Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zuzia1117

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zuzia1117

  1. Zastanawiam sie nad baby elegance. Śliczne cacko.
  2. Ojej, ale mi sie przekrecilo! Miało być : aktualnie nie udzielam sie.
  3. Hej dziewczyny, Nie aktualnie udzielam się na tym forum ale czytam co sie u Was dzieje. Z całego serducha trzymam za Was kciuki! Melduje że będziemy mieli dziewczynkę. Terri, co z Tobą? Jaki plany w związku z poprawą wyników? Lonia trzymam kciuki! Z tym ivf to nie taki diabeł straszny jak go malują. Fakt ze kosztuje sporo ale z drugiej strony wszystkie badania, wizyty w gabinetach lekarskich kosztują. Pozdrawiam
  4. Witaj Inka. To, ze nie czujesz ruchów nie oznacza ze ich nie ma. Ponoć pierworòdka może czekać na wyczuwalne ruchy do 24 tygodnia. Wszystko zależy od wrażliwości. Ja moje malenstwo czuje od kilku ładnych tygodni, moja znajoma, której dziecko jest wieksze i na usg widać jak kopie i niemal tańczy nie wyczuwa żadnych ruchów. Nie masz się co martwić. Mój zapał skończył się ok południa. Nie poszłam za żadne zakupy. Doszłam do wniosku, ze odpoczynek mi się należy. Tak więc mój odpoczynek nadal trwa. Hela, Helenka to bardzo ładne imię. Zawsze możesz dać swojej córce 2 imiona. Helena Jagoda.... Ładnie i ciekawie. Pozdrawiam
  5. Apsik prawie co noc mam koszmary. M budził mnie już kilka razy. Ponoć strasznie sie rzucam i mowię przez sen. Nigdy wcześniej nie miałam takich problemów wiec to napewno z powodu ciazy. Cóż, hormony....
  6. Maleństwo ślicznie urosło. Wszystkie organy rozwijają sie prawidłowo i wyglada na to, ze będziemy mieć dziewczynkę. Wiem, ze to jeszcze bardzo wcześnie, ze lekarz może sie mylić. Mam termin na 22 lipca.
  7. Dziewczyny, czy czujecie już ruchy dzieciaczków? Jak z wyprawką? Kiedy zaczynanie kompletować?
  8. Dobrze, już myślałam, ze nie będzie z kim pogadać. Co do opieki zdrowotnej to tutaj jest naprawdę kiepsko. Oczywiście można iść prywatnie, ale koszt całego przedsięwzięcia jest niebotyczny. Do Pl wole nie latać. Niby nie ma przeciwwskazań ale lepiej dmuchać na zimne. Czekałam na to maleństwo wystarczająco długo by pozwolić sobie na odrobine paranoi. :) Pozdrawiam
  9. Hej dziewczyny, czy mogę dołączyć? Mam termin na 8-21 lipca. Zależy z którym lekarzem rozmawiam..... Mieszkam w Irlndii wiec cała "obsługa" ciazy wyglada u mnie trochę inaczej. Jutro mam kolejne usg, może tym razem dowiemy sie co będziemy mieć.
  10. Terri, miło Cię znowu czytać! Terri pewnie czytałś tu na forum o zmieniającym sie amh. Poczekaj na wynik. Może sie okazać, ze ten pierwszy był błędny. Strasznie mocno trzymam za Ciebie kciuki! Taida, na kiedy masz termin? Wiesz już gdzie będziesz rodzic? Który to tydzień u Ciebie? Sama pewnie wiesz jak to jest, niby najgorsze za nami a każde pobolewanie brzucha, każde ukłucie a ja już sie martwię. Jak to powiedziała mi jedna z moich przyjaciółek, mama ivf, to sie nie skończy aż do porodu. Potem będzie już tylko gorzej.... :)
  11. Leczylam sie w macierzyństwie u dr Mirockiego.
  12. 12 tydzień i 3 dzień. Maleństwo wyglada na większe o tydzień. Podobnie została oceniona budowa i *****iwośc**płodu. Mam termin na 8 lipca. Ważne, by sie nie poddawać. Dla mnie zawsze ważne było planowanie krok po kroku. Tylko to pomogło mi przetrwać to piekło, bo nie ma sie co oszukiwać- tego typu starania to prawdziwe piekło. Całe morze niepewności, wielkie niewiadome, depresja, desperacja, obwinianie siebie i całego swiata. To prawdziwy sprawdzian dla każdego związku. Mój m kilka razy mial tego tak bardzo dosyć... Czasem mówił, ze jeśli mamy mieć dziecko to będzie to naturalnie, ze ma dosyć lekarzy, ze nie daje rady a to nie on latał na wizyty, testy, dzwonił po dołujące wyniki. Dodam, ze odległość utrudniała to wszystko jeszcze bardziej. Mieszkamy w Irlandii. Niestety tu lekarze nie są najlepsi. Gdy dostałam wynik amh 0,3 zostałam poinformowana, ze raczej nie ma na co liczyć, ze nawet ivf nie pomoże. Chwała lekarzowi w Krakowie za to, ze miał inne podejście. Dodam, ze za wizytę tutaj płaciłam 4 razy więcej niż w Polsce. Cóż, to już za nami. Mamy 2 śnieżynki na przyszłość i dbamy o rosnące maleństwo. Oby zdrowo rosło!
