chmurek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez chmurek
-
ja dziś przed 5, bo musiałem na 8 zdążyć:) ależ, protestuje:) nie mów za wszystkich:P oj Ty, tak, właśnie:P wydaje mi się, że w tych przechwałkach bez pokrycia po prostu się pogrążyłaś:P i jak ta Twoja teczka??? hihi..skojarzyło mi się z teczkami agentów:P mam nadzieje, ze już to wymęczyłaś:) za wysiłek hmmm..no to cudnie:) ja to chyba sie w takie miejsce nie prędko wybiorę:/ sam jestem ciekaw, jak się to skończy. Trzymam kciuki!!! rozmowa okazała się sympatyczna:) jutro mam zadzwonić czy się decyduje! muszę się jeszcze z tym przespać:) dziękuje :) kolorowych snów!!!
-
hej ho Symku ale ja bym tylu nie dał rady:) ciekawe:) hmm..to może ja już o nic więcej nie będę pytał:P przykro mi, że jest tak mało delikatny:P po pierwsze, jeśli się już przechwalam, to muszę mieć na uwadze to, że w każdej chwili będę musiał to potwierdzić czy udowodnić:) a po drugie...chciałbym:) no co??:P cały weekend miałem na spanie:) dzisiaj też siedzę w domku, bo badania praktycznie skończyłem i teraz wziąłem się za opracowywanie wyników i pisanie pracy:) i jak wycieczka? opowiadaj,bo skoro za szybko minęła musiało być super:) dzisiaj też strajkujesz jak większość??? u mnie nic nowego:) poza tym, że na czwartek rano zamawiam trzymanie kciuków, bo idę na rozmowę:) wczoraj po miesiącu odezwali się z Koksowni, miła pani zadzwoniła do mnie i umówiła z kierownikiem na 8 rano:) buziolki
-
a nie chce, jeden słodki Łobuziak mi wystarczy;) nie sądzę, bo nikt mi o tym nie mówi:/ mam nadzieję, że dba o Ciebie przynajmniej tak samo:) inaczej ma minusa dobrze, dobrze:) jak to udowodnisz, to może uwierzę;) słodkości z samego rana? ja o tej porze śniadanko jadłem:) a nie śpię od 6 więc nie myśl sobie, że ze mnie taki śpioch:) udanej wycieczki!!! wracaj do mnie prędko:)
-
no a co?:) myślisz, że to już nie przejdzie:P dobra to jest książka, albo film:P a tak serio, to ciekawe, że nikt tego więcej nie widzi:) baw się tam dobrze jak będzie Ci się nudzić to możesz pomyśleć o mnie i o tym, że tutaj jest jeszcze nudniej:) nie chce wiedzieć:P grała Chelsea i Manchester United! skończyło się źle dla mnie, bo moja Chelsea przegrała pechowo w karnych:( ja też nie, ale nie myślę zbytnio o tym! słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzał:P jestem większy i to ja umiem dużo mocniej:D kolorowych snów
-
no wiesz?? wtedy to będzie desperacja:o zdecydowanie mam nadzieję, że tak źle nie jest! a ma on sprawdzone działanie czy jestem królikiem doświadczalnym?:) Tobie to dobrze:)! ciasto i sałatka, ech...zazdroszczę wyjazdu:( a ja znów sam! jeśli uważasz, że sobie poradzę to podrzuć instrukcję. Z miłą chęcią Ci pomogę! pozdrawiam ciepło!
