Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kochanka Franka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dlatego zeby nie zniszczyc waszego malzenstwa i nie zniszczyc twojej wiezi z dzieckiem powinno zostac przy matce. Twoj maz nie moze i nie powinien robic zadoscuczynienia dziecku za rozwod. Tak sie stalo.Nie jest to ani pierwsze i ani ostatnie dziecko rozwiedzionych rodzicow. Wizyta u rodzica powinna byc zwyczajna a nie swietem.
  2. ość 2014.11.08 mozecie mnie linczowac do woli! matka ktora decyduje sie urodzic takie dziecko powinna trafic do wiezienia. nie wspolczuje ani troche, to chora proba wyzebrania kasy. mam k^^^ dosc pokrzywionych dzieci w reklamach tv. won! Nie bede cie linczowac.Zabieram cie na kawe. Tez mam dosc skomlenia o skomlenie
  3. Rzygne ta Olivka. Jej profil ukazuje sie od 2009 . Nie ma innych dzieci,czy starzy placa kafe za sex ?
  4. kochanka Franka

    Im wiekszy nierob,tym wiecej ma.

    Zauwazylam taka zaleznosc.Im sie jest wiekszym nierobem,tym wiecej sie nalezy.Mieszkam w NL. Oboje pracujemy na zmiany.Maz dla wielkiej korporacji,nie rzad placi. Kombinujemy ze zmianami,bo mamy male dzieci. Odwalam robote w domu,za co mi placa a potem zadaja wysokiego podatku. Znizki,dofinansowania mnie nie obowiazuja.Za to jestem jedna z pierwszych wpisanych na liscie roznych instytucji,ktore chca zeby im pomagac. cholera,przekminilam temat.Gdybym z mezem byla bezrobotna,to bysmy lezeli na kanapie od rana(dzieci nie ma w domu) gazetka gratis w drzwiach ( a ja nawet nie mam czasu przeczytac) Dostalabym dofinansowanie do sportu dziec,ich wyposazenie.Nie musialabym placic komitetu. Wiem ze w Polsce tez tak jest.Pijak dostanie ,samotna matka nie.
  5. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Radze tym co mieszkaja w publice ,pod jednym dachem z innymi na zakasanie rekawow zeby zarobic na domek ,albo stulic szy i zyc z innymi w zgodzie.W bloku nigdy nbie bedzie cicho,nigdy nie bylo i nie bedzie.
  6. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    ty od kolumn,jestes monotonny a twoj pomysl durny.Rozumiem cie tak,ze przez 3 strony chcesz sie pochwalic naglosnieniem,co w tych czasach nie jest wielkim haloo. Settings na minutke sa znane od przynajmniej 20 lat. Rozwalasz mi miesnie czola glupota.
  7. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Jak nasza "babcia sasiadka "umarla wprowadzil sie tam student historii sztuki.Odprawiali balangi,grali w butelke,smiali sie do rana.Ja wtedy mialam mature.Poszlam na gore i poprosialam o spokoj. Po egzaminach maturalnch przyszedl do mnie ow studencik i zaprosil na imprezke,zeby swietowac moje zdane/oblane egzaminy.( nie wiedzial czy zdalam czy oblalam) Potem zostal moim korepetytorem z historii co bylo mi potrzebne na egzaminy na studia. Czasem oceniamy ludzi pochopnie.
  8. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Myslalam ze oni sraja ci na wycieraczke,bija dzieci i glodza kota.On pali maryske a ona wali bimber. Wychodzi na to ze to zwykla rodzina z kilkoma "Bachorami" Klocki w srocu sa nie do upilnowania.Ale za zalany sufit powinni zaplacic,bo to niedopilnowanie starych.
  9. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Napisz,co oni ci robia. Patologii nnikt nie bedzie tolerowal,zrozumiale. Ale co to za patologia ??
  10. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    [ taa uroki mieszkania w bloku ty co taka bojowa? Sexu nie miala czy na domek nie stac ? Przyjdz na rosol z koguta jutro.
  11. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    16.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość :) Moral z tej bajki taki: Zastrzelic ptaszki,babcie i koguta.Dzieci sasiada i kota,bo tupie.Tylko dlatego ze autorke nie stac na chalupke pod lasem. Jak zrobimy czystki sasiedzkie to ona wreszcie bedzie mogla zyc w oazie spokoju na betonowej pustyni. PS Jutro niedziela.Kogut sasiada zasili moj niedzielny obiad. Szybko sie sasiad kapnie ze mu ubylo drobiu ,bo ma tylko tego jednego budzika.
  12. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Mieszkanie w bloku to decydowanie sie na wspolzycie sasiedzkie.Czyli dzieciece wrzaski ,rzucanie klockami,glosna muzyke i szczanie sasiada o 6 rano przed wyjsciem do pracy.Nie rozumiem jak mozna wmagac ciszy i spokoju jak sie mieszka z wieloma rodzinami pod wspolnym dachem.
  13. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Na szczanie na balkonie tez bym protestowala.Ale pies i dzieci nie znaja sie na zegarku. Faktem jest ze do pewnych odglosow dzieci sie przyzwyczajaja. Moze twoje dziecko stresuje sie twoja reakcja na dana sytuacje a nie odglosy od sasiadow. Moje dziecko budzilo sie gdy kogut sasiada pial.Teraz mysle ze dziecko by sie obudzilo,bo koguta nie slychac bladym switem.
  14. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    U nas chyba raczej nie bylo cicho.Nad nami mieszkala " babcia sasiadka" ktorej odglosy sasiedzkich dzieci sprawialy przyjemnosc.Karmila dzeci cukierkami i pierogami.Jak dziecka nie bylo przed blokiem tzn ze obrzera sie u babcie.Za sciana matka sasiadki grala na pianinie a ich pies szczekal jak wciekly gdy wychodzil na spacer.Ponizej byla rodzina z 3 dzieci i psem spiewajacym caly dzien jak byl sam w domu. Obok tej rodziny sasiedzi z 6 dzieci i donosny glos matki. Bylo tak zwyczajnie,rodzinnie,glosno i radosnie.
  15. kochanka Franka

    pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

    Mieszkalam w bloku jako dziecko.Na karzdym pietrze byly dzieci i psy.Slychac bylo kto bedzie mial kotlety na obiad i gdzie matka opierdziela dzieci. Nikomu to nie przeszkadzalo.Poprostu zycie w zbiorowym budynku. Teraz kazdy chce w bloku czuc sie jak na bezludnej wyspie.Bez znajomosci sasiadow,psy szczekaja i dzieci halasuja.
×