ammarylis82

Macierzyński kończy mi się 20 lutego plus 4 tygodnie plus zaległe urlopy i koniec kwietnia wracam do pracy. Zazdroszczę tym które mają mamy albo teściowe niepracujące i chętne do opieki nad wnukami.Zawsze to chyba łatwiej zostawić malucha, niż z obcą osobą albo w żłobku.Mi już się serce kraje na samą myśl o tym. Co do soczków i owoców to ja jeszcze nic nie daję.Lekarz niby mówił,że po 6 m-cu,a ja się nie orientuję w temacie bo to moje pierwsze dziecko.Ale może już coś powinnam spróbować?

Cześć dziewczyny. Olka wow ale twój facet duży!Jestem pod wrażeniem:) Kurcze jak tu się odchudzać jak karmić dziecko trzeba-a wiadomo,że mleko nie bierze się z powietrza.Z jednej strony specjalnie jem więcej żeby jeszcze jak najdłużej utrzymać laktację a z drugiej chciałabym schudnąć.Po ciąży zostały mi 1,5-2 kg ale i tak moje ciało nie podoba mi się.Pewnie to kwestia ćwiczeń-przed ciążą trochę chodziłam za zumbę i aerobik, a teraz nie mam z kim Wiktora zostawić i w sumie po ciaży byłam tylko 3 razy na zumie. Niby spaceruje z małym codziennie ale zimą wiadomo,że spacery są krótsze.Może chociaż słodycze przestanę jeść...:)zawsze coś:)

Diana26 mój mały szczepionkę na Rota ładnie wczoraj wypił-za pierwszym razem było gorzej.A którą szczepiłaś tą dwudawkową czy trójdawkową? Bo ja wzięłam te 3 dawki a teraz sobie myślę,że mogłam lepiej wziąć 2 bo już by miał za sobą.

Diana26 mój mały szczepionkę na Rota ładnie wczoraj wypił-za pierwszym razem było gorzej.A którą szczepiłaś tą dwudawkową czy trójdawkową? Bo ja wzięłam te 3 dawki a teraz sobie myślę,że mogłam lepiej wziąć 2 bo już by miał za sobą.

Diana26: mój tak ciągnie zabawki na macie i na bujaczku,że parę razy już je zerwał-mały siłacz:) Piąstki też wciąż w buzi i wszystko co złapie do buźki chce wkładać i slinić-jak to wszystko cieszy.

Cześć dziewczyny. My właśnie wróciliśmy od rehabilitantki.Mówiłam jej,że mały bierze się do siadania gdy się go złapie za rączki.Stanowczo mi tego zabroniła mówiąc,że mały ma jeszcze czas na siadanie.Wymasowała go mocno 40 minut i teraz śpi jak zabity, choć pewnie głodny jak wilk...Uff jutro szczepienia-już się boję tego czekania w przychodni i płaczu Wiktora...dobrze,że tylko 1 ukłucie będzie plus do wypicia Rota.A w środę kontrola bioderek.

Miluchnnaa trzymam za Was kciuki żeby maluszek szybko doszedł do siebie.Serce się kraje jak pomyśle co musicie przechodzić. Ja małemu daję do picia herbatkę rumiankową codziennie albo koperkową z hippa sporadycznie-ale przy antybiotyku nie wiem czy pomorze.

Co do pieluch to ja teraz testuje 3 z Lidla-toujours czy jakoś tak i nie powiem -jestem zadowolona.Wcześniej miałam dady i pampersy i też było ok. Jedyne na czym się zawiodłam to chusteczki babydream z Rossmanna-bardzo suche i więcej ich nie kupię.

Co do pieluch to ja teraz testuje 3 z Lidla-toujours czy jakoś tak i nie powiem -jestem zadowolona.Wcześniej miałam dady i pampersy i też było ok. Jedyne na czym się zawiodłam to chusteczki babydream z Rossmanna-bardzo suche i więcej ich nie kupię.

