LisaPanda

Morgana gratulacje dla Wojtusia! Wielkie osiągnięcie :) Sama nie mogę się doczekać jak Przemek zacznie siedzieć! Na razie mamy fazę turlania, zwiewa nam z kocyków i mat, nie sposób upilnować :) Zaczynamy też chodzić na basen, jakoś za 2 tygodnie pierwsza lekcja, póki co "pływamy" sobie w wannie, Przem jest zniesmaczony i nie ma pojęcia, co z nim wyrabiamy :) Mam w ogóle wrażenie, że bardziej rozwija się ruchowo niż w kwestii mowy. Coś tam sobie gada, ale nie jest to guganie, tylko takie "yyyy" i trochę się martwię. Jak to u Was wyglądało? Edzia, fajnie, ze się odezwałaś! Emcia, Donia jak tam u Was? Dawajcie znać! :)

Madzia - ja mam ten sam problem z wagą :( Zawsze byłam w sumie dość szczupła, a teraz nie mogę stracić brzuszka. Najgorsze, że mam potworny apetyt!!! Staram się dbać o siebie, chodzę na aerobik, ale efektu nie widzę. Teściowa mówiła, że też tak miała i zaczęła chudnąć dopiero jak odstawiła dzieci od piersi. Może u nas też tak będzie?

Ewka, a przypomnij z którego jest Antek? Bo mój Przemek jest taki długi, że pewnie też za jakiś czas czeka nas spacerówka i jestem ciekawa, kiedy przesadziłaś. U nas jest tak: ok. 20.30 kąpiel, potem karmienie, trochę ryku i sen. Pobudki nadal co 2-3 godziny :( Teraz jest tak, że koło 5-6 budzi się i nie chce spać, więc kładziemy go między sobą do łózka, trochę sobie pokopie i potem zasypia na szczęście i śpimy do ok. 10. W dzień drzemka właściwie jedna dłuższa ok. 16-17 i to tylko ze mną, sam się budzi po 15 minutach. Ale na razie nie narzekam, dobrze mi robi taka 1,5 h przerwa na poleżenie w ciągu dnia ;) Mój Syn jest taki mega przytulak, nawet jak się sam bawi, to muszę być obok i co jakiś czas pogłaskać. Taki charakter. My jedliśmy już marchewkę, brokuła, kalafiora i banana :) Na razie wygrywa kalafior :) Ewka, mi koleżanka doradziła takie kaszki Babydream z Rossmana do wprowadzania glutenu, podobno jest to i smaczne, i zdrowe, i dobrze wprowadza się w ten sposób. I ja tak spróbuję bliżej 5.miesiąca, wtedy dam znać. W czwartek mamy kolejną dawkę szczepienia, już 3. Co do kąpieli, to my codziennie. Początkowo nawet chcieliśmy co drugi dzień, ale Przemek zdecydowanie lepiej funkcjonuje w bardzo regularnych ramach, więc jak nie było kąpieli, to się złościł. Poza tym teraz strasznie lubi kąpiel i sobie pluska, więc traktujemy to jak rozrywkę :) A raczej Mąż, bo to ich wspólne momenty i ja im się nie wtrącam :) Chodzicie już na basen z maluchami?

Billu - mnie też okresowo bolał brzuch, już nie pamiętam do którego tygodnia, ale bardzo długo. Potem przeszło i zaczęło znowu przed porodem. I tak jak Emcia napisała, NOSPA i poleżeć :) Obstawiam, że musi Ci się porządnie porozciągać, bo na dwoje potrzeba duuużo miejsca ;) Emcia ja nie mogę, bo rodziłam sn i nawet nie próbowałam starać się o cc :( Morgana, ciężko to nazwać podawaniem :P Po kilka łyżeczek wsuwamy codziennie, było już 4 dni marchewki i 1 brokuły i generalnie moje dziecko chyba nie do końca rozumie, co od niego chce, bo patrzy na mnie mega zniesmaczony, ale wsuwa. Problemów z brzuszkiem nie zaobserwowałam, więc lecimy dalej :) Generalnie jest strasznie fajny, zaczął pełzać, kręcić się na boki, potrafi już i na brzuch i z brzucha, a na spacerze ostatnio próbował uparcie usiąść :) Jedynie się zastanawiam, bo Przem się strasznie ślini, pcha ręce do buzi i dzisiaj znowu była mega histeria o nie wiadomo co. Możliwe, że to zęby?