-
miałem na myśli to, że jak chcemy się za coś zabrać pożytecznego, to wtedy najczęściej przychodzi zmęczenie:) słuchaj, ja słyszałem to i tamto, ale zawsze wolę sie upewnić:P w takim razie chętnie czegoś się dowiem o dobrym piwie:D i to na swój sposób również jest słodkie:) jak na razie jestem pełny ciepła i miłości;) ale każdy nieodnawialny surowiec ma gdzieś swoje granice wydobycia:) ja będę zawsze, dopóki będziesz mnie chciała... śpij smacznie
-
a mnie się już ziewa założę się, ze gdybyś wzięła się jeszcze na chwilkę za konspekt, to zmęczenie przyszłoby natychmiastowo:) mam tak bardzo często:) no cóż..w takim razie poproszę na próbę wersję hard w Twoim wykonaniu:) pół godzinki wystarczy na umilenie sobie poranka:) jak będę to porozglądam się za tym piwem. A od kiedy z Ciebie taki znawca dobrego piwa, Smakoszu jeden?;) z orientacją kłopoty ma większość kobiet:P tak gdzieś wyczytałem:) znów masz rację! dlatego tez wszystkie karteczki jakie otrzymałem od Ciebie, trzymam na pamiątkę:) wierzysz we mnie:) życie w końcu tego mnie nauczy, aby być oschłym i zimnym :o lepiej mieć jednego porządnego przyjaciela, niż znajomych na pęczki, po których niczego dobrego nie można się spodziewać:o
-
po takim masażu będziesz spała jak suseł;) ja kawy w sumie nie pijam, bo nie lubię. Chyba, że będzie słodka z dużą ilością mleka:) albo cappuccino:) o 8 będę w autobusie, więc przełóżmy to na 8.35:P Chyba nie spóźnisz się przez to do pracy?:) nie piłem jeszcze tych Twoich dobroci:) Muszę koniecznie sprobować!!! A gdzie to można w ogóle kupić, bo nawet nazwy nic mi nie mówią? jesteś idealnym przykładem damy, którą trzeba się opiekować;) żartowałem z tym adresem:) piszesz do mnie bardzo często w przeciwieństwie do mnie:( nie jestem przyzwyczajony do takich tradycyjnych form komunikacji, ale obiecałem sobie, że od tego roku nastąpi poprawa:) w czwartek kolejny mecz, a później w niedzielę, więc będę miał jeszcze okazję się pokazać:) papuciem znów tak by nie bolało:P a twardego tyłka też nie mam:P zgrabny, męski tyłek:P szkoda byłoby go kopać:P zobaczymy co będzie! został jakiś miesiąc, max 2 do zakończenia edukacji i jestem bardzo ciekaw, jak wszystkie uczelniane znajomości się potoczą. obiecuję
-
co powiesz na kawę i lekki relaksujący masaż w ramach odpoczynku?:) oj tak, ale jakieś dobre:) na Juwenaliach piłem takie paskudztwa, że się to w pale nie mieści! dla sierotki:) na pewno dam Ci znać:) teraz na poważnie zaczynam wyszukiwać ciekawych ofert:) a byłem śmiertelnie przekonany, że znasz go na pamięć:P nie warto, ale przykro się patrzy na taką niemoc kolegów z drużyny:o hihi...lubie jak mi tak dogadujesz:) ale jestem też świadomy tego, że na żywo dostałbym od Ciebie papuciem w głowę:P za te marudzenie. będę na uczelni tylko do środy, a potem zabieram się za pisanie pracy! Kończę badania i przyjeżdżał będę tylko na seminarium! A. już skończyła, więc na uczelni bywa rzadko. Pomagał nie będę, bo przestaję szukać z nią kontaktu. Jeśli będzie chciała jakiejś mojej pomocy (co nie sadzę by miało miejsce) zawsze może na mnie liczyć. W sumie jutro mieliśmy się umówić na jakiś spacer, no ale od piątku nasze relacje się zmieniły:/
-
jak tam? myślę że już skończyłaś:) ano, nawet bardzo dobra, tylko nie wiem kiedy to nastąpi:/ ciesze się, że to nic poważnego:) nie masz wyjścia, musisz przeżyć:) bo inaczej będziesz ze mną miała do czynienia:) ależ mnie kusisz:) gdyby tak udało się jakąś fajną pracę tam znaleźć, to chyba bym sie długo nie zastanawiał :) aż tylu chętnych na pocztówki z wakacji???:) :) u mnie leje od południa, więc nie piękna:/ w dodatku przegraliśmy dzisiaj mecz. Nie grałem, bo nie chciałem nadwyrężać nogi i żałuje, bo może bym coś więcej zrobił:/ może jakieś fatum nade mną wisi:) jakaś klątwa starej wiedźmy:D ok!!! już nie mogę się doczekać:)
-
a po prostu napisałem jej wczoraj po powrocie co mi siedzi w głowie, a dziś odpowiedz była taka, a nie inna:/ do działania sprowokowało mnie to ze przyszła tam ze swoim byłym (osobno rzecz jasna) ale alkohol działa swoje i robiła sie coraz bardziej towarzyska:)
-
wodę już masz?? a co tak zabrali? uprzedzili chociaż? wypiłem za Ciebie:) co wykombinowałaś na obiadek? wszystko fajnie, tylko gdzie ja bym się tam znalazł? masz już całe wakacje zaplanowane? bo to że ktoś nie gra w piłkę nie znaczy, że brakuje mu czegoś jako mężczyźnie:) a gdzie dokładnie będziesz nią składać? :) chodziła mi po głowie pani z polskiego w obcasikach;) zabawa okazała się kiepska! najpierw dziewczyny nawaliły, wcześniej jeszcze pogoda:/ chwilę słonka przyniosło spotkanie kolegę, z którym zaczynałem studia, no a na gorzki deser spotkanie z A. Dobrze, że jednak tam poszedłem, bo chociaż tyle, że wszystko się wyjaśniło. Znajomość właśnie dobiegła końca:/ czuje się rozczarowany, dobrze, że wyszło to teraz a nie jakby miało znów boleć. Smutno mi, więc się mocno przytulam!!!!!
-
brakuje Ci dnia, po prostu:) wczoraj byłem typowo zobaczyć koncerty, bo nikogo znajomego nie spotkałem - dopiero jak uciekałem na autobus przed pierwszą w nocy to wpadłem na koleżanki:) dzisiaj też się wybieram, ale już się umawiam z dziewczynami, więc myślę, że też będzie fajnie:) dzisiaj wysłałem CV do takiej firmy szwedzkiej produkującej druty miedziane:) poszukują technologa o profilu chemicznym. W Twoim rejonie nie znalazłem, ale teraz będę uważniej szukał:) z tych 21 dni się uśmiałem, bo to znaczy, że już dawno masz wyliczone ile jeszcze do końca:) ach, dziękuje piłki bym w to nie mieszał;) w takim razie teczka powoli rośnie:) w takim razie chciałaś mi ulżyć, przyznaj się:) fiu fiu, też chciałbym mieć nauczycielki na obcasikach:P pozdrawiam ciepło!!!:)
-
Jaga:) to tak jak Baba Jaga:P Zapamiętasz:P nie wiem z czego się to bierze, z wychowania?? to mi teraz dowaliłaś:) fajne popołudnie Cię czeka:) u mnie powoli koniec remontu i wieczorkiem chyba będzie wielkie sprzątanie:o wyjśc nie mam gdzie, ani z kim więc będe w domku! wzajemnie
-
a to nawet chyba wiem komu kibicuje:) a z tymi chwilami dla siebie masz rację, bo co za dużo, to niezdrowo:/ za dobrze ma, a najlepsze, że w ogóle tego nie docenia:) pomarzyć można:) dziękuje za prasowanie :) mam jakieś różne odczucia i sam nie wiem co będzie:( za dobre słowo dziękuje:) ja też zasnąłem przy zapalonym świetle i muzyce:) także kiepscy z nas imprezowicze;) miałem dziś straszny koszmar i obudziłem sie z ulgą, że to jednak sen:/ wszystko przez wczorajsze 3 sekundy...brrrr! co dzisiaj w planach???
-
dziwne, że nie ogląda. W ogóle?! A rozumiem, że jeździ na te, które sędziuje, czy tez na inne jako kibic?? Bo skoro całą Polskę mówisz...:) Nie jest to najlepsze miejsce, masz rację:) Ale mogę sobie Ciebie wyobrazić i wcale nie wygląda to w mojej głowie najgorzej:P Oj, przydałaby mu się taka pani w szkole:) Z drugiej strony nie lubi takich, co zbyt dużo wymagają, a często od zadań domowych ma starsze rodzeństwo:) Czoło rozbił grając w piłkę na naszej ulicy, gdzieś poszedł z kolegami na czyjeś podwórko i schylając się po piłkę uderzył w przyczepę??? Nie wiem gdzie oni grali.... podobny do mnie nie jest, bardziej do drugiego brata. Myślę, że tak właśnie będzie wyglądał jak trochę podrośnie. No z charakteru to nikt nie jest do nie podobny:) A z wyglądu to ja najbardziej to do taty. ja myślę że 1000, chociaż przyznaję się, że wolałbym te tysiące słów wymienić w cztery oczy;) w takim razie jeszcze parę koszul dorzucam:) mam parę nowych, więc będzie w sam raz:) zobaczymy co sie jeszcze wykluje:) muszę się trochę ponarzucać, nic nie tracę:) zdrówko Królewno
-
nieładnie wygląda jak Pan ogląda mecz, a pani zajmuje się swoimi sprawami gdzieś sama:) wiem!!!:) Tak, najmłodszy.Najbardziej wygadany i roztrzepany jednym słowem:) Nie lubi szkoły, uczeń z niego średni. Ma talent, ale mało ambicji. Niedawno rozbił czoło i ma teraz dwa szwy i pewnie bliznę na długie lata. yhym, 100 a potem się zobaczy:) tym bardziej Cię podziwiam, że aż tyle przedmiotów możesz prowadzić! pod tym względem bym się nie znalazł. Wiesz co, nie będę Cię zarzucał moimi ubraniami:) Podrzucę jedną koszulę, żeby nie było:) Relaksuj się!!! Odpisała, że nie wiedziała że dziś jestem i że tylko na chwilę wpadła. Niby porządny ze mnie mgr inż., że w piątek pracuje:) Myśli sobie, że mnie smsowym uśmieszkiem przekupi... a figa z makiem!!!:) ja mocniej!!!!
-
Ropuszko zgadza się! Powinny pozostać przy wspólnym kibicowaniu ze swoimi Panami:) no tak:) jeszcze gdybym miał skrzydła i mógł przylecieć do Ciebie... ech...nie cierpię tej odległości w wieku mojego brata:) krzyczeć potrafię i bronic się przed upiorami też umiem:P myślę, że byłoby nie najgorzej, możemy sprobować:) ja na imprezkę chętnie:) zgadzamy się w tylu sprawach.... a jak dzisiaj główka?? mam nadzieję, że już przeszło u mnie dziś bardzo kiepski dzień, raczej końcówka dnia, bo natknąłem się na chłopaka M., a później dowiedziałem się, że A. była dziś na uczelni, a nawet nie wpadła się przywitać - napisałem jej, że się obraziłem i że teraz musi mnie jakoś przekupić... a tak między nami, to coś to kiepsko wszystko widzę:/ brak mi słów i brak mi tchu cicha jak w poduszce puch cały jestem już czekaniem... przypomniało mi się:) całuje i przytulam się..
-
fajnie, niefajnie, ale niech te sędziowanie zostawią facetom:) nawet nie wiesz jakbym chciał:) myślisz że dam sobie rade z maluchami??? jeśli tak, to chętnie:) będziesz miała dzień na odpoczynek:) znowu świętujemy 100 stronkę:D dzisiaj rano przejrzałem parę starych naszych wpisów, tak dziwnie sie poczułem