Red Onion
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Red Onion
-
trzymajcie kciuki za mnie dzisiaj.... idę na badanie w kierunku wielkości komór bocznych mózgu mojego Malucha.... jestem cała w nerwach.... dam znać co i jak... jak tylko kafe zacznie działać normalnie :(:(
-
Październikówki 2013, termin na październik 2013.
Red Onion odpisał Kushion na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie:) przepaszam, ze się wtrącam w Wasz topic... jestem mamą 4- letniej Zuzi i w lipcu urodzę drugie dziecko. Tym razem Antek:) Mam do sprzedania po bardzo okazyjnej cenie sporo ciuszków po Zuzi. To są ubranka nowe, markowe i naprawdę fajne. Dodam, że córkę urodziłam na początku listopada, więc podobna pora roku:) jesli któraś z Was byłaby zainteresowana, to proszę odezwać się na maila: red.onion80@wp.pl - prześle zdjecia:) jestem z warszawy. p.s. ... DIANA, NADIA - ja jestem szczęśliwą posiadaczką mutsy urban rider. Uwielbiam ten wózek i szczerze go polecam. Wózki mutsy są zwinne, ładne, inne niz wszystkie:) ja mam ten starszy i cięższy model, więc jak ktoś zamierza dźwigać, to współczuję.... ale chyba wszystkie wózki są ciężkie. Te nowe oglądałam i rzeczywiście są lżęjsze. Jedno jest pewne - zimowe zaspy z tymi wózkami nie są straszne:) -
czesc dziewczyny. Właśnie wróciłam z Lidla. Te biustonosze do karmienia to niestety żadna rewelacja. przynajmniej dla mnie. największa rozmiarówka jaką znalazłam to 80 D. Jak dla mnie za dużo w obwodzie, a miska za mała :( byłam o 8.00 i były już przebrane. Przymierzałam się do nich, ale jak dla mnie miseczki są w niezbyt dla mnie fajnym kształcie... ogólnie, to nie znalazłam niczego fajnego :( kupiłam tylko bezszwowe biustonosze... takie troche sporotowe... nowe kafe... no cóż - szata graficzna całkiem niezła, ale rzeczywiście nie będzie widać tych, które piszą na pomarańczowo. życzę miłego dnia i spadam gotować zupę meksykańską:)
-
no i przypomniało mi się coś jeszcze:) te z Was, które chcą karmić piersią- nie wiem, czy wiecie, ale dobrze jest miec ze sobą w szpitalu takie podkłady do przewijania niemowląt. warto je położyć sobie na łóżku. Podczas karmienia piersią wydziela się oksytocyna i macica się obkurcza, co może powodować obfitsze krwawienie. nie musi- ale może. Ja nie miałam z tym problemu, ale jedna z dziewczyn, która leżała ze mną miała dyskomfort, bo zakrawiwiła pościel szpitalną i wstydziłasię poprosić i zmianę. taki podkład pozwala uniknąć takich sytuacji ...
