Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gien3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gien3

  1. Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywałam, ale wszystko przeczytałam i cieszę sie, że Wasze dzieciaczki się dobrze rozwijają. U mnie dobrze, Kaziu ma 8,5 miesiąca i w końcu odstawilam go od piersi. Miałam problem, bo mały jest atopowy i ma skazę bialkową, ale z pomocą mojej mamy udało mi sie przemycić mu Nutramigen. Co do obiadków, to nie toleruje sloiczkow i jestem zmuszona gotować, czego nie robiłam przy starszych, wiec trochę to dla mnie uciążliwe. Spiderka nie martw się ja czasem tez mam wszystkiego dość, ale myślę, że ten czas tak szybko leci, że nie ma co narzekać. Kaziu anginę tez miał, i dostał niefortunnie Bactrim i od tego jego kłopoty ze skóra sie zaczęły. Dostaje Zyrtec i ogólnie musimy uważać, bo jak czasem zacznie sie drapać do do samej krwi. My byliśmy w listopadzie w Sopocie - od nas 8 h jazdy, a w marcu na deskach- 10 h w aucie , więc Kaziu daje radę. My jeździmy w dzień. Tylko wyjeżdżamy ok 5. Wasze pociechy juz pewnie Wam raczkują lub nawet chodzą? Pozdrawiam Was serdecznie
  2. Cześć dziewczyny, U nas wszystko dobrze. Kaziu rośnie i jest grzeczny. Oczywiście zdarza mu się pomarudzic, bo go boli brzuszek, ale już w zasadzie nawet kropelek nie podaje. Od poniedziałku szkoła i przedszkole więc będę miała trochę luzniej :) Jeszcze nie byliśmy u okulisty ale wybieramy sie w przyszłym tygodniu, a pozostałe wyniki były dobre. Cieszę sie Spiderka, że Twoja malutka już grzeczna. Zobaczysz, że zaraz i wszystkie choroby Was opuszczą, życzę z całego serca. A jak Wasze kochane ciałka? Mi jeszcze trochę kilogramów zostało, a niestety z ćwiczenimi muszę jeszcze poczekać z powodu tej 3 cesarki. Dobrze, że mój mąż jest nadal zaslepiony i wciąż mu sie podobam, bo nie mam doła jak patrzę do lustra :).
  3. Kaziu już na świecie. Ważył 4100 i mierzył 61 cm także też niezły klocuś. Nie martw sie Spiderka na zapas, jutro wszystkiego sie dowiesz. Powodzenia
  4. No to dziewczyny, przyszedł czas na mnie :). Wody poszły, czekam na cięcie
  5. I jak Spiderko? Dajesz radę? Ja jeszcze 9 dni. Oby :))
  6. Spiderka spróbuj jeszcze tej metody dr Karpa. Jest trochę o niej na internecie i YouTube. Dziwnie wyglada ale u nas działała. Nam też nie mógł nikt uwierzyć że mamy takie wrażliwe dziecko, ale tak było. Potem jak zaczęłam go bacznie obserwować i sama sie tak nie denerwować to zauważyłam że jak ziewnął raz to już wiedziałam że musi iść spać po po trzecim ziewnieciu była kaplica. A w łóżku żadnych bodźców, żadnych karuzel niczego kolorowego tylko smoczek i pieluszka tetrowa, żeby sie wtulił i nic nie widział. Też myślałam że jest głodny więc z tego wszystkiego jak miał pól roku ważył 10 kg :)). Najgorsze są myśli. Że jest sie do niczego, że po co to wszystko, że inne matki dają radę a ja jestem beznadziejna. Zmęczenie, wieczny płacz - już bym nie chciała tego przeżywać po raz drugi. Trzymam kciuki, że w końcu znajdziesz coś co pomoże Twojej córci.
