asiad80

Chciałam się z Wami podzielić wiadomościami na temat karboksyterapii. Podobno zapobiega wypadaniu, włosy stają się grubsze i mocniejsze. Nie próbowałam, nie wiem czy tak jest naprawdę. To zdanie dermatologa, u którego byłam na osoczu. I jeszcze jedno o osoczu. Podobno preparaty Regeneris zawierają chlorek wapnia ( ? czy jakiś inny chlorek ), który ma wg firmy aktywować działanie osocza. Czyni ów chlorek jednakże osocze bezwatrościowym po pół minuty. Także Regeneris jest bezwartościowy. To też zdanie mojego lekarza, który co wizytę opowiada mi to samo- do takich wniosków doszedł jakiś włoski profesor (niestety nazwiska nie pamiętam), specjalista od osocza. Wg niego osocze po podaniu aktywuje się samo,co można poznać po zaczerwienieniu skóry. To też informacje z gabinetu dermatologicznego, gdzie wczoraj robiłam osocze. Pozdrawiam, główki do góry, starajcie się nie myśleć o włosach i nie wariować.

No to teraz zadałaś mi zgryza Antuanetta... Jak czytam o piórkach, długości nie dłuższej niż do ramion- to czytam o sobie. Też mam cienkie i delikatne włosy, zawsze były moją piętą achillesową, bo chciałam mieć grube i długie ;-) W trichogramie też mam dużą ilość katagenu. A jak anagen, telogen i dyspalstycze / dystroficzne u Ciebie wyglądają? Masz gdzieś większe ubytki włosów czy raczej wypadają równomiernie z całej głowy. Dzięki za odpowiedź co do badań i szpitala. Szkoda, że nie mam szans się dostać... Co do diagnozy- wiesz przynajmniej, że za darmo nie serwujesz sobie antykoncepcji...

Antuanetta, Cieszę się, że znasz przyczynę wypadania. Teraz może być już tylko lepiej. Najważniejsze, żeby mieć swój włos na głowie, nie ważne jakiej długości. Ja miałabym pytanie: w jakim konkretnie szpitalu Cię diagnozowali i jakie badania konkretnie badania miałaś? Na jakiej podstawie masz diagnozę? Wiesz, dobrze się położyć do takiego szpitala. Ja nad tym myślę, żeby pójść w Twoje ślady, muszę tylko wiedzieć gdzie dokąd organizować skierowanie i na jakie badania. Pozdrawiam

Hej, ja też jestem za spotkaniem. Jestem albo za Łodzią, Warszawą, może być Bydgoszcz ;-) Odezwę się później, bo teraz jestem z dzieckiem w szpitalu. Krwioplucie- włosy nie mają teraz znaczenia :-(

Volumen, dzięki za te słowa o gastroskopii. Dam radę :-) A powiedz mi, dlaczego badałaś się na celiakię? Miałaś dolegliwości, jakieś inne objawy? Przeciwciała dodatnie?

Katerinka, Misia, myślę, że z dietą to bardzo dobry pomysł. Za tydzień się przyłączam jak będę po badaniach. Mam przeciwciała charakterystyczne dla celiakii i mam nadzieję, że dieta pomoże. Czytałam poza tym o przypadku dziewczyny, której wypadały włosy, a po 2 miesiącach od odstawienia glutenu wszystko się cofnęło. Ja jestem dobrej myśli!!! Misia, nie sądzę że to palma. Za szybko chyba byłby efekt...Na wszystko za szybko...choć kto to może tak naprawdę wiedzieć.Ciesz się, że jest lepiej, jak teraz cerę masz lepszą, to chyba znak, że qlaira nie za bardzo Ci podpasowała....Ale to tylko takie gdybania!

A problem naszych lekarzy jest taki, że każdy zajmuję się tylko wycinkiem naszego zdrowia wg specjalizacji, a człowiek to jeden mechanizm- jak coś zaszwankuje w jelitach, zaczynają np wariować hormony. Lekarze dają nam hormony nie wnikając w przyczynę zaburzeń. Potem nie ma co się dziwić, że nie ma poprawy, bo problem nie zostaje rozwiązany.

