malinowaaa z tego co pamiętam to ta końcówka ciąży była najgorsza. Mój klocuś miał ponad 4 kg, brzuch miałam ogromniasty i już miałam wszystkiego dosyć,ledwo się poruszałam:) lekarz się zdecydował na cesarkę, więc nie podpowiem Ci bo pewnie będziesz rodziła naturalnie. Ale nieważne jaki poród, wszystko da się przeżyć. Życzę udanego rozwiązania, bierz się powoli za mycie okien podłóg i dłuuugie spacery żeby szybciej poszło :) POWODZENIA!!!