monia-10kilo do zgubienia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monia-10kilo do zgubienia
-
Witajcie. Niunia u mnie z dziecmi podobnie tzn z corkami, lubia wspominac rozne historie szczegolnie smieszne, lubia ogladac filmy tzw rodzinne ale jakos nie ma tematu ze nie ma taty i np ze jest im z tego powodu zle- wiem że jest im bardzo źle bo bardzo dużo im sie ukrociło- ja sie nie znam na 1/1000 z tego co mąż sie znal, w czym potrafil córkom pomóc-zaczynajac od nowinek technicznych- typu nowsze telefony, laptopy, glosniki, tuby itp - teraz cos mowia o tablecie- ja sie na tym nie znam i mowie po co wam - macie laptopy, a tatus pewnie juz by lecial i by najpierw przez miesiac ogladali, czytali na ten temat az by wybrali. Mąz im dużo pomagal w przedmiotach typu plastyka muzyka prace reczne, uczyl je grac na gitarze, a teraz gitary stoją zadna nie ruszy - szkoda ze nie moglo to byc tak dalej.Synek natomiast to inna bajka- nie pamieta taty - mowimy mu że byl, ze byl fajny, maja corki na kompach ustawione zdjecia z meżem (ja z mężem) wiec maly widzi, czasem mowi ze ma cos od taty- przypuszczam ze w przedszkolu moze jakies dziecko cos powie ze tata mu kupil i on potem w domu tak mowi. Na pewno bedzie odstawal troche od rowiesnikow bo praktycznie przebywa z trzema kobietami, ale stawiam na sport, juz za rok zapisze go na pilke nozna, dziadek czyli moj ojciec wspominal o sportach obronnych - jak skonczy 6 latek - tez sprobujemy, a od tych wakacji bede zabierac go ze soba na biegi - po prostu zeby za bardzo nie byl zniewiescialy- to moze sport go troszke uchroni przed tym. Milego dzionka kobietki.
-
katarzynko ja podobnie jak ty lewatywke mialam przy porodach- a moze tylko przy jednym- pamietam te pierwszą lewatywe 20lat temu bo nie wiedzialam czy mam rodzic czy siadac na kibel bo szlo i to i to:) Oprocz twarogu i tunczyka w pracy nie mam nic- zjadlam te moje 2 porcje tej pasty- wypilam juz 4 sagany 600ml i moze jeszcze 1herbatke zrobie - bo jakos sucho w dziobie, a w domku skoncze te swoją kapuste plus karkoweczki plaster i pojde pobiegac a potem moze banana bo jeden juz taki zczarnialy lezy to chyba tylko dla mnie:). dziewczynki a gdzie wy sie pochowaly: monopol, trzydziestko, eskari, fionka- nie objadac mi sie po kątach tylko wychodzic:) katarzynko a co ty dzis jesz, bo chyba nic nie pisalas- jajeczka pewnie były:)
-
czesc katarzynko:) To pijemy:) ja saganki ty kubeczki znaczy. Co do oczyszczania- nic ci nie doradze- nie mialam, nie interesowalo mnie to jakos, ale moze to i dobry zabieg bo jakby tak wyczyscilo wszystko zalegające od tylu lat to moze z 10kilo by tego bylo wiec katarzynko mysl a nawet przeprowadź, opisz nam a moze zachecisz:). Katarzynko jabłko?? kochana z takim grzechem to co ty wyskakujesz- jeszcze bardziej sie tylko zawstydzilam wczorajszym obżarstwem- ale bylo minelo- nie ma co przezywac bo jest nowy dzien i na peno dzis bedzie lepiej. Aha- no i zobacz- same plusy z twojego kocurka:) nawet malego odwiezie:). No wlasnie- fionka przy biurku moglaby dac znac jak jej idzie
-
