Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sitarowa89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sitarowa89

  1. Hej:) Dziękuję za tak ciepłe słowa :) Dziś mała kuracja typu - korzystam z wolności i młodości. Poszaleliśmy z moim wybrankiem na zakupach;) Kochany kupił mi już prezent na Walentynki, ja jemu również. Teraz gorąca kąpiel. Na kolację krewetki sobie zaplanowałam... Tak więc wszystko ze mną dobrze;) W poniedziałek wizyta u lekarza. Trochę się obawiam co mi tam powie, jak mój ,,sprzęt" :)) Pozdrawiam Was kochane gorąco.
  2. Dziewczynki zrobiłam test. Negatywny. Ale jest dobrze. Postanowiłam troszkę opóźnić przyjście naszego dziecka na świat. Rozmawiałam wczoraj z mama. Uświadomiła mi że trudno by nam bylo trochę. U mamy w pracy źle się dzieje, mój tata nie pracuje. Mój kochany pracuje ale wielkich pieniędzy nie zarabia. Tak w sam raz. Ja na umowę zlecenie, więc nawet nic by mi się nie należało po zajściu w ciążę. U nas mało miejsca,u mojego ukochanego też. Nie mamy domu, ślubu... Wiem że wiele przeszkód da się pokonać. Gdyby bylo to pierwsze dziecko bylo by ok. Ale Bóg nam je zabrał, może wiedział co robi? Może po prostu wiedział, że byłoby nam teraz trudno? Opiekuje się teraz moim Aniołkiem i odda nam go jak już będzie wiedział, że damy radę;)
  3. Dziękuję kochane. Dam znac w sobotę co wyszło;)
  4. Dziewczyny jeszcze wszystkie kiedyś będziemy razem się cieszyć i opisywać perypetie naszych szkrabów. Głowy do góry. Ja też się nie nastawiam, że to ciąża. Kupiłam dziś test, ale zrobię go w sobotę dla wiekszej pewności;) Ale wiem, że duży procent jest z atym, że to negatyw, dlatego nie skaczę z radości... Jedno mnie martwi... Ten ból w dole pleców... Czytałam trochę i duzo dziewczyn wypowiada się właśnie, że taki ból był ich pierwszym objawem...I martwi mnie, że skoro nie ciąża to może jakieś problemy z nerkami...Jak coś robię jest ok, ale jak tylko usiądę czy się położę to z lewej strony tak mnie boli, aż do pośladka i nogi promieniuje... Może któraś tak miała??
  5. Mycha bardzo chetnie bym poszła, ale jestem w delegacji, 280 km od domu i tutaj się nie orientuję gdzie co. Więc w sobotę powtórzę test i jak dalej nie będzie pewnosci to w poniedzialek pojdę na betę bo i tak do lekarza idę a później znowu powrót tutaj;) Dziękuję dziewczyny za tak szybką reakcję. Kochane jesteście..
  6. Dziewczyny wiem, że uznacie, że schizuję, albo coś wymyślam. Ale chcę się was poradzić, bo jesteście bardziej doświadczone niż ja. Na nic się nie nastawiam - chcę mieć pewność. Po jakichś 5 minutach od zrobionego testu, spojrzałam na niego jeszcze raz, i była taka bardzo, ale to bardzo słaba, prawie niewidoczna druga kreska. Nie wiem czy wymyślam sobie, ale dam rękę obciąć, że ją widziałam. I jest nadal. Myslicie, że to jakieś złudzenie optyczne czy błąd testu? No bo dziś jest 12 dzień od stosunku, czy test pokazałby realny wynik? Jakbym go powtórzyła w sobotę byłby bardziej prawdopodobny ten wynik?? Pomóżcie. Nie nastawiam się. Nie chcę by lekarz dał mi w poniedziałek jakies leki na wywołanie @, które mogłyby zaszkodzić ewentualnej ciąży. Wiem, wiem, powiecie by iść na betę i tak zrobię ale wolałabym najpierw test zrobić chyba drugi, bo jeśli wyjdzie negatywny to 100% pewności.
  7. Rudaaa dziękuję:) Dziewczyny robiłam test. Negatywny. Martwi mnie tylko brak @. Dziś mija 6 tydzień od naszej straty:( Może jestem w gorszym stanie fizycznym niż mi się to zdaje. Zobaczymy jeszcze co mi lekarz powie w poniedziałek;) A tymczasem zacznę korzystać z życia;) Doszłam do wniosku, że nie ma się czym martwić. Będzie dobrze. Pozdrawiam was wszystkie kochane.