Witam dziewczynki:) Leonka:ciesze się,że maluszek lepiej śpi:)Nasz Wiktor też dzisiaj spał podobnie od 24 do 10 rano bez przerwy:)Moja piżama już cała była od mleczka...:(Teraz już będzie tylko lepiej.Mi się jeszcze marzy żeby wieczorem szybciej zasypiał... Tusia:odnośnie gości-wczoraj też wpadli jedni p 21, a potem następni o 22 oczywiście bez zapowiedzi i wychodzili o 23.30.Małego nie mogliśmy uśpić bo mały małe mieszkanie a on musi się wyciszyć do spania... no brak słów...Jak ktoś nie ma dzieci to nie rozumie. Graga007: też się muszę pochwalić,że dostałam laptopa od męża na Gwiazdkę-w końcu jemu nie zabieram i ma spokój. Udanych imprez i miłej niedzieli dziewczynki:)

Cześć dziewczyny.Mój Wiktorek kończy dzisiaj 3 miesiące!!! jak to zleciało:)Ale tu cichutko dzisiaj-pewnie wszystkie zajęte domem i dzieciaczkami:)Ja dziś sama z Wiktorkiem-mąż wróci wieczorkiem.Wiktor spał od 23.30 do 7 rano.Potem karmienie i gadanie godzinkę i znowu spał do 12.Także nie jest źle.Zabrałam się za ogarnięcie chaty a on na macie z zabawkami znowu zasnął:) Graga ja bym dzwoniła do lekarza jak te biegunki ze śluzem nie miną dzisiaj. O mały się budzi lecimy zaraz na spacer i dodziadków. Miłej soboty.

Dzięki Macro za informacje:)

Marla -wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek:)

Cześć dziewczyny. Macro napisz coś więcej o tym filtrze Zeptera proszę.Ja też mam Britę ale przy długim stosowaniu te wkłady na prawdę wychodzą drogo. Moniś ja też na diecie bezmlecznej byłam długi czas ze względu na kolki-na śniadanie wciąż jadłam to samo:chleb razowy z dżemem albo z szynką.Podawałam też Delicol przed każdym karmieniem.Ale już jest lepiej.Powoli jem coś z nabiału. Mamusia dzięki za odpowiedź: contratubex właśnie już stosuję, podpytam w aptece może coś polecą. Kupka też jest codziennie i raczej głośna hehe:)Z reguły wieczorem albo przed kąpielą, albo zaraz po - złośliwiec mały:)

Odnośnie zasypiania dodam jeszcze, że codziennie po kąpieli robię synkowi masaż którego nauczyła mnie rehabilitantka ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe.Mam wrażenie,że po tych masażach jest bardziej rozluźniony i spokojniejszy. No i usypianie w wózku tez pomaga-kołysanie działa jak nic innego:)

Dziewczynki ponawiam pytanko odnośnie maści na bliznę po cc? Co stosujecie, co polecacie? Mój Wiktorek też uwielbia zmianę pieluchy i leżenie z gołą pupą na przewijaku-gadania i uśmiechów jest wtedy co niemiara:)Wczoraj pierwszy raz śmiał się na głos klika razy-oczywiście do swojego dziadka ukochanego którego uwielbia:)Czy macie wrażenie,że wasze maluchy też już rozpoznają Was i najbliższe osoby?

Witam wszystkie mamy:) Mój Wiktorek też jeszcze śpi grzecznie od karmienia o 4 rano, a mi tu już piersi chcą eksplodować! Dziewczyny mam pytanie do mam które miały cc. Co stosujecie na bliznę po cięciu? Ja do tej pory tylko contractubex, ale nie jestem oszołomiona efektem jak na razie..

Leonka mój maluch ma w ogóle problemy z zasypianiem w ciągu dnia i wieczorem.Nie mam na to patentu. Jak zaśnie koło 23-24 to raczej już śpi do rana.Jeśli się obudzi w nocy to karmię tak długo aż zaśnie i odkładam. Niestety pokarmu też nie mam tyle ile bym chciała i na noc często daję 90 ml mm.

graga007 współczuję tego paskudztwa, też nie słyszałam o takich powikłaniach...całe życie się człowiek uczy.Szkoda tylko maluszka...Dobrze, że miałaś rękę na pulsie i nie czekałaś dłużej.