-
jak widzę- co osoba, to inne podejście do izolatek. Ja powiem tak - nie zawieram przyjaźni szybko i nie wiem jak można się zaprzyjaźnić w dwa, trzy dni na położnictwie:P ale z doświadczenia pamiętam, że pomagałyśmy sobie przy maluchach, które wrzeszczały w niebogłosy :D:D moja darła się najgłośniej, jedna z dziewczyn nie mogła zalapać jak się powinno przystawiać, a inna miała dziecko z żółtaczką. leżałyśmy we trzy i Wszystkie jakoś byłyśmy wzajemnie wyrozumiałe... ale tak jak mówię- każdy chce czegoś innego. na pampersy często jest fajna promocja w superpharmie- ostatnio kupiłam Pampers 2- 80 szt. za 29,99 zł. w Warszawie- nareszcie deszcz:)
-
KMM, nie chcę się wymądrzać, ale uwierz mi, że pieluchy dla noworodka - nawet tego, który waży 4 kg- najlepiej wybierać te w pierwszym rozmiarze. Nawet duże dziecko topi się w dwójkach:D proponuję cI, żebyś kupiła sobie do szpitala najmniejsze opakowanie pieluch jedynek, a w domu mieć zapas dwójek. W razie czego - ktoś dowiezie Ci większe. Ale myślę, ze będę miała rację i zobaczysz.... taki noworodek, to kruszynka. A pampki tylko teraz wydają się nam malutkie - gdy założysz maluchowi pieluchę, to stwierdzisz, że pielucha jest duża - a Twoje dziecko - maleńkie. mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - dlaczego tak usilnie chcesz, aby Twoje dziecko urodziło się szybciej? nie chcę być wścibska, ale trochę mnie to dziwi.... wiadomo, nikt nie chce przenosić ciąży.... polecam chodzienie po schodach, sprzątanie i dużo seksu przed samym terminem porodu:) podobno pomaga:)
-
witajcie dziewczyny, wczoraj napisałam długaśnego posta i oczywiście mi go wcięło.... chyba zaczne pisać w wordzie i kopiować.... u mnie nareszcie jako taka stagnacja. Od poniedziałku jestem na zwolnieniu. NIestety nie odpoczywam tak jak bym tego chciała, bo niestety trochę się przeziębiłam, moja córa też, więc razem siedzimy w domu. Dobrze, że pogoda łądna, to mogę z nią wychodzić. tak więc codzienny spacer i plac zabaw zaliczamy. Młoda na lacu zabaw szalej, a ja siedzę i czytam książkę:) tak więc- nie jest żle, ale mogło byc troche lepiej. od poniedziałku zacznę odpozywać, jak pociecha wróci do przedszkola. któraś z Was pisała, ze bła na porodówce i oglądała sale porodową i położnictwo. Taka myśl mi się nasunęła.... Mianowicie - zanim któaś z Was zacznie załatwiać sobie pojedynczą salę poporodową, niech się poważnie zastanowi. Na takiej pojedynczejsali nie jest fajnie.... po pierwsze nudno - nie ma do kogo się odezwać. Po drugie nie ma z kim zostawić malucha, kiedy chce się pojsc do toalety, albo pod prysznic, a akurat nie ma nikogo z bliskich ja zaczęłam już kupowac podstawowe rzeczy przydatne do szpitala, bo nie ukrywam- zmobilizowałyście mnie! Do tej pory nie miałam nic!!! Poza stertami ciuszków dla księciunia:P ale w ciągu ostatnich kilku dni kupiłam już artykuły higieniczne, kosmetyki, pieluchy itd. Na razie rzucam wszystko na kupę do pokoju Malucha i czekam jak poczuję się lepiej, zacznę układać, sortować, przekładać i tak w kółko :D dzisiaj jadę kupić koszule nocne i szlafrok. Chcę kupić taki cienki, bawełniany, bo pamiętam, ze pomimo tego, że rodziłam poźną jesienią pociłam się jak szalona. To podobno siła hormonów. Normalnie nie pocę się wcale. Co do promocji od jutra w lidlu promocja na ubrania ciążowe, ale też m.in. biustonosze do karmienia. Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia
-
próbuję...
-
Witajcie, Nie było mnie kilka dni, a tu taaaaka burza... Bosh......jakie akcje! Nie będę komentować. Majowka u mnie udana- rodzinny wyjazd;) młoda zachwycona. Brzuch mam już coraz większy i od przyszłego tygodnia idę na zwolnienie.... MUszezaczac ogarnąć jakieś zakupy, pranie itd.czuje, ze ze wszystkim jestem do tylu.... Ale to nic.nadrobie jakoś.... Wizyta w celu sprawdzenia komór bocznych mojego synusia za jakieś trzy tygodnie. Do tego czas chyba jajko zniose! Od dwóch dni dziwnie boli mnie brzuch wieczorami.... Tak jakby mały chciał mi wyskoczyć przez skórę... Czuje takie rozpieranie po prawej stronie przeważnie.... Nie wiem co to.... LadyG - ja po porodzie uzywalam podpasek Naturella, pamietam, ze poleciła mi je koleżanka - matka trójki dzieci, urodzonych sn. Były rzeczywiście dobre, bo maja taka naturalna powłoki, delikatna i nie podrazniaja.... Co do prania ubrań dla malucha- wszystko dla noworodków powinno się prac! Jasne rzeczy w 60 stopniach (oczywiście bawełnę) ciemne mnozna w40. dodatkowo prasowac -podobno na lewej stronie- ponieważ prasowanie niszczy wszystkie ewentualne zarazy :) a pranie - no cóż- każda nowa rzecz ma pozostałości sztucznych barwnikow, które koniecznie trzeba wyplukac. Atamta- pamietam, ze ja na popekane (a raczej pogryzione) sutki, uzywalam takiej maści PURELAN, która była rewelacyjna i miala podstawowa zaletę- nie trzeba jej było zrywać przed karmieniem. Teraz tez zamierzam kupić. Mimo wszystko Was ciepło pozdrawiam i życzę spokoju....
