Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nati_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nati_84

  1. Wiesz Klarnecik - mnie jest ciężko sobie nawet wyobrazić, że ktoś mógłby wymyślać takie rzeczy, które podobno ja wymyślam! A jeśli ktoś ma z tym problem to naprawde mam to gdzieś. Dla mnie najważniejsza jest moja rodzina która widzi co się dzieje a jeśli ktoś czuje fun z obrzucania mnie błotem to świadczy tylko i wyłącznie o chorobie psychicznej tej osoby. To się nie skończy. Ta manipulatorka będzie pisać cały czas bo taka już jej żmijowata natura. A jeśli chodzi o mnie to mam takie skurcze po tym zabiegu, boli mnie troche brzuch ale na szczęście dzisiaj mnie w końcu wypisują!
  2. A na ostatnim usg powiedzieli mi, że widzą resztki jaja płodowego.
  3. Marietanka - nie wiem. Przy pierwszym poronieniu w 5 tc w szpitalu Rydygiera w łodzi wypuścili mnie po 3 dniach i nie łyżeczkowali ale ja mocno krwawiłam. Teraz również w 5 tyg miałam nadzieję, że mnie wypuszczą bez tego ale dzisiaj postanowili, że to zrobią. Pytałam czy to konieczne to powiedzieli, Bo czytałam, że tak wcześnie to raczej nie robią ale powiedzieli, że tak. Fakt, że cały czas tylko lekko plamiłam na brązowo - krwawienia w ogóle nie było więc może dlatego. No i to inny szpital bo CZMP w łodzi. I pieprz się głupia pomarańczo.
  4. Hahaha ale Wy jesteście śmieszne:D Dobra kończę tą farsę, bo z debilkami gadać nie będę. Jesteście chore Wy pomarańczowe gówniane doktorki :) i mam w dupie co myślicie. Ciao - życzę lepszego poznania teorii łódzkiej ginekologii ;)
  5. Widzisz - taka gówniana służba zdrowia, że łyżeczkują coś co nie istnieje Pani gówniana pomarańczowa Doktor :) skończ już człowieku, naprawde żal mi Ciebie.
  6. W łachy i do psychiatryka chora kobieto - DO PSYCHIATRYKA!
  7. Dziewczynki - jestem właśnie po lyżeczkowaniu - fizycznie ok ale psychicznie mam masakre. Tak jak sientrzymałam do tej pory tak teraz..... Jest mi strasznie sztarsznie źle! Naprawdę nie życzę nikomu, mimo wszystko - NIKOmU! Pewnie zaraz przeczytam, ze ściemniam, bo po tym się śpi po narkozie. No cóż - ja narazie piszę do Was i staram się sobie przypomnieć jak mnie ściągnęli z fotela do łóżka. Nic nie pamiętam.... :o strasznie chce już do domu!