Dzień doberek kochane:) Insomnio jak miło że nas nie zostawiłaś:), wiec wpadaj i opisuj ile na liczniku- ty to juz wogole jestes mega przykladem na samozaparcie i dazenie do celu- wiec pisz kiedy tylko czas ci pozwoli. Gruba29 ja tez zaszalalam wczoraj- a zaczelo sie tak niewinnie- poszlam z malym do biedronki- wyhaczyl jakies ciasteczka- gdzie ja za ciastkami raczej nie przepadam, wole batony, czekolady, rafaello - je wrecz uwielbiam- moge cale wielkie opakowanie na raz zjesc, no i wracajac do ciasteczek- w domku oczywiscie trza bylo rozpakowac- maly zjadl 1, a ja sprobowalam- jej jak to gruba29 powiedzialas- rozkosz dla podniebienia:), i tak bralam po jednym az zosatalo pare i wtedy sie ocmnelam- zawinelam zostawilam dla malego, ale to nie koniec bo i zjadlam pyszne ziemniaczki z karkowka, i mizeria- znaczy skonczylam obiadek malego, potem jeszcze byla finezja z gwiazdkami czekoladowymi, troche monte troche danio- pomoglam malemu i dzis juz z podkulonym ogonem mam w pracy tylko twarog tunczyka -to zrobie paste i do tego pomidor- mam nadzieje pobiegac po poludniu i wracam szybko na dobre tory- ale waga laskawa- tylko 10deko wzroslo wiec chociaz nie mialam rano depresji :). Katarzynko docierasz juz do biurka? Bo ja ide parzyc sagany to moze cos sobie życzysz?:) Aha- dzis u mnie minus 17, normalnie szok co za pogoda, mam nadzieje ze sie za dnia troszke ociepli bo w taki mroz biegac- to zaraz gardlo zalatwie- no ale zeby nie bylo ze szukam wymówki- jestem napalona na bieganie i czuje ze nawet jak sie nie ociepli to zaryzykuje
-
katarzynko dzis autkiem bo musze malego odebrac i jakies zakupki zrobic, a osobisty pozeracz widzisz jak znalazl - wie kiedy zajsc:) trzydziestko - naprawde 2 razy dziennie siłka?- jaby ci sie to udało to kiloski by polecialy Do jutra kobietki albo do wieczorka
-
hehe katarzynko i widzisz jak masz dobrze z tym dochodzacym- nie tylko do domu dojdzie ale i w pracy wspomoże:) Eskari ja to pierwsze slyszę o takich plastrach- wiem ze cos na żolądek sie zaklada zeby zmniejszyc laknienie ale o plastrach na mniejszy apetyt jakos nie slyszalam - chyba że antykoncepcyjne plastry - to jo- to slyszalam:) czego to widzicie nie wymyślą.. mi to by było jednak kasy szkoda, ale rozumiem że sie łapie wszystkich możliwych metod-oby były skuteczne i nieszkodliwe dla zdrowia- to wszystko jest dla ludzi
-
witaj katarzynko - tyrka i u mnie sie zaczyna bo rusza realizacja projektow wiec bedzie robotki po pachy ale nic to - okupowac tez wazna rzecz:). No wlasnie dziewczyny jakos milczą- insomnia to juz wogole - pewnie ma te 60kg i juz nie musi pisac:). Katarzynko - ja dzis sie ciesze bo jest 64i9 ale jakies z 2 tyg temu mialam 64i8 i co- i zobacz ile trwalo zanim znow taka ladna wage zobaczylam - takze trzeba nam wszystkim cierpliwosci systematycznosci, niepoddawania sie, dążenia twardo do celu- ja myslalam ze zlapalam wiatr w zagle juz dawno ale jak jaka okazja jedzeniowa to nie umiem sie oprzec- nawet dzis przynioslam do pracy skromnie bo chcialabym jutro znowu choc taka sama wage zobaczyc ale w pracy kolezanka naniosla schabow i co- i musialam 2 zjesc- a to w panierce na tluszczu - no coz- nie zalamuje sie , nie chowam ide dalej pomalutku- zobaczymy dokad tym razem dojde. katarzynko fajnie masz z tym dochodzacym, mi niby sie wydaje że jestem samowystarczalna i póki co nikogo nie potrzebuje ale taki dochodzacy to pewnie przydałby sie:), ale taki zebym znow nie widziala samych negatywow:).
