Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

CzerwoneUstaKochanki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez CzerwoneUstaKochanki

  1. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Bezstronny-bo życie wcale nie jest takie zabawne jak w filmie :) Może kiedyś przyjdzie tak czas kiedy zbierzemy w sobie siłę. Kiedyś mój znajomy powiedział, że przed tym nie można się bronić. To samoistnie musi minąć. Nie warto bronić się przed tym, bo to wraca, ale ze zdwojoną siłą.
  2. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Kinia, nie mam pojęcia co trzeba zrobić, by z tego wyjść. Zdaję sobie sprawę, że chcesz go zobaczyć to naturalny odruch. Brakuje Ci go. Wcale się nie dziwię. Ale czy uda Ci się pomimo wszystko oprzeć? Wydaje mi się, że niestety nie :( Bo to, że już chcesz go zobaczyć i pogadać o czymś świadczy. Dlatego przez uczucia trudno zachować zimną krew. Chciałabym, żeby Ci się udało, ale.. Nie powiem, że w to wątpię. Wątpię na bazie znajomości tego od podszewki kochanki. Czy to może być związane z problemami w dzieciństwie? Myślę, że tak. Ja osobiście nie żyję w patologicznej rodzinie, ale zawsze miałam słaby, zimny stosunek ze swoim ojcem, który nigdy mnie nie potrafił dowartościować. Może to skutek tego? Mango, fajnie, że podchodzisz do tego w ten sposób. Ja też wiem, że z t ego bagna da się wyjść, ale wyjść jest strasznie trudno. Szczególnie, że nikt nam tego nie ułatwia. Toksyczne związki są najgorsze.
  3. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Też tak myślałam o niedostępności. Ale skoro miał Cię jako zabawkę to nic dla niego nie znaczyłaś, a Twoja niedostępność go NIE RUSZY. Myślę, ze tak naprawdę za nimi tęsknimy, a. I bądźmy szczere, odegranie nam nie wyjdzie.
  4. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Kinga, a powiedz.. Czekasz na marzec, czyli na odnowienie romansu, prawda? Bo to, że nie piszecie teraz to kwestia czasu, bo on wróci.
  5. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Wiem, Kinga, rozumiem. Też na to czekam, jeszcze może zacznę dni w kalendarzu skreślać Tak, ale popatrz. Lepiej uciekać na początku niż po fakcie, bo teraz ucieczka choć trudna nie jest, aż tak trudna jak do niczego nie doszło.
  6. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Ivo masz przykład autorki tematu, też się wahała, a kilka stron wcześniej opisywała jak to dobrze, że z tego zrezygnowała i posłuchała naszych rad. Słuchaj. To początek. Możesz zrezygnować, uciec. Teraz jest Ci ciężko, a pomyśl co będzie dalej? Nie pakuj się w to gówno-każda z nas Ci to powie. Potem będzie coraz gorzej..
  7. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Ivo no widzisz, ale to nie takie proste, bo nasz związek trwa ponad rok. Teraz nabraliśmy oboje dystansu mimo wszystko. Ale cieszę się jak głupia wiedząc, że on czeka na wiadomość i, że w tym cholernym marcu możemy się spotkać, a ja mogę napisać pomimo długiego milczenia jak gdyby nigdy nic, także to już nie jest takie "osaczanie", ale mimo wszystko jest toksyczne. Ivo, może opowiesz coś o swoim "związku"?
  8. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Nie wiem. Ale chcę wiedzieć czy za 2 miesiące mogę napisać, obojętnie czy do czegoś dojdzie czy nie. Bo jeśli nie, to czas się leczyć JUŻ. Waham się, ale pewnie napiszę..
  9. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    A ja chyba jutro napiszę do mojego. Tak bardzo za nim tęsknię. Wiem, wiem, że on myśli, że kogoś mam.. I wiem, że być może czeka na wiadomość ode mnie.. Ale chcę się upewnić czy jak będę chciała to mogę napisać do niego nawet za 2 miesiące i spotkać się i tak o, pogadać..
  10. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Witajcie :) Ze mną było całkiem nieźle, aż do wczoraj. Ogólnie napisał jeszcze 31 życzenia noworoczne, odpisałam krótko i rzeczowo. Dalej cieszę się, że to tak się skończyło, bez pretensji i żalu. I że przecież w każdej chwili możemy do siebie napisać.. Ale brakuje mi tych chwil, pamiętam jak dokładnie rok temu skakałam z radości, a dziś? Dręczą mnie wspomnienia. Jak było cudownie, jaka fascynacja nas ogarniała..
