Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mini93

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mini93

  1. Judys - ok, zle doczytałam :) no i super wszystkie dokupimy najwazniejsze rzeczy w lutym, pozniej tylko sie spakować i czeeekać na nasze Maluszki! Jutro muszę iść na kolejne pobieranie krwi, już chyba 5 raz odkąd jestem w ciąży.. kiedyś tak okropnie tego nie lubiłam, no ale przyzwyczaiłam się :D blackeyed8888 - wiem coś o tym lataniu do toalety. Jak tu się wysypiać, jak co rusz się wstaje, prawda? ;p męczące bardzo to jest.. Chyba rzeczywiście będziesz jedną z pierwszych 'rozpakowanych' :)
  2. Judys tak szybciutko się pakujesz?? Ja poczekam z tym jeszcze do lutego. Tak się nie mogę doczekać Małej, że najchętniej chciałabym żeby wyszła już po świętach wielkanocnych, na początku kwietnia a nie dopiero 19 :) ciekawe jak będzie. hinskiturysta - no ja własnie liste też mam, ale przez pogodę i ogólnie złe samopoczucie nie mam ochoty jeszcze nawet zaczynać. Jak napisałam wyżej w lutym się za wszystko wezmę i dopnę na ostatni guzik :) jeszcze zdążymy :)
  3. nielegalna2330 - pępęk na pewno wróci do normy :) będzie dobrze. U mnie jest jeszcze normalny, ale pewnie niedługo nieco wypchnie się do przodu :D kreseczki o dziwo też wciąż nie mam. Judys - a ja Was doskonale rozumiem. :) Najważniejsze, że jesteście szczęśliwi i oby tak dalej!
  4. kwietnióweczka_ona - To super, że pieniążki Wam się zwróciły. Właśnie ilość osób mnie przeraża, bo u nas też byłoby coś około 200.. dla mnie to jakaś masakra :D Myślę, że ślub będzie kiedy na stówę będziemy OBOJE na to gotowi i kiedy będzie odłożone trochę pieniążków.. na razie wszystko inwestujemy w Maleństwo. :) Erisss - witamy :) Pocieszyłaś mnie z tym porodem :) No i też myślę, że damy radę. Wiekszość mamusiek mówi, że jest to okropny ból ale widok nowonarodzonego dziecka wynagradza wszystkie katusze! Tylko pozazdrościć, że teraz trafił Wam się chłopczyk :) fajnie jest jak udaje się mieć parkę.
  5. blackeyed8888 - ojj, ja też często latam do toalety. Ostatnio chyba nawet z 6 razy, dlatego byłam tak meega niewyspana. Jest to mega uciążliwe, wogóle coraz cieżej zaczyna mi być a to jeszcze 11 tygodni.. :D
  6. Aż tak źle Judys? Wspolczuje ogromnie.. ja zgagi nie mam i mam nadzieje, ze mnie nie dopadnie. A od paru dni nie moge sie wyspac, ciagle budze sie w nocy dosłownie co pół godziny! Dodatkowo coraz ciężej z brzuszkiem i w kroczu ciagnie..
  7. Moja Niunia dzisiaj w miarę spokojna w brzuszku, w porównaniu do ostatnich dni :) może wyczuwa że mamusia z tatusiem idą na urodziny do kolegi, więc trzeba się grzecznie zachowywać i matki nie kopać hahha :D Ja nie mogę doczekać się kolejnej wizyty u lekarza, żeby dowiedzieć się jak z tym rozwarciem wewnętrznym no i jak Malutka się ma :)
  8. viola - gratuluję! :) duży chłopczyk, mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie po cc :) qazwsx1991 - też tak miałam, nie wiem czemu. My teraz zero seksu :( leczę antybiotykiem infekcje, poza tym coraz bardziej się boję po tych ostatnich skurczach.. nie wiem czy się przełamie, ale nie wytrzymam do konca ciąży bez! :O Glodek86 - mam nadzieje, ze wkrotce sytuacja z facetem się poprawi.. czasami są niemożliwi..
