Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Aclerya- u nas również szły kupki, dwa razy na kocycyki, dwa razy zrobil siusiu na Panią fotograf. A ja ze wstydu robilam sie różowa, purpurowa i kto wie jeszcze jaka, ale to są maluszki więc im można wybaczyć. Jejku 7 godzin to tak Ty tam wytrzymałaś, ja po 4 już byłam zmęczona.
  2. Gusia09- nasza sesja trwała 4,5h z czego 2 godziny zajęło nam usypianie Natanka. Poza tym był bardzo grzeczny, pozował jak model heh. Pani fotograf go układała a on i tak przekładał się w swoje pozycje. Taka sesja to fajna pamiątla i coś innego. Polecam każdej mamusi
  3. mama luty- to właśnie tak samo jest u mnie, śmiałam się ostatnio, że żałuje, że nie mam bliźniaków, bo mój jedynaczek tego nie ogarnia. A je naprawde dużo, a ja ciągle mam nawał pokarmu.
  4. Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie było, jakoś tak czasu brakowało, mimo iż mój synuś jest bardzo grzeczny. Na chwilę obecną jest zdrowy i oby tak dalej. Od jakiś 4 dni pojawił się nam problem, mimo że ściągam pokarm z piersi mam dosłownie nawał, mały się denerwuje, bo dosłownie tryska a on nie nadąrza z połykaniem. Serce mnoe aż boli widząc jego nerwy gdy nie może sobie spokojnie pojeść. Jestem już 4 tygodnie po porodzie i także nadal krwawie. Pozdrawiam
  5. Hej dziewczyny. Mam spory problem podczas karmienia, synek nie chce ruszać prawej piersi, zmieniam pozycje, kolejność podawania piersi, ale niestety to nic nie daje. Mały strasznie się przy tym denerwuje a ja razem z nim. Pokarmu ma pod dostatkiem,czasami aż ponad i muszę często odciągać. Martwi mnie to troszkęi szczerze już nie wiem co robić. Dziś mamy pierwszą wizytę położnej, zapytam się jeszcze jej, może coś mi doradzi. Poza tym u nas wszystko w porządku, szybko doszłam do siebie po cesarce, teraz mogę cieszyć się synusiem, jest bardzo grzeczny płacze tylko jak jest głodny. W nocy budzi się max 3 razy. Pozdrawiam
  6. Witajcie. My jeszcze w szpitalu, ale tak jak obiecałam to opisze przebieg mojego porodu. 6ego marca zgłosiłam się do szpitala, będąc tydzień po terminie. Przez cały ten dzień odczuwałam coraz mocniejsze skurcze. No to wysłali mnie na porodówke na zapis niby lepszym ktg. Po 30 minutach położna stwierdziła, że to są skurczyki i wysłali mnie spowrotem na patologie. Godzina 18 wizyta a ja juledwo żyje skurcze co 5/7 min no i znów wysłali mnie na zapis, ale ponownie wróciłam na swoją sale. Położyłam się i jak nagle coś strzeli mi w brzuchu to ja heja na równe nogi, nagle kałózża wód. Położna przyszła i śmiała się, że przez cały dzień kombinowałam aż wykombinowałam. Hihi czułam się jak jakaś wariatka, która nie ma co robić tylko biegać między,piętrami. No więc w końcu wylądowałam na porodówce, skurcze coraz częstrze mocniejsze, a tu po jakiejś godzinie przychodzi lekarz i decyduje, że cesarka, jak się okazało jestem za wąska by urodzić swojego synka. Gdy już mnie zaszyli lekarz przyznał się do jednej rzeczy, że na pępowinie zrobił się supełek i mało brakowało a mały mógł się udusić. Jej ale się rozpisałam heh. Miłego dnia.
