Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nika8307

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nika8307

  1. Zapomniałam dodać, ze starałam sie od grudnia 2011, 5 miesiecy po poronieniu rozpoczęłam starania...
  2. Cześć dziewczyny :-) długo nie pisałam, ale czytam Was regularnie. Gratuluję wszystkim którym się udało i z całego serca trzymam kciuki za staraczki. Dziewczyny które czytały poprzednie wątki wiedzą, że mi się udało, jestem w 22 tygodniu ciąży i spodziewam się synusia :-) Piszę, żeby dodać Wam otuchy i wiary, wierzcie bo zioła działają! dwa pierwsze cykle z ziołami miałam bardzo obfite @, pozniej się uregulowało, dwa kolejne nie zachodziłam w ciąże wiec stwierdziłam, ze robie miesieczna przerwę i trochę mi z psychiki zeszło cisnienia, piłam wino bez strachu, bo przeciez i tak nie jestem w ciąży, ostatni kieliszek wina wypiłam w walentynki, wtedy też miała przyjść@, a że cykle jak w zegarku to dla swietego spokoju zrobilam test i tu bylo moje zdziwienie, blada druga krecha, to pobiegłam po drugi test, wynik dokładnie taki sam :-) Bylo troche komplikacji, 19 dni lezalam w szpitalu, ale po badaniach prenatalnych jest wszystko ok :-) Kochane pijcie ziółka i wierzcie! Polecam jeszcze wiesiołka do owulacji i mleczko pszczele, ktoras dziewczyna o tym pisala. Wziełam w kapsułkach jedno opakowanie. Dla partnerów polecam żeń szeń. Trzymam kciuki za Was wszystkie i serddcznie pozdrawiam :-*
  3. Aniu dawno Cię nie było, to już 17 tydzień? czas leci :-) ciesze się, że wszystko ok. Głowa do góry., wszystko musi być dobrze... ja jestem w 10 tygodniu, chociaz sama nie wiem kazdy lekarz w szpitalu mowił co innego. W kazdym razie termin na koniec października :-) Dziewczyny nie poddawajcie sie te zioła na prawdę działają zobaczcie jak nas szybko przybywa! Pijcie ziola i wierzcie w ich moc!
  4. Dziękuję kochane za wsparcie, tak czekałam na te ciąże piłam nawet zioła ojca sroki na plodność i się udało. Pobyt w szpitalu tez się przydarzył, ale jestem dobrej myśli. W czwartek ide do lekarza, co usg mam strachu co niemiara, zeby serduszko biło. 10 tydzień wychodzi mi z roznych kalkulatorow na necue, w sxpitalu kazdy lekarz podawal co innego i sama nie wiem. Odtatnibokres 14.01.2013 mozecWy pomozecie? Do lekarza dopiero w czwatrek założyć karte ciazy, bo nie zdażylam dojsc do lekarza, no a w szpitalu 19 dni przelezalam. Obawiam się, ze moje nerwy i stresy przejda na dziecko...czytam co piszecie, byłyscie nerwowe i płaczliwe w ciazy? Czy dzidziusie to po prostu male złośniki? Ciagle drże jak ide do ubikacji i treraz te moje humory nie wiem co myslec...
  5. Witam, dawno nie pisałam, ale czytam Was regularnie. Gratuluję przyszłe mamusie, trzymam z całego serca kciuki za Staraczki. Wyszłam ze szpitala we wtorek, chociaż jeszcze plamienia mam, ale bardzo jasne, krwiaka na szczęście już nie było (śladowe ilości). Stałam się wrednym, płaczliwym potworem! Albo się wściekam o wszystko, albo się obrażam o byle co, albo mam wszystko w czterech literach, albo siedzę i płaczę. Nie mam juz sił do siebie, mój mąż już w ogóle. Co mam robić?