-
Patussa, z tego co opisujesz, to moze być rwa kulszowa. Charakterystyczny kłujący ból od nerek, miednicy, przez pośladek do uda.... współczuję! Cierpiałam na to w pierwszej ciąży, i teraz czasami delikatnie też daje znać o sobie. W ciąży to niestety bardzo częsta dolegliwość. Poproś partnera o masaż z oliwką, weź ciepłą kąpiel z olejkiem lawendowym (rozluźnia) ewentualnie bez... i połóż się pod kocem. Jak nie pomoże weź coś przeciwbólowego. życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
tesla_ tak, dobbrze pamiętasz że mój Maluch ma komory boczne mózgu w górnej granicy normy. jestem teraz w 28 tc, a usg, podczas którego będzie można coś powiedzieć będę miała zrobione po 32 tc. Jestem pod opieką specjalistyod usg ciążowego - dr Roszkowskiego, który po 32 tc ma stwierdzić co z tymi komorami. podobno dopiero po 32 tc wyniki badania usg są wiążące. Staram się o tym nie myśleć, ale prawda jest taka, że myślę o tym non stop!! pamiętacie, jak pisałam wczoraj o potwornym bólu pleców? więc w końcu zadzwoniłam do swojego gina, bo nie wiedziałam, czy mogę się posmarować jakąś maścią z naproxenem, albo nakleić plaster rozgrzewający... otóż nie możemy używać takich rzeczy. Lekarz zalecił podwójną dawkę paracetamolu. poprawa była już po 20 minutach niestety dzisiaj, od około godziny ból nachodzi mnie znowu :( oszalec można... a do wczoraj czułam się tak dobrze,.... mój M mówił, ze latam jak mały helikopterek:P
-
dziewczyny, złąpał mnie dzisiaj tak potworny ból pleców poniżej łopatki, ze z trudem mogę oddychać. Czuję się dzisiaj fatalnie... posprzątałam dom, przygotowuję obiad (a raczej kolację) i umieram z bólu !!! Dietowo, u mnie w pracy jest tak, że jak komuś rodzi się dziecko to od pozostałych dostaje się prezent. Robimy zrzutkę i kupujemy obdarowywanej osobie coś, co jest jej potrzebne. Ostatnio mój kolega został tatą i zażyczył sobie od pozostałych wielki zapas pampersów:) praktycznie:):)
-
witajcie dziewczyny.... trudno za Wami nadążyć :) podczytuję Was, ale mówiąc szczerze nie mam zbyt wiele czasu na internet, żeby pisac. Brzuszek rośnie.... ja też:) Mały rozpycha się na potęgę i coraz fajniej nam razem:) Moja córka nadała mu imię. Antek. Ale czy tak zostanie - jeszcze nie zdecydowaliśmy... biedne bezimienne dziecko:) w pracy juz mi troche trudno, więc od polowy maja - zwolnienie. mam prace biurowa i wymagającą spotkań, konferencji, wysokich obcasów itd. a ja juz czuje napeczniałe dłonie i stopy. po całym dniu siedzenia przed komputerem nie dziwi nic.... na skrzynke wysłąłam kilka zdjęć na któych umieściłam niektóe ubranka zebrane dla brzdąca:) zakupów jeszcze nie robiłam żadnych właściwie... wszystko co mam- jest po córce i kilka sztuk od kleżanki (np. kombinezon). kilka rzeczy kupiłam - butelki aventa, kocyk, dwie bluzy... wózek czeka na odświeżenie (mutsy urban rider + fotelik maxi cosi cabrio), łózeczko, materac i pościel też, laktator, niania elektr. - po córce... ale z rzeczy, których nie mam - zakochałam się w takim leżaczku bujaczku: http://www.leo.sklep.pl/lezaczki/p333 z córką nie miałam bujaczka, ale teraz zamierzam sobie zażyczyć od kolegów z pracy:) juz pytali co mi kupić. Długo się zastanawiałam i nie miałam pomysłu, bo naprawdę większość rzeczy mam.... wiec ten pomysł wydaje mi sie najlepszy:) o porodach - cóż... to indywidualna sprawa każdej z nas! tak jak większość z Was pisze - co kobieta, to inna opinia! zależy od wspomnień, doświadczeń itd. życzę udanego weekendu:) pozdrawiam.
