Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LisaPanda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LisaPanda

  1. Juratka, a wiesz, że ja na Twój przypadek to mam jakąś alergię i po prostu nie mogę tego słuchać. Uważam, że to jest jakieś idioctwo, jak może być jedno dziecko "ot tak", a drugie raptem in vitro? Z tym samym mężem, z tą samą żoną, w tym samym domu?! Nie wierzę w to, po prostu nie wierzę i tyle. Nie wierzę, że raptem tak spadły parametry nasienia, bo jak spadły, to znaczy, że i podnieść się mogą. Nabuzowana jestem, bo jakoś mam czuja, że Ty zajdziesz naturalnie w ciążę, zobaczysz, a nie żadne tam pieprzone IVF! Konsutowałaś to z kilkoma lekarzami? To się wygadałam :P
  2. Najbardziej w tym wszystkim dziwi mnie to, że wszystkie przeżywamy tak naprawdę ogromne tragedie i jedna z nas jeszcze do tego wszystkie ma czas, siłę i energię robić coś takiego. Może to jakaś taka histeryczna reakcja na to, że nie może zajść? Anonimowo się na nas wyżywa. Wstrętna osoba.
  3. Anulka, zasuwaj na betę. nie nakręcaj się, to może być reakcja na leki itp. Na spokojnie, bez nadziei idź na betę. Co prawda, jestem dość pewna jej wyniku, ale Tobie nie wolno się teraz nakręcać, żebyś potem się nie załamała, gdyby odpukać coś tam! ! Trzymam kciuki!!
  4. Mam Was! :) Ale śmiesznie zobaczyć Wasze twarze :)))) Tak, u mnie jest kotek na profilowym - ostało mi się kilka sztuk z czasów, jak mi powiedzieli: "zajmij się czymś innym, to na pewno się uda". Jak widać niespecjalnie się to sprawdza, ale w kotach zakochałam się doszczętnie ;) xxx Dziewczyny, wracając do tematu inseminacji, chciałam zapytać, czy któraś z Was miała/ma mega upławy około 20-21 dc?
  5. Tak, a po mężu Rutka. No to ja nie wiem, co się dzieje :(
  6. Jestem z Warszawy, mam wpisane Warszawa, Targówek i zdjęcie kota na profilowym :)
  7. Dziewczyny, to ja też poproszę o dodanie mnie. W związku z tym, że jestem ułomna i nie umiem Was poznajdować, to proszę o wyszukanie mnie :P maria.wojtas@wp.pl
  8. Wspomnę jeszcze, że także leczę się na nerwicę lękową od ponad roku. Odmówiłam przyjmowania "chemicznych" środków, więc zażywam jedynie ziółka, to znaczy deprim i melisę w tabletkach. Zaczęło się tak jak u Was, czyli od bólu głowy, po czym przeszło w ataki paniki - "umierałam" średnio 3-4 razy w tygodniu :P Ale przeszło, nadal bywa różnie, ale jakoś w miarę udało się nad tym zapanować. U mnie było tak, że ewidentnie było to przeniesienie tego całego stresu związanego z niepłodnością - łatwiej było rozpaczać, że mi serce kołacze, niż że kolejny miesiąc przeżywamy porażkę :(
  9. Nasza pomarańczowa koleżanka zdradziła się już wczoraj, pisząc praktycznie słowo w słowo to, co na poprzednim forum, to znaczy: " mój był tylko jeden wpis o mężu Laleczki, a jestem jedną z Was (nie piszę pod swoim nickiem bo byście mnie zjadły)". O tym "zjedzeniu" była już mowa tam, dlatego nie ma sensu reagować. xxx Trzymam kciuki za Was wszystkie, może w końcu uda się też którejś ze "starych" :)
  10. Zuzia, ja z kolei miałam CLO i potem luteinę podjęzykowo. xxx U mnie bez zmian. Czekam na @ i robimy drożność i defragmentację plemniczków,a potem zobaczymy, co dalej. Dzięki zmianie lekarza uspokoiłam się, wyciszyłam i generalnie czuję się lepiej :) Także pozdrawiam Was wszystkie cieplutko znad piwka, ale miętowego :) Niech żyje patologia!