  6. Cześć dziewczyny jestem w 10 tygodniu ciąży, zaczęłm czytać Was dzisiaj, jeszcze mam duuużo do czytania, ale...no właśnie mam takie humory, ze sama siebie przestaje lubić. Aniolkiem nigdy nie byłam, ale to co się dzieje treraz to zaczyna mnie przerażać. Albo jestem wściekła sama nie wiem o co, albo obrażona o byle co, albo mam wszystko w 4 literach, albo siedzę i płaczę.. Mój narzeczony tego nie rozumie, tylko podsyca klótnie, wczoraj chciałam się wyprowadzić. ..nie wiem, nie radze sobie, nie czuję wsparcia z jego strony. Cieszę się ogromnie z ciąży, pierwsza ciąża obumarła :'-( jezcze mu zagroziłam, ,ze jak coś się stanie to będzie jego wina, a mam obawy, bo 19 dni leżałam w szpitalu z krwiakiem. Nie rozmawiamy ze soba od piatku, od piątku nie śpię z nim wczoraj kłótnia. Czytam fora, czyli nie jestem jedyną, ale czemu on tego nie rozumie? czemu mimo wszystko mnie nie wspiera? Proszę o rady. Gratuluję mamusie :-) Trzymam kciuki za przyszłe mamusie :-)
  7. Dziulia, jak dostaniesz @ to zrob test ciazowy, ogólnie chyba wtedy najlepiej zrobić test. Ja robiłam testy prawie co miesiąc, miałam schizy, ze mi niedobrze, ze piersi bola nie tak jak zawsze, ze za dużo jem itd. Jak wyjdzie negatywny to ziółka dalej pij. Wśród forumowiczek trwa dobra passa do zaciążania ;-) bądźcie dobrej myśli, ale bez spiec, trzeba trochę odpuścić, wyluzowac, może właśnie wtedy się uda... Powodzenia
  8. Dziękuję za troskę, u nas o wiele lepiej, krwawienie ustało, teraz tylko delikatnie plamie. Może jutro do domu wrócę, zobaczymy. Co do picia ziół ja pilam 3cykle do owu, a 1cały czas. Bardzo fajnie rozpisała to Karolina, właśnie o piciu 3 cykli bez przerwy i cykl przerwy. Nie poddawajcie się po tak krotkim czasie... Pijcie do skutku. Basia ja ciągle miałam takie myśli jak Ty, za co dlaczego ja, nikomu źle nie życząc. Ale bolały głupie pytania, a kiedy czemu jeszcze nie, a ile osób wiedziało co przeszlam? Jak można pytac o takie rzeczy nie wiedząc co się dzieje? Ale trzeba to przytrzymać. Kochane trzymam za Was kciuki, na pewno się uda i nie wolno Wam się poddawać, ani wątpić... Bafzcie sile!
  9. Droga Dyzziu, z tego co przeczytałam, to pijesz ziółka od stycznia, rozumiem, że tego roku... Myślę, że to zdecydowanie za krotko, żeby się poddawać. Ja piłam 4 miesiace i w 5 zaszłam w ciążę. Wiem, że to trudne, jak koleżanki czy w rodzinie zachodzą ot tak po prostu, a Ty nic i nic, masz juz przejścia z innymi probami, ale myślę, że zbyt szybko odatawiłas zioła, nie zdazyły nic zrobic przez jeden cykl. Może pij je dalej, chyba nie zaszkodzi i tak miałaś bardzo nieregularne miesiączki więc czemu po prostu nie pic? Bierz przykład z Allkki, jej się udało, Tobie tez się uda, kup mężowi żeń szen, mleczko pszczele bierzcie oboje. Wróć do picia ziół, chyba nie ma przeciwwskazań z rozpoczęciem w każdym dniu cyklu, pij bez przerwy przez 3 miesiące tak jak radziła Karolina. Trzymaj się pij ziołka, dbaj o Siebie, jedzcie z mężem dużo ryb i zdrowej żywności. Poczytaj czym można poprawić jakość plemników.... Trzymam za Was kciuki....
  10. Dyzzia, wróć po miesiącu do picia ziół, oczywiście jeśli nie zaszłas w ciąże. Pisala chyba Karolina jak dokładnie je pic. Przez 3 miesiące bez przerwy i później miesiąc przerwy. Moze za krotko pilas żeby mogly coś zdziałac? Nie można się tak szybko zniechęcać.... Ja nie wiedziałam, ze trzeba zrobić przerwę, zrobiłam bo chcialam odpocząć psychiczbie od stresu, oczekiwań itd. Pij zioła i wierz w nie! Aniu, dawno się nie odzywałas, jak zdrowie dzidziusia i Twoje? Karolino, a co u Ciebie?