  11. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    I wszystkie Kochanki przezyly jakos swieta. Jeszcze tylko Sylwester i z górki.
  12. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Ale nie rozumiem. On czeka na wiadomosc, pisze mi takie rzeczy.. Jak on moze spokojnie cieszyc sie swietami z rodzina, z zona, skladac jej zyczenia. Smutny czas dla wszystkich kochanek. Czekam niecierpliwie do 2 stycznia, bedzie po calej szopce i wtedy mu napisze, ze chce sie z nim spotkac.. Wesolych Swiat kochane, trzymajcie sie ;*
  13. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Kobieta zakochana wtedy o tym nie mysli, nie trzyma sie mysli, ze powiedzial jej takie slowa, mysli tylko o spotkaniu, zezowu go zobaczy, to silniejsze. Kinga zle zrobilas, ja tez zle zrobie, ze sie z nim spotkam. Ale rozumiem Cie doskonale. Rozum mówi nie, a serce cos innego..
  14. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Wlasnie tak Kinga. On milczal prawie miesiac, olal nasze spotkanie, a tu BUM. Ale wiem, ze przez to, ze go nie wyprowadzilam z bledu, ze kogos mam nie bedzie sie odzywal tylko bedzie czekal na mój znak. A mi sie moze uda zmienic nastawienie przez ten czas, ale wiem, ze na pewno sie z nim spotkam.
  15. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Dzisiaj znów napisal... Ze przeprasza, ze tak wczesnie, ale pozniej nie bedzie mógl az do nowego roku. Ze cieszy sie, ze kogos mam, ze mu smutno, ale zdaje sobie sprawe, ze z nim nie mialabym przyszlosci i gdyby byl mlodszy na pewno zalatwilby sprawe inaczej. Ze on nie da mi tego samego co moze dac mi ktos inny. Napisal, ze zawsze moge na niego liczyc, ze nigdy nie wyrzuci mnie ze swego serca i, ze bede dla niego kims waznym. Ze dziekuje za wszystko to co dla niego zrobilam i, ze prosi, zebym odezwala sie jeszcze kiedys. Co o tym myslicie? Po wczorajszej i dzisiejszej wiadomosci? Ze faktycznie chce, zebym sie odezwala jak bede chciala sie spotkac? Tylko, ze ja nikogo nie mam, ale nie chce go wyprowadzac z bledu. Cos czuje, ze sie zlamie.. Za jakis miesiac napisze sama do niego o spotkanie..
  16. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Napisal dzisiaj znów. Ze nadal mysli i nie moze o mnie zapomniec. Zalozyl, ze skoro sie nie odzywam to kogos mam. Nie wyprowadzilam go z bledu. A on, ze wazne zebym byla szczesliwa i czy jeszcze mnie zobaczy. Napisal jeszcze, ze czeka na wiadomosc ode mnie jesli bede chciala sie spotkac. I sie pozegnal. Pewnie sie ugne.. I napisze gdzies w srodku stycznia, ze chce sie spotkac..
  17. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    ddddd nie znasz go, za to on mnie doskonale zna i akurat nie boi sie o to, ze sie zemszcze, sam mi opowiadal o swojej rodzinie, zonie gdzie pracuje, jakby sie bal to by mi w zyciu o tym nie opowiadal, mial do mnie zaufanie i to on za bardzo chcial sie z tym obnosic wtedy ja go hamowalam, ze przeciez on nie chce problemu. Dlatego wiem, ze to bylo szczere z jego strony, ale wcale go nie usprawiedliwiam za to co mi zrobil. Mysle, ze jestem w stanie mu to wybaczyc. Rozstanie w zgodzie bardzo mi pomoze. Zycie jest zbyt krótkie.