  11. Pomarańczka nam się sfrustrowała :) Nie ma znaczenia ile ktoś się stara - dla wszystkich jest to taka sama tragedia. Ale nam się uda i już, koniec kropka. Pierwsza ciąża już jest, teraz powinno pójść z górki ;) xxxx Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko w ten piękny dzień! :)
  12. Laleczka - bardzo chętnie, ale jeszcze za kilka miesięcy :) Mój nowy lekarz ma na nas nowy pomysł i nowe działanie. Także teraz rozpoczynamy nowe serie badań, w zależności od wyniku - 3 IUI i IVF lub od razu IVF. Jak to się mówi: "jedziemy z tym koksem" i rzecze Wam, że do lata z brzuchem będę! Uparłam się ;)
  13. Jurtka - do IVF-ICSI (czy IMSI) wystarczy 1 plemniczek, taki zabieg robią nawet w przypadkach, w których pobierają pojedyncze sztuki za pomocą biopsji z jąder. Jeśli się zdecydujecie to 2% też może wystarczyć, nie załamuj się. Chociaż uważam, że masz 100% racji - jeśli już macie dziecko, to nie masz takiej determinacji, żeby się faszerować i przechodzić przez to wszystko! xxx Dzisiaj mam wizytę u nowego lekarza o 13.00. Zastanawiam się, co mi powie... Już nawet nie pisałam, ale we wtorek mój lekarz mi podziękował i wysłał do Białegostoku :/ Ale ja jakoś czuję, że to jeszcze nie ten moment, zwłaszcza, że okazało się, że według najnowszych norm WHO nasze nasienie całkiem mieści się w normach... Nie będę oczywiście obstawać przy robieniu 10 IUI, ale może coś mądrego nam poradzi przed IVF... Trzymajcie kciuki...
  14. Giziula do jakiego ośrodka dzwoniłaś? Daj koniecznie znać :) xxx Podjęłam ważną decyzję - zmiana lekarza. W pn idę na konsultacje, jest to specjalista od IVF, ale IUI też robi. Znajoma ma dzięki niemu dwójeczkę ;) Także weszliśmy na kolejny etap walki :) xxx Siacha Ty nie wypisuj tu, tylko test rób i zacznijże dobrą passę na forum!!
  15. Cześć Dziewczyny... Z przerażeniem uświadomiłam sobie, że na tym naszym nowym forum jeszcze NIKOMU się nie udało :( A miało być tak pięknie... Ja dzisiaj jadę do lekarza swojego do prywatnego gabinetu. Będziemy opracowywać plan działania. To znaczy, ja bym chciała tak jak Donia mieć laparoskopię i od razu wszystkie badania w ręku, a nie najpierw HSG, potem coś tam... Zwłaszcza, że przymierzamy się już poważnie do ICSI, tym bardziej chciałabym mieć od razu cały pakiet. Dowiedziałam się też, że kolejne znajome w ciążach i znowu jakoś mi smutno :( Czy któraś z Was była już w ośrodku adopcyjnym, czy jeszcze w ogóle o tym nie myślicie?
  16. Tak, jak czułam - jest @. Jednak dobrze znam swój organizm... Dziubas, ja uważam, że lepiej robić laparoskopię. To znaczy masz wszystko zrobione w jednym, a nie po kolei kilka badań. I swojego lekarza też będę starała się namówić na laparo, a nie samo HSG.
  17. Dziewczyny, ja czuję, że dostanę :( Jak nie dostanę w weekend to zrobię test, ale mnie ta jedna kreska, czy niska beta ta rozbija, że nie jestem w stanie funkcjonować - nie wiem czemu, ale wtedy dociera do mnie bezowocność wszystkich tych starań!! ale mam nadzieję, że Reszcie się uda!!!!! Dziubas, AniaSzy - trzymajcie się :(
  18. AniaSzy - zaloguj się po prostu i się skończy.
  19. AniaSzy - bardzo mi przykro :( Wszystkie nas pocieszałaś i wspierałaś... Jakie to jest niesprawiedliwe.. .:/ Trzymaj się i nie zmieniaj nastawienia!!!
