![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/L_member_13924006.png)
Lavender334
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lavender334
-
Witajcie. Dziś miałam wolny dzień, co oznacza dla mnie wolne w pracy robota w chacie. Musze się pochwalić, no muszę: dziś na wadze było 61, 5kg!!! Cud jakiś nastąpił, jakiś przełom, zapora puściła. Nie głodziłam się, ćwiczyłam standardowo ( spinning 2x w tygodniu). Nareszcie płaski brzuch, widoczne efekty. Nastąpiło jakieś przyśpieszenie. Co by to nie było, dało mi takiego speeda,że dziś pojechałam na spinningu dodatkowe 0,5 godzinki. Juro jadę na szkolenie a tam zawsze zapewniają mega wypas, więc już się boję. Trzymam kciuki za te dziewczyny, które mają zastój wagi. Dziewczyny cudów nie ma, jak jecie mniej i ćwiczycie to musi, no musi być efekt. Przeczytałam gdzieś,że aby zgubić 1 kg to musimy spalić 7000 kcal. dużo, prawda?Ale zobaczcie, jeśli wasze zapotrzebowanie dzienne to np. 2200 kcal a zjecie 1500kcal to "zaoszczędzicie" 700kcal. W ciągu 10 dni powinien spaść 1kg. Jak dodacie solidne ćwiczenia to szybciej. Pamiętajcie o tym tętnie odpowiednio wysokim-pisałam o nim i załączyłam artykuł. Pozdrawiam. Do boju Polsko!!!!
-
Polecam wątróbkę z warzywami. Niebanalny smak, nowa odsłona wątróbki, syte , niskokaloryczne danie:http://gotuj.skutecznie.tv/2011/11/watrobka-drobiowa-z-papryka-i-ogorkiem/. Generalnie fajna stronka. Przepisy wraz z filmikiem. Danie super z kasza prażoną.
-
Hej, dziś przyniosłam do pracy 3/4 piersi w papirusie i buraczki. Na lunch w sam raz, aby zaspokoić głód. Takie sensowne moim zdaniem podjadanie powoduje,że nie czuję głodu a ten czasem sprawiał,że rzucałam się na co popadnie ( głównie słodycze się gdzieś znajdą). Wytrwam jakoś w robocie a tzw. obiadokolacja w domu wtedy jest lekka i nie rzucam się wygłodniała na ogromne porcje.Od początku diety noszę ze sobą taki mini obiad i to się sprawdza. Na I śniadanie zrobiłam odgapiony od małej mii omlet z płatkami i orzechami. Kupiłam w Biedronce suszone morele. One maja sporo kalorii (256 kcal w garści), ale przegryzam je gdy mam ochoć na coś słodkiego, odczuwam głód węglowodanów.Lepiej kalorycznie wypadają rodzynki- w garści 83 kcal, są drobniejsze i dłużej je możemy skubać.
-
Hej, uaktualniłam stopkę. Od ostatniego ważenia -0,5kg. Szału nie ma , ale do przodu. Powiem Wam dziewczyny, co zaobserwowałam spisując te kg. Otóż, zauważalny jest spadek wagi związany z dietą i ćwiczeniami po okresie. Jeszcze następny tydzień odnotowuję lekki spadek a w drugiej połowie cyklu waga wzrasta, pojawiają się zaparcia i trwa ten stan do kolejnej miesiączki. To zapewne zatrzymanie wody i jakieś mechanizmy fizjologiczne. W ostatnim tygodniu pozwoliłam sobie i na pączki i pizzę i sernik a wczoraj hot-doga z cebulką prażoną-(ilości co prawda małe)i co? Spadek. A zarzynanie w drugiej połowie cyklu nie przynosiło efektów.Wniosek nasuwa mi się taki: róbmy swoje, ćwiczmy, dietujmy a efekty będą. Nie przejmujmy się chwilowymi skokami wagi. Tak w naturze bywa i nie ma co się kopać z koniem. Iś:krolam ciemnego z twarogiem i pomiorem IIś: wiejski+ banan lunch: sałatka z kaszy i warzyw p:jabłko o/k: makaron z kurczakiem i szpinakiem o 20: spinning i wycisk na maksa
-
dodob coś takiego wyszukałam:http://allegro.pl/kalenji-buty-do-biegania-terenowe-wodoodporne-37-i2995462731.html O takie Ci chodzi? Były tańsze wersje, ale te wyglądają porządnie.Te z linka to kalenji 100 a te tańsze ok120 to kalenji 50:http://allegro.pl/kalenji-buty-do-biegania-terenowe-damskie-37-i3011470173.html Które ? Mala mii- a jakie nike Ty masz? Możesz jakiego linka podesłać?