  13. Hej Justka, Decyzje o wyborze protokołu podejmuje lekarz w oparciu o wyniki badań. Przy długim protokole rozpoczyna sie procedure od wyciszenia antagonistą. Co do diety to mawiała być po prostu zdrowa. Miałam unikać produktów dietetycznych, pic mleko, jeść biały ser, dużo owoców i warzyw i pic co najmniej 2 litry wody dziennie. Przyjmowałam rownież prenatal pro baby. Został mi polecony przez moja ginekolog jako dobre uzupełnienie diety przed ivf. Migdalek, mogę sie założyć, ze naprawdę wiele kobiet ma niskie amh, zachodzą w ciąże bez większych problemów, nigdy nie robia badań bo nie ma takiej potrzeby. W większośc**przypadków amh jest jednym z czynników obniżających płodność, np. ja mam niedrożny lewy jajowód a prawy jajnik przykleił sie do macicy i jest całkiem daleko od jajowodu. Jasne, ze mogłam próbować naturalnie, raz nawet sie udało. Moja gin przypuszcza, ze była to ciąża pozamaciczna właśnie z powodu odległości miedzy jajnikiem a jajowodem. W moim przypadku wiem, ze szansa na naturalna ciąże jest naprawdę nikła. Pozdrawiam
  14. Testosteron miałam robiony na początku cyklu. Z tego co pamietam to było to 3 dc.
  15. Hej dziewczyny, Serdecznie Was pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku! Coco, Lonia, Bezik, Saadee z całego serducha trzymam za Was kciuki. Może nie udzielam sie na tym forum ostatnio zbyt często, ale jestem ciekawa jak Wam idzie. Przed kilkoma dniami miałam usg. Życzę każdej z Was takiej radości!
  16. Ceny badań prenatalnych faktycznie są straszne. Przez chwile myśleliśmy o teście Nifty, tyle ze ten test tak naprawdę da odpowiedź tylko na temat wad genetycznych. Zgadzam sie z gościem, warto zrobić badania prenatalne pod kątem wad budowy. Jasne ze wszyscy bierzemy więcej leków, chemia jest obecna we wszystkim do tego dochadzą zanieczyszczenia powietrza.... Nie należy jednak zapominać, ze w czasach gdy rodziły nasze babcie czy nawet mamy, nikt tak naprawdę nie ratował ciąży zagrożonej, umieralność noworodków z wadami była o wiele wyższa niż teraz. Co do budowania odporności dzieci to podziwiam Irlandczyków. Jest zimno, pada deszcz do tego wieje a na ulicach mamuśki z dziećmi np. bez skarpetek czy czapek. Tygodniowe noworodki są zabierane do centrów handlowych i na spacery bez względu na pogodę. Cóż, co kraj to obyczaj.
  17. Anika, jak ja doskonale Cię rozumiem.... W którym hrabstwie mieszkasz?
  18. Hej dziewczyny, mogę dołączyć? Mam termin na 21 lipca, we wtorek mam wizytę w szpitalu. Nie mogę sie doczekać by po raz kolejny zobaczyć moje maleństwo.
  19. Wcześniejszy post jest oczywiście mój. Pozdrawiam
  20. Taida dziękuję. Jak Twoje mdłości? Możesz już normalnie jeść? Ja miałam podane 2 zarodki: 3 aa i 2 bb. Jeden rośnie a drugi się wchłania. Mam jeszcze 2 mrozaczki czekające na swoją kolej.
