Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paaatiii87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paaatiii87

  1. Czesc Dziewczyny ;) ostatnio na wizycie, polozna kazala mi sie umowic w przychodni na szczepienie przeciw grypie. Co o tym myslicie?? to bezpieczne w ciazy??
  2. 9 tygodni jak ja dobrze Cie rozumiem... Tez nie potrafie sie cieszyc, strasznie sie boje, jestem przerazona jak brzuch mnie zaczyna pobolewac. Nawet sprzatac za duzo sie boje, bo wtedy mnie bardziej boli i kreci mi sie w glowie, oszaleje z tego strachu, Masz nadzieje, nic pieknego w tym wszystkim, nie wiem jak przetrwam cala ciaza. Ale mysle, ze kazda z nas, ktora zaszla w ciaze po stracie, przezywa to samo i jak widac, wiekszosc niepotrzebnie, bo wszystko jest ok. Mam nadzieje, ze z nami nic niedobrego sie nie dzieje i ze w koncu troszke sie uspokoimy, bo to nie wplywa dobrze na nasze fasolinki. ja tez z niecierpliwoscia czekam do poniedzialku na usg ;)
  3. czesc Dziewczyny ;) jestem po wizycie u poloznej, zaliczyla mnie do ciazy podwyzszonego ryzyka, dala skierowanie na wczesne usg na nast poniedzialek, zaprosila na kolejna wizyte za 2 tygodnie, wypisala skierowanie do szpitala, zeby lekarz mnie zobaczyl. do pracy juz nie chodze. brzuszek mniej boli. za to piersi zaczynaja. takze jestem spokojniejsza ;)
  4. 9 tygodni u mnie poza brzuchem, to objawow brak. Do gina to nie wiem, czy sie dostane, ale do poloznej ide w poniedzialek. boli mnie brzuch jak chodze, siedze. juz zaczynam panikowac
  5. no ogolnie, staram sie nie martwic, nie myslec, wierze w to, ze musi byc wszystko dobrze, bo dosyc zlego juz przeszlam w zeszlym roku... ale pewnie jest tak jak myslisz, podswiadomie i tak sie strasznie boje. nie lubie takich glupich snow, bo niestety w nie wierze, bo czesto mi sie sprawdzaja ... ale, ale.... ten to tylko moj strach... zbzikuje ;] dzisiaj ostatni dzien w pracy, wiec bede miala duzo spokoju i czasu aby odpoczywac.
  6. 9 tygodni - jeszcze raz moje najszczersze gratulacje;) dbaj teraz o siebie;) dziewczyny u mnie narazie ... jakos cicho... mam tylko pobolewanie brzuszka i zawroty glowy, no i spie wiecej. kazdy dzien przynosi ze soba sporo strachu. Juz bym chciala minac ten 12 tydzien, bo wtedy stracilam poprzednia Fasolke, a poza tym juz od 2 trymestru moge liczyc na pomoc ze strony lekarzy, mam nadzieje, ze wtedy juz bede troszke spokojniejsza
  7. 9 tygodni, powtorz test, najlepiej z rana;) ale ja juz Ci gratuluje;) i ciesze sie, ze dotrzymasz mi towarzystwa ;)
  8. dziekuje Dziewczyny za gratulacje i wsparcie, nie bede kazdej z Was wymieniac, bo miejsca mi braknie ;) wszystkie jestescie kochane ;) tak jak mowicie, dbam o Nas ;) i mam nadzieje, ze tym razem wszystko bedzie dobrze. Rezygnuje z pracy od nastepnego tygodnia, bo lekka ona nie jest, a wole nie ryzykowac. W poniedzialek mam wizyte u poloznej. Moje wyniki po poronieniu dzisiaj mi przekazano. Lozysko, watroba, nerki, hormonki i ogolna morfologia - wszystko ok. Takze troszke spokojniejsza jestem ;) Brzuszek mnie codziennie boli i kreci mi sie w glowie, tak poza tym, to nic mi nie dolega
  9. Karola, ja bymn na Twoim miejscu wziela cos na te uplawy, jesli lekarz zaleca... ja w poprzedniej ciazy mialam takie jakis tydzien przed strata Dzidzi. Lekarz nie kazal mi nic na to brac, nawet bez zbadania mnie, ale to jest Uk, Ty jestes w Polsce. Nie chce Cie straszyc, bron Boze, ale wiesz lepiej sie tego pozbadz;) Pewnie to nic takiego, nie musi oznaczac czegos zlego, ale lepiej nie ryzykowac ;)