  8. Patii przeczytałam ten artykuł i muszę przyznać, że widziałam go już wcześniej. Ale fakt-napawa on nadzieją :) Ja zakupiłam test. Najchętniej zrobiłabym go już teraz, ale wiem, że później plułabym sobie w brodę, że nie poczekałam do rana. Wiecie mam takie przeczucie, że jak go zrobię i wyjdzie negatywny to od razu @ dostanę. Jakoś czuję, że to psychika mnie blokuje...Jakoś mnie tak naszło. Karola zapoczątkowała nasze ,,trzynastkowe mamy" :) czekamy teraz na kolejne, a i na nas przyjdzie czas, na każdą po koleii. A nasze forumowe mamusie będą nam radzić i dzielić się swoimi przeżyciami.. Taka mała kooperacja :*
  9. No widzisz Karola? A ty się tak bałaś. :) Cieszę się razem z tobą. Daje mi to nadzieję, że i ja będę się kiedyś cieszyć tak jak ty dziś ;* Calusy dla naszej małej fasolki:)
  10. Rudaaa90 życzę powodzenia :) U mnie nadal @ nie ma. Ale już nie poszukuje się nowych objawów. Jutro tak dla pewności zrobię test. A w poniedziałek mam wizytę u mojego lekarza, pierwszą po poronieniu. Zobaczymy jeszcze co on mi powie, jak wyszły wyniki hist.pat. i jak tam moje sprzęty wyglądają i działają :) Asiu jak tam Filip? Agnik a co tam u ciebie? Karola już się troszkę uspokoiłaś? Dla wszystkich dziewczyn ślę gorące pozdrowienia. Kobietki już niedługo wiosna. Jeszcze troszkę a świat będzie o wiele piękniejszy, w głowach zapanują spokojne myśli, więcej siły do działania, wewnętrznej energii, spokoju i ogólnego piękna. Głowy do góry;)
  11. Karola przestań panikować. Bo na pewno tak sobie nie pomożesz-wręcz odwrotnie. Przecież wszystko jest ok. Usiądź na chwilę wygodnie, włącz ulubioną muzykę- jak trzeba to nawet głośno. Wyłącz się na chwilę, przestań myśleć- zwłaszcza negatywnie i w końcu zacznij się cieszyć tą ciążą. Bo jak na razie to tylko wymyślasz kochana. Wiem, że się boisz, ale twoje myślenie na pewno nic dobrego nie zdziała. Będzie ok. Powtarzaj to sobie cały czas.
  12. Karola tak bardzo się cieszę :) Widzisz teraz musi już być tylko lepiej;) Ważne abyś ty myślała pozytywnie;) Dziewczynki a mnie dalej te plecy tak bolą :( Zauważyłam, że gdy się ruszam, coś robię to tak nie boli, ale gdy tylko usiądę lub się położę to ból jest nie do wytrzymania. Co to może być?
  13. Hej Ruda. Wiem co czujesz. Chyba każda z nas po poronieniu miala tylko jedną myśl w głowie by znowu być w ciąży. Ja sama jeszcze do niedawna strasznie się nakręcałam. Ale dziewczyny tutaj uświadomiły mi, że to jest niedobre i dla innych czytających moje posty jak i dla mnie. Twoje ciało może być już gotowe na ciążę, ale twój umysł to blokuje przez takie właśnie ,, chciejstwo". Ja postanowiłam być spontaniczną, nie myśleć o tym tylko by zajść, przytulać się z chłopakiem dla przyjemności a nie tylko dla poczęcia nowego życia. Wiem, że to bardzo trudne. Sama próbuje ustosunkować się do tego od kilku dni dopiero. Bo wcześniej myślałam tylko o tym. Nadal czekam na pierwsza @ po poronieniu. Wcześniej myślałam, że jak dostanę to się załamie. Teraz myślę inaczej- jeśli dostanę to znaczy, że organizm dochodzi do siebie a moje ciało jest gotowe. A próby poczęcia nowego życia są bardzo przyjemne, więc nie ma czym się tak łamać :) Oczywiście trzymam kciuki za ciebie :) Pisz jak idzie. Dla wszystkich dziewczyn pozdrowienia.