-
w sprawie pracy- współczuję. ja mam stałą pracę i nawet nie chce mi sie myslec, co przezywacie... zwłaszcza teraz, kiedy czas taki niepewny.
-
Lou, Dietowo, wysłałam do Was maile dot. ubranek. widziałam też, że zniknął mój mail z naszej skrzynki...szkoda, ale nic to... przezyję.
-
Dzień dobry;) Jeśli chodzi o koszule do karmienia, to ja polecam Wam firmę muzzy. W internecie kosztują 36zl, maja kopertowy dekolt, więc wygodne... Co zaś do firmy Alles, to uwazam, że nie warto wydawac kasy na drogie koszule do karmienia i specjalnie na ciaze. pozniej sie nie przydadza.... Kwestia kasy! Jak komuś nie żal, to why not?? ale biustonosze tej firmy są rzeczywiście piękne i baaaardzo wygodne, dobrze uszyte. Znam je z pierwszej ciąży. Cena niestety odpowiednia do jakości. Ale dobre biustonosze są po prostu drogie. Zawsze zazdrościłem moim przyjaciołkom, które maja małe biusty..... One mogą nosić tanie, zwykle biustonosze. Te z nas, które maja większy biust niż standardowe 75c, maja już problem... Znam to z autorski. Noszę 70e-f. Pomimo ceny uważam, ze jest to taki element garderoby, w który warto inwestować. Dietowo, odezwę się w sprawie Ciuszkow na twojego maila, ok? Z bankami-nie doradze. Komunia i prezenty- uważam, ze najlepiej dać dziecku coś, co będzie pamiątka na całe życie. Dla dziewczynki, dobrym pomyslem jest bizuteria, albo jakiś fajny obraz... Fajne rzeczy można znaleźć na pakamera.pl Muszę się trochę ogarnąć, wpadnie pózniej, Miłego dnia!
-
kiedyś podpowiadałam Wam już, że moim zdaniem świetną pozycją odnośnie pielęgnacji dziecka jest książka Pawła Zawitkowskiego "Co nieco o rozwoju dziecka": http://www.empik.com/co-nieco-o-rozwoju-dziecka-zawitkowski-pawel,prod310200,ksiazka-p bardzo mi pomogła, gdy nie wiedziałam jak prawidłowo nosić dziecko, jak wspomagać rozwój fizyczny córki, zwłaszcza gdy okazało się, że moja córcia ma niewielkie wzmożone napięcie mięśniowe po jednej stronie.... obeszło się bez rehabilitacji.:) wystarczy wiedziec jak prawidłowo opiekować się maluchem:) polecam
-
Lou, napisałam cenę za całość ok. 150 zł, ale jest to cena do negocjacji. ni chciałam sprzedawać pojedynczo, ale jakby coś, to się dogadamy:)
-
dziewczyny, ja wiem, że zamartwianie się nic nie da, ale czasami to jest silniejsze od rozsądku,... teraz zaczęłam 25tc, więc jeszcze przez długi czas niczego sensownego się nie dowiem... dzieki za słowa pocieszenia. dietowo... 0-3 miesiące to chyba rozna rozmiarówka od 56-62. wiem, ze niektóre ubranka z mothercare w rozmiarze 0-3 były troche za duże, wieć musiałam kupić jeden trzypak w rozmiarze newborn.,.. i te były dobre:)
-
Maite, Z córcia zawsze było wszystko ok. A teraz u małego specjalista od usg stwierdził wprawdzie, ze narazie wszystko jest ok, ale szerokosc komór bocznych jest w górnej granicy normy i koniecznie trzeba to kontrolować po 30 tc. Ale wiesz jak to jest... Niby w normie,a ja nie śpię po nocach...