  9. kwietnióweczka_ona - współczuję Ci kolejnego badania. :/ ja nie wiem czemu nie piłam glukozy 50g, tylko od razu 75g.. tydzień temu. I też wspominam to OKROPNIE. Masakr! Ale dasz radę na pewno :) Ja następne badanie u lekarza mam 31 stycznia. Już za 2 tyg. Ciekawe ile Liwka będzie ważyć :) tydzien temy ważyła trochę ponad kilogram :)
  10. Noo, 4D to coś świetnego. Ja już za miesiąc mam kolejny, nie mogę się doczekać :) co tu taka cisza dziewczynki? Co tam u Was? :) Ja się czuję spoko, dziś się trochę nałaziłam więc odpoczywam i czekam na mojego ukochanego, aż wróci z pracy. Nie znoszę siedzieć sama w domu :/ :D
  11. rottana - gratulację! super, że dobrze wspominasz poród. pozazdrościć :) viola150 - już niedługo.. trzymam kciuki :) june momy - ja w 17 tyg byłam zaledwie 1 kg na plusie, a teraz, w 28 jestem tylko 3 kg.. dziwi mnie to, bo nie ograniczam się jakoś szczególnie z jedzeniem.. tyle, że od kilku dni biorę tabletki, w których skutki uboczne to m.in. mdłości, brak apetytu - i to znaczący, naprawdę jem mniej, niż przed zażywaniem tych tabsów.. Jestem jednak pewna, że już niedługo moja waga zacznie iść znacząco w górę :D
  12. Muszę się wyżalić. :P Już mam dość luteiny.. na początku ciązy brałam ją jakiś czas dopochwowo i było ok, teraz przez te skurcze sprzed tygodnia lekarz przepisał mi ją, tyle że podjęzykową. Zauważyłam, że od kiedy ją biorę jestem meeega senna, apetyt zniknął prawie całkowicie, dokuczają mi mdłości nie tylko poranne. Czuje sie trochę jak w pierwszych miesiącach ciąży! Bleee mam nadzieję, że nie będę musiała brać luteiny nie wiadomo ile. Któraś z Was brała ją?
  13. kamilki09 - jest przepiękna!!!!!!!!!!! :) gratulacje!
  14. Super pomysł taki album!! :) Ja kupiłam dzienniczek ciąży od Brioko i też mi uzupełnienie tego sprawia mega frajdę ;) to rzeczywiście świetne pamiątki. Ciekawe czy moja córcia da mi dziś zasnąć, póki co jest tak żwawa w brzuszku, że szok :D
  15. Dawid, Antoś; bardzo podobają mi się te imiona :) My jak jeszcze nie wiedzieliśmy płci dla chłopca wybraliśmy Kuba lub Filip. Ale mamy dziewczyneczkę :) Ja nie mam zgagi, więc nie pomogę.. ale też sypiam dość źle, conajmniej 3 razy odwiedzam toaletę w ciągu nocy :( czasami nawet po 6 razy.. może Mała uciska na pęchęrz. :(
  16. Allegrowiczka1987 - ja też ciuszków na 56 mam mnóstwo. :D Zresztą tych na większe rozmiary też dużo, bo bardzo dużo dostaję. :) I w lutym tak jak Ty mam zamiar kompletować resztę, przede wszystkim te rzeczy do szpitala i inne. Masz rację, już w połowie marca warto być gotową :) Judys002 - U nas na razie zero seksu przez infekcję. Ale ogólnie też nie mogę się doczekać, żeby normalnie pokochać się z facetem.. tęsknie za tym okropnie! Z brzuszkiem to nie to samo. W 1 trymestrze bylo spoko, ale teraz już się trochę boję, zresztą nie wiem jak to będzie dalej zobaczymy co lekarz powie mi na wizycie 31.01 może wogóle zabroni do końca ciązy (no i jeszcze połóg) uprawiać seks :O A ja ważyłam przed ciąża 61 więc praktycznie tyle samo co Ty :) No i właśnie teraz przeczytałam o tym co piszesz o swoim facecie i.. nie mogę ze śmiechu, a to dlatego że MAM TAK SAMO JAK TY!! :D Wogóle widzę, że wiele nas łączy ahhaahaha :D angelak - mam nadzieję, że wkrótce się wszystko zmieni? Brak wsparcia i zainteresowania ze strony partnera jest czymś okropnym.. :( kwietnióweczka_ona - WItamy :)