Hej hej! Przem już po 4 marchewkach i jednym brokule - zdecydowanie to ostatnie wygrywa :) Jeszcze 3 dni brokuł i potem jakiś owoc spróbujemy. Generalnie mój syn jest mną zniesmaczony, patrzy mi prosto w oczy jakby chciał powiedzieć: "czego Ty babo ode mnie chcesz?" no ale je, powolutku, spokojnie i cały czas intensywnie myśląc :) Problemów z brzuszkiem nie zaobserwowałam, jednego dnia dużo ulewał i już miałam odstawiać, ale potem przestał i już się nie powtórzyło ani razu. W ogóle to Przem nauczył się kręcić na boki, przekręcać na brzuch i z brzucha (ale to jak mu się chce). Poza tym jak leży na piankowej macie, to pełza, wczoraj mi całkiem spełzł na podłogę jak byłam w toalecie. I wczoraj też mieliśmy przygodę, bo skubaniec zaczął mi siadać w gondoli!! Nie mogłam go zatrzymać, na szczęście mu się nie udało, tylko się dźwigał i złościł, że mu nie wychodzi. Przecież to za wcześnie, a ten się rwie! Co do zasypiania, to my mamy z tym problem nadal, bo ostatnio po wieczornym jedzeniu odśpiewuje swoje i nie wiem czemu. W dzień praktycznie nie zdarza mu się już bezsensowna histeria, a po wieczornym jedzeniu z 20-30 minut zawsze darcie się. Może ze zmęczenia?

Linda na pewno wanienkę dmuchaną, to bardzo praktyczne :) Ja zawsze przed wyjazdem robię taką listę "działami", np. sen i wszystko, co do snu, spacery itp. I do tej pory jeszcze mi nie zabrakło niczego odpukać, a wyjeżdżamy co tydzień :) Biedroneczka co do basenu to ja mam podobny dylemat. Chciałam Przema zabrać na basen, albo chociaż w wannie mu się dać popluskać, ale ciągle to odwlekam, bo trochę się boję :) Może któraś z dziewczyn już "pluskała" swoje dziecko? Mycha, jutro nasze pierwsze marchewki! :D

Mój Przemek dziś był w body na krótki rękaw i spodenkach, nawet kocyk wyrzuciłam i przykryłam go pieluchą, bo u nas upalnie. Co do kremu to ja stosuję Nivea Kids, chyba filtr 30 i jestem dość zadowolona, choć ciężko się rozprowadza. Koleżanka poleciła mi Ivostin i pewnie jak skończę ten, to sobie zakupię.

Mycha, pisałam tam któregoś razu, że u nas próba plasterkowa nie wyszła, bo Przem tak się popłakał przy zdejmowaniu plastra, że nie umiem ocenić, czy go nie bolało ;) Odczynu alergicznego nie miał, ani nic, 5. czerwca mamy następna dawkę i też przykleję i może już będę wiedziała, jak efekty, choć nie wiem, co ten mój mały histeryk na to ;) Widzę, że Ty też jesteś napalona na to rozszerzanie diety, jak i ja :D Już się nie mogę doczekać, przede wszystkim dlatego, że zacznę mieć kontrolę nad tym, ile on zjada w rzeczywistości! Bo tak to zawsze myślę, że może za mało wyssał, może mu czegoś brakuje itp. Zwłaszcza, że ja to jestem z ludzi, dla których brokuły i inne kalafiorki to straszne zło, mam jakąś awersję do zdrowych rzeczy :D Napisz koniecznie w sobotę jak Twój przyjął pierwsze łyżeczki :)

Gosciu, jestes pewna? Bo w materialach, ktore dostalam w przychodni jest napisane, by po 4.i lekarz tez tak mowil, ale teraz to mnie zestresowalas, ze za wczesnie... Kurcze, przy szczepieniu dopytam jeszcze, zeby mu nie zaszkodzic.

Gosciu, jestes pewna? Bo w materialach, ktore dostalam w przychodni jest napisane, by po 4.i lekarz tez tak mowil, ale teraz to mnie zestresowalas, ze za wczesnie... Kurcze, przy szczepieniu dopytam jeszcze, zeby mu nie zaszkodzic.