  7. Spiderka rozumiem Cię całkowicie. Ja też miałam mękę z moim najstarszym, więc szczerze współczuje. Przypomnialam sobie, że jeszcze korzystalam z płyty DVD dr Karppa. Jego metoda też nam pomogła, ale tylko na początku a potem to już te pozycje książkowe o których Ci pisałam. A przede wszystkim spokój. Jesli chodzi o lekarzy, to też z nim byłam na badaniu głowy, wydawało mi się, że ma zbyt wysokie napięcie itp. Ale oczywiście mimo tych trudnych początków mój syn jest zdrowy i mądry. Dzieci po prostu mają różną wrażliwość i pewnie Twoja córeczka do tych wrażliwych i przeczulonych na bodźce należy. Powodzenia i głowa do góry. Czas szybko leci.
  8. Jutro idę do lekarza umawiać sie na cesarkę. Także jak będę coś wiedziała to dam Wam znać :)
  9. Właśnie wiem, że same zdrowe, więc tak będzie!!!
  10. Spiderka, mojej siostry maluch na piersi nie robił kupki ok. 8 dni, więc się nie stresuj. Z tego co ja pamiętam moje starsze chłopaki też tak miały :)) Ja już czekam, ubranka poprane, torba spakowana, We wtorek pranie łóżwczka i wózka nas czeka i jeszcze malowanie u chłopców w pokoju. Mnie jeszcze czeka po wakacjach 1 klasa mojego najstarszego syna, więc jeszcze jego wyprawka, biurko itp. wszystko na raz, zobaczymy jak damy radę. Ja miałam też awidność niską, ale z tego co lekarze mówią, to immunologia kobiet w ciąży wariuje i ja nie wierzę, że zaraziłam się w czasie ciąży. Z resztą wszyscy lekatrze którzy mnie badali mi powiedzieli, że gdyby to było w czasie ciąży to niestety taki parotygodniowy maluszek nie poradziłby sobie z toxo. A z tą immunologią, to pomyślcie same na chłopski rozum, mamy jednego pasożyta, którego chcemy się pozbyć, a potem drugiego, którego za wszelką cenę pragniemy i cudem nasz organizm go nie zwalcza, a wręcz przeciwnie. Wię sie nie dziwcie, że te wyniki są takie zwariowane. Moje IGM nagle w 36 tygodniu się podniosły o jednostkę, ale mam juz to gdzieś, wszystkie macie zdrowe dzieci i moje też będzię!!!! Pozdrawiam Was gorąco
  11. Spiderka jak podasz maila to Ci wyślę w PDFie tą książkę, bo linka tu nie umiem załączyć bo uznaje go za SPAM
  12. Cześć dziewczyny, tak czytam sobie o waszych problemach z maluszkami i zaczynam sie stresowac czy podołać z tą moją trójką. :) Ale pamietam jak dziś moje kłopoty z pierwszym dzieckiem które do 4 miesiąca nie spało a ja z nim. W nocy karmienie co pól godziny - potem skoczek i tylko jak mu wypadł był szał i znowu pierś - chodziłam jak zombie. Jak ktoś słyszał co sie u nas działo to był pełen podziwu, że zdecydowaliśmy sie na drugie dziecko, które okazało sie zupełnym przeciwieństwem i zachowywało jak aniołek - jadło, spało i tak w kółko. Kiedy starszy miał właśnie ok 4 miesiące stwierdziłem że dłużej nie wytrzymam. Przeczytałam książkę (może dla niektórych drastyczna) "Usnij wreszcie" i po wprowadzeniu tej metody w przeciągu 2 dni standard naszego życia zupełnie sie zmienił. Mały w końcu sam zasypial i w nocy i w ciagu dnia, to było niesamowite. Po czasie zorientowałem sie że sama byłam sobie winna, gdyż z mężem latalismy do malca na każde kwiknięcie i sami doprowadzilismy do tego że zagubil swój rytm. Ale całe szczęście udało sie go przywrócić. Fajna lekturA to także Język niemowląt Tracy Hogg. Dzięki niej poznałam temperament mojego dzieciątka i łatwiej nam było sie dogadać. A że starszy syn był wrażliwym (w sumie do tej pory jest ) to postępowanie z nim musiało być specyficzne. Polecam Wam te lektury i głowa do góry!!! Czas tak szybko leci, że ani sie nie obejrzycie a wasze pociechy pójdą do przedszkola, szkoły i te noce nieprzespane bedą mimo wszystko miłym wspomnieniem.