-
Hej, dzis mam zakręcony dzień. Co chwilę podrzucają mi jakąś robotę, spychoza cholera jasna!!! Pożarłam 2 pączki, ale jakby co, dalej jestem na diecie:-) 1ś dwie cieniutkie kromki czarnego z jajkiem-200kcal 2ś: 2 pączki -800kcal lunch: banan + sałatka z warzyw-200kcal k? Już tu widzę 1200kcal a kolacji nie doliczyłam. Mam ochotę zacząć biegać, choćby w weekend. Szukałam w necie dobrych butów.Stabilnych, konkretnych. Miałam takie nike, ale się rozpadły.Jak zmieniłam na adidas to od razu naciągnęłam ścięgna Achillesa i kicha na parę miesięcy. Polecacie jakieś? Uwielbiam biegać w terenie!!! Co do zielonejoliwki i megii, dziewczyny zostańcie!!!Forum to nie tylko miejsce do pochwalenia się wynikiem. Póki trwamy w jakimś pomyśle to szansa,że się zrealizuje istnieje.Ktoś podsunie jakiś pomysł, poda przepis...Co Wam szkodzi? Hej!!!Muszę wyjść dziś na zakupy bo wybuchnę.
-
Hej, postanowiłam napisać Wam o tętnie podczas spalania tkanki tłuszczowej. Jeśli tylko tak sobie gibiemy to fajnie, ale efekty mogą być kiepskie. Możemy czuć się zawiedzione faktem,że nasza praca nie przynosi efektów. Podeślę Wam link do artykułu . Trochę tu matematyki, ale cóż wszystko dla pięknych ciał: http://www.trener.pl/artykul148_Jak_efektywnie_spalic_tkanke_tluszczowa_podczas_treningu.html?offset=0
-
Meliska zgadzam się tekstem o brzuszkach.Kaloryfer się nie pokarze, jesli zakrywa go sadełko, stąd ważne aeroby. Myślę,że można połączyć je z brzuszkami, ale z nasileniem na aero.
-
Katy, 2,5kg w miesiąc to rewelacja. Na początku spada szybciej a potem "po kropelce" mimo,że dietujesz i ćwiczysz.To super wynik, marzenie!!!
-
meliska, wychodzi spora micha. Jakoś na porcje trudno mi podzielić....a i wielkość porcji zależy od zjadacza. Trawionko po niej fajne!
-
Co do przepisów:wczoraj zrobiłam sałatkę: 1. woreczek kaszy gryczanej 2. pół papryki czerwonej 3. pomidor 4. wędzone udko z kurczaka-bez skóry 5. 2 ogórki konserwowe 6. 2 łyżki oliwy z oliwek całość wymieszać, dodałabym szczypiorek ewentualnie. Pycha, zdrowe i sycące. Zielonaoliwka, ja ćwiczyłam Skalpel tylko kilka razy. Byc może po miesiącu też mi się znudzi. Nie mam możliwości technicznych, aby skakać choć wiem,że takie aeroby świetnie rozgrzewają.