  17. angelak - no i właśnie, jeśli tylko ma się się głowę na karku i dobre podejście można być wspaniałą młodą mamą :) No i wspaniałe jest to, że niedługo tą mamą zostaniesz ponownie!:) Allegrowiczka1987 - witamy kolejną kwietniową mamusię :)
  18. Judys002 - dokładnie, na tamten temat już nawet nie wchodzę odkąd przeczytałam ten durny post. :) Szkoda naszego czasu. Rozumiem, że nie możesz doczekać się jutrzejszej wizyty, też zawsze się niecierpliwię :) Co do kręgosłupa to nic mi nie mów! Baaardzo często mnie boli.. masakra :D Nie raz płakałam z bólu. I też czuję takie rwanie, ciągnięcie brzuszka do dołu, nasiliło mi się to po wcześniej wspomnianych skurczach, ale daję radę. Filmik z 3D mam, pamiątka super ;-) Ostatnio czuję się trochę ociężała, mimo że brzuszek mam wcale nie taki duży i przytyłam dopiero 3kg..
  19. mamucha83 - jeszcze do niedawna też imprezowałam, o ile można to nazwać imprezą ;) po prostu grono znajomych, czy domówka czy to lokal, tyle że nie piłam alkoholu. ale bawiłam się spoko. teraz jednak przeszkadza mi to, czuję się jak 5 koło u wozu, ciągle gadają kto ile wypił, jak się super bawili w piątek/sobotę.. ale dziś siedzę w domku, z ksiązką i gazetą o dzieciach i to jednak mi bardziej odpowiada. :) Kiedyś jeszcze przecież pójdę na impreze, a teraz skupię się na dzieciątku. :) kropelka6983 -> masz rację :) jestem świadoma, że czekają mnie lepsze i gorsze dni, ale jak patrzę na swojego faceta, jak słucham z jaką miłością mówi o mnie i naszej córeczce.. to jest ważniejsze, niż życie towarzyskie, jakie prowadziliśmy kiedyś. Rzeczywiście, coraz więcej tu mamusiek już po porodzie ale to jest super, bardzo fajnie czyta mi się Wasze posty, dobrze że o nas nie zapomniałyście :)
  20. Gratuluję świeżo upieczonym mamuśkom :) Ciekawe jak tam rottana :) pewnie już tuli swoje maleństwo do siebie. A ja załapałam małego doła.. widziałam się dziś ze znajomymi moimi i mojego chłopaka, generalnie czułam się jak piąte koło u wozu. Gadali ciągle o wczorajszej imprezie, ile kto wypił, jak bardzo kto się nawalił sranie w banie. Wcześniej razem z nimi prowadziłam taki tryb życia, ale wiadomo - od pół roku jestem w ciązy, nie powiem że nie tęsknie bo tęsknie za imprezowaniem, ale córka jest najważniejsza. :) I po tych pierwszych miesiącach gdzie zresztą pisałam Wam, że ciężko mi się pogodzić z utratą "wczesniejszego" beztroskiego życia już daaawno się z tym pogodziłam i NIE ZALUJE ze jestem w ciazy. :) Martwi mnie jednak to, ze kiedy nie wyjde ze znajomymi za kazdym razem wracam do domu i płakać się chcę.. dziś zresztą trochę pochlipałam. Oni się bawią a ja w 6 msc ciąży siedze w domu i się nudzę. Chyba ograniczę te wyjścia.. najwazniejsza jest dla mnie córeczka, moj mega wspaniały facet i przede wszystkim rodzina, w której mam takie wsparcie, że aż tego nie ogarniam!:) Z jednej strony nie chce mi się wiecznie siedzieć w domu, ale wtedy skupiam się i myślę tylko o Małej, a z pewnością to jest teraz najważniejsze. nie mogę się doczekać aż się urodzi.. no to się wygadałam, od razu mi lżej. :)
