Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Zapytał, czy będę z nim jak odejdzie od żony, to odpowiedziałam, że nie sądzę abym z nim wytrzymała na stałe. Powiedział, że rozumie i szybko zmienił temat
  2. Tylko widzisz tu jest właśnie problem z żonatymi. Nie wiadomo co z tego co mówią jest prawdą. Jeśli on tylko ściemnia z rozwodem to ja nie chce odchodzić, ale jeśli naprawdę chce się rozwieść to muszę uciekać
  3. Na początku owszem zaangażowałam się, ale dostałam za swoje i postanowiłam zmienić nastawienie. A co mam z tego? Hm dobry seks :)
  4. Moja sytuacja jest trochę inna niż opisane wcześniej. Jestem kochanką ale oprócz seksu nie chce nic więcej od niego. Żyję własnym życiem, nie wydzwaniam, nie pisze za to on dzwoni coraz częściej i nie po to żeby się spotkać, tylko wygadać. Mój problem tkwi w tym, że to on się angażuje i coraz częściej mówi o rozwodzie, mimo że ja tego nie chce. Powiedziałam o tym i przez kilka spotkań był "normalny", ale znowu zaczyna smęcić. Niewiem co mam robić, nie chce z nim tracić kontaktu bo naprawdę go lubię a z drugiej strony nie chce mu życia rozwalać.
×