kassssia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kassssia
-
:D
-
oooo monte zmiana tygodnia :) zaraz "szczeli" ci pierwszy trymestr :p
-
a wy co robić?
-
niesamowicie mi się nie chce :(
-
kisia ile ważysz, ile masz wzrostu idt. ocenimy czy jest z tobą tak źle jak piszesz :) xxx prohi no to musisz ich troche przygłodzić zeby szybko nie wracali :) xxx ja dzisiaj muszę chyba odtańczyć taniec słońca żeby nie padało :( nie lubię siedzieć w domu i nie ruszać się bo wtedy lodówka mnie wola i płacze że do niej nie zaglądam a ja nie lubię jak ktoś płacze :(
-
monte cieszę się że wszystko jest ok, maleństwo rośnie, serducho bije więc będzie ok :) nie czytaj tematów o ciąży i tego co może pójść źle :) u mnie od początku było wiadomo że będzie coś nie tak, czułam to i jeszcze dobijałam się czytając :( u ciebie jest ok w grudniu będę ciocią i nie powinnaś zbędnie się denerwować czytając bzdury :) obiecaj że będziesz grzeczna :p xxx dzisiaj znowu zrobiłam 32 km rowerkiem tylko więcej po lesie a jak wiadomo tam ciężej się jeździ ale jestem z siebie dumna :) jak moja połówka usłyszała że chce jechać do pracy rowerem to była awantura że jestem nienormalna więc nie wiem czy będzie ten rower ale po pracy jak tylko nie będzie padać to postaram się gdzieś wyskoczyć :)
-
ja jeszcze godzinę :)
-
a co ja mam powiedzieć :(
-
no to kaśki tworzyły nową stronę :p
-
kasiu jestem z ciebie dumna :) teraz czas na mnie aby przekroszyć magiczną 100... będę walczyć i zrobię to!!! jutro rowerem :p ale boję się że wymięknę rano :(
-
a reszta gdzie??? coooooooooo???
-
czas na śniadanie :)
-
no to telefon w dłoń i do dzieła :(
-
ja bez mięska żyć nie mogę :p
-
gretka a tak w ogóle ile ty mała ważysz? no i jedno pytanko ty jesteś w ciązy czy byłaś bo już się pogubiłam :) xxx a tak jeżeli chodzi o ciążę i odcudzanie to przy mojej pierwszej ciaży poszłam do Pani dietetyk która dała mi świetną rozpiskę z dietą, wtedy odżywianie miałam zmieniać co trymestr i wg niej powinnam nic nie przytyć w czasie ciąży... no ale jak wiadomo nic z tego nie wyszło, podłamałam się, przytyłam a teraz walczę o to by schudnąć i jeszcze raz pomóc przyrostowi natoralnemu jak monte :) xxx monte jak wrócisz od lekarza dzisiaj to daj znać co ci powiedział :) a tak z innej beczki byłaś wczoraj na aqua? :) xxx proohi zyjesz? czy już goście cię wykończyli :p xxx dzisiaj bardzo miło się zaskoczyłam jak weszłam na wagę :) 101,9 kg jak widać muszę ostro ćwiczyć bo wtedy waga leci w dół :) mam plana na jutro, jak nie speniam to jutro przyjadę do pracy rowerem :) 18 kilometrów...
-
kasieńko pięknie 26 kilo jak na pierwszy raz :) ja po pierwszym wujeździe miałam kłopot z pupką bo bolała mnie z tydzień ale i tak jeździłam :)
-
no to kolorowych jak nie pisiacie...
-
halo bez kłutni mi tutaj bo po razie wam strzele obu :p hmmmm albo mam inny pomysł wyskoczcie na gołe klaty i wyjaśnijcie temat siłowo :D xxx lubie takie popołudnia jak dzisiaj :) wskoczyłam na rowerek i zrobiłąm 32 kilometry :) jestem z siebie dumna :D przyjechałam o 20:00 zrobiłam obiad na jutro posprzątałam, umyłam się i teraz patrzam na tv :) nie miałam nawet czasu na myślenie o jedzeniu :p
-
jestem w dom xxx prohi silne jestem i nie dam sie xxx monte mykaj na aqua :) ja jakos vnie potrafie sie zmobiluzowac xxx ale zamierzam wybrac sie na rowerek jak moja polowka pondzie do pracy
-
ojjj prohi nie kuś :)
-
madzik tyko nie wpadaj w panikę bo jakbym ja ćwiczyła tyle co ty tobym też pozwalała sobie na więcej papu :) xxx nie chce mi się pracować...
-
jak dzisiaj nie będę jeździć na rowerze dzisiaj to zdrażnię się :( pogoda piękna oby tylko ktoś czegoś mi nie wymyślił...
-
hej laseczki xxx ja już po porannej kawie w pracy :) w domu miałam na śniadanie do łóżka jajecznice niestety na kiełbasie :( czasem nie rozumiem mojej połówki... mówi że powinnam stracić to co mam na brzuchu a za chwilę dostaje pod nos coś kalorycznego :( xxx monte ty to masz dyspenze na słodycze i zachcianki ale jaaaaaaaaaaaaaaa :( kurcze nie wiem co się ze mną dzieje zmieniłąm stopkę bo nie ma co się łudzić jak ktoś jest beznadziejny to już chyba nie zmieni się :(
-
podsumowując popołudnie i wieczór to zdążyłam niesamowicie się wściec, przemaszerować 7,5 km a po powrocie obeżreć spagetii na zimno, gotowanym boczkiem kawałkiem sera i schabowego... znowu zaczęłam przeginać wiedząc że będę żałować :( xxx ja to mam poprzestawiane w głowie :(
-
kawy były 3 i nic to nie dalej :( do tego łeb mi peka :( xxx zaraz mykam do domku może droga do domu mi pomoże :) xxx zastanawiam się nad rowerkiem :p