleilo to co napisalas... Tez tak czasem mam i zawsze jak napisze to sobie najpierw kopiuje, na wszelki wyypadek ;)
  11. Oczekuje... dzieki za wsparcie. To bardzo duzo daje. Ja też za Was wszystkie mocno trzymam kciuki. Z jednej strony ciesze sie,ze jest nas tu tyle, ze mozna sie komus wygadac, jest sie na kim oprzec, ale z drugiej strony fakt,ze ktos tez ma takie problemy jest malo pocieszajacy. Tyle dziewczyn zachodzi w ciaze, niechciana ciaze. A tu kobiety pragnace dziecka, gotowe zrobic tak wiele, nie moga dostapic tego zaszczytu. Wczoraj juz nawet zaczelam sie zastanawiac, co bedzie jesli mi sie nie uda. Przeciez to tez musze brac pod uwage. Nie wiem czy bedzie mnie stac na inseminacje, in vitro... Czy bede na tyle odwazna i silna,zeby podejsc do adopcji. Ludzie nie zdaja sobie sprawy,ze nasz problem nie jest waski i skupiony tylko w tym, obecnym momencie. Wszystko to sie przeklada na nasze zycie, decyzje, postepowanie terazniejsze ale i przyszle. Jak slysze nie mysl o tym wszystkim co dookola to mam ochote krzyczec. Jak mam nie myslec, skoro moje życie moze sie tak ulozyc,ze nie bedzie mi dane urodzic dziecko. Z tym przeciez tez musze sie liczyc...
  12. Ja sie powoli na wizyte szykuje. Bylam pewna,ze juz pecherzyk pekl,a tu napiecie w dole brzucha wrocilo i zglupialam. W sluzie nie obsewruje zmian. Nie mam tego jak bialko kurze. Raczej taki lepki i bialy. Czuje,ze i tym razem nic z tego nie bedzie. Maz wraca jutro dopiero wiec nawet dzisiaj nie ma jak probowac. Dolek mnie jakis dopada. Dzis 15dc.
  13. Kanika, widze ze nie jestem sama z tymi wypryskami. I teraz w sumie mam potwierdzenie,ze to sprawka clo. Zawsze mialam spokoj z takimi sprawami. A za wypryski zwalalam wine na odstawienie antykonceptow. U mnie pojawiaja sie w sumie w okolicy owu. Sluz tez mnie zalewa zawsze i bol piersi dokucza. Dzis kontrola i zobaczymy,czy pecherzyk pekl. Ale czuje,ze pekl,bo to cale napiecie w dole brzucha zniknelo. Teraz tylko miec nadzieje,ze plemniczki daly rade i cos z tego bedzie. Milego dnia dziewczynki Wam zycze. :)
  14. Ja jestem aktualnie w 14dc. Od niedzieli pobolewalo mnie podbrzusze. Takie skurcze w jajnikach. Lekarz sie ucieszyl bo to znak,ze clostil dzialal jak nalezy. Jutro kontrolne usg. A mnie od wczoraj boli wszystko juz tam na dole. Czuje sie jakby ktos mnie napompowal, szczegolnie dyskomfort czuje jak siadam albo podczas staran. Chyba owu juz tuz tuz. Wczoraj zafundowalam sobie lezenie z klinem pod pupa:D. 20 minut-sposobem babcinym. Zeby nic sie nie zmarnowalo;)!Bo maz pojechal na szkolenie,wiec musi starczyc to co jest,hehe;):DA powiedzcie mi,ten sluz plodny jak bialko kurze to kiedy sie powinien pojawic? Przed owu? W trakcie? Czy kiedy?Bo nie bardzo wiem...
  15. Iza,az sie Tobie dziwie ;) ja bym juz dawno na becie byla. Nie ma sie co bac, trzeba brac byka za rogi;).
  16. Ja dziś ide na ocene jajeczkowania. Aż ciekawa jestem co powie lekarz, czy clo spowodował, że jajeczka będą większe/lepsze. No i czy jajniki sie za bardzo nie powiększyły. Ja również miłego dnia życze. Mam nadzieje,że u Was jest tak samo słonecznie jak u mnie - az chce sie zyc jak taka pogoda jest. :)
  17. Druga 18 ja wiem,ze powinnam zmienic swoje nastawienie. Wiem, ale to nie łatwe. Powinnam przystopowac z mysleniem o tym, bo sa chwile,ze nic innego w glowie nie mam tylko ta ciaze. Nie umiem narazie zmienic tego,wiec poddaje sie temu. Moze takie sa uroki starania sie,ze czlowiek mysli, czasem sie zadrecza. W jednej chwili wierzy, w drugiej ma wszystko w d...;).
