Moze wy mi cos doradzicie :( opowiem wam cala historie.
Od 9 lat moja mama jest z moim ojczymem.
Od samego poczatku niszczyl nam zycie. Imprezowal,zdradzal ja, co chwile sie przeprowadzalismy mama zawsze musiala sie martwic o to zeby nas utrzymac, wyprzedawala co miala itp.... Od 4 lat mieszkamy w Irlandii.
Jest jeszcze gorzej, on traktuje nas jak smieci. Nie odzywa sie do mamy,odpycha ja.
Ostatnio przestal oplacac mieszkanie i kupowac jedzenie .. mama musiala poszukac pracy.
przed sylwestrem wpadl mi do pokoju i zaczal mna szarpac i wywalac mi z szuflad rzeczy, mama kazala mu wyjsc z mojego pokoju i byla awantura. Mial sie niby wyprowadzic... wracam po sylwestrze a on dalej byl , wiecie co jest najgorsze? powiedzial mamie jakies glupoty na mnie i chlopaka co jest w ogole nie prawda.. mama mi jazde robila, chciala mi nawet w twarz dac... Kazala mi zerwac z chlopakiem i nie puszcza mnie do niego.. jestem doslownie uwieziona ;(
A ten idi*ota klamal. Mam najwspanialszego chlopaka na swiecie, wiem ze mnie kocha i robi wszystko zebym byla szczesliwa. Mam mega dola. ojczym przesadzil..... Jeszcze zaczal mowic ze moj chlopak jest brzydki i sie wysmiewac... Tyle ze ja szczegolna uwage zwracam na charakter nie jestem tak pusta jak on...Matka powiedziala ze sie zastanowi czy mnie nie wyrzuci z domu... Ja narazie nie mam pracy mam 18lat i koncze polskie liceum przez internet.. irlandzka szkole przerwalam na poczatku liceum bo mialam problemy takie w domu ktore nie pozwalaly mi na chodzenie do szkoly.. czasami mam ochote wyskoczyc przez okno naprawde. Nie wiem co mam robic.. To jest jakas masakra. To wszystko co ja przechodzilam w dziecinstwie. Musialam mieszkac w domu bez okien ogrzewania. Caly czas bylam wysmiewana w szkole przez dzieci w polsce, tutaj bylam rok wysmiewana jak nie znalam angielskiego. Boje sie wychodzic bo duzo razy napadaly na mnie irlandki z nozami tylko dlatego ze jestem polka. Moglabym wymienic duzo wiecej rzeczy. Naprawde duzo przeszlam i nie radze sobie juz z niczym..