  11. Magdaj, niestety dalej w szpitalu. Jak wydaje mi się, że jest lepiej, to znowu krwawie, ale na szczęście nie tak jak w piątek. Jeszcze dziś dostałam biegunki, mam nadzieje, że to tylko jednorazowy przypadek. W weekend nie robią badan, tylko krew mi pobrali i pytają jak się czuje, każą leżeć, więc leżę... Mam nadzieję, że jutro zrobią mi USG, zeozobaczyc czy wszystko ok, co z dzidziusiem i czy krwiak zniknął.. Pij zioła Magdaj, nie na wszystkie działają szybko, ja tez czytałam, że po cyklu, gora dwóch wiele dziewczyn zaszło w ciążę, niektóre potrzebują więcej czasu. Dajcie czas Waszym organizmom... Nie od razu Rzym zbudowano... Dziękuję za troskę, wierzę, że wszystko będzie dobrze..
  12. Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy. Magdaj pij ziołka dalej, ja piłam 4 miesiace i traciłam nadzieję, bo wielu dziewczynom pomagały wcześniej, zrobiłam przerwę miesięczną i proszę... Kazdy irganizm jest inny, najpierw się wszystko normuje i przygotowują organizm do ciąży... Nigdy nie traćcie nadziei, te forum jest tego najlepszym przykładem.. Cuda się zdarzają, te zioła czynią z cuda, no i wiara, modlitwa. Dziennie się modlilam, żeby zajść w ciążę, jak przestałam się spinac i jak w końcu odpuscilam troszeczkę , to sie udało. Dziewczyny kochane Pijcie zioła i dbajcie o Siebie. Na pewno się uda...
  13. Dziś zaczęłam krwawic, leżę w szpitalu, jestem przerażona. Jestem w 6 tygodniu ciąży, dzidziusiowi bije serduszko, tak bardzo się boję... Trzymajcie proszę za moje maleństwo kciuki...
  14. Właśnie wróciłam od lekarza, dzidziuś ma ok. 5 mm i bijace serduszko! Pijcie zioła i wierzcie.! One pomagają., trzymam za Was kciuki:-)
  15. Hej dziewczyny, 2 tygodnie spoźnia mi się okres, zrobiłam 2 testy oba wyszły pozytywne chociaż druga kreska była słaba. W zeszły wtorek zaczełam mieć brązowe plamienia i mam je do dziś, w zeszłym czwartek byłam u lekarza, ale nie widział nic, ale powiedział, że nie musi na początku widzieć i nie wyklucza ciąży, a plamienia na początku sie zdarzaja i niektóre kobiety mają je przez całą ciążę. Zrobilam badania krwi i jutro mam wizytę, to będę pewna. Martwi mnie jednak, że w nocy dostałam biegunki, czytałam, że czasem tak bywa, jest mi od wtorku bardziej niedobrze. Dodam, że zioła pilam od września i w styczniu zrobiłam przerwę i jestem w ciąży, mam taką nadzieję. Jutro będę pewna.. Od wczoraj nie chodzę do pracy, bo jestem spiaca, teraz ta biegunka i dziś mało spalam, mam tez te nudności. Kochane pijcie zioła i wierzcie w ich moc. Trzymam za Was kciuki..
  16. Aniu wszystko będzie dobrze. Trzymaj się i przede wszystkim się nie denerwuj. Trzymam mocno kciuki...
  17. Najlepiej skonsultuj to z lekarzem, ale skoro piszą 3 razy dziennie, to tak pij, bo głupot by nie pisali, nie ma sensu też pić tak jak mieszankę nr 3, bo to inna mieszanka, ja nie biorę żadnych leków, więc nie boję się picia ziół, ale inne dziewczyny biorą leki i piją ziółka, najlepiej poczytaj forum kilka stron wstecz, jest wiele ciekawych informacji... :-)
  18. Wiesz co, ja super extra znawczynią nie jestem, ale jest więcej mieszanek ojca sroki, oglądałam Twój link na allegro i to jakieś zioła benedyktyńskie, może warto spróbować, nie zaszkodzą raczej, a może właśnie Ci pomogą... Nie wiem też z czym masz problem, czy robiłaś badania itd. ja jestem przed badaniami, ale piję zioła od września, ten miesiąc mam przerwę...Trzymam kciuki...