  18. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    U mnie dochodzi miesiac odkad milczymy oboje. Dlatego, ze mnie olal i odpuscil.. A dzisiaj dostalam od niego smsa z zyczeniami nie tylko odnosnie swiat, ale ogólnie z calego serca zyczy mi powodzenia i szczescia. Odpisalam, ze dziekuje i wzajemnie i, ze go pozdrawiam. To brzmialo jak ostateczny koniec, moje i jego zyczenia. Rozstanie, ze tak powiem hm.. w zgodzie. Ale to dobrze, chce wlasnie takiego rozstania w zgodzie. Bo, gdy minie duzo czasu, kiedy bedzie bolalo mniej albo wcale, to gdy go spotkam na ulicy to chce mu pomachac i usmiechnac sie. Bo mimo wszystko odegral wazna role w moim zyciu.
  19. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Ja sie nie moge pozbierac, mialam fatalny dzien.. kolejny dzien bez Niego. Musze sie przyzwyczajac do tych dni, wiem, ze robia swiateczne zakupy, prezenty.. A ja gnije w mojej tesknocie sama.
  20. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Sama prawda, tez to kiedys juz czytalam. Facet swietnie opisuje sytuacje, ale zebysmy wyciagnely z tego wnioski musimy naprawde tego chciec. To smutne, ze na kazde skinienie pomimo wyrzadzonych krzywd same do nich wracamy. Ale teraz bedzie inaczej.. Zycze tego Wam i sobie.
  21. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Wiem właśnie, przecież kurczę facet widzi, ma wyłączony telefon coś nie halo to próbuje dzwonić, dobijać się, a tu nic. Mango, tak będzie lepiej.
  22. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Pokłóciliśmy się, bo ja już nie mogłam wytrzymać napięcia i dzielenia się. Płakałam, popadałam w histerię. Były 2 miesiące przerwy. Odezwał się i spotkaliśmy się znów, ale nie było tak jak kiedyś. Później odwołał spotkanie-mam przeczucie, że ma nową na moje miejsce. Kiedy napisał, że odwołuje to ja wyłączyłam telefony, nie chciałam być znowu olewana, za bardzo się poniżałam prosząc o spotkaniu i pisaniu kilkustronowych wiadomości jak mi na nim zależy. Myślę, że przez to się wycofał. Jak pisałam wcześniej po włączeniu żadne smsy nie dotarły, zginęły w sieci. Nie było oficjalnego końca, ale po co mam pisać, po co? Widać, że jemu ewidentnie na mnie nie zależy. Zresztą telefon mam aktywny więc jeśli by widział, że miałam 2 tygodnie wyłączony to dobijałby się codziennie, a tu cisza. Świadczy o jednym. Wiem, że to koniec i że on się już nie odezwie. Przykre. Ale trzeba wziąć się w garść i dalej żyć. Bez kochanych, zakłamanych oczu.
  23. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Mango.. Nie wiem czy Ci zazdrościć, wiadomo nie ma czego, ale mimo wszystko w porównaniu do mnie cieszę się, że jesteś tak daleko, że od końca mija z dnia na dzień coraz więcej czasu, a czas ponoć leczy rany. Opowiem może moją historię po krótce. Nasz romans trwał rok. Były rozstania i powroty, zawsze pisał, starał się, zawalał mnie sms-ami, gdy się nie odzywałam. Pokłóciliśmy się we wrześniu, minął miesiąc, minął drugi. Wiedziałam, że się zmieniło, że przyzwyczaił się już do rozstań, nie ruszyło go to w ogóle. Odezwał się, a ja poleciałam na spotkanie stęskniona, był seks, była radość. Niestety czułam, że coś się psuje.. Mieliśmy się spotkać jeszcze pod koniec listopada-olał mnie, napisał krótko, że się nie widzimy. A ja wyłączyłam telefony i dopiero niedawno włączyłam, musiałam sobie parę spraw przemyśleć. Nie wiem czy coś pisał, bo po takim czasie sms-y giną w sieci i nie dochodzą do odbiorcy.. Nie odezwę się pierwsza mimo, że wiem, że mógł wyskrobać jednego sms-a na "odwal się". Wiem, że to koniec, to początek mojej drogi. I jest bardzo ciężko.
  24. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    kokok, zgadzam się, ale to można przypiąć do każdej kategorii, nie tylko do kochanek, jeżeli Ci zależy, narzucasz się, facet ucieka.
  25. CzerwoneUstaKochanki

    bronię się przed romansem z żonatym

    Mango jak długo już nie tkwisz w tym układzie? Jak sobie z tym radzisz? Bo z tego co wiem to za Wami ewidentny koniec..?
×