  18. Druga 18 czyli twoje starania nie byly dlugie. Nie wiem jak maja inne dziewczyny,ale ja po roku staran nie umiem byc realistka tak jak radzisz. O ile dobrze pamietam masz juz jedno dziecko. I wydaje mi sie, ze twoje podejscie i myslenie jest mimo wszystko inne. A jak czlowiek sie stara od roku, albo i dluzej bo i takie dziewczyny sie zdarzaja to nie da sie tak poprostu zdac na los. Kazda chce zrobic wszystko co w jej mocy,zeby TYM razem sie udalo. Zeby zobaczyc te dwie kreski na tescie. Chce wierzyc ze tym razem ten bol sutkow to wlasnie objaw ciazy. Moze sa tutaj takie dziewczyny co sa realistkami. Ja nia nie jestem. I w przyszlym cyklu znow bede "nasłuchiwać" organizmu i szukac i sprawdzac i testowac kilka razy. Taka jestem i wiem,ze nie zapanuje nad tym. Przynajmniej narazie.
  19. Druga 18 a jak dlugo sie staralas?
  20. Ja od poczatku staran poszukiwalam w internecie objawow tej wczesnej ciazy. Szukalam ich u siebie. I za kazdym razem odnajdywalam nawet kilka. Bole sutkow,skurcze i pobolewania w dole brzucha,sluz badz jego brak,sennosc,zmeczenie,czeste wizyty w WC. Za kazdym razem cos pasowalo. Pozniej w pewnym sensie zrozumialam,ze to nie ciaza,a @. Chociaz za kazdym razem mialam nadzieje. Clo tez daje objawy wczesnej ciazy o ile tak to nazwac mozna. Tyle rozczarowac,co miesiac tylko jedna kreska. Dwudniowa deprecha,ciche dni z mezem,plakanie sobie po kryjomu gdzies w kaciku i to odczucie,ze nikt mnie nie rozumie. Do tego doszla ciaza mojej siostry. I to byl jak noz w plecy. Bo u niej to byla wpadka. A ja tu starania pelna para,monitoringi,tabletki,witaminki i ciagle nic. W tym cyklu jakas spokojniejsza jestem. Wiem,ze tym razem tez sie nie uda. Pomimo podwojnej dawki clo. W koncu bylam chora, bralam antybiotyk. Do tego wrocilam do palenia sama nie wiem kiedy,jak i po co. A maz w tym tygodniu ma szkolenie i wyjezdza. Wiec w czasie owu,go nie bedzie. I gdyby nie podwojna dawka clo to nawet bym na monitoring nie szla,ale zwyczajnie chce wiedziec,ze mi jajniki nie eksploduja. :) Ciezkie jest zycie starajacej sie kobiety. Nie zrozumie tego nikt kto tego nie doswiadczyl. Nigdy przez mysl mi nie ptrzeszlo,ze mnie to spotka i nie zajde w upragniona ciaze w ciagu pierwszego cyklu. Teraz znow sie rozpisalam, ale tak jak Kanika,nie mam juz komu tej zolci wylewac. Maz chociaz stara sie mnie wspierac to widze,ze czasem ledwo wytrzymuje ze mna. Dodatakowo przyznal mi sie ostatnio,ze te nasze ciagle porazki dla niego tez sa trudne. Ze tez je przezywa,ale jak facet. Milej niedzieli,zycze dziewcznki. Kiedys sie w kincu nam wszystkim uda.:)
  21. Malinko, kiedys sie musi udac. Ja ten cykl spisuje na straty juz dzisiaj bo tez sie pochorowalam,antybiotyk biore i czuje,ze to mi namiesza. Nie wiem jak u Was,ale u mnie za oknem jesienna aura i czuje jesiennego dola;). Nic sie czlowiekowi nie chce.
  22. Druga osiemnastko to GRATULUJE!!! :) Widzisz jaki masz śliczny prezent na ten Nowy Rok :) Bardzo się ciesze !! :) A co z nasza Justyna?
  23. druga osiemnastka trzymam kciuki i koniecznie napisz co Ci z teściku wyszlo! Kanika imponujące te twoje pecherzyki. :) Tym razem napewno się uda. Ja od wczoraj jestem z niechciana @. No ale jest. W sylwestra akurat zaczynam brac clo. Więc z zabawy i jakiegokolwiek alko nici, tym bardziej,ze sie pochorowalam i antybiotyk biore. Wszystko sie komplikuje. Ostatnio po tej becie co robilam przed swietami mialam takiego dola,ze nie moglam sie ogarnac. Spac nie moglam i ogladalam w TV slynnego wrozbite Macieja. Az wstyd sie przyznac,ze napisalam tam smsa. Chyba mi na mozg padlo. Odpisali mi,ze zajde w ciąże w pierwszej polowie stycznia. :D Szkoda tylko,ze nikt mi nie napisal tam w ktorym roku to bedzie, hehehe :D Jaka by wrozba nie byla trzeba sie brac do roboty na powaznie bo juz tylko dwa cykle z clostilem nam zostaly. Aż się boję co będzie jak się nie uda. Przerażają mnie badania, laparoskopie i związane z tym wszystkim koszty. Kurde znowu smuce. Sorry dziewczyny ale mam takie napięcie przy tej @ jak juz dawno nie mialam. Wczoraj malo męża nie zabilam bo mnie ciagle denerwował. A to głaskał, a to dotknal a to cos gadal... :D:D:D:D Co ta @ z człowiekiem robi ;)
×