  19. Aga zdaje się, że masz zupełnie inną mieszankę, skład mieszanki ojca sroki nr 3 wyżej podaje reses, taką mam również ja, nie kupowałam gotowej, osobno wszystkie zioła kupiłam w sklepie zielarskim, piję od pierwszego dnia cyklu do owulacji, łyżeczkę i parzę ok. pół godziny, ale jak do tej pory bez pożądanego skutku.... Pozdrawiam
  20. Przepraszam za podwójną wypowiedź....
  21. Hej, a ja jak już pisałam nie piję ziół w tym cyklu, taka psychiczna przerwa, bez żadnych oczekiwań... I co? tak jakbym miała owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu, bo dało się to odczuć, powrócił ból jajnika.. Ciekawe co będzie przy okresie..Od następnego cyklu znów zaczynam pić zioła, zobaczymy co będzie dalej.. Trzymajcie się ciepło :-)
  22. Hej, a ja jak już pisałam nie piję ziół w tym cyklu, taka psychiczna przerwa, bez żadnych oczekiwań... I co? tak jakbym miała owulacje dokladnie w 14 dniu cyklu, bo dało się to odczuć, powrócił ból jajnika.. Ciekawe co będzie przy okresie..Od następnego cyklu znów zaczynam pić zioła, zobaczymy co będzie dalej.. Trzymajcie się ciepło :-)
  23. Julio gratuluję serdecznie :-) Ja odpuściłam, bo kolejny raz nic z tego nie wyszło, już od roku bezskutecznie staram się o dziecko, nawet przestałam w tym cyklu pić zioła.... Odpocznę psychicznie, nie będę się niczego spodziewać, a od lutego zacznę nowe starania, oczywiście zaczynając od badań u ginekologa. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was kciuki... :-)
  24. Julio, ja też tak miałam...w zeszłym miesiącu nie czułam bólu jajnika, więc stwierdziłam, że nie miałam owulacji, w tym miesiącu jest podobnie, ale miałam płodny śluz, w zeszłym miesiącu nie zauważyłam go wcale. A wierzcie mi, że przez kilka godzin miałam straszny ból szczególnie lewego jajnika, a prawy też czułam, ale nie tak bardzo i zawsze wiedziałam, że to teraz....od zeszłego miesiąca cisza... Jak byłam u gina i robił mi usg to powiedział, że mam jajnik prawy jak kartofel, ale że ok, bo to jego uroda, że na pewno daje mi popalić, a ja mu na to, że owszem, ale ten drugi, on podtrzymał swoje zdanie, że wszystko jest ok...Nie wiem czy zioła mi "pomogły" w tym i uregulowały wszystko, no ale stawiam na nie, bo nic innego w zasadzie nie mogło pomóc, bo nic innego nie stosowałam, a ból miałam od samego początku już lata...Wczoraj sądzę, że miałam owu i odstawiłam dziś zioła...pożyjemy zobaczymy co przyniesie nowy rok...Jutro piję szampana :-) Życzę Wam, aby ten Nowy Rok przyniósł Wam wszystkim spełnienie marzeń...i sobie tego też życzę, a mam tylko jedno....dzidziusia...:-)
  25. Teraz mi przyszło do głowy pytanie, bo właśnie piję ziółka... Jak je pijecie? Cały czas bez przerwy czy właśnie do owulacji, a później przerwa i znów od pierwszego dnia cyklu? Ja z przerwą piłam wrzesień i październik, a od listopada piję bez przerwy, też drugi miesiąc, teraz to nie wiem czy dobrze robię czy źle, czy są jakieś skutki uboczne, czy jest to szkodliwe dla potencjalnej ciąży??? Dziś mam owulację i jak przeczytałam w Twoim poście Aniu, że do owulacji piłaś to zaczęłam się zastanawiać czy dobrze robię i który sposób picia jest właściwy???
×