  10. Dzieki dziewczyny ;) milo miec w Was wsparcie ;) Karola Twoje milczenie troche mnie martwi....
  11. dziewczyny mnie tez ciagnie brzuszek;) tez mnie to zmylilo, a jednak ;) martwi mnie tylko to pobolewanie brzucha podczs siedzenia. ale nic sobie nie wkrecam ;) musi byc dobrze tym razem
  12. agnik24 mialam jakies takie przeczucie, a poza tym mecza mnie od jakiegos czasu zawroty glowy i bol brzucha przy siedzeniu... no i moje ulubione winko nagle jakis zepsuty smak ma ;D mialam jeszcze zaczekac z tydzien, ale.. ;) wielka radosc i strach oczywiscie;) Dzieki dziewczyny za wszystko ;)
  13. agnik24 tak wlasnie robimy Kochana;) co 2 dni. Sluz staram sie obserwowac, ale z tym plodnym szalu u mnie nie ma. Dzisiaj 40 dc, zobaczymy co bedzie dalej.
  14. moniczka100 ja nie mialam zabiegu i wygladalo u mnie to tak: przed utrata maluszka mialam potworne skurcze, naprawde potworne... dostalam morfine... po tym jak poronilam nie czulam juz bolu fizycznego, czulam skurcze ale juz bezbolesne, krwawienie trwalo u mnie lacznie z plamieniami 2 tygodnie. agnik24 dokladnie tak jak mowisz, raz ze wydluza to czas czekania, a dwa nie potrafie wyliczyc owulacji, bo nie ma szans, a co do lekarza, to mieszkam w UK i tutaj do ginekologa trzeba miec skierowanie, wiec raczej nie mam na co liczyc. Mowilam rodzinnemu o tym po poronieniu, pokiwal glowa i na tym sie skonczylo
  15. vanillabla__1922 mam nadzieje, ze tak bedzie, chociaz nie nastawiam sie, ze to szybko nastapi. Ale dzieki, tego rowniez Tobie zycze;)
  16. czesc Dziewczyny ;) dawno nie pisalam, bo czasu bylo malo. Staramy sie z ukochanym odswiezyc nasz zwiazek i zajmujemy sie tylko soba. No ale zapewniam, ze codziennie czytalam Wasze wpisy, wiec jestem na biezaco. Bardzo sie ciesze, ze nasze Mamuski maja sie dobrze, ze wszystko jest ok, trzymam za Was kciuki - szczerze ;) Przykro mi, ze dolaczaja do nas nowe dziewczyny, okolicznosci straszne, ale jestem pewna, ze znajdziecie tutaj ukojenie, a z biegiem czasu wszystko bedzie wygladalo inaczej. Za wszystkie staraczki tez trzymam kciuki, wiosna idzie, wiec moze worek sie posypie;D a u mnie... chyba wszystko ok, juz nie ma lez, czasami tylko wracam do tych strasznych chwil, ale staram sie jak najmniej. Dalej staram sie o Dzidzi. Teraz czekam na druga @ po poronieniu, ale tez cos jej sie do mnie nie spieszy, bo to juz 39 dc. Za bardzo nie wierze, ze juz by sie tak szybko udalo, bo poprzednim razem staralismy sie pare miesiecy. I wkurzaja mnie te moje dlugie cykle, bo to tylko wydluza czas. No, ale co zrobic... Usciski dla kazdej z osobna;)
  17. czesc Dziewczyny ;) zapachnialo tu optymizmem ;) chyba na ta wiosne. No, bo ja juz tutaj ja czuje;) codziennie slonko swieci ;) i tez mi lepiej. Sitarowa Twoje posty zmienily sie o 180 stopni;) Asiu jak sie sprawuje Filipek? pewnie nie masz czasu pisac, bo sie nim cieszysz, ale jak znajdziesz chwilke, to napis co u Was i czy juz cos wiecej wiecie. Karola cos cichutka ostatnio jestes? wszystko ok? jak sie czujesz Kochana??
  18. Sitarowa89 popłakałam sie przy tym liście. dziewczyny co do KWASU FOLIOWEGO z tego co mi wiadomo, to bardzo, ale to bardzo ciezko jest go przedawkowac, poniewaz jego nadmiar jest wydalany z organizmu, wiec bez paniki i sprzeczek, bo po co to nam tu potrzebne.
