Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nika8307

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nika8307

  1. Kochane, nareszcie wyrzuciłam to wszystko z siebie, mogłam Wam opowiedzieć co czuję, jak mi ciężko i źle..a Wy jesteście takie kochane, takie Same jaka ja, tak bardzo pragnące dziecka...Ja też już próbowałam odpuszczać, nie myśleć tak intensywnie, ale na razie mi nie wychodzi..Ja biorę oprócz ziół wiesiołka, który podobno poprawia śluz płodny, ale zażywam tylko do dni płodnych, bo powoduje skurcze macicy, a tak to nic więcej...Zobaczę co będzie w tym miesiącu, dni płodne przypadają na święta, może w Wigilię, magiczną noc dostanę swój upragniony prezent....A jeśli nie będzie nic, to idę na badania, no i mój małżonek na pewno też pójdzie..A i dodam, że on tylko zażywa żen-szeń, niestety nie umie się przemóc do ziół, a czytałam, że partnerzy również pijają...Więc kochane wierzmy, starajmy się i starajmy się troszkę odpuścić....Trzymam za Nas wszystkie kciuki... Na pewno się uda, teraz mam Was i jest mi o niebo lepiej...Dziękuję :*
  2. Ania1456 ja na ten temat z mężem nie rozmawiam, nie wiem czy widzi co przeżywam, sama się z tym "męczę", to jedyne i pierwsze miejsce gdzie mogę o tym napisać, wygadać się, bo kto mnie lepiej zrozumie, niż dziewczyny w tej samej sytuacji? W ogóle to nie wiem czy nie zaczynam świrować... ciągle mi się wydaje, że mam objawy ciąży, przeglądam fora i dopasowuje czyjeś objawy do swojego samopoczucia...ale jak co miesiąc rozczarowanie...boję się, że zwątpię, że przestanę mieć jakąkolwiek nadzieję, ale przecież nie mogę, muszę wierzyć, bo co mi innego pozostało? Boję się, że mój mąż niedługo nie będzie chciał się ze mną kochać, bo tylko dążę do jednego, nawet był moment kiedy chciałąm się kochać tylko w dni płodne, tylko na nie czekałam...ale ja wiem, że on chce równie mocno dziecka jak ja, widzę jak patrzy na małe dzieci, jak się bawi z siostrzeńcami, bratankiem, tylko ja nie umiem mu urodzić dziecka, czuję się bezwartościową kobietą, której w życiu nic nie wychodzi...praca daremna, nawet w ciąże nie umiem zajść...Naprawdę zaczynam wariować...
×