Cześć, przepraszam za długie milczenie, ale ciężko mi znaleźć taki moment, by mieć wolne dwie ręce, zazwyczaj czytam na telefonie podczas karmienia :P mamaAnisi ale masz dużego bobasa! To genialna waga, wiele bym dała, by Przemo tyle ważył, wtedy byłabym spokojna, a tak to zawsze się stresuję, że zjadł za mało itp.. Co do rozszerzania diety, to ja zaczynam po skończeniu 4. miesiąca, więc od soboty :) Będę dawać po kilka łyżeczek kaszki z glutenem i po 2-3 warzywek i owoców. Widzę, że on strasznie patrzy nam na jedzenie, więc zobaczymy, przecież nie będę zmuszać, by się najadał tym, tylko żeby sobie popróbował :) Muszę lecieć, bo znowu płacze :(

Morganna, ale masz kawał chłopa ;) Strasznie szybko czas leci, jak Wasze już mają pół roku, to znaczy, że za 2 miesiące i Przemo tyle będzie miał, ciężko uwierzyć :P Paula, niestety Przemek nadal potrzebuje ciągłej asysty. Ciągam go ze sobą na bujaku po całym domu, ale i tak nie jestem w stanie zrobić wiele w ciągu dnia, raczej jak mąż przyjdzie i weźmie go pod opiekę. On ma po prostu taki charakter, że może leżeć i patrzeć w sufit, ale jak leżę obok i miziam po rączce, jak próbuję odejść to już marudzenie. Kupiliśmy w sobotę taki kojec spory i go wkładam, jak muszę iść do łazienki itp., bo powiem Wam, że boję go zostawić w bujaku, bo zaczął mocno głowę podrywać i aż ten bujak się trzęsie. Dzisiaj też zwiał mi z maty, nie mam pojęcia w jaki sposób! Zostawiłam skubańca na brzuchu i poszłam do toalety, dosłownie na 2 minuty, wracam,a on leży za mata przekręcony na bok i wiosłuje nogami, żeby się jeszcze przesunąć! No i od kilku dni przestał spać mi w d,zień, jeśli już to po 10-15 minut na rękach, masakra jakaś. Także też jestem wymęczona i doskonale Cię rozumiem :(

Idea gratulacje! :) Chyba jakąś rekordzistką jesteś jeśli chodzi o długość porodu :) U nas też zmiany zmiany :) Przemek zaczął coś tam gadać, puszcza bańki ze śliny, je swoje ręce, ostatnio ciągnie głowę do siedzenia i w ogóle jest teraz strasznie kochany i widać, że dużo już rozumie, taki coraz bardziej kontaktowy ;) Pod koniec maja kończymy 4. miesiąc, więc powoli będziemy podjadać inne rzeczy i szczerze nie mogę się doczekać, bo liczę na to, że kaszki sprawią, że pośpi dłużej niz 3-4 godziny. Morgana, my też kupiliśmy nosidło wczoraj i wczoraj chłopaki sobie w tym chodzili i Przemek był zachwycony! Paula, Przemo też się wierci, ale w nosidle mu dobrze, bo dużo widzi, a mamy takie, że może sobie merdać nóżkami i w sumie fajnie się bawił, może i Twojemu Mateuszowi się spodoba :) Dziewczyny, a co robicie w wakacje? Gdzie na wakacje z dziećmi? My wybraliśmy w tym roku Mazury, bo od nas blisko i Rodzice wpadną na weekend, żebyśmy mieli trochę czasu dla siebie ;) A Wy jakie plany macie?

Hej hej! My po chrzcie - maly byl grzeczny, choc krzyczal jak tylko ksiadz go dotykal :P w restauracji troche marudzil, ale naprawde malo. Ogolnie od jakiegos czasu jest juz grzeczniutki i kochany ;) Paula, u nas kolki sie skonczyly, wiec i Przemek zachowuje sie jak normalne dziecko, a nie jak diabel wcielony :) pozniej napisze wiecej, bo padamy po wrazeniach dzisiejszych

My juz po chrzcie! Pogoda beznadziejna, non stop deszcz i zimno. Mlody krzyczal, ale tylko przy polewaniu glowy i jak go ksiadz dotykal :P w restauracji bylo ok, troche marudzil, ale malutko w sumie. Padamy kompletnie, jutro napisze wiecej!