  8. No powiem Ci, że jedzenie jest nawet nawet :) obiad to zupka plus gulasz a na kolacje dwie kromki chleba i pasztet. Jedzenie iście przedszkolne! Dobrze, że tu jest bar jakiś to dzisiaj pierożki jeszcze wszamałam.... Tylko dzień się strasznie dłuży bo budzą już o 5.45 na pobranie krwi na bete a potem już nie ma jak spać....no i moje ręce zdobią piękne krwiaki po wkłociach codziennych :o myślałam, że dzisiaj mnie wypuszczą jak beta znowu spadła ale trzymają jeszcze do jutra aby sprawdzić na usg czy trzeba łyżeczkować czy sie sama oczyszczę. Przy pierwszym poronieniu wypuścili mnie 3 go dnia bez tego zabiegu więc mam nadzieje, że teraz też mnie to obejdzie! A poza tym to siedzę w domu i wpieprzam pizze hahaha :D
  9. Ciebie uważam za debilkę i to konkretną i GENERALNIE MAM TO GDZIEŚ CO PISZESZ :D
  10. Pamiętaj Marzeniia - za trzy miesiące kopiuj! Tak jak napisała ta pomarańczowa żmija z syfem zamiast namiastki serca! xxxxxxxx Aż mi ciężko komentować to gówno, które piszesz/piszecie pomarańczo. Nawet Tobie - choć Tobą gardzę - nie życzę abyś musiała sprawdzać jak w takiej sytuacji działa nasza służba zdrowia. Dziękuję za lekcję - widocznie tutaj lubią łożyć na pacjentów, którym przecież nic nie jest. I współczuję ci tego jak skrzywdziło cięnżycie jeśli uważasz, że rozrywką jest wymyślanie sobie ciąży, testów widocznych pod lupą, szczęścia z tym związanego, krwi po przebudzeniu, sławetnych bóli jajnika, roznącej bety pomimo braku pęcherzyka ciążowego, spadającej bety przy szczątkach pęcherzyka ciążowego, płaczu, rozpaczy rodziców i męża oraz innych niekoniecznie miłych rzeczy. A to wszystko w ciągu trzech dni w których tu tkwię choć już dawno powinnam ronić w domu z dupkiem i nospą. Proponuję naierw iść do psychiatry a następnie zagłosować na inną partię rządzącą to może wtedy kobiety z wymyśloną ciążą będą wypuszczać od razu do domu....
  11. Hahaha zaraz padnę :D xxxxxxxxx Mileczko - dzięki - jak czytam te pomarańczowe bzdety to przestaje myślec o tym, że leże w szpitalnej pościeli hehe..... A tak serio to zbieram siły aby po wyjściu stąd od razu wziąć za badania. Musimy ustalić przyczyny co się dzieje. I od razu bior się do roboty - mam cudowny cel wykończyć mojego męża :D mimo, że kazał mi się odczepić hihi ;) za trzy miesiace będę w ciąży - koniec kropka! Marzeniia - za trzy miesiące kopiujesz mój wpis ze strony numer 100!!!!! :D
  12. No to zdrówko za stronę numer 100!!! :D aby od teraz na forum były tylko dobre wieści!
  13. Klarnecik - to ja jak wyjdę to się zgłoszę do ciebie, bo właśńie jestem z łodzi :)
  14. Klarnecik, agus7ia - po pierwszym poronieniu czekałam 9miesięcy...to było zmarnowane 9 miesięcy skupione tylko na naturalnych starankach. Potem żałowałam, że zwlekałam tyle czasu. Teraz tego nie chce. W listopadzie zakładałam aparat ortodontyczny i kazałam zrobić lekarzowi wszystko aby na 30 urodziny mieć piekny uśmiech aby właśnie w te 30ste urodziny szeroko uśmiechnąć się do swojego dzieciątka. To jest moj cel, który muszę spełnić dlatego nie ma czasu! Ważne jest to, że iui nam się udaje czyli ivf nie bedzie konieczne. Ważne teraz aby tylko znaleźć powód tych niepowodzeń i to leczyć. Nie ma opcji - BĘDĘ MAMĄ tak jak I Wy wszystkie :)
  15. Dziewczyny - będzie dobrze! Musi być..... Każda z nas ma swoje własne tragedie - nieudane iui, poronienia, jedna kreska z naturalnych staranek....dużo tego. To wszystko jest dla każdej z nas taka własna tragedia. Damy radę. Ja też dam. Teraz przede mną wiele badań do których chcę podejść jak najszybciej. Nie wiem tylkomczy w szpitalu je robią czy tylko prywatnie..... Tak czy siak nie ma poddawania się.... Jest mi strasznie przykro ale cóż - takmmusiało być. Jestem na sali z dziewczyną, która właśnie miała cesarkę w 5 tym miesiącu ciąży. Oczywiście wszystko za wcześnie :( to jest dopiero strata!!!
  16. Beta spadła, jutro zadecydują czy łyżeczkowanie czy sama się oczyszczę. Nie mam słów dziewczyny, nie mam słów :(
  17. DIewczyny - nic nie wiem. Beta się podwoiła ale nie widać pęcherzyka. To jest dokładnie 4tydz. 6 dzień przez co mam straszną nadzieje, że to może za wcześnie i go poprostu jeszcze nie ma :o ale szczerze mówiąc nadzieje już mi ucieka powoli....