  20. Mój lekarz tak działa, a ja mu ufam póki co. Poza tym, nie można robić HSG bez bakteriologii, na wyniki trzeba czekać, więc pomiędzy sama go poprosiłam o kolejną IUI, żeby czasu nie tracić. A płacę za to 200 zł, więc naprawdę można sobie "zaszaleć" ;) xxx Dziewczyny, piszcie proszę pod swoimi nickami. Przecież tu wszyscy dyskutujemy, nie zgadzamy się ze sobą, a jak zaczniemy chować się za anonimami jak tylko coś wydaje nam się mniej przyjemne czy "napastliwe", to zrobimy taki sam śmietnik jak na ostatnim forum, z którego zwiałyśmy. Taki mój apel do pomarańczek.
  21. Odpowiadam na "pomarańczowe" pytanie: Jasne, że będziemy przymierzać się do ICSI , to nie jest tak, że trzaśniemy sobie ze 20 IUI i będziemy się dziwić, że nie wychodzi :) Tylko, że ja nie mam jeszcze wszystkich badań, a w związku z tym, że u nas problem jest po stronie M. lekarz chciał spróbować najpierw mnie nie obciążać. Więc teraz czekam na HSG itp., potem w zależności od wyniku decyzja, czy robimy jeszcze 2 IUI, czy od razu ICSI. To, co wiemy na pewno, że na wiosnę składamy wnioski do ośrodka adopcyjnego. A o naturalne dziecko będziemy się starać też cały czas. Nie wiem, czy ma to sens, nic nie wiem, wymyśliliśmy sobie plan działania, bo tylko on pozwala nam normalnie funkcjonować ;) xxx AniaSzy, i jak i jak i jak????
  22. AniaSzy czekamy na Twoją betę! Koniecznie daj znać. xxx Dzięki za wszystkie słowa pocieszenia... Niestety, momenty załamania są normą w naszej walce :(
  23. Dzięki Dziewczyny za próby pocieszenia, ale ja w to nie wierzę niestety. To znaczy lekarz mi powiedział, że test robić między 6. a 10. dniem po IUI... Poza tym prawda jest taka, że jak ma wyjść to wyjdzie, a czekanie na ciążę po negatywnym wyniku jest trochę histerycznym oszukiwaniem siebie i swojego organizmu :( Przepraszam, jeśli jestem okrutna, ale po tych 3 latach przekonałam się, że często po negatywnych testach wyczytywałam te wszystkie "cudowne" historie, jak to ktoś miał negatywny test, a potem jednak w ciąży i tak się nastawiałam, że samą psychiką opóźniałam sobie @. Nigdy już tak nie będę robić, bo to boli jeszcze bardziej, jeśli to w ogóle jest możliwe... Także mam mega napięcie, czekam na @, do dupy to wszystko. A wszystkie koleżanki dookoła rozmawiają o przedszkolu, kocykach, kredkach... A ja jak ten debil. Siły brakuje.
  24. Nasikałam 6 dni po IUI. Poza tym mam wszystkie objawy, że przyjdzie, więc to nie ciąża na pewno, ale się denerwuje, bo jak do tego wszystkiego dołoży się jeszcze jakieś moje rozregulowanie hormonalne, to już chyba naprawdę tylko w łeb sobie strzelić.
  25. Dziewczyny, mam takie pytanie... Jak długo luteina może opóźnić okres? Brałam ją przez 10 dni od 18. dnia cyklu, teraz mam 28. dzień, a tu ani widu ani słychu @. Ostatnio miałam je ok. 25-26 dzień. Czy powinnam lecieć do lekarza i wziąć coś na wywołanie? Ile jeszcze dni mogę spokojnie poczekać, a kiedy już się denerwować? To mój pierwszy cykl stymulowany, nie wiem, co robić.
×