  21. Odebrałam dziś wyniki z przychodni. Nie mam ani toksoplazmozy (miałam ponowne badanie, pierwsze we wrześniu okazało się, że wogóle nie mam przeciwciał - nigdy nie chorowałam) ani cukrzycy ciążowej.. ufff :) Dziś się trochę nachodziłam, mus to mus, do przychodni i do apteki mam kaaawał drogi. Teraz leżę odpoczywam i mam zamiar cały weekend się oszczędzać, jak lekarz nakazał. :) moje konto -> ogroooomne gratulacje!:) Super, że wszystko jest ok no i że malutka jest z Tobą :) mamucha83 -> pozazdrościć takiego grzecznego maleństwa :D oby było tak jak najdłużej.
  22. U Was też tyle śniegu? Masakra, ile przez noc napadało. Nie podoba mi się to, tym bardziej że za chwilę wychodze na miasto :D lilka1987 -> Rozumiem.. no nie przejmuję się tak bardzo, w każdym razie mam te tabletki dopochwowe i trochę się przemęcze :D Najważniejsze, żeby było ok. Polecam takie koszyczki wiklinowe, moja ciotka ma dla swojej Małej i mega ułatwia to życie :) rottana -> Przeżyjesz jutrzejszy dzień i już wkrótce pochwalisz się swoim maluszkiem!:)
  23. rottana -> Na szczęscie lepiej, niż się spodziewałam. Lekarz przepisał mi no-spę forte i luteinę podjęzykową. Biorę też ASMAG B. Mam nadzieję, że nie powtórzy się NIGDY więcej akcja jak we wtorek, bo napędziła mi mega strachu.. Akurat we wtorek byłam bardzo aktywna, lekarz też stwierdził, że to mogła być jedna z przyczyn. Z szyjką nie jest tak super jak zawsze, mam wewnętrznie 0,5 cm rozwarcia ale nie jest to niebiezpieczne.. Mam się oszczędzać, więcej wypoczywać, mniej latać po mieście itp :) Malutka waży już ponad 1 kilogram i jest z nią wszystko w porządku. To jest najważniejsze :) Niestety, lekarz zauważył drożdze w pochwie :( Przepisał mi nystatynę dopochwowo.. Mam nadzieję, że pomoże. 31 stycznia kolejna wizyta. Rottana jak zazdroszczę! W tym tygodniu będziesz mamą!:> Czekamy na info po weekendzie, no i udzielaj się tu do tego czasu. :) masiaczka -> Ahh z tą cukrzycą :/ Wspólczuje. Ja jutro odbieram wyniki właśnie dot. cukrzycy.. Najważniejsze, że z dzidzią jest ok. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze :)
  24. rottana - mam nadzieję, że będzie dobrze i takiej jestem myśli :) na razie dobrze się czuję i mocno wierzę w to, że jutro lekarz przekaże mi same dobre wiadomości. lilka - tak jak napisałaś "z ciążą nic nigdy nie wiadomo" masakra :D Tak jak Ty też miałam przeczekać i zobaczyć, czy jak dziś i jutro nie powtórzy się sytuacja z wtorku to spokojnie poczekać na wizytę, którą miałam mieć 24 stycznia, ale lekarz kazał się jutro zjawić, zobaczymy co i jak. Moja Mała szaleje dziś cały dzień. Kopie setki razy na godzinę. Może to wczorajsza glukoza tak długo na nią działa hheheh :)
×