Mnie przy ostatnim i trwającym do dziś rzucie wzmożonego wypadania też zaczęła bardziej przetłuszczać się cera i włosy, pojawił się trądzik. Ale to dopiero teraz. Jak 1,5 roku temu pojawił się problem to żadnego trądziku nie było. A włosy musiałam zawsze myć codziennie, bo się przetłuszczały. Ja jestem zdania, że nasze zdrowie zaczyna się w jelitach i każda z nas powinna siebie pod tym kątem poobserwować. Nawet nerwice i depresje powodowane są złą pracą jelit!

Misia, osocze powinno pomóc w odroście i ogólnym wyglądzie włosów. Ale wypadania nie zlikwiduje. Jeśli tylko masz na to pieniądze, próbuj. Moim zdaniem to lepsze od antyków, finasterydu- oczywiście jeśli nie znasz na 100% przyczyny wypadania. Ja osobiście boję się eksperymentów na hormonach i jeśli nie będę pewna, że przyczyną jest AGA, nie wezmę hormonów. Pozdrowienia dziewczyny, a za mnie trzymajcie kciuki, bo w przyszłym tygodniu idę do szpitala. Będę miała gastroskopię, pewnie z biopsją i się boję...że nie będę umiała oddychać..takie tam strachy.

Carmen, mi kiedyś endokrynolog powiedziała, że poziom hormonów we krwi to jedno, a tego co się dzieje w tkankach i komórkach skóry- nie wiemy. Ja też mam hormony w normie a 2 pojedyncze grubsze czarne włoski na brzuchu też mam. Pewnie to objaw nadmiaru androgenów jednak..

Carmen, czy ja dobrze pamiętam, że masz problem z tarczycą? Przykro mi, że włosy ciągle lecą, u mnie też od 1,5 roku- z 2 miesięczną przerwą. Aga mam zdiagnozowane przez Rakowską, mam nadzieję, że diagnoza jest na wyrost.

Antuanetta, jakbyś mogła dać wskazówki jak znaleźć ten artykuł doktora byłabym wdzięczna.

Ja osocze robiłam nietradycyjnie, bo nie było to typowe Regeneris. Dermatolog, u którego byłam ma jakiś własny zestaw, który pozwala wg niego osiągnięcie 10 krotne stężenia. Wszystko jednak zależy od tego ile płytek krwi się posiada we własnej krwi :-) Czy widzę różnicę po zabiegu, nie wiem. Moje włosy ogólnie są w lepszej kondycji, mam odrosty, ale dłuższe niż wynikałoby to z podanie osocza (choć mniejsze też). Podanie osocza spowodowało jednak zdecydowanie większe wypadanie. Nie potrafię odnieść się do słów tego pana doktora. Pytanie, czy on wypowiadał się na temat leczenia łysienia osoczem czy czegoś innego ? Ja kiedyś znalazłam badanie laboratorium Regen Lab ( twórcy próbek Regeneris) i wpływu podania osocza na odrost przy Aga i było to zachęcające. Ale o tym już pisałam wcześniej. Osocze nie ma jednak wpływu na ustanie wypadania. Tyle wiem.

Antuanetta, ja nie liczę, że szampon wpłynie na ustanie wypadania...okres takiej naiwności mam już za sobą. Chodzi mi głównie o to, jak szampon sprawdza się jeżeli chodzi o wygląd włosów cienkich i delikatnych. Miałam kiedyś Vichy mineral i był fajny, może do niego wrócę.

Część dziewczyny, wczoraj byłam u ginekologa, dowiedziałam się , że mam grzybicę i że antyki można brać przy żylakach!!! Wyprowadźcie mnie z błędu, ale wydaje mi się, że to przeciwwskazanie. Jeszcze wcześniej przyszedł mi do głowy pomysł, że być może mam Candidę ( mam objawy). Będę próbowała jeszcze w tym kierunku spojrzeć na ew. przyczyny wypadania włosów. Polecam artykuł ( w google wpisujecie grzybica układu pokarmowego dalej wchodzicie na jelito drażliwe), może dziewczynom szukających przyczyn coś rozjaśni. ( nie mogłam wkleić linku) Misia, jakże się cieszę, że u Ciebie poprawa!!!!! A jak o szamponach mowa, używałyście Vichy Neogenic???