  13. Cześć dziewczyny, Gratuluję Spiderce!!! Ja właśnie wróciłam od lekarza. Nasz Kaziu waży 2300 i czekamy na polowe lipca.
  14. No właśnie ja to jeszcze. Termin 1 sierpień, ale z uwagi na cesarkę pewnie koniec lipca. A już mi się wydaje że jestem jedna wielka kulka :)
  15. Kubuś jest taki słodki normalnie do schrupania. Dziś odebrałam wyniki toxo i IGM przeszło na wątpliwe, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku :). Też muszę w końcu pomyśleć co dla tego mojego Maluszka trzeba kupić, bo wydaje mi się, że raczej wszystko mam ale pewnie tak nie jest. Tym bardziej, że przed nami wakacje, pózniej koniec roku przedszkolnego i postanowiłam nie posylac chłopaków do przedszkola w wakacje. Więc pózniej zakupy z moimi lobuzami bedą już nieco bardziej skomplikowane. Macie może jakąś listę ? Pozdrawiam i życzę Wam zdrówka i cierpliwości.
  16. Dobra dawajcie mi też, Agatko Ty też. Ewamusiolik at op.pl
  17. Cześć dziewczyny!! Trochę mnie nie było a tu takie zmiany. Przede wszystkim gratulacje dla Ani. Aleś chłopa wydała na świat. Chapeau bas!!! Ja trochę zmieniłam klimat na majówkę i przy okazji sprawdziłam czy dam radę jechać w czerwcu na wakacje i wszystko wskazuje na to, że bez problemu. Wy zaraz wszystkie urodzicie a ja będę czekała do końca lipca :(. Agata a gdzie byłaś u okulisty? W klinice w Katowicach? Pozdrawiam Was wszystkie i powodzenia
  18. Cześć dziewczyny U mnie bez zmian więc chwilowo się nie udzielam :) Dziś mój starszy syn miał pierwszą bójkę w przedszkolu. Jestem dumna ;) Właśnie się z mężem zastanawiamy ile jeszcze nas czeka. A w zanadrzu trzeci chłopak :)
  19. Dziewczyny z tą szyją to faktycznie uważajcie, moja siostra urodziła m-ąc za wcześnie, bo jej sie skracała a ona mimo to ciągle w ruchu. Już miała założony krążek, ale niestety już chyba było za późno. Oczywiście wszystko się dobrze skończyło, ale po co nam sie dodatkowo martwić. Póki w domu nie macie innych pociech, które od mamusi zawsze coś chcą to leżcie i odpoczywajcie. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do końca tzn. w sobotę byłam w pracy a w niedzielę wylądowałam w szpitalu (wcześniej byłam na podtrzymaniu Duphaston i coś jeszcze chyba Fenoterol - nie pamiętam), ale oczywiście wydawało mi się, że wszystko zniosę i urodziłam też za szybko. Ale w sumie w terminie bo w 38 tygodniu - tyle, że przez moje latanie musiałm mieć cesarkę. ODPOCZYWAJCIE!!!
  20. To super. Moje gratulacje!!! Kto odbierał poród i jak poszedł? Sciskam serdecznie i wszystkiego dobrego!!!
  21. Spiderka, tak jestem ze Śląska. Właśnie dziś byłam na zakupach, bo już się nie mieszczę w ciuchy (wcześniej twierdziłam, że jakoś przeżyje - ale się na da). H&M jakoś mnie nie zachwycił, chociaż i tak kupiłam 2 bluzki, potem jeszcze w New Look'u jakiś oversize. W Silesii jest Happy Mum, ale jakaś masakra, myślałam, że kupię jakąś spódniczkę, ale niestety nie udało się. Wcześniej w River Island były spódnice ołówkowe z takiej dzianiny bardzo rozciągliwej - jeszcze się w nią mieszczę, ale to raczej ostatnie podrygi, ale zbiliża się wiosna więc wszystko dużo krótsze niż na zimę - niestety dla mnie wtedy odpada. Gdzie kupujecie dziewczyny??
