

Nati_84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nati_84
-
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane, Jest nowy wątek. To co się działo na ostatnim forum ja odznaczam gruuuubą kreską. Nie warto. Rozmawiamy o WSZYSTKIM :) -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W sumie to racja - zakańczam te swoje żenujące pyskówki, bo zwyczajnie już mi się nie chce, wolę usidlić mojego męża żeby czasem nie znalazł sobie jakiegoś jajowodowca :D A poza tym nie chce stracić w Twoich oczach POMARAŃCZO hahaha, nudne jesteście, szkoda mi Was :P ciaooooo, trzymajta sie i walczcie o swoje, Boże dopomóż AMEN :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zasłużyłaś na cukierka za ten komentarz więc rusz tyłek i ładnie o niego poproś hihihi :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Święte słowa, Amen :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dokładnie! Uchowaj Was Boże :D :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dokładnie! Dodając do tego jeszcze urok osobisty i moje kosmiczne zdolności ni się obejrzysz a tak właśnie będzie! A Ty w tym czasie będziesz nadal łazić po forach świecąc inteligencją :) ojjjjj, czyżbym Ci czegoś złego życzyła? Nieeeeee..... Życie kochana, to tylko życie :D Inaczej byś trzepała jęzorem, oj inaczej gdybyś mnie znała.... Wiesz co by to było dla Ciebie? TRAUMA.....hahahahahaha :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hmmmm jak ja go zrobiłam, że poboegałam...hmmmm? Proponuje zwyczajnie nie robić z siebie niedołężnej tylko wziąć dupe w troki i sie ruszyć zamiast płakać nad swoim losem. Spróbuj - przynajmniej się dowiesz co to znaczy dobry humor. Widocznie w tempie kosmicznym i nierealnym dochodzę do siebie:D ajjjj no zapomniałam - przecieź to wszystko bujda a ja mam dwa jajowody hahahaha......no nie mogę, jak tu zabawnie :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja nie leże i nie obmyślam planu tylko wesz co robie? Mają Ci gacie spaść? To Ci napisze - a biegam sobie!!! Dzisiaj 5 km hahahahaha.....pewnie Twój móżdżek nie przyswoił jeszcze informacji, że dwa tyg po wycięciu jajowodu można biegać? A no kurwa można, bo przecież ja mam dwa hahahahaha..... A poza tym w przerwach kiedy Ty/Wy wymyślacie te swoje poezje ja.....spędzam miło czas z moim męem, bo wiecie co bez jajowodu też można!! A nie - dupa, wróć - przecież ja mam dwa hahahahahahah...... Oj głupie głupie..... -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mogen David hahaha wiesz co to? Nieeeeee, bo zatrzymałas się na etapie IQ w wersji Piccolo :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hahahahahahahaha no i to jest sygnał do tego,że gówno wiesz jak wyglądamy, bo gdybyś nas widziała to wiedziałabyś, że wyglądam ŚWIETNIE takze dziekuję za komplement :D hhahahahahaah -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oh Nati - no widzisz idiotko - ja przynajmniej zachodzę w ciążę a Ty? Pewnie nawet nie masz szansy, bo jad Ci się z gęby wylewa hahahaha :D bawić się z Tobą?? Nie wiem czy nadążysz, boję się, że Twoja "inteligencja" może tego nie wytrzymać KRETYNKO hahahahah :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hahahahahaha, masz prawo nie znać takich osób - nie dziwota - z takim charakterkiem zapewne niewielu ludzi chce miec z Tobą doczynienia, dlatego szukasz ofiar tutaj hahahahahahahahaha Hahahahahahahahahahahahahahahahahaha - psychicznie niezrównoważenie sie pośmiałam i pozbawiłam uczuć wyższych w stosunku do pomarańczowego Twego idiotyzmu. Ahoj :D xxxxxxxx Beti - wiem ale ona/one są takie zabawne :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:D takim zajebistym humorem chciałas napisać :D sratatata hahahahaha :D :D :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hahahahaahahahaha no padłam - nie mam dziecka, bo pozwoliłam sobie obrazic naszą pomarańczę oraz wypluć na nią jakąś jedna pięćdziesiatą część jadu, którą ona wylewała na mnie. Boże - jaka to jest głupia pinda :D toz to szok hahaha, trzeba za tę głupotę wypić, chociaz w takich przypadkach to chyba nawet modły nie pomogą :P No to że ona nie ma dziecka to ja rozumiem - z takim charakterkiem........ Aj dziewczynki - takie ciotki zawsze się znajdą, postarajcie sie nie wkurwiac tylko z tego śmiać -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zdrówko Beti ;) za wszystkie nasze przyszłomiesięczne powodzenia! -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W ramach terapii grupowej :) : Giziula - dobrze, że juz wróciłaś! Noooo, zdecydowanie pobudki przed 6 są najciekawszą częscia dnia :) ja tak sie przyzwyczaiłam, że w domu przez długi czas tez sie budziłam tak wcześnie! Kolejny krok za Tobą! xxxxxx Beti- aj bidulko, bardzo mi przykro, że masz pod górkę znowu :O życzę Ci wszystkiego najlepszego :) xxxxxx Tak sobie czytam i niestety ostatnich wiele stron to prawie same pomarańczowe posty a co za tym idzie prawdopodobnie nasze forum padnie, bo jak widać wiele dziewczyn nie chce czytać tych obelg i bzdur czemu się nie dziwię. Na szczęście mamy naszą grupę na fb, tam nikt nas nie będzie obrażał. Tak więc kochane kokoszki, gadające o niczym, głupie czarne i blondyny hihi :) luuuzik, nie ma sensu :D i chciałam zapowiedzieć, że czas piccolo się już skończył i dzisiaj idzie nawet procentowe winko :D -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusiu - dziękuję za dobre słowa :) pewnie, że się udaje - Wy jesteście na to najlepszym dowodem! A i ja w to wierzę bardzo mocno pomimo tych trudności ;) za pół roku kolejna iui, bo jak widac po ńich zachodzę i w końcu sie uda, nie ma innej opcji! Pozdrowienia dla Ciebie i malutkiej córeczki ;) -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O ja dziewczyny - jakie z Was chudziny! Tak czy tam i czytam i stwierdzam, że baaaardzo dobrze, że ja fównież teraz sie wziełam za siebie haha! Choć chciałabym wrócić znowu do biegania ale niestety narazie nie mogę...jeszcze pół roku temu z mężusiem wali,iśmy po 8 km dwa razy w tygodniu ;) ja przy wzroście 173 ważę 65kg.... Fakt, że wszyscy mi mówią, że tego nie widać, no ale ja wiem ;) nawet ostatnio w szpitalu pielęgniarka mi powiedziała, ze chyba sie pomyliłam i jak wpisałam na wywiadzie 65 kg to powinno być 55 hahaha :) no może z 10 lat temu ;) -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć kochane dziewczyny!!! Cały czas Was podczytuje chociaż ostatnio nie udzielam się za bardzo :/ muszę ochłonąć po tym wszystkim..... Co gorsze muszę zacząć brać tabletki anty przez kilka miesięcy żeby czasem nie zajść - no masakra mówię Wam - świadomie co miesiąć będę musiała się pozbywać nadzieji....no ale trzeba. Przez pierwszych kilka miesięcy niebezpiecznie jest zajsć w ciąże po metroteksacie. Wczoraj byłam na zdjęciu szwów po laparoskopii - jak weszłam znowu do tego szpitala to był koszmar :( mąż chce żebym poszła do psychologa a ja stwierdzam, ze to chyba nie jest głupi pomysł.... Momentami sobie nie radzę z tym wszystkim..... Kurcze dlaczego nas to spotyka?? -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przed wypisem miałam zrobione usg, które po raz drugi wykazało zmniejszenie się krwiaczka z początkowo 27mm do wyjściowo 18stu mm. Powiedziano mi, że nie wazne, że beta spada wolno, najważniejsze, że spada.... Usg miałam zrobić za 7 dni, w piątek poszłam sama aby przed świetami upewnić się, że jest wszystko ok.... W ciągu trzech dni krwiak powiększył się dwukrotnie. Również uważam, że wypuścili mnie z za wysoką betą, bo było 550..... -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
do nati Ludzie ślepo wierzą,bo mają nadzieję, że jeśli ktoś się zowie lekarzem to im pomoże! To samo się tyczy innych zawodów! Gdybym potrafiła przewidzieć co się stanie to nie podjęłabym wielu decyzji jak pewnie każdy znas! Bo zarówno ja jak i wiele innych kobiet jest bogatszych w doświadczenia po takich przejściach niż na początku. I nie nie - wcale mi nie jest do śmiechu, jestem załamana tym co się stało. A stwierdzenie " odetchnęłam z ulgą" oznacza tylko to, że nie mam już w sobie bomby która w każdym momencie mogła pieprznąć... I tak masz rację - wielu ludzi popełniło tutaj błąd ale skąd ja do cholery mogłam wiedzieć? Skąd?! Dla mnie to jest ogromna porażka, bo mam 50% szans mniej na to, że kiedyś będę mamą dlatego prosze o trochę wyrozumiałości i nie kopanie mnie za błędy lekarzy i moje własne decyzje, które były niewyobrażalnie trudne do podjęcia... -
Inseminacja - walka o upragniony cud :)
Nati_84 odpisał Nati_84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję dziewczyny! Karambola - świetnie to ujęłaś :) Powiem Wam, że ja już byłam tak zmęczona tą ciągłą niepewnością od trzech tygodni i tym całym leczeniem przy którym nie można było nic przewidzieć, że wczoraj jak zapadła decyzja o laparo to - głupio się przyznać - chyba odetchnęłam... Wiem, że można tego nie rozumieć ale jak codziennie boli a człowiek w każdej minucie boi się czy to nie walnie to psycha nieźle siada... Damy sobie radę, w końcu musi być z górki. Jedyne co to zła jestem, ze po tym metotreksacie musimy tyle odczekać, bo min pół roku. No ale kto by przewidział, ze on nie zadziała??? No w sumie zadziałał, bo ciąża obmarła tyle, ze ten krwiak..... Bałam się jak mial 2 cm więc nie pytajcie mnie co czułam jak miał prawie 5 cm.... Lekarz po operacji powiedział, że w brzuchu już było trochę krwi.... Dla mnie to też jest jakaś abstrakcja totalna....