Gratulacje dla wszystkich Mamuś i Ciężarówek! :) Zamała, masz już imiona dla swoich maluchów? :) My dzisiaj mieliśmy kolejną turę szczepienia, tym razem Przemek nie ma gorączki, ale robi dużo kup, pewnie po tym rotawirusie. Generalnie u nas trochę zamieszania, bo szykujemy się do chrztu i trochę się denerwuję. jak wytrwamy :) Młody co prawda chodzi z nami do kościoła co niedzielę, więc wiem, jak się zachowuje na mszy, ale boję się jak wytrwa później w restauracji wśród gwaru itp. Trochę "ćwiczyliśmy" w święta, on generalnie bardzo lubi być w centrum uwagi i strasznie się cieszy jak wszyscy stoją i się gapią, ale potem jest rozmarudzony i zmęczony, ciężko sobie z nim poradzić. Jednak powiem Wam, że zaczął już być bardziej świadomy i trochę jednak zajmuje się sobą, ciągam go też za sobą w bujaczku i widzę, że lubi patrzeć jak coś robię. No i odkryliśmy uroki balkonu, też bardzo lubi tam siedzieć i sobie patrzeć na autobusy. Martwi mnie tylko to, że lubi czuć obecność przy sobie i nie za bardzo można go zostawić np. w salonie jak coś robię w kuchni, muszę go ciągnąć za sobą i wtedy dopiero jest ok :) Pozdrawiam Was poświątecznie!

Witajcie! Nie było mnie jakiś czas, bo zepsuł nam się laptop, a teraz tyle wydatków, że nie bardzo mamy kasę na wymianę lub naprawę, więc mam ograniczony dostęp niestety. U nas Wielkanoc minęła super, najpierw byliśmy u jednych dziadków, potem u drugich, Przemek był bardzo grzeczny i wszyscy się nim zachwycali, że taki aniołek (hahaha :P). Udało się też wyjść na spacer po lesie, więc jestem zadowolona, że się nawdychał świeżego powietrza w końcu! Dziś z kolei mieliśmy kolejne szczepienie. Miałam dać znać co do plasterków, ale nie mam jeszcze zdania, bo mój szanowny Syn odstawił taką histerię po zdjęciu plasterka, że nie wiem, czy go cokolwiek bolało :( Ale wydaje mi się, że jednak trochę to pomogło, bo płakał sporo króćej niż ostatnio. Strasznie Wam fajnie, że macie już chrzty za sobą! Ja się zaczynam mocno denerwować, jak to będzie, jak się Mały będzie trzymał itp... Byłam też na zakupach dla siebie i powiem Wam, że mam depresję jakąś, bo w ogóle nie mogę zżucić kilogramów. Mam ogromny apetyt i mimo aerobików i codziennych spacerów nic się nie rusza :( Ale kupiłam w końcu 2 zestawy, które ukryły kilogramy i jestem względnie zadowolona, zobaczymy jak się sprawdzą :) A i mam też kryzys laktacyjny, tzn. Przemek się nie najada :( Piję herbatki laktacyjne i inne cuda, ale szczerze mówiąc już wypatruję tego 4. miesiąca, po którym zacznę wprowadzać powoli słoiczki i kaszki. Wtedy będę miała pewność, że je tyle, ile powinien ;) Pozdrawiam Was cieplutko! Piszcie Dziewczyny co u Was!

My chrzciny mamy 03.05 :) Ubrania nie mam żadnego, a chciałam mieć coś, by było i ładnie, i wygodnie, więc łatwo nie będzie :) No i musi być rozpinane, żeby w każdej chwili cyca wystawić szybko można było ;) Dominisia, mam wrażenie, że kupiłyśmy ten sam zestaw, bo nasz idealnie się zgadza z Twoim opisem, tylko my w szarościach będziemy występować :P Co do kościoła, to zabieramy Młodego tak, jak zawsze na Mszę, to znaczy w wózek normalnie, z przyczepioną torbą. Będzie sobie spał w gondoli, odzwyczajam go od rąk uparcie, więc nie zgodzę się, by przez 1,5 h ktoś mi go międolił, bo potem znowu będzie, a ja nie mam siły 6 kg trzymać tyle . Mycha, mój Przemek też musi jeździć, by spać w wózku, wczoraj w niedzielę palmową było stresująco, bo kupa ludzi i się budził, więc całą Mszę jeździłam wózkiem jak ta głupia, ale zadziałało. Oczywiście nie chodziłam wkoło ołtarza, tylko stojąc ruszałam w przód, tył i na boki. I wystarczyło. Ja się tak nie stresuję Mszą, bo chodzimy z Nim prawie od początku i się trochę przyzwyczaił to tych pieśni, dzwonków i wykrzyknień co jakiś czas ;) Wczoraj Przemek miał swoje pierwsze imieninki i mieliśmy kupę gości i w ogóle atrakcje :) --- Czy któraś z Was ma wózek Jedo?