  14. Now spokojnie. Nie możesz się tak denerwować. Na pewno z dzidziusiem wszystko ok;) Iluś czytając Twój post też się rozmarzyłam. Też mieszkam na wsi i też uwielbiam wiosnę. Mogłaby ona dla mnie trwać cały rok. I fakt. To czas ożywiania natury, narodzin... więc też najlepszy czas na macierzyństwo;) Kobietki jeszcze raz przepraszam za to nakręcanie się. Czytając posty wstecz widzę, że to ja byłam całym ,,motorem" tej sytuacji. Luzuję kompletnie;) Ciężko mi teraz siedzieć nawet przed komputerem tak mnie plecy u dołu bolą. Ból taki często towarzyszył mi przy @ choć teraz jest mocniejszy i cały czas trwa, bez przerwy;( Mam nadzieję, że to nie korzonki. Nigdy na to nie cierpiałam więc nie wiem jaki to ból...
  15. Głupio sie teraz czuję. Przepraszam. Wiem, że głupio postąpiłam nakręcając się tak. Nie pomyślałam o tym, że rzeczywiscie czytając te posty nakręcają się też inne dziewczyny. Dziewczynki pełen spontan. Zero myslenia o ciąży i zero pisania tu o tym;)) Dzielmy się wiadomosciami dobrymi;)) Asiu no własnie jak tam u Filipka??? Już niedługo Walentynki;) Macie jakieś fajne pomysły na prezenty dla swoich połówek??
  16. 9 tygodni zgadzam się z Tobą zupełnie. Ja cały czas staram się nie nakręcać i nie myśleć o tym. I czasem tylko mnie nachodzi takie myslenie. Ale np.podczas przytulanek nie mam takiej myśli "ciekawe czy teraz zajdę" i nie leżę z nogami do góry;) Jutro znowu wracam w delegację, a podaczas pracy jakos tak nie ma czasu myśleć;) Co ma byc to będzie.... Cały czas to sobie powtarzam....
  17. Agnik no fakt, ale widziałam testy, które stwierdzają ciążę już 6 dni od zapłodnienia. A może rzeczywiscie wstrzymać się do połowy lutego??? Albo zrobię w czwartek zobaczymy co wyjdzie. Jesli negatywny to 11 lutego i tak idę do lekarza i zobaczymy jeszcze co on mi ciekawego powie;)
  18. Agnik no fakt, ale widziałam testy, które stwierdzają ciążę już 6 dni od zapłodnienia. A może rzeczywiscie wstrzymać się do połowy lutego??? Albo zrobię w czwartek zobaczymy co wyjdzie. Jesli negatywny to 11 lutego i tak idę do lekarza i zobaczymy jeszcze co on mi ciekawego powie;)
  19. Agnik w czwartek mija mi 6 tygodni od poronienia i jakos tak pomyślałam sobie, że jak do tego czasu nie dostanę @ to możliwe jest, że zaszłam...Jakoś czuję, że do tego doszło...A może po prostu to jest tylko tak mocne pragnienie...
  20. Mycha ja straciłam Aniołka później niż Wy, nie miałam jeszcze @ a już mam nadzieję, że w czwartek robiąc test zobaczę dwie kreski... Wiem, że niektóre z Was uznają to za nieodpowiedzialne, bo za bardzo się spieszę...
  21. Patiii oby bylo tak jak mówisz;) Może i mi się cos ztego worka wysypie;)))
  22. Karola ja po prostu na nic się nie nastawiam. Co ma być to będzie. A wiem, że gdybym się za bardzo nastawiła to na pewno nic by z tego nie było. I nie ma co o tym za dużo myślec i martwić się na zapas, bo wiem, że jeśli o czymś się za dużo myśli to to prędzej czy później się spełni - zwłaszcza to złe... Ostatnio rozmawiałam z mamą. Ponoć babcia jej powiedziała, że teraz jakbym była w ciąży to żebym nikomu za szybko nie mówiła. I też tak już myślałam o tym. Powiem tylko mamie i chlopakowi. reszta dowie się jak już okres zagrożenia minie;)
  23. Dziewczyny dziękuję;) Sama jestem ciekawa jak diabli;) Ale czekam do czwartku;)
  24. Iluś żadnych szczególnych objawów nie zauważyłam, oprócz tego, że @ nadal nie mam i te żyłki na piersiach...Ale może one już wcześniej były a teraz tylko się doszukuję...
×