-
aha katarzynko uprzedzając twoje pytanie to w pracy dzis sie oszczedzam no i w domku tez bo wiem ze cwiczen ani biegania zadnego dzis nie bedzie bo czeka mnie prasowanie i siedzenie nad matematyka z mlodsza no i mam za twoim przykladem 2jaja a pół juz zjadlam w domku (czyli prawie 3:) ), 2 jogurty, jabłko i marchew. W domku bedzie dalej bigos bo nikt go nie je tylko ja wiec pewnie jeszcze jutro tez bigosik i herbata herbata. No a dziewczynki co jecie dzis?
-
Hello hello. Katarzynko czytam że mialas zajrzec wieczorkiem ale chyba dochodzący cie zbalamucil i czasu zbrakło:). A tak na marginesie ciekawe czemu nie chcesz żeby z Tobą zamieszkal- pewnie latwiej i milej na dochodzącego ale takie oparcie na codzien w kazdych sytuacjach jest bardzo potrzebne- ale wiem ze czlowiek przyzwyczaja sie do wygody i kazda zmiana to niezbyt dobrze jest przyjmowana ale przemysl- ja jestem za zamieszkaniem:). A jak twoja waga dzis- u mnie sukces kolejny - weszlam w nowy wymiar- 64,9 - teraz pewnie z miesiac pobujam sie w tej 64 no i boję sie swiąt zeby nie zmarnowac tego co do tej pory osiagnelam- a bede miala żartych gosci wiec naprawde bedzie mi ciezko sie utrzymac bez obżerania. Eskari ale dalas czadu wczoraj - super! To moje 55 minut biegania przez zaspy to pestka w porownaniu do twoich wyczynow. Ciekawe jak dzis twoje mięśnie czy jakies zakwaski sie zrobily? Powiem Ci że ja moze bym i chciala jakas diete cud ale juz sie znam- wytrzymuje gora 2dni, dlatego jem mniej, staram sie bez pieczywka bialego zyć ale diety gdzie nie mozna jesc owocow warzyw to jednak nie dla mnie- od razu potem sie rzucam na wszystko a i problem z zaparciami sie pojawia- a tego nie mialam nigdy. Trzydziestko najważniejsze ze diete trzymasz bo wiadomo że organizm też chce odpocząc od wysiłku i dlatego sie buntuje i chce troche odpoczynku, a pomarańczowymi m atematykami tu zaglądającymi oczywiscie sie nie przejmujemy. Gruba29 milo mi sie czytało twoj poscik o zwierzatkach kurkach itp- wiecej prosze:). Monopol zalatwiląs sparwę jak trzeba:)?
-
Eskari- ja tez od urodzenia malego bujam sie z ta nadwyzka kilogramów(ponad 3lata) ale mysle ze to moje ostatnie podejscie do dietkowania bo włączyląm bieganie i cwiczenia (od czasu do czasu) i mimo czestego jedzenia to chyba zaprocentuje w koncu na stałe utratą- choc pilnowac sie trza bedzie cale juz zycie. Co do zaparc to nie mam problemu, nieraz ledwo do domu z pracy dojde bo troche ruchu i juz mnie kreci, a po bieganiu to juz wogole musze zaciskac poslady zeby nie pogubic. Ale jak bylam na samych biustach to rzeczywiscie 2 dni było echo wiec jednak urozmaicona dietka to podstawa dobrych wypróżnien- no ale albo szybko spadajace kiloski albo jedzonko i wyprożnianko. Monopol trzymam kciuki zebys odważyla sie zapytac swego wybranka o te pójście z Tobą na weselicho bo to ze sie zgodzi nie ulega wątpliwości:). katarzynko - tyrka? Ja juz luzy, wszamalam wsio , teraz wlasnie koncze bigosik i w domku postaram sie juz byc na herbacie- moze jedynie jakie jajo zjem no i mam checi na bieganie tylko ten snieg- najwyzej bede szla jak sie nie da biegac
-
mialam nie okupowac ale z przyzwyczajenia weszłam i szukalam naszego tematu a on na 2 stronie - wiec choc podniose temacik:) Zjadłam kawalek twarogu z jogurtem bleee- nie lubie takiej kompozycji- wole jak juz twarog z tunczykiem, ale przede mną jeszcze ala bigosik- tzn kapusta kiszona z pieczarkami i piersia z kurczaka i moze dosc na dzis -zobaczymy. Przyjemnego popołudnia kobietki i bez podjadania mi tu:)