-
witajcie Dziewczyny... nie odzywam się zbyt często, bo wciąż pracuję. obecnie jestem na zwolnieniu, ale mam ciągłego doła z powodu zbyt szerokich komór bocznych mózgu zdiagnozowanych podczas usg u naszego synka.... wiem, ze to należy kontrolować po 30 tc, ale do tego czasu ja chyba zwariuję... a tak z innej beczki wysłałam maila na naszą skrzynkę. dla zainteresowanych ciuszkami dla dziewczynki... postanowiłam sprzedać trochę ubranek po mojej córci... odsyłam te z was, które są zainteresowane. czytam was na bieżąco, ale jakoś nie mam śmiałości pisać, ponieważ mam wrażenie, że moje posty pozostają bez odpowiedzi :( pozdrawiam:)
-
Witajcie dziewczyny... Topka. Jeszcze podczas pierwszej ciąży, zarówno lekarz, jak i położna mówili mi, ze jeśli dziewczyna prowadzi aktywny tryb życia, tzn. Pracuje, sporo chodzi, to dziecko wtedy najczesciej spi. Gdy my chodzimy, dziecko jest kołysane i usypia. Natomiast rzeczywiście może być tak, że przesypiasz najwieksza aktywność dziecka. Ufff.... Nareszcie weekend;)
-
Natomiast ja zamiast poduszki-Kalina, po prostu zwijalam w rolnik cienki kocyk, lub ręcznik i mała miała za plecam, gdy spala na boku. Takie maluchy nie są w stanie jeszcze pokonać nawet takiej słabej bariery. Tym z Was, które mieszkają w domu lub maja duże mieszkanie, polecam nianie elektroniczna. U nas bardzo się przydala, bo od początku przyzwyczajalismy Młoda do tego, ze nikt nie chodzi w domu na paluszkach i w domu zawsze było dosyć głośno.... To znaczy nie szeptalismy, gdy dziecko spalo... Gdy tylko niania się aktywowala, od razu szlak do młodej i nie było problemu. Szlak się kąpać, lub posiedziec na tarasie, to zabieralam nianie ze sobą i byłam spokojna...
-
Z lekkim opoznieńiem, ale przypomniało mi się, ze któraś z was pytała o pościel feretti... Ja ja mam po mojej córci i oczywiście ze byłam zadowolona, ale powiem Wam ze nie jest warta ceny. ja dostalam od przyjaciolki tylko poszewki na kolderke i poduszkę, no i ochraniacz do łóżeczka. Z kolderki nie korzystalam przez pierwsze pól roku. Młoda spała pod kocykiem, a zima w cienkim spiworku. Bardzo szybko kupiłam zwykła pościel chyba w tchibo, która była ( i jest) rewelacyjna. Ta tania okazala sie moim zdaniem fajniejsza... Teraz synus ja odziedziczy:) Nie wypowiadam się na na temat przydatności lub nie tych wszystkich baldachimow, materiałów z kieszeniami na łóżeczko, bo mi się to zwyczajnie nie podoba. Lubię proste i niezbyt wyszukane rzeczy, a na dodatek razem z Mloda mamy alergie na roztocza, grzyby i plesnie, wiec eliminuje z mojego otoczenia do minimum tkaniny, w których te zyjatka sobie mieszkają... Nawet nie mam w domu firan... materac mam po córce lateksowy. Był drogi, ale to właśnie kosztem wyszukanej pościeli i innych pierdol.... Wolałem zainwestować w materacyki ;) byłam i jestem nim zachwycona, dla malucha teraz będzie. W nim nie rozwijają się grzyby i plesnie i jest szcżegolnie polecany dla tych którzy dbają o takie rzeczy.... Więc polecam.
-
Do wyprawki: -smarowidlo do pupy dla malucha. U nas najlepiej sprawdził się linomag, więc polecam:) ale to każdego wybór indywidualny;)