-
Ggunia, jedząc tak mało nie pomagasz sobie. To topik dieta 1000kcal. Sorry, ale informujesz nas o tym ,że właśnie się głodzisz. Są oczywiście jeszcze przypadki połykania jaj tasiemca, czy wacików nasączonych jakimś tam sokiem!!! Wymarzona waga jest możliwa, proszę zrób to rozsądnie.Nie dasz rady ciągnąć na takiej diecie długo. Wyczerpiesz organizm co nie jest bez konsekwencji.To pierwszy lepszy link: http://www.t-blog.pl/promocja-zdrowia/fizyczne-skutki-glodzenia
-
Katy ja staram się rozchodzić te zakwasy. Spacer lekki np albo basen?Na basenie są często takie dysze do hydromasażu mogłyby ulgę przynieść.
-
Witajcie dietowiczki. U mnie chwilowo przedokresowy power minął, bo wczorajszy 3 godzinny maraton dał mi w kość. Nie powiem, sama jazda spoko. Byłam mokra, nawet włosy zawinęłam w ręcznik, ale jak wróciłam, wzięłam prysznic, to siły odeszły zupełnie. W nocy nie mogłam spać a dziś czuję jakbym miała powietrze w głowie zamiast mózgu.Podobno spaliliśmy 2500 kcal, więc w Tłusty czwartek-tak, tak to już za 3 dni.Zjem pączka bez wyrzutów. Ale nic, powiem Wam ,że to wielka satysfakcja dla mnie mimo zmęczenia. Zaczęłam aktywność po 40-stce a ma spinning chodzą laski 20-30 lat. Jestem najstarsza, ale w niczym nie odstaję oprócz zmarszczek oczywiście:-)Pokonywanie własnych słabości jest dla mnie bardzo ważne. Monia i inne dziewczyny z problemami stawów: naturalną metodą na stawy są podobno naturalne galaretki z mięs, owocowe. Zawierają żelatynę.Nie obciążajcie tych stawów za bardzo, bo możecie mieć problem z chodzeniem przez jakiś czas.Jeśli chodzi o problemy zdrowotne....zaczęły wypadać mi włosy. Mam ich ogromnie dużo, ale to niepokojący objaw. Kupiłam więc preparat witaminowy przeznaczony szczególnie dla kobiet. Chyba każdej dietowiczce tak profilaktycznie się przyda. Koralikowa ważysz mało, spoko.Moja córka ma 170cm i waży 55 kg, ale na brzuszku ma sporo tłuszczyku. Jak myślicie skąd- chipsy, słodycze, cola- zjadane przed kompem po nocach. W pasie ma tylko ciut mniej niż ja a różnica ok.8 kg. Może to także Twój problem. Zresztą 70cm u Ciebie to nie koniec Świata. Spróbuj aeroby, odstaw śmieciowe żarcie, ot wszystko. Żadnych głodówek. Masz mieć piękną, zdrową cerę, lśniące włosy- to ogromny kapitał 16-latek!
-
A gdzie ten izostar kupię?
-
Dziewczyny jakież to ludzkie to podjadanie. Widzę,że jesteśmy wszystkie na podobnej fali. Nie jesteśmy z kamienia,żeby nie skusić się na pyszną drożdżówkę, pizzę czy winko.Wszystko dla ludzi, a przecież nie do końca życia będziemy dietowały bo nie wiem jak Wy, ale ja z jedzenia czerpię przyjemność. Wczoraj nie ćwiczyłam, ot może i brak czasu a może i lenistwo. Jak wracam ok. 18,30 a tu jeszcze posprzątać i obiad na jutro i pogadać z rodzinką trzeba. Dziś odbiję na spinningu. Zbieram siły bo w niedzielę maraton 3h. Nigdy nie piłam izotoników. Generalnie zdrowo się odżywiam i nie lubię takich wynalazków, ale trener mówił,żeby zabrać. Polecacie któryś, bo nie chciałabym aby w trakcie napadły mnie nudności albo co gorsze-biegunka?
-
No a ja zjadłam dziś batona Pawełka. Uwielbiam go a raczej uwielbiałam. Okazało się,że po miesięcznej przerwie w słodyczach prawie wcale nie mam na nie ochoty. Ponieważ mam dziś dzień bardzo złych informacji, postanowiłam na przekór losowi dziabnąć batona. Mój smutny nastrój mógłby się przełożyć na innych.Na krótko podziałał, szału nie ma a tylko dodatkowe kalorie
-
Witajcie Laski! Ifa-wynik powalający. Gratuluję!!! U mnie niestety wszystko stoi. Zaparła się waga i jelita:-) Uda po spinningu mam jakby żelazne, oj dał trener wycisk, dał. Poczytałam o efekcie plateau i trochę mnie to podbudowało. Robię swoje, nie poddaję się.