  18. Dziewczyny - beta mi przyrosła ale na usg nawet nie widać pęcherzyka ciązowego a kończy sie 5 tydzień. Lekarz powiedział, że nie wygląda to za dobrze.... :( :( :(
  19. Dziewczynki - no ja zostałam w szpitalu. Plamię tak jak plamiłam na brązowo - krwi czerwonej chyba nie zauważyłam. Niestety cały czas bez przerwy boli mnie ta prawa strona :o to jest naprawde ciężki ból. Nawet zaczęłam myśleć czy to nie zapalenie wyrostka! Lekarz nic nowego nie powiedział. Na usg było widać ciałko żółtę a najbliższe dni pokażą czy sie rozwija. Jutro mam wyniki bety więc zoabzce jak to wygląda. Cięzkie chwile, ciężkie :o
  20. Dziewczynki - no i jednak trafiłam do szpitala. Dostałam okropnych bóli prawej strony co mi promieniowało na nogę i krzyż. Objawy ciąży pozamacicznej. Zrobili mi usg - na 90% to nie jest pozamaciczna ale nie wiadomo skąd ten ból. Z usg zrozumiałam, że widać było ciałko żółte ale dopiero czekam na opinię lekarza. Cały czas boli i plamienia są brunatne. Pozostaje mi tylko wierzyć :O
  21. Dzięki dziewczyny za dobre rady za to, że staracie się mnie pocieszyć...ale chyba nic z tego. Zauważyłam już krew, brzuch mnie boli pomimo , że wzięłam nospe. Jest tak samo jak za pierwszym razem. Załamałam się i nie jestem w stanie myśleć pozytywnie. Nie przy tym co widzę i jak się czuję :o Wygląda to na kolejne poronienie... Nie mam słów :(
  22. No dziewczyny - u mnie zaczęło się plamienie :o wzięłam dupka, nospę leżę. Dzwoniłam do gina i tak kazał. Powiedział, żeby przyjechać jak przestanie, wcześnie nie ruszać się z łóżka....załamka :o
  23. Agnes, Giziulka, Milkaa, Juratka - dzięki dziewczyny :) tak jest - leżę, pachnę i się nie przemęczam tak jak napisał mój dzisiejszy GURU :D xxxxxxxx Giziulku - wiesz jak jest, czasem ciężko nie odpowiadać na zaczepki szczególnie jak bawią :P xxxxxxxx Milkaa - Ja wiem, że w 90% przesadzam z ymi wszystkimi głupotami i też się na siebie wkurzam ale jak narazie to siła wyższa :) xxxxxxxxx Celinko - mnie lekarz na drugą wizytę kazał przyjść dopiero około 28.03 ale chyba nie wytrzymam i pójdę wcześniej! Przecież to już będzie 8 tydzień więc musi być wcześniej coś widać! ;) xxxxxxxxxx Juratko - zeschizowałam sie na punkcie tego samochodu z dwóch powodów - za pierwszym razem jak poroniłam to zaczęłam krwawić właśnie po podróży autem :o wiem wiem, że poprostu ciąża była słaba i poronienie nie było uzależnione od auta alenwiesz jak jest....takie głupoty sie ze sobą łączy niestety. A po drugie jak powiedziałam mojemu gin, że pracuję jeżdżąc codzinnie po 4-5 godzin to pokręcił nosem i powiedział ZWOLNiENIE.... A co do żyłek na piersi to ja je już widzę - są coraz bardziej niebieskie :P kiedy robisz teścik czy coś?
  24. Celinko - owulację miałam z drugiego janika a noga mi na szczęście nie drętwieje. Pewnie jak bym się z wiadomych względów tak bardzo nie wsłuchiwała w swój organizm to nawet bym w niej nic nie poczułą :) No ale coż - jestem śmieszną panikarą i tak już mam :P
×