Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nati_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nati_84

  1. Dziewczynki - jestem właśnie po lyżeczkowaniu - fizycznie ok ale psychicznie mam masakre. Tak jak sientrzymałam do tej pory tak teraz..... Jest mi strasznie sztarsznie źle! Naprawdę nie życzę nikomu, mimo wszystko - NIKOmU! Pewnie zaraz przeczytam, ze ściemniam, bo po tym się śpi po narkozie. No cóż - ja narazie piszę do Was i staram się sobie przypomnieć jak mnie ściągnęli z fotela do łóżka. Nic nie pamiętam.... :o strasznie chce już do domu!
  2. Ale Ty pomarańczo jesteś głupia to aż szkoda słów. Twój talent detektywistyczny jest śmiechu warty naprawdę. Nie kładą z ciężarnymi? Na jakiej wiosce Ty żyjesz? Choć tu trafiłaś- od poniedziałku leżę z dziewczyną, z której wyciągnęli 5ciomiesięczny płód, który oczywiście zmarł co oczywiście oznacza ogromną rozpacz tej dziewczyny, już nie mówiąc o innych aspektach.... Ale Ty wolisz oskarżać mnie - mnie której nie znasz zupełnie o kłamstwa i wymyślanie takich historii... Musisz być strasznie zimnym i złym człowiekiem żeby pisać takie chore rzeczy. A tak na marginesie to GENERALNIE WISI MI CO MYŚLISZ choć nie ukrywam, że to jest zajebiście przykre jak się czyta takie gnioty. A to, że starasz się wmówić wszystkim, że ja sobie tak siedzę i wymyślam pisząc o jakiś zonkach sronkach i innych debilstwach świadczy tylko i wyłącznie o Twoim totalnie kurzym móżdżku i chęci... No właśnie czego? Jesteś dla mnie nikim i tak niech pozostanie. Ps. Na cholere tutaj siedzisz i czytasz jak jesteś zakochana w tamtym forum? Boże - dziewczyni - przecież to zakrawa o chorobę psychiczną! Żeby tak się dołować czytaniem pierdół przez ponad 100 stron! Trzeba być jakimś sadomasochistycznym CZYMŚ....
  3. No powiem Ci, że jedzenie jest nawet nawet :) obiad to zupka plus gulasz a na kolacje dwie kromki chleba i pasztet. Jedzenie iście przedszkolne! Dobrze, że tu jest bar jakiś to dzisiaj pierożki jeszcze wszamałam.... Tylko dzień się strasznie dłuży bo budzą już o 5.45 na pobranie krwi na bete a potem już nie ma jak spać....no i moje ręce zdobią piękne krwiaki po wkłociach codziennych :o myślałam, że dzisiaj mnie wypuszczą jak beta znowu spadła ale trzymają jeszcze do jutra aby sprawdzić na usg czy trzeba łyżeczkować czy sie sama oczyszczę. Przy pierwszym poronieniu wypuścili mnie 3 go dnia bez tego zabiegu więc mam nadzieje, że teraz też mnie to obejdzie! A poza tym to siedzę w domu i wpieprzam pizze hahaha :D
  4. A jeśli BZDURĄ nazywa się ciąże - nawet ronioną - to co Ty robisz na tym forum? Bo chyba nie starasz się o dziecko..... ŻENUA!!! A teraz idę wrzucić 2 zyle do odbiornika szpitalnego telewizora :)
  5. Ciebie uważam za debilkę i to konkretną i GENERALNIE MAM TO GDZIEŚ CO PISZESZ :D
  6. Pamiętaj Marzeniia - za trzy miesiące kopiuj! Tak jak napisała ta pomarańczowa żmija z syfem zamiast namiastki serca! xxxxxxxx Aż mi ciężko komentować to gówno, które piszesz/piszecie pomarańczo. Nawet Tobie - choć Tobą gardzę - nie życzę abyś musiała sprawdzać jak w takiej sytuacji działa nasza służba zdrowia. Dziękuję za lekcję - widocznie tutaj lubią łożyć na pacjentów, którym przecież nic nie jest. I współczuję ci tego jak skrzywdziło cięnżycie jeśli uważasz, że rozrywką jest wymyślanie sobie ciąży, testów widocznych pod lupą, szczęścia z tym związanego, krwi po przebudzeniu, sławetnych bóli jajnika, roznącej bety pomimo braku pęcherzyka ciążowego, spadającej bety przy szczątkach pęcherzyka ciążowego, płaczu, rozpaczy rodziców i męża oraz innych niekoniecznie miłych rzeczy. A to wszystko w ciągu trzech dni w których tu tkwię choć już dawno powinnam ronić w domu z dupkiem i nospą. Proponuję naierw iść do psychiatry a następnie zagłosować na inną partię rządzącą to może wtedy kobiety z wymyśloną ciążą będą wypuszczać od razu do domu....
