kassssia

nie mogę opanowac ziewania :(

rozgrzeszam ale moja droga w ramach pokuty masz mnie przypilnować :) bo nie było cię i nie mogę dobić do 101 :(

no to ruszę z działaniem na tym "tłiście" może dzisiaj będzie rowerek bo pogoda ładniejsza...

dzień doberek przy porannej kawie... xxx zauważyłam jedną dziwną rzecz jak nie jeżdżę na rowerze lub nie maszeruję to podżeram i tyję... waga dzisiaj okazała 102,9 a wczoraj było 102,3 :( potrzebuję wsparcia z waszej strony!!!

ollaaa czas wziąć się w garść i dać sobie i mi kopa :) zaczernij nik i do dzieła maleńka :p xxx muszę wam powiedzieć że niesamowicie martwię się o wszystkie laski które przestały pisać że stało się wam coś złego :( mam prośbę jeżeli podczytujecie nas to dajcie przynajmniej znać że żyjecie :) prrrrrrrrrrrrrooooooooooooossssssszzzzzzzzzzzęęęęęęęęęę xxx podżeram dzisiaj :( jutro będę znowu musiała zmierzyć się z wagą.... xxx mój steper dalej kaput a pogoda nie dopisuje więc mało się ruszam :( dzisiaj kupiłam twistera aby przynajmniej w takich dniach jak dzisiaj trochę poruszać się przez tv... wiecie może ile można spalić kalorii na ty, sprzęcie i jakie są efekty???

czemu posty widzę z opóźnieniem? wy też tak macie?

ojjjjjj ciężki, ciężki :(

jem 2 śniadanko :) wyjątkowo dzisiaj bez nabiału bo moja połóweczka zrobiła mi kanapkę na 1 i 2 śniadanie z ciemnej bułeczki :)

ja swojego też nie widzę :(

widzę że znowu wszyscy milczą ale ja nie zamierzam :p xxx nie chce mi się pracować a mam dzisiaj tyle kontaktów że nie wiem kiedy je wszystkie zrobie :( xxx ale muszę się czymś pochwalić... dzisiaj zerknęłam w lustro przed wyjściem z domu i byłam zdziwiona bo spodonałam się sama sobie :) zaczynam widzieć zmiany na lepsze...

d zobaczenia przy porannej kawie... mam nadzieję że będziecie :) xxx kolorowych...

no to kaśki się zgrały :p

hej dziewuszki xxx widzę że dalej nic nie piszecie ale ja tak łatwo nie poddam się :) wiem że jestem beznadziejna bo ciągle niweczę swoja pracę ale z drugiej strony powoli coś mi spada... powoli zaczynam wierzyć że nie uda mi się do ostatniego osiągnąć celu no ale cóż... może... xxx znowu z moją połówką zaczęliśmy rozmawiać o ślubie... myślę aby w końcu załatwić sobie ten akt urodzenia a potem wrócimy do tematu... może to będzie dla mnie motywator...

dzień dobry drogie panie... xxx ja dzisiaj wstałam na obiad :) o 12:00 :) więc jeden posiłek odpuściłam... xxx kasiu ja ważę się codziennie bo tak lepiej kontroluję swoją wagę i wiem że trzeba się przycisnąć tak jak dzisiaj :) moja waga pokazała znowu 103,2 :( chyba nigdy nie osiągnę 99 kg :( do tego prohi odeszła i nie mam z kim rywalizować :(

cisza :( xxx właśnie zgrzeszyłam podżeraniem :( oscypek, wędzony biały ser, kiełbasa i żółty ser :( a marzy mi się kebab :( moja połóweczka właśnie otworzyła mi wino :p wiem że nie powinnam ale lubię wino czerwone półsłodkie :( xxx co do dwójeczki to dalej nie byłam w łazience, mam ogromny brzuch a o smrodkach nie wspomnę bo klękajcie narody więc zarzuciłam tabletki na przeczyszczenie :(

oooo już wiedzę :p

nie widze swojego wpisu :(

monte mam nadzieję że nie zostaniemy a jak zostaniem to zapewne ktoś do nas szybko dołączy bo fajne babki jesteśmy :p xxx cały dzień pada :( moja aktywność ograniczyła się do "dużego sklepu"... kupiłam sobie nowe spodnie w ilości sztuk 2 :) bo była promocja :)

dzieńdoberek... xxx moja głupota nie zna granic... wczoraj zdrowo sobie pofolgowałam i waga była bezlitosna :( + 2 kilo :( chyba nigdy nie osiągnę dwucyfrowej wagi :( xxx do tego męczę się bo nie byłam jeszcze w łazience z "dwójką" :p

moja mam dostała dzisiaj wypowiedzenie po 37 latach pracy w jednej firmie :( miała ochot napić się i aby nie robiła tego sama siedziałam z nią i zapewne waga nowu poszła w górę :( nie ma to jak mieś ciągle pod GÓRKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

olllaaaaaa też zaczynałąm z twoim rozmiarem :( może ja będę dla ciebie motywatorem :) wiem liche to ale zawsze coś :p

jeszcze troszkę i do domu :)

smutno mi tu samej :( xxx prohi błagam wróć!!!!!!!!!!!!!11

halołłłłłłłłłłł :) jednak pogoda zmienia się więc może coś być rowerek dzisiaj :)

Ja już po I i II śniadaniu i teraz ostro pracuję :)