Mój Przemek też się wygina, a dzisiaj jeszcze zaczął głową kręcić strasznie jak go trzymam na rękach. I robi coś na kształt przeciągania, widać, że lubi, bo się strasznie uśmiecha, ostatnio a coraz częściej się tak przeciąga śmiesznie. Nadal jednak nie podnosi głowy jak się go trzyma za rączki, za to coraz wyżej jak leży na brzuchu :) --- Jaka u Was pogoda? U nas wczoraj tak okropnie, że nawet na spacer nie poszliśmy, dzisiaj już byliśmy, ale i tak pogoda jest taka, że najchętniej bym spała. A co do spania, to mam pytanie: jak usypiają Wasze maluchy? Bo Przemek tylko na rękach, mogę siedzieć, leżeć albo stepować, ważne, aby na rękach. Martwię się tym, bo teraz ma 6 kg, a przecież za niedługo będzie miał 7,8,9... Wiem oczywiście, że to ja go przyzwyczaiłam, po prostu mam głęboką potrzebę przytulania go, głaskania, miziania i przez to on się przyzwyczaił. Ale musimy przecież kiedyś zacząć go uczyć, by zasypiał sam i szukam inspiracji - jak to robicie?

Pewnie większość czyta tak jak ja, czyli jedną ręką na telefonie podczas karmienia ;) Ale nic, może forum nie umrze nam tak szybko :) Wyobraźcie sobie, że mój Przemuś przespał ciurkiem 8 GODZIN!!! Oczywiście po 6 już wpadłam w panikę, po 7 i mój mąż zaczął histeryzować, a po 8 już na śpiocha wyciągnęłam i zaczęłam karmić, bo się bałam, że jakieś zapaści dostanie, a i mnie cycki już pękały. Jestem w szoku! Wczoraj mieliśmy dzień odwiedzin, potem byliśmy u Babci i może dlatego z tych emocji tak zaspał. A mnie się w głowie kręci, bo od porodu najdłużej spaliśmy 4 godziny i to chyba raz czy dwa, a tak to 3 były sukcesem. Co do pieluch to odradzam pieluchy marki Auchan, wywalona kasa w błoto, masakra jakaś, całe w folii, gorszych nie widziałam. Z Rossmanowych kupa nam ucieka co chwila, no ale na dzień to jeszcze oki, na noc i tak musimy zostać przy białych pampersach, na razie nic lepszego nie znaleźliśmy. U nas dzisiaj ładna pogoda, ok. 15 stopni, więc za chwilę idziemy wędrować :) Pozdrowienia!

Ewka, dzięki za informację. Rozumiem, że promocja dotyczy tylko tych zielonych? Bo u nas odparzyły siusiaka, dlatego używamy tylko premium care na noc, a na dzień różne testujemy. Teraz w użyciu były pieluchy z Tesco, ale nie zdały za bardzo egzaminu, bo kompletnie nie wchłaniają kupy i dziecko sied******ałuży. Teraz to nie taki problem, bo słyszę i zmieniam od razu, ale przecież jak pójdę do łazienki i nie usłyszę, to będzie w tym siedział? No nie wiem. Następne będziemy sprawdzać te marki Auchan i Rossmanowe, no i zobaczymy. A jakich Wy używacie? Macie jakieś tańsze, a dobre zamienniki? -- Jeśli chodzi o plasterki Emla, to u nas test dopiero 24.04, bo wtedy szczepienie, więc opinii jeszcze nie mam, tylko tyle, co polecała mi ta pani z apteki. -- Ale się fatalnie czuję przez ten @ :( A Młody twardo aktywny. Chociaż pochwalę się, że dziś pierwszy raz od nie wiem kiedy przespał 4 godziny ciurkiem. Aż w szoku byłam ;) No ale potem już po 2.