-
gruba29 i monopol to ładnie wam polecialy te kilogramki, gratulacje, a stabilizacja jak jest to mowia że dobrze, gorzej jakby do gory szło. Monopol z przekasek tych to jak zobaczylam truskawki w jogurcie to aż ślinka poleciala, mniam- no jeszcze pare miesiecy i beda truskaweczki
-
hej trzydziestko:) A jak z wyproznieniem u ciebie- czemu tak powzdymalo cie? Co do bielizny obciskającej ja nie mam ale mysle że to dobry pomysl
-
kobietki dotarlam do domu, laptopa przyciaglam-informatyk zrobil jak nowywyczyscil powgrywal co trza-tera wszystkie gimnastyki pewnie bedzia dzialac luxio, slidzia tez, jeszcze mi chleba dali, hihi jakby chleba nie bylo w domu. musze godzinke sie drzemnac i prysznic i w długą, dam znac czy jutro dalam rade pobiegac. Katarzynko kolezaneczkko zaa biurka- to zamelduj jak bylo w teatrze i na jakiej sztuce bylas-no oprocz sztuki tej kolo siebie:). Dzis zarciemega- to co w pracy plus jeszcze tera galaret, ten sled- loj, chyba oprocz biegania z 15mil trza bedzie jutro wyhaczyc- dam rade- od casu do czasu mam wlasnie taki kompuls o czym pisala rano gruba29. To ide lulu bo sie nie wyrobie- milej zabawu wszystkim kobietkom
-
gratulacje fionko i katarzynko- gdyby mi tak zlatywaly jak wam te kiloski to juz bym nie miala czego tu szukac na topiku a tak zawsze pookupujemy no nie ? Katarzynko mozemy sie wazyc co piatek ale moze wpisujmy do stopki co m-c- 8go bo tak weszlam na topik i tak 8go sie waze i u mnie straszne sa wahania - tak jak pisalam ja mialam nawet 64i8 ale nie utrzymalam wiec takie wpisywanie comiesieczne u mnie bardziej zdaje egzamin, co ty na to? Fionko ćwiczenia i dieta to naprawde sprawdzone sposoby- wiec tak trzymaj- wszystkie tak trzymajmy. Katarzynko - świateczna tyrka?:) ja dzis odpust zupelny, 3 śliwki w czekoladzie i 2 krokiety (z kapusta jedena drugi z masą do ruskich pierogów) już zjedzone a na wieczor troche alko bedzie ale moze jutro jak dam rade to wybiegam rano a popoludniu 5milek zalicze i bedzie ok
-
działa, katarzynko czekam na twoją stopke, a moze ktoras jeszcze dzis aktualizuje? Fionka jak tam przy biurku juz? Trzydziestko jak corcia?? Monopol, calendae, jasmina a wy gdzie? Kogo pominelam niech tez sie melduje Insomnia dla ciebie 3mile, bo 5 cos nie moge znalezc, moze ktoras mnie wspomoże bo nawet nie pamietam ktora podawala, katarzynko nie ty? http://www.youtube.com/watch?v=xRScb2l4Z4g -mam nadzieje ze sie otworzą
-
sprawdzam stopke
-
aleś mnie katarzynko rozsmieszyla tą kontrola za dnia nad topikiem bo tyra w pracy hehe aż geba rozesmiana dobrze że jakiego petenta nie ma bo powiedzialby glupia. No nic kobietki najwyzej nas opiernicza za te nasze dialogi ale to wszystko w ramach odchudzania robimy. Katarzynko pamietaj że ja karzelek i cale zycie 55kg mialam a od urodzenia malego (64po porodzie) co rok wiecej a caly czas chce schudnąć
-
dziewczyny pobudka:) katarzynko dotarłas juz do robotki? Tak kochana wpisz jutro stopke, to do nastepnej zmiany za m-c bedziemy patrzec jak nam spada. Mi to idzie jak po grudzie ale ja tak jak pisalam najlepiej trzymam diete w pracy a w domu to roznie. Wczoraj tez juz juz mialam sie klasc spac ale zjadlam kromke chleba z maslem i serem żóltym i sledzia. Takze ja kazde gramy w dol a nie wgore witam z ogromną radoscią. Rano podsmazalam babke ziemniaczaną do pracy dla kobitek ale sama tez skubnelam choc w planie mam w pracy 4 jogurty z otrebami a w domu jajecznica- no ale dzis bez biegania ale moze zrobie cwiczenia 30tki.