Antuanetta, ja nie odebrałam Ciebie w ten sposób, że namawiasz do antyków. Chciałabym dla siebie znaleźć taki złoty środek jak Ty znalazłaś dla siebie. Mam jednak wiele wątpliwości. Żylaki, skłonność do nowotworów, podwyższona prolaktyna ( estrogeny jeszcze zwiększają jej poziom). Zazdroszczę samopoczucia po antykach, ja zawsze plamiłam i przed to i złe samopoczucie rezygnowałam. Nie mówię, że nie wezmę, ale na razie się wstrzymuję. Odstawię gluten, mleko, może uda się wyjaśnić prolaktynę i do końca niepewną tarczycę, wtedy będę decydować. A Ty swojego gina prosiłaś o te konkretne antyki? czy sam zaproponował? Co do porównania Yaz i Vibin- to opinia mojego gina. Ale jak czytam skład, to uważam, że masz rację, nie lekarz...

swoją drogą to ciekawe dlaczego vibin nie ma w skutkach ubocznych wypadania włosów. Ma ten sam skład co yaz, a ten mógł powodować wypadanie....

Antuanetta, wiem, że Misia bierze qlairę, bo czytam Was regularnie. Ja brałam kiedyś 1,5 miesiąca Yaz ( starszy Vibin) i miałam po nm mega mdłości. Kilka razy przymierzałam się do antyków, tolerowałam tylko Qlairę, bo ma naturalne hormony. Na razie niezależnie od wszystkiego i tak z antykami próbowaćne mogę, bo za miesiąc mam zabieg usunięcia żylaków. A żylaki są przeciwskazaniem dla antyków. Chyba bardziej skłaniam się do fina, bo konkretbnie celuje w samo DHT. Pytanie jednak, czy mam androgenowe. Jak dla mnie za duże ilośc włosów lecą, a i odrost jest bez stosowania minoksu.

Ja 1974, chodzi o proporcje między Ft3 a Ft4. Poza tym, że oba powinny być w normie to jeszcze im wyższe Ft3 tym niższe powinno być Ft4.

Ja 1974, to miałaś jak najbardziej podstawy do wprowadzenia leczenia. U mnie pewnie to podwyższone TSH spowodowane jest defektem gdzie indziej, może celiakią, może prolaktyną...sama nie wiem. Antuanetta, super że włosy nie lecą! Oprócz tabletek to może być jeszcze efekt odstawienia wszystkiego. Też tak miałam na początku tego roku. Ja próbowałam brać Qlairę latem 1012 ale jeśli nie wzmogła, to na pewno wypadania nie zatrzymała.

Ale jak badałaś ft3 i ft4 to były ok na początku? Ja aktualnie mam TSH 4,06 przy dobrych hormonach ft3 i ft4 i nie mam żadnego leczenia. A objawy mam, jak najbardziej.

Alexis, ja po osoczu miałam większe wypadanie, teraz po 3 miesiącach mam sporo odrostów. Niw wiem jednak czy po osoczu, bo włosy są dłuższe niż 3- miesięczne. Do dziewczyn z hiperprolaktynemią? Czy znacie przyczynę podwyższonej prolaktyny? Ja mam podwyższoną , ale tylko po obciążeniu, i niw wiem co robić. Poradzicie coś?

Ja 74 a jakie masz TSH teraz i jakie miałaś wyjściowe? Ft3 mi Ft4 badałaś?

Tak, na podstawie trichoskopii. A niestety nie wiem jakie leczenie ona sama stosuje i czy w ogóle ma jakiś problem z włosami. Może wiedzą inne dziewczyny w lepszych kontaktach z panią doktor. ja byłam u niej tylko raz, bo szukam przyczyn wypadania gdzie indziej. Nie zastosowałam się do jej leczenia, bo po włączeniu spiro włosy zaczęły wypadać bardziej. Ne biorę nic oprócz witamin co jakiś czas i Fe. I włosy wyglądają chyba lepiej niż rok temu, a na pewno nie jest gorzej. Dodam, że ciągle wypadają, więc muszę mieć odrost, bo byłabym już łysa.

Alexis, pewne finasteryd albo dutasteryd. Ten drugi w przypadku mężczyzn podobno sprawdza się rewelacyjnie, nie wiem jak u kobiet.