  19. 28agatagata nie bylam u niego, ale moja znajoma do niego chodzila i twierdzi, ze b.dobry. Ja jestem w szkocji, czytalam na necie, ze nie robia tu usg, ale kiedys dzwonilam i pytalam, to facet mowil, ze robia, wiec nie wiem, trzeba by bylo sie dokladnie dowiedziec ;)
  20. Ta przychodnia jest w manchester, londynie i glasgow. Masz linka jesli by Cie to zainteresowalo http://gabinetlekarski.co.uk/ . Ceny co prawda w funtach, ale w Pl tez bys musiala zaplacic lekarzowi i do tego bilety. A mysle, ze warto miec kogos zaufanego na miejscu ;) Duzo zdrowka dziewczyny ;)
  21. Oni sobie nie zdaja sprawy z tego, ze nie wszystki tracone ciaze sa "wadliwe" jak to oni nazywaja. Czesc udalo by sie uratowac, bo wina jest w naszym ciele, hormonach itp. A oni w ciazy nawet nie sprawdzaja ani hormonow, ani cukru, ani toxo. Ja do 12 tyg mialam tylko rozyczke, hiv. Nawet nikt sie nie zainetersowal, ze do 10 tygodnia ciazy przytylam okolo 6-7 kg.
  22. dubsy2013 ja tez mam taka nadzieje, ze niczego nie bede od nich potrzebowala i Ty rowniez ;) wiem, ze jak tylko zafasolkuje, to ide do polskiego ginekologa dowiedziec sie co i jak, no i oczywiscie zmieniam szpital, bo z tamtego nie bylam zadowolona. A duzo kobiet chwali sobie tutaj opieke ciezarnych, to chyba te kobiety, ktore nie mialy komplikacji, bo nie spotkalam sie z kobieta, ktora miala komplikacje i donosila tutaj ciaze. Jak po poronieniu rozmawialam ze znajomymi, to sie okazalo, ze jedna miala 2 poronienia, druga 3, a trzecia az 5. Takze, dla nich to normalka. No ale do Polski nie mam zamiaru wracac, Ty pewnie tez, wiec musimy byc dobrej mysli i wierzyc w nasze cialka ;) Tego z calych sil Ci zycze;) i czekam na jakies wiesci z brzuszka ;)
  23. dubsy2013 ja tez nie znam przyczyny poronienia. Od 12 grudnia czekam na wyniki z badania lozyska, juz piaty tydzien czekam na wyniki morfologii i jakos niczego sie doczekac nie moge. a u mnie... trafilam do szpitala z plamieniami, zbadali mnie i odeslali do domu, bo powiedzieli, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku, ze nic nie grozi ani Dzidzi ani mi. Wiec wrocilam, po paru godzinach obudzily mnie straszne skurcze, od razu moj ukochany dzwonil do szpitala, a oni na to, ze mam nie przyjezdzac, zebym sobie wziela tylko cos przeciwbolowego, a poza tym i tak nie maja karetki. Wylam z bolu i strachu o Fasolke. Mam na miejscu tate, wiec zadzwonilam i zawiozl mnie do szpitala. Jak dotarlam, zbadali mnie i kazali przejsc na wlasnych nogach do innej sali. Jak wstalam, tak z plamienia zrobil sie krwotok. Lezalam sobie na sali pod obserwacja, podali mi morfine i to tyle z ich pomocy. Po ktoryms juz badaniu lekarka przyszla i mowi, bardzo m przykro, wlasnie Pani poronila. To sie zdarza.
  24. dubsy2013 powiem Ci, ze ja zeby mi jakies badania zrobili po poronieniu to tez musialam sie naprosic. a wystarczylo, ze powiedzialam, ze moj lekarz z Pl zalecil to i tamto, to nagle GP stwierdzil, ze on nie widzi przeciwwskazan i zrobil o co prosilam. Wiem, ze to glupie, ale im trzeba troszke nasciemniac, zeby sie Toba zainteresowali. Powiedz im, ze pobolewa Cie podbrzusze, konsultowalas sie z lekarzem z Pl i kazal isc na usg. Moze troszke sie wystrasza i sie zainteresuja, a Ty bedziesz spokojniejsza. A swoja droga znasz przyczyne poronien??
×