  7. Kasia ja także nadal 2w1. Nie jesteś sama pamiętaj obie trafiamy jutro do szpitala i chyba jesteśmy jedynymi dziewczynami, które będą miały wywoływany poród. Dzisiaj dwa razy przepakowywałam torbę, sprawdzałam czy wszystko mam..ahh strasznie się już denerwuje. Pewnie też nie będę w nocy spała. Szkoda, że nie rodzimy w tych samych szpitalach, bo chociaż na korytarzu można by się spotkać i pogadać ;) Ja się jakoś wystraszyłam Jeleniej Góry, dlatego wybrałam Kowary. Z tego co moja koleżanka ostatnio mówiła to w pierwszy dzień, w krórym przyjmują Ciebie na oddział to podają jakieś tabletki a dopiero na drugi dzień lecą z kroplówką, bynajmniej tak jest w Kowarach. Kasia mam jeszcze pytanie jedziecie na 8, bo tak wam kazali się stawić w szpitalu, czg poprostu Ty tak zadecydowałaś??
  8. Wybrałam się dziś na zakupy, spotkałam znajomą a ta do mnie z pyt.czy bliźniaki będą a ja eeeee nie. Później idę tak sobie między regałami a obca kobietka to mnie bliźniaki będą? Już troszeczkę się wkurzyłam i powiedziałam, nie trojaczki heheh to babka aż za głowę się złapała hihihi. Co ich wzięło dziś na to pytanie. Wiem, że mam duży brzuszek heh to jeszcze mnie dobijają.
  9. Ja także nadal 2w1 :) więcej nie mam sił napisac....
  10. Ja również 2w1. Dzisiaj bawiłam się w ryzykantkę :) wybrałam się do Wrocławia prawie 300 km w obie strony :) oczywiście siostra kierowała. Cały dzień chodzenia po sklepach troszeczkę mnie zmęczył, ale nic więcej. Synuś stwierdził, że qe Wrocławiu też nie chce się urodzić hihi. Siostra w drodze powrotnej zaliczyła chyba wszystkie dziury, twierdząc że mną potrzepie i ur a tu nic :)
  11. Melduje się nadal 2w1 :) dziś na ktg mały strasznie fikał, leżałam jak ten osiołek 40minut. Pani położna stwierdziła, że chociaż porządnie sprawdzi jego tętno, bo nie jest leniwy. Macica reagowała kilka razy, napinał się brzuszek i dwa razy miałam silny skurcz. Babeczka która robiła ktg stwierdziła, że już powoli zaczyna coś się dziać, że się rozkręcamy :) Kasia---> tak mam się stawić 6ego rano w szpitalu jak nic nie ruszy, ale mam coraz większą nadzieję, że niebawem mój synuś stwierdzi, że czas wychodzić ;) Byłam dziś w pracy zawieźć zwolnienie, myślałam, że połowe personelu wybije ;) w kółko pyranie A TY NIE POWINNAŚ JUŻ URODZIĆ?? CZASEM NIE JESTEŚ JUŻ PO TERMINIE?? Wrryy.
  12. Kasia- ja od prawie samego początku mam problem z wysokim ciśnieniem. Biorę tabletki na jego zbicie, do ostatniego pobytu w szpitalu brałam po 2 tabletki a w szpitalu zwiększyli mi dawkę do 4. Dziś około godziny 16 zakręciło mi się w głowie i zaczęła mnie ona pobolewać. Zmierzyłam ciśnienie a tu 155/100 wzięłam tabletkę po około godzinie ciśnienie 150/100. Do godziny prawie 20 nic się nie zmieniało Czekałam na siostrę aż wróci z pracy i zawiezie mnie do szpitala. Ale na chwilę obecną ładnie spadło... Mam nadzieję, że już będzie ok. Jutro na 10ktg i wizyta zobaczymy co lekarz powie.
  13. Dziewczyny od kilku godzin mam ciśnienie 155/100 nie wiem co robic, jechac do szpitala?? Robic szum..ajj jestem zagubiona.
  14. Nastka77777---> tak jak już jakiś czas temu pisałam ja do szpitala mam się stawić 6ego marca. Jutro mam wizytę u lekarza i ktg, więc może dowiem się, że coś jednak zaczyna się już dziać.
  15. Dzisiaj mam dzień zachcianek heh. Zachciało mi się ciasta kinder pinguie, właśnie skończyłam robić, na obiadek wymyśliłam sobie papryczki faszerowane. Chwila odpoczynku i zabieram się do pracy.
×