-
Dzięki dziewczyny za życzenia! Jesteście kochane.U mnie niestety 1kg na plusie mimo wszystko. Nawet w urodziny nie popuściłam. Zjadłam tylko kostkę ciemnej czekolady zamiast tortu. Poszłam z mężem na dobry obiad, ale wzięłam pstrąga z warzywami czyli też bez rozpusty, zdrowo, rozsądnie. Zaparcia nadal mnie trzymają. Nie poddaję się, ale ten reżim + efekt wsteczny mnie dołują.Nawet jak się zmierzyłam, to żadnej zmiany!!! Dziś w menu: 1ś: mała miska musli z mlekiem 2ś: serek wiejski o: mała pierś z kurczaka w papirusie + surówka z kapusty p: jabłko k:przed spinningiem zjem kilka kopytek, które robiłam dla rodziny. Jak długo taki efekt zatrzymania wagi może trwać?
-
Na te uda to polecam aeroby np. rowerek.Szybko, ale niskie opory. Przy tak niskiej wadze Twoje uda chyba nie są gigantyczne? Jak są fajnie umięśnione to ok. GGgunia może Ty zbyt drastycznie się oceniasz?
-
No w obwodach nie jest źle, zwłaszcza dół.Co 1kg to 1cm mniej. U mnie raczej góra obdarzona i tu po 2 miechach ćwiczeń tylko 1cm. No ale spinning to głównie nogi i pupa. Od wczoraj męczę górę aby nie wyglądać jak kolos na słomianych nóżkach.
-
Hej, też wczoraj nieco więcej zjadłam niż zwykle.Jak sama gotuję to robię to pod siebie ale czasem muszę się dostosować i wtedy niestety więcej tych kalorii.Włączyłam wczoraj Jillian i Chodakowską. Córka ze mną chciała ćwiczyć więc niestety niewiele się udało zrobić. Muszę sama się tym zająć. Dziś na obiad robiłam wątróbkę z warzywami.Kasza gryczana do tego. Pyszny przepis z skutecznie.tv.Sporo tam lekkich, szybkich przepisów.Dziewczyny, muszę się pozbyć sadełka na plecach! Uda lecą ale i o górę muszę zadbać aby zachować proporcje. Macie jakieś pomysły?
-
Hej dziewczyny! Jestem w szoku jak zobaczyłam Wasze rewelacyjne efekty.m0n1c23k, Katy91, megi1986,ifa81 i reszta. Czapki z głów.Mobilizację mam ogromną dzięki Wam. Wczoraj na spinningu zapisałam się na 3 godzinny maraton. Może trochę porywam się z motyką na Słońce, ale miałabym pretensje do siebie gdybym nie spróbowała. To będzie tzw. jazda" w tlenie", nie siłowa. W razie czego skapituluję. Jak trener rzucił hasło,że spalimy z pewnością 2500kcal to uległam.W domu jakoś nie mam wsparcia, liczę więc na Was.
-
Próbowałam i kapustę kiszoną. Nawet zostawiałam w znajomym warzywniaku słoik na wodę po kapuście. Piłam cały litr i nic.Chyba taki juz mój urok:-). Popróbuję ćwiczeń z Jillian, pełno o niej na forach. sporo tam ćwiczeń równiez na górne partie a przyznam,że na pleckach jest sporo sadełka. Tam sa jakies poziomy...ile trzeba ćwiczyć dany poziom?
-
Wczoraj kupiłam herbatkę z Herbapolu. Smakowo dobra, podobno poprawia trawienie. Zdarzają się zaparcia, ale nie chcę problemów :-)W cuda nie wierzę. MŻ + ćwiczenia.