  21. Hej dziewczyny, Jagodzianka u mnie po transferze miałam leżeć przezj 3 dni. Spędziłam pierwszy dzień w łóżeczku, pozostałe dwa polegiwalam, od tamtej pory po prostu mocno zwolniłem. Jakby na to nie patrzeć in vitro różni się od naturalnego zapłodnienia wiec i zachowanie powinno być trochę bardziej świadome. Justka, z tego co pamiętam miałam zalecane unikanie coli, chipsów i słodyczy, ale rownież produkty typu light nie są dobre. Mleko czy ser miały być tluste, dużo białka. Jeśli poszukasz na necie na pewno znajdziesz opis takiej diety. Gdzie masz mieć robiony kariotyp? W Krakowie zapłaciliśmy 800 zł za nas oboje. 2000 to lekka przesada. Dziewczyny, przed dwoma dniami miałam usg. Fasolka ma 17 mm, serduszko bije 130-140 uderzeń na minutę. Jest drugi pęcherzyk, tyle ze pusty. Ponoć się ładnie wchłania. Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
  22. Jagodzianka nie ma się czego bać. Wyciszanie jajników poprawiło mi cerę, co prawda nastrój mi się zmieniał jak w kalejdoskopie ale to było wszystko. Z tego co zauważyłam u siebie wyciszenie rownież obniżyło mi fsh. W cyklu przed ivf miałam ok 13, po wyciszeniu 6.5. Dodam, ze przez ten cały czas faserowalam się prenatalem. W trakcie stymulacji lekarz sam zadecyduje jakie dawki jakiego leku podać wiec musisz się na niego/nią zdać. Życzę C***owodzenia z całego serducha. Myśl pozytywnie, będzie dobrze. U mnie 32 dzień po transferze, mdłości odrobine osłabły. Żeby było śmiesznie niesamowicie mnie to martwi. Codziennie sprawdzam czy aby nie ma krwi.... Strasznie się boję że ten cudny sen się skończy a do kolejnej wizyty zostało prawie 2 tygodnie wiec muszę się uzbroić w cierpliwość. Lonia jakie postępy u Ciebie? Kiedy masz następne podjęcie? Saadee strasznie mocno Cię sciskam!!!!
  23. Justya pytalaś na poprzedniej stronie o wyniki amh i fsh. Przed rozpoczęciem ivf moje fsh nie było jakoś strasznie wysokie: 12.5. Po decapeptyly tuż przed rozpoczęciem stymulacji spadło do 6.3. Moje amh wynosiło 0.3 rok temu. Pozdrawiam!
  24. Hej dziewczyny, Płacz nie jest zły, płacz pomaga. Przesiedzenie pod kołdra nawet i tygodnia po otrzymaniu niezbyt dobrych wieści jest dobre. To, co jest złe to poddanie się. Jagodzianka pytałaś o suplementy. Mogę C***olecić prenatal pro baby. Jest drogi ale dobry. Co do diety to staraj się jeść normalnie. Wyłącz z diety produkty dietetyczne. Ayla z tego co wiem jest wiele czynników mogących obniżyć amh. Moja mama paliła w ciąży. To rownież może być przyczyną obniżonej rezerwy u mnie. Justya, głowa do góry. Nie wolno się poddawać. Zaplanuj sobie co chcesz zrobić i w jakie kolejności i trzymaj się planu. Twoje amh nie jest tragicznie niskie. Ja dałam sobie 2 próby z iui przed in vitro. Moje amh to 0,3 rok temu. Załamana ja iui ma skuteczność niewiele wyższa niż zwykły stosunek. Nie przejmuj się i próbuj dalej! Powodzenia! Witam wszystkie nowe dziewczyny! Coco tez mam problem z prezentem dla m. Może zestaw głośników do kina domowego? Właśnie przygotowuje paczkę z prezentami dla rodzinki. Strasznie mi smutno ze w tym roku Święta spędzimy daleko od mojej rodziny. Nie ma to jęk Wigilia w Polsce. Zdecydowaliśmy, ze przez pierwsze 3-4 miesiące damy sobie spokój z lotami. Niby nie ma przeciwwskazań ale wole dmuchać na zimne. Dziś jest 26 dzień po transferze. Cieszy mnie każda chwila nudności, ból piersi czy jajników. Wszystko to jest naprawdę cudne. W jednym momencie dałabym się posiekać za jabłko a chwile pózniej nie mogę na nie patrzeć. Dziewczyny, z całego serducha trzymam za Was kciuki!
  25. Hej dziewczyny! Ile nowych dziewczym... Witajcie!!! Czujecie się jak w domu! Moje amh jest rownież bardzo niskie (0.3) a fsh zawsze było na poziomie 12-14. Może nie jest jakoś niesamowicie wysokie, ale dobrze nie rokowało... Mój lekarz nie chciał nawet słyszeć o krótkim protokole. Dodam, ze jak Lonia, całkiem ładnie reagowalam na clostirbegyt, miałam potwierdzona za każdym razem owulacje. Byłam stymulowana menourem 75 jednostek i puregonem rownież 75 jednostek wiec nie były to jakieś strasznie wysokie dawki. Udało mi się "wyprodukować" 6 komorek, z czego jeden się nie zapłodnij, z 5 zapłodnionych komoreczek jedna odpadła w 2 dniu. Miałam podane 2 zarodki z czego wyglada na to ze jeden z nami został. Udało mi się dogadać z lekarzem w szpitalu wiec mam wynik bety z 21 dnia po transferze: 8331. Miałam rownież zrobione usg. Pęcherzyk ma 17mm, jest rownież widoczny 2mm zarodek. Lonia, masz cudnie pozytywne podejście. Będzie dobrze! Ważne, by się nie poddawać! Bezik, Saadee, Terri, Coco.... Trzymam za Was kciuki z całego serducha. Pozdrawiam wszystkie Tu obecne panie!
×