  22. Ja mam teraz takie ciężkie piersi, że tylko w staniku usztywnianym. Tak jak Spiderka napisała - potem niestety działa grawitacja - trzeba je trzymać w ryzach. Co do imbiru to nie wiem - ja jem z sushi, ale to raczej niewielkie ilości. O sushi też różnie mówią, ale jak i tak mamy to dziadostwo to już mam to gdzieś. Nie wiem jak u Was, ale w moim rejonie przez tą pogodę wszyscy chorują. Mój młodszy syn już ma kaszel i katar, moja mama też, najgorzej ma moja siostra, która dopiero co wyszła ze szpitala z wcześniakaiem, a już jej mąż zachorował i jej starsza córka. Jakaś masakra. Spiderka moja siostra ma podobnie tak Ty z dzieciaczkami, bo ma córkę prawie 6-letnią i jak rodziła to 36 (choć w szpitalu obchodziła kolejne urodziny) - tak mi się skojarzyło :)
  23. Dziewczyny jeśli ja mogę coś podpowiedzieć w sprawie biustonosza to: Żadne biustonosze do karmienia - Wasz biust później będzie wyglądał jak afrykański :) Ja mam teraz 75 D,E - kupuję usztywniany w całości z odpinanymi ramiączkami z przodu i karmię odchylając miseczkę. W takim biustonoszu spałam karmiłam i chodziłam. Jeśli macie duże piersi jest to ważne aby stanik trzymał je na miejscu, bo inaczej kanaliki się zatykają i jest masakra. Przy pierwszej ciąży poradziła mi to położna i powiem szczerze, że mimo karmienia dwójki dzieci moje piersi są nadal apetyczne i nie narzekam tak jak moje niektóre koleżanki że mają piersi do pępka. Wiem, że to dziwnie brzmi, bo tamte są miękkie niby wygodne, ale jak dla mnie nic bardziej mylnego. Decyzja oczywiście Wasza - to tylko taka moja dygresja :)
  24. Agata, to rewelacja!! Duża ta Twoja Zuzia :-) U mnie Jaś miał 3160 ale Antoś 3740 więc różnica była widoczna. A jak dziś byłam u siostry i zobaczyłam jej kruszka, to się wzruszyłam. Mały waży 2500 więc sobie wyobraźcie jaki musi być malusi, nawet go nie brałam na ręce, bo mi się wydawał zbyt delikatny. Co do imion,, to tak jak mówicie są różne gusta. Ja tak jak Spaiderka lubię zdrabniać, więc Kaziu brzmi słodko. Poza tym musi pasować do nazwiska, a że mamy "dostojne" to i imiona muszą takie być. Jakby była dziewczynka to zawsze chciałam Ewcię, bo jest ich bardzo mało, ale ja sama tak mam na imię i jeszcze moja teściowa, więc byłoby za dużo. Jeszcze Honoratka, Natalka, Malwina... oczywiście Zuzia, Zosia , Pola. Ale te już wszystkie mamy w rodzinie i wśród znajomych, więc odpada. Jeśłi chodzi o krew pępowinową to się nie zdecydowaliśmy, gdyż po rozmowie z położną mam osąd, że tak naprawdę nie znamy właściwości jej dokładnie i bardziej działa tu marketing niż wiedza. To samo dotyczy wszystkich szczepień - ale jak wiadomo, same będziecie musiały decydować co i jak.
  25. Starszy Jan, młodszy Antoni. Oni już tak zalapali Kazika, że kiedy z mężem stwierdziliśmy, że może zbyt staromodne to absolutnie się na to nie zgodzili. Już kupują zabawki Kazikowi, dają mu swoje za małe ubrania, wszystko. Także raczej zostanie.
×