-
aha- zapomnialam dodac że jem teraz jablko i marchewke:)
-
a juz wiem co w domu- moja mama zrobila i podrzucila rano babke ziemniaczana- pewnie kaloryczne to to ale moze przed biegami wrzuce na ruszt kawaleczek to zawsze spale troche- mniam
-
katarzynko widzisz ty sie opier a ja zapier- ale juz skonczylam referat dla corki :) teraz ide gadac z dyrciem czy nie mamy sprzetu jakiegos zalegajacego do wypozyczenia bo moja gwiazda nic nie mowila ale w szkole pracuja na jakims programie ktorego na naszego laptopa nie mogla sciagnac bo za mala pamiec wiec ide cos kombinowac - choc marne szanse do poprawy bo w kwietniu koniec roku a ona zadnego projektu nie zaliczyla- no zobaczymy. Gruba29 jako mama 3i5 latka powiem tak- jak w sobote i w niedziele biegam to na nogach juz jestem przed 6 zeby do 8.00 wyjsc z domu bo ok 9 maly wstaje- czasem wczesniej jak wstanie to wtedy dam kakao i wlacze mu wlasnie TV mini mini i godzinke mam dla siebie- no i mam corki- mlodsza jest zawsze a starsza czasami w domu czasami u chlopaka ale w domu jak zostawiam i wychodze to zawsze budze core i mowie ze kubus juz nie spi zeby byla w pogotowiu- to bardziej dla nich jest uciażliwe bo lubia spac do obucha. A cwiczenia trzydziestki jak wykonuje to po poludniu zazwyczaj po klanie to maly czesto kolo mnie staje i probuje sie wyginac ze mna i wie ze ma za blisko nie podchodzic bo mama cwiczy i nie mozna przeszkadzac- a jak sie bawi to wtedy 2 godziny z glowy bo zajety puzlami autami czy zostatnio u corki na telefonie jakies wyscigowki mu wynalazla to se graja - jakos nie mam z tym problemu. A ciuchy rzeczywiscie motywują i chyba wiosna robi swoje bo bedziemy juz coraz ciensze rzeczy nosic i chce sie jednak wygladac dobrze. Aha- katarzynko ja podobnie jak gruba29 przy jajach na twardo mam odruch wymiotny- toleruje jajecznice sadzone omleta i raz na jakis czas wlasnie na twardo- ale 3???- jezuu szok:) Dzis zaczelam od pasty twarogowo-tunczykowej z papryka, tera 2 jogurty z mixem otrebowym, mam jeszcze biusty pieczone i kawalek brokula- a smierdzi skubany że wszyscy uciekaja z socjalnego, no i potem w domu cos- nie mam pojecia- na pewno nie bedzie moich batonikow- a rzeczywiscie jak nie mam- to paszczeka nie pożre - hehe naprawde dobre
-
aha- wczoraj na wieczor zjadlam troche za duzo ale z rana juz jestem w stresie przez wizyte dzis w szkole u corki i latam co rusz do kibelka wiec brzuszek płaski i dzis jak zdąże to po poludniu pobiegam po okolicy- a niech gadają- ostatnio kolezanka sie pyta czy do policji sie staram bo tak slyszala:)
-