  7. Hahaha zaraz padnę :D xxxxxxxxx Mileczko - dzięki - jak czytam te pomarańczowe bzdety to przestaje myślec o tym, że leże w szpitalnej pościeli hehe..... A tak serio to zbieram siły aby po wyjściu stąd od razu wziąć za badania. Musimy ustalić przyczyny co się dzieje. I od razu bior się do roboty - mam cudowny cel wykończyć mojego męża :D mimo, że kazał mi się odczepić hihi ;) za trzy miesiace będę w ciąży - koniec kropka! Marzeniia - za trzy miesiące kopiujesz mój wpis ze strony numer 100!!!!! :D
  8. No to zdrówko za stronę numer 100!!! :D aby od teraz na forum były tylko dobre wieści!
  9. Beti - pomarańcza napisała znowu coś obraźliwego? Bo nie widziałam żadnego komentarza a wywnioskowałam tak pomTwoim napisanym po 16 stej.... Został zgłoszony do usunięcia? xxxxxxxxx Przykre to bardzo co piszą osoby, które UDAWAŁY koleżeństwo.... Pogarda dla takich ludzi i tylko tyle. A teraz zajmę się swoją przyszłą owulacją :)
  10. Klarnecik - to ja jak wyjdę to się zgłoszę do ciebie, bo właśńie jestem z łodzi :)
  11. Klarnecik, agus7ia - po pierwszym poronieniu czekałam 9miesięcy...to było zmarnowane 9 miesięcy skupione tylko na naturalnych starankach. Potem żałowałam, że zwlekałam tyle czasu. Teraz tego nie chce. W listopadzie zakładałam aparat ortodontyczny i kazałam zrobić lekarzowi wszystko aby na 30 urodziny mieć piekny uśmiech aby właśnie w te 30ste urodziny szeroko uśmiechnąć się do swojego dzieciątka. To jest moj cel, który muszę spełnić dlatego nie ma czasu! Ważne jest to, że iui nam się udaje czyli ivf nie bedzie konieczne. Ważne teraz aby tylko znaleźć powód tych niepowodzeń i to leczyć. Nie ma opcji - BĘDĘ MAMĄ tak jak I Wy wszystkie :)
  12. Juratko - dziękuję :) bardzo było to miłe co napisałaś... Wiesz tak sobie myślę, że być może rzeczywiście ta grypa mi zaszkodziła....zaczęła się tego samego dnia gdy tylko na teście pojawiły sie dwie kreski. A zdrugiej strony sobie myślę, że jakby ciąża była mocna to i tak by sie utrzymała, przecież brałam jeszcze dupka :o xxxxxxx agus7a - trzymam kciuki za powodzenie! xxxxxxx Klarnecik - ja 11 dni po iui czyli 13 dni po zastrzyku bete miałam 3,7. Po trzech dniach było już 200 także nąwet jak jest poniżej 5 to nie ma co wyrokować :) xxxxxxx Oj kochane - jestem bogatsza o kolejne doswiadczenia, daje w kość. Myślałam, że dzisiaj mnie wypuszczą ale chcą jeszcze poobserwować...tylko co tu obserwować? Czekam jeszcze na dzisieje wyniki bety aby już konkretnie powiedzieli, że spadła i że to finito. Już mi nawet usg nie robili. Mam nadzieje, że jutro mnie wypuszczą, bo idzie tu zwariować! Na korytarzu słychać tylko jedno - badające się brzuszki i bijąće serduszka. Narazie to nie na moje siły... :o chyba wezmę więcej zwolnienia aby odsapnąć i jak tylko skończy mi sie plamienie to biorę się za wskazane badania!
  13. Dziewczyny - będzie dobrze! Musi być..... Każda z nas ma swoje własne tragedie - nieudane iui, poronienia, jedna kreska z naturalnych staranek....dużo tego. To wszystko jest dla każdej z nas taka własna tragedia. Damy radę. Ja też dam. Teraz przede mną wiele badań do których chcę podejść jak najszybciej. Nie wiem tylkomczy w szpitalu je robią czy tylko prywatnie..... Tak czy siak nie ma poddawania się.... Jest mi strasznie przykro ale cóż - takmmusiało być. Jestem na sali z dziewczyną, która właśnie miała cesarkę w 5 tym miesiącu ciąży. Oczywiście wszystko za wcześnie :( to jest dopiero strata!!!
  14. Aniu - gratulacje! Oby wszystko było dobrze ;) xxxxxxxxxx Wszystkie kochane dziewczyny - dziękuję Wam bardzo za wsparcie! Nie powiem - jest ciężko, mam straszny żal do świata, że nas to znowu spotkało. Musimy się szybko pozbierać i nie tracić czasu, zacząć od nowa. Przeraża mnie tylko to co badania mogą wykryć. Tak strasznie się boję, że z czymś do siebie z mężem nie pasujemy!!! Strasznie się tego boję :o jeżeli możecie to dajcie jakieś wskazówki od czego zacząć..... xxxxxxxxx Kolejna kwestia to powiedzcie mi proszę jeśli wiecie - jeśli beta zaczęła mi spadać to chyba mogę już wykluczyć napewno pozamaciczną? Mam straszną schizę na tym punkcie:o amwiecie jak gadają lekarze...... Jutro sie dowiem czy będę wyłyżeczkowana - kurwa tego też się boje!