No masz rację, poczekam, poczytałam więcej, a poza tym za ok. 2 miesiące będzie lato, cieplusieńko, więc nawet dobrze się składa. Tak, karmię tylko piersią, moja Mama też dostała po niecałych 2 miesiącach od porodu, więc myślę, że taka nasza "uroda". Poczułam się teraz fatalnie, już zapomniałam, jakie to przyjemne, jeszcze jakoś strasznie nietypowo, ech, dobrze, że dziś siostra przyjechała do mnie, bo nie wiem, jakby to było ;) Morgana, jak wprowadziłaś już słoiczki itp. to na pewno niedługo Ci się zacznie i rozpoczniecie starania. U Was udało się naturalnie, to najważniejsze, bo masz pewność, że to możliwe ;) Mam nadzieję, że i u nas w ten sposób się zdarzy.

Kurczę, to mnie zmartwiłyście. Wyczytałam, że można od 2. skończonego miesiąca, koleżanka już tak chodzi i pytała, czemu nie pójdziemy z nimi (jej syn jest 3 tygodnie starszy), więc myślałam,że już pora, a tu proszę. Podpytam lekarza w takim razie, co on na to, ale może faktycznie macie rację, że za wcześnie... --- Wczoraj dostałam okres :( Tak coś czułam jakiś czas temu, że boli mnie jajnik, ale myślałam, że za wcześnie na owulację i może od żołądka czy coś, a tuz proszę, 2 miesiące po porodzie i o. Pocieszam się tylko tym, że szybciej będzie można myśleć o drugim, idę w sobotę do lekarza, to z nim o tym porozmawiam. Jak mamy czekać kolejne 3 lata, to lepiej zacząć już próbować ;)

Witajcie, nie odzywałam się, bo padam i się słaniam na nogach ze zmęczenia :( Przemek cały czas ma bóle brzuszka i często nie może zrobić kupy, niestety ma też to do siebie, że jak mu się chce spać, to nie zasypia, tylko wpada w histerię i trzeba go uspokajać. Wczoraj nie spał w ogóle w dzień, tylko 2 drzemki po 10 min na rękach :( Teraz też się już budzi, znowu go bąki wybudziły, no wścieknę się normalnie.

Ewadz - ja karmię piersią i Przemek budzi się co 2-3 godziny, częściej co 2, mamy noce, kiedy karmię co 1,5 h, już się z tym pogodziłam, chociaż ciężko. Jak na żądanie, to na żądanie ;) Gdzieś wyczytałam, że jak dziecko przekroczy 6-7 kg (w zależności od dziecka), to zaczyna dłużej przesypiać. Jestem pełna nadziei, bo tak mnie dziś głowa boli, że nie wiem. Majaa, jak przeczytałam, że Oskar Ci śpi od 21 do 4 to aż mnie coś skręciło z zazdrości - marzę o tym!! -- U nas chrzest będzie 3.maja i też planuję kupić ubranko 68 :) Jakie kupowałyście ubranka? Możecie coś polecić? Bo jestem na etapie szukania. U nas w rodzinie jest tradycja, że chrzestna kupuje ubranko, na szczęście moja jest na tyle miła, że konsultuje takie zakupy :P --- Rączki to buzi u nas też bez przerwy wędrują, a że mam dwa koty to często nałapie tej sierści w rączki i wpycha do buzi, staram się złapać, ale nie zawsze mi się udaje. Aż się boję pomyśleć, co będzie jak zacznie raczkować! Wczoraj nabyłam gryzak z grzechotką, zobaczymy, czy polubi. --- Pani z Pieskiem, ja jeszcze nie karmiłam poza domem, ale myslę, że jak się robi to dyskretnie to jest ok. Jak tylko będzie cieplej, to na pewno będę to robić, zawiniemy się w kocyk i tyle. Nie lubię tylko widoku kobiet, które wywalają cycka i z takim wywalonym dopiero ganiają dziecko, ale to są ewenementy :P --- Ewadz u nas też kupowy problem znowu. Dałam Delicol i dopiero poszło, ale widzę, że druga partia wyjść nie chce i znowu są wrzaski :( Kupy ostatnio u nas bardziej kleiste, do tej pory była musztarda, teraz w dodatku brzydko pachą. Ale pewnie przez ten zagęstnik, który mu podaję przed jedzeniem, bo jak nie ma to jest normalna musztardka. (Przepraszam za obrazowość opisów;)) --- Ewka jakaś dziwna ta położna, po co niby masz ściągać, jak dziecko się najada, przybiera i wszystko jest ok? Dla jej fanaberii? Absurd jakiś. --- Witaj Futuremother :) Coraz nas więcej!