insomnio - aha zapomnialam napisac że ja nie zrobilam tych batonikow w ksztalcie batonikow tylko kulki- po prostu ukladalam na tace łyżką kulki i jak ostygly- choc wiekszą czesc zjadlam jeszcze cieple to zamrozilam. A moze ktoras zna przepis na ptasie mleczko jakies dietetyczne- pewnie w necie jest ale nie pogniewam sie jak podacie- obiecuje od razu zrobie heheh Insomnio - a jaką kasze jesz?- chyba pisalas o gryczanej- ciekawe czy moze byc jęczmienna- bo gryczana - raz moze na jedna porcje bym zdzierżylą ale jej nie lubie - no to melduj kochana jak waga po tej kaszy, mialas ciekawy pomysl z jogurtami do ktorego bede wraca co i rusz to moze i kasze bym sprobowala, nawet ostatnio zakupilam gume do zucia- tez pisalas ze sie nią wspomagasz - bo ja to jakis dziwny twor jestem- niby bardzo mocno chce zrzucic ale najchetniej bym caly czas cos mieliła za przeproszeniem w gębie. Aha olejkow żadnych nie stosowalam no chyba że bambino jak wysmaruje po kąpieli malego to resztki wcieram w siebie :), a z tą kawa juz gdzies czytalam ale nigdy nie robilam- jakos chyba mam za malo czasu na to wszystko ale opisuj opisuj - zobaczymy czy to to samo. Trzydziestko życze ci tych spadajacych 4 - ja to juz nawet nie zakladam ze po 2kg na miesiac bo bede sie cieszyc z kazdego grama niestety- ale grunt że juz do gory nie idzie bo pod koniec tamtego roku jakos nie moglam zapanowac nad waga- prawie co dzien wiecej i wiecej bylo, czyli chyba ja tu najdlużej bede siedziec - ciekawe czy jak pochudniecie to mnie jeszcze powspieracie
-
Czolem kobietki:) Katarzynko jak tam zaczynamy robotke hehe. Co do twojej bitej smietany i brzoskwn - to powiem tylko mniam:) Insomnio ja podobnie jak fionka nie pedaluje tylko biegam, na biezni jak bylam u znajomych wyszlo 7km na godzine to spalilo chyba 520 kalorii. Insomnio batoniki pyszne, tylko ja kurcze nie moge ich robic bo planowalam zamrozic i wyciagac po 1 batoniku codziento bym miala na miesiac bo wyszlo mi 30 - dalam wiecej mleka i 4 pelne lyzki miodu i duzo roznych ziaren- ale nie mialam sezamu to posypalam siemienia lnianego no i platki migdalowe, slonecznik, platki owsiane oczywiscie, nawet wiorki kokosowe, rodzynki - ale w sobote jak wieczorem zrobilam to wrąbalam 15, w niedziele rano 5 i w zamrazarce mialam 10- no ale do wieczora jeszcze pare ubylo wiec moze z 5 mam na czarną godzine- polecam są pyszne, takie miękkie i nawet prosto z zamrazarki sa dobre:). Fionka czyli twoja pizza pewnie w porownaniu do moich batoników to pryszcz, ale weekendy sa zawsze bardzo cięzkie u mnie no ale dzis zaczynamy nowy tydzien i walczymy walczymy dziewczynki. jasmina ja tez uwielbiam sledzie a te wiejskie sa naprawde bombowe ale ostatnio chyba nawet pisalam jak zjadlam 3 takie a potem sprawdzilam ile to kalorii to za glowe sie zlapalam bo chyba 1 ma ponad 200 kalorii. Aha to ile Ci spadło bo nie pamietam od jakiej wagi startujesz. Gruba29 jak nastroj? Na dobre minęła zła passa? czasem tak jest ze czlowiek sie stara a tu g.. z tego wychodzi ale predzej czy pozniej musi sie ruszyc nawet waga:). Calendae uwielbiam dobre herbaty ale lubie tylko torebkowe a najczesciej kupuje w biedronie ale i w rossmanie sa niezle i w kauflandzie - zawsze gdzie jestem w markecie to patrze na herbatki- owocowe mnie nie interesuja bo po nich mam zgage ale rożne rooibosy, ziolowe i szukam dobrej czarnej bo jakos wszystko takie gorzkie- moze macie jakies propozycje