  15. Beta spadła, jutro zadecydują czy łyżeczkowanie czy sama się oczyszczę. Nie mam słów dziewczyny, nie mam słów :(
  16. DIewczyny - nic nie wiem. Beta się podwoiła ale nie widać pęcherzyka. To jest dokładnie 4tydz. 6 dzień przez co mam straszną nadzieje, że to może za wcześnie i go poprostu jeszcze nie ma :o ale szczerze mówiąc nadzieje już mi ucieka powoli....
  17. Dziewczyny - beta mi przyrosła ale na usg nawet nie widać pęcherzyka ciązowego a kończy sie 5 tydzień. Lekarz powiedział, że nie wygląda to za dobrze.... :( :( :(
  18. Dziewczynki - no ja zostałam w szpitalu. Plamię tak jak plamiłam na brązowo - krwi czerwonej chyba nie zauważyłam. Niestety cały czas bez przerwy boli mnie ta prawa strona :o to jest naprawde ciężki ból. Nawet zaczęłam myśleć czy to nie zapalenie wyrostka! Lekarz nic nowego nie powiedział. Na usg było widać ciałko żółtę a najbliższe dni pokażą czy sie rozwija. Jutro mam wyniki bety więc zoabzce jak to wygląda. Cięzkie chwile, ciężkie :o
  19. Dziewczynki - no i jednak trafiłam do szpitala. Dostałam okropnych bóli prawej strony co mi promieniowało na nogę i krzyż. Objawy ciąży pozamacicznej. Zrobili mi usg - na 90% to nie jest pozamaciczna ale nie wiadomo skąd ten ból. Z usg zrozumiałam, że widać było ciałko żółte ale dopiero czekam na opinię lekarza. Cały czas boli i plamienia są brunatne. Pozostaje mi tylko wierzyć :O
  20. Pewnie mnie opieprzycie ale nie jadę do szpitala. Dokłądnie w tym samym czasie przy pierwszym poronieniu byłąm i co? Zrobili dokłądnie to samo co ja teraz robie czyli dali mu dupka i kazali leżeć. Rozmawiałam z moim ginem przez tel i kazał odpowczywać. A poprzednim razem jak po wyściu ze szpitala rozmawiałam ze swoim ginem to stwierdził, że to samo co w szpitalu to i w domu bym miała z tym, że psychicznie troche lepiej....
  21. Dzięki dziewczyny za dobre rady za to, że staracie się mnie pocieszyć...ale chyba nic z tego. Zauważyłam już krew, brzuch mnie boli pomimo , że wzięłam nospe. Jest tak samo jak za pierwszym razem. Załamałam się i nie jestem w stanie myśleć pozytywnie. Nie przy tym co widzę i jak się czuję :o Wygląda to na kolejne poronienie... Nie mam słów :(
  22. No dziewczyny - u mnie zaczęło się plamienie :o wzięłam dupka, nospę leżę. Dzwoniłam do gina i tak kazał. Powiedział, żeby przyjechać jak przestanie, wcześnie nie ruszać się z łóżka....załamka :o
  23. Agnes, Giziulka, Milkaa, Juratka - dzięki dziewczyny :) tak jest - leżę, pachnę i się nie przemęczam tak jak napisał mój dzisiejszy GURU :D xxxxxxxx Giziulku - wiesz jak jest, czasem ciężko nie odpowiadać na zaczepki szczególnie jak bawią :P xxxxxxxx Milkaa - Ja wiem, że w 90% przesadzam z ymi wszystkimi głupotami i też się na siebie wkurzam ale jak narazie to siła wyższa :) xxxxxxxxx Celinko - mnie lekarz na drugą wizytę kazał przyjść dopiero około 28.03 ale chyba nie wytrzymam i pójdę wcześniej! Przecież to już będzie 8 tydzień więc musi być wcześniej coś widać! ;) xxxxxxxxxx Juratko - zeschizowałam sie na punkcie tego samochodu z dwóch powodów - za pierwszym razem jak poroniłam to zaczęłam krwawić właśnie po podróży autem :o wiem wiem, że poprostu ciąża była słaba i poronienie nie było uzależnione od auta alenwiesz jak jest....takie głupoty sie ze sobą łączy niestety. A po drugie jak powiedziałam mojemu gin, że pracuję jeżdżąc codzinnie po 4-5 godzin to pokręcił nosem i powiedział ZWOLNiENIE.... A co do żyłek na piersi to ja je już widzę - są coraz bardziej niebieskie :P kiedy robisz teścik czy coś?
  24. Celinko - owulację miałam z drugiego janika a noga mi na szczęście nie drętwieje. Pewnie jak bym się z wiadomych względów tak bardzo nie wsłuchiwała w swój organizm to nawet bym w niej nic nie poczułą :) No ale coż - jestem śmieszną panikarą i tak już mam :P
×