roksada
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez roksada
-
Oxygen: Więc jest szansa, że wyczyściłam także swój woreczek:) Ale fajnie:):):) Jak pozbędę się tej paskudnej bakterii dopiero będę w pełni szczęśliwa:) A... i powiem wam jeszcze jedno.. mam znajomego chorującego na AIDS, przekonywał mnie że w "bzdury to on nie wierzy" W końcu po jakimś czasie kompletnie zrezygnowany odezwał się z pytaniem co ja bym zrobiła mając wszędzie grzyby i gorączkę sięgającą 40 stopni. Powiedziałam, żeby spróbowała zappera. Ten sceptyk potwierdził, że mu to pomaga. Nie uzdrowiło go oczywiście, ale odczuł ulgę. Zappery maja też niestety skutki uboczne, więc jakby ktoś chciał użyć niech się najpierw dowie i odpowiednio zabezpieczy:) sama tych skutków doświadczyłam na sobie i pozytywnych i negatywnych. Co do diety o której pisałam. zanim do niej doszłam wypróbowałam wszystkie o jakich się dowiedziałam poza głodówką. Byłam na diecie Kwaśniewskiego, Dąbrowskiej, sokowej jarskiej, wegetariańskiej itp itd. - bez rezultatu. Jedynie dieta 5 przemian mi pomogła. Pozdrawiam wszystkich:)
-
A ja kochani męczę wodę utlenioną... mam bardzo niepokojące objawy ze strony serca, rano jak wstaje drętwieje mi lewa ręka, dalej ciężar na klatce piersiowej. Mam boleriozę i niestety ona z cała pewnością siedzi też w sercu, dlatego te objawy mnie nie dziwią.. ale nie mam za bardzo ochoty na pisanie czuję się osłabiona. Wszytko co piszecie jest wsparciem, zwłaszcza ty Oxygen. Ja tez choruje na chorobę autoagresywna mianowicie rzs. Proponowałabym kupić 2 książki Anny Ciesielskiej "Filozofia zdrowia" i " Filozofia życia" tam wszytko pisze co i jak jeść. Na tej diecie zeszłam po pół roku z leków sterydowych i nigdy więcej do dziś (minęło 8 lat) nie musiałam ich brać ponownie. O choroby autoimmunologiczne podejrzewa się "żyjątka", których nasza medycyna nie wykrywa a nasz układ immunologiczny tak. Poza tym trzeba koniecznie przeanalizować swoje życie czy kiedyś np. nie ugryzł nas kleszcz, bo nie leczona bolerioza, daje objawy tak silne a nawet silniejsze niż SM. Wyniki mogą być negatywne a można ją mieć. Jeżeli człowiek lepiej się czuje np, na antybiotykoterapii, to sygnał ze to nie SM nawet jak są typowe zmiany. Bakteria tez takie zmiany daje. Wypróbowałam na sobie zapper na rzs i gwarantuje swoim świadectwem że u mnie działa. Tłumaczy to, to co pisze Oxygen... metale ciężkie powodują że namnaża nam się jakieś paskudztwo np candida, ale nie tylko a potem mamy problemy autoimmunologiczne. Zapper zabija takie zyjątka i można poczuć znaczącą ulgę jeśli zakres który stosujemy "trafi w żyjątko które mamy. Cóż.. jedno wielkie doświadczanie na sobie:) i obserwowanie siebie i swoich reakcji. Bardzo dużo zależy od tego co spowodowało że chorujemy i dlatego to co pomaga jednemu, nie koniecznie pomaga drugiemu. Dlatego musimy próbować i wierzyć że znajdziemy to coś dla siebie.:) Ja też oczyszczłam wątrobę 2 razy ta sama metodą i również wydaliłam sporo kamyczków. Myślę jednak, że wydalanie dotyczy tylko wątroby a nie woreczka żółciowego.. ale może się mylę... O lekarzach nawet nie che pisać.. bo mi si e ciśnienie podnosi tak znacznie..że mogłaby mi nawet woda utleniona nie pomóc:):):):) Weźcie zdrowie w swoje ręce i o ile wasz stan nie jest "ostry" a raczej przewlekle chorujecie na coś sami szukajcie rozwiązań. Innej drogi raczej nie ma. z całym szacunkiem znalezienie dobrego lekarza to jak znalezienie igły w stogu siana.. możliwe, ale mało prawdopodobne. Pozdrawiam. p.s. Oczywiście korzystam z pomocy lekarskiej i robię badania tyle.. że tak naprawdę w leczeniu chorób przewlekłych sama osiągam większe sukcesy niż moi lekarze. Im po prostu na mnie nie zależy wiec nie szukają, nie starają się mnie wyleczyć tylko dają leki uśmierzające.. Tu tkwi problem coś się dzieje i brak konsultacji.. a ja nie wiem co począć z problemem, w końcu sama go rozwiązuję bo nie mam wyjścia. Coś mnie boli? Niemożliwe skoro wyniki mam dobre.. Hmm.. wiec co kłamię, bo lubię chodzić do lekarza i brać leki przeciwbólowe? Jeśli lekarz poddaje pod wątpliwość to, co mówię to jak ma mnie wyleczyć? To raczej niemożliwe..
-
Bo trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Można sobie strasznie zaszkodzić, jak coś się źle zastosuje. Pierwsza zasada medycyny naturalnej- obserwuj jak reaguje Twój organizm i podejmuj decyzje słuchając go. To co pomaga innym Tobie może zaszkodzić, ale jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Trzeba jednak ostrożnie. Zwykle Ci którzy to robią nie mają już wyboru bo medycyna tradycyjna im nie pomaga.
-
Oxygen, ja niestety nie znam angielskiego ani niemieckiego, więc nie potrafię się niczego dowiedzieć na tych forach. Od 8 lat staram się leczyć naturalnie i mogę się wypowiedzieć na temat leczenia np. reumatoidalnego zapalenia stawów., oczyszczania jelit z pasożytów, oczyszczania wątroby (tez 2 razy widziałam u siebie kamienie) ale to z pewnością nie to samo co oczyszczanie woreczka zółciowego. Byłam tez na kuracji jodem, korzystałam z zappera i aparatu vola. Piłam noni, aloes srebro i złoto koloidalne. Tylko że zupełnie na inne schorzenie.. Nie na grzyby.. Z grzybami mam pierwszy raz problem i czuję się bardzo bezradna. Też mam 2 córeczki i robię co mogę, żeby się trzymać bo taty.. nie ma..:( Także rozumiem Cię. Korzystałam też z leczenia dietą pięciu przemian. Ale w tym schorzeniu niestety nie sposób tego zastosować. To bardzo ważne że piszesz....że ja piszę i będę pisać.. Pomyśl... dzięki temu, każdy kto wejdzie na to forum i będzie załamany swoim stanem zobaczy nasza walkę, nasze lęki i rozterki i to że można osiągnąć sukces. Liczę że nam się uda i będziemy zdrowe:) Także wymieniajmy się tymi poglądami i doświadczeniami, bo dla wielu ludzi to jedyna deska ratunku. Wiem co pisze, bo sama szukam w takich właśnie miejscach i prędzej czy później coś znajduję. Właśnie dzięki takim ludziom ja Ty i takim wpisom jak Twoje poradziłam już sobie z kilkoma zdrowotnymi problemami. Jeśli nie masz nic przeciwko temu, chciałabym nawiązać z Tobą bliższy kontakt. Mój mail: roksada@interia.pl Może ja będę mogła coś kiedyś lub teraz Tobie podpowiedzieć bo tez mam trochę doświadczenia, niestety nie z grzybami:( Z grzybami walczyć się dopiero uczę i nie ukrywam Twój przypadek jest bardzo motywujący:)
-
Matko to siedzi w całym organizmie? Ja myślałam, że mam to tylko w brzuchu tzn.w jelitach. W sumie "siusiam też" candidą mam to w badaniu moczu ale nie zauważyłam w innych organach tylko jestem osłabiona. Dziwi mnie fakt że mimo restrykcyjnej diety (mam kupę ketonów w moczu z powodu barku węglowodanów w diecie) ciągle mi burczy w brzuchu..drożdże sobie pączkują i wydalają gaz... Czy tez tak ktoś z Was miał czy jestem odosobniona? Oxygen - super że jesteś Twoja opowieść i doświadczenie podnosi mnie na duchu.
-
Matko to siedzi w całym organizmie? Ja myślałam, że mam to tylko w brzuchu tzn.w jelitach. W sumie "siusiam też" candidą mam to w badaniu moczu ale nie zauważyłam w innych organach tylko jestem osłabiona. Dziwi mnie fakt że mimo restrykcyjnej diety (mam kupę ketonów w moczu z powodu barku węglowodanów w diecie) ciągle mi burczy w brzuchu..drożdże sobie pączkują i wydalają gaz... Czy tez tak ktoś z Was miał czy jestem odosobniona? Oxygen - super że jesteś Twoja opowieść i doświadczenie podnosi mnie na duchu.
-
Witam wszystkich, jestem na 5 kropelkach 3 razy dziennie, ale dziwnie się czuję: mam uczucie ciężaru w klatce piersiowej, ból lewej gałki ocznej, pojawiły się wypryski na skórze twarzy.. drugi dzień siedzę na 5, bo to ciężkie oddychanie jest dość niepokojące. jakby mi ktoś cegiełkę kładł na piersiach. Mieliście może takie objawy? Dziś udało mi się w końcu nabyć tę spożywczą H2O2. Jutro muszę sobie kupić w aptece zakraplacz i spróbuje z ta wodą w oczyszczonym wydaniu. Dalej mi burczy w brzuchu tylko nieporównywalnie mniej. Czy ktoś kto wyleczył się z grzyba może mi powiedzieć przy jakiej dawce mu burczenia ustały? Pozdrawiam p.s. raczej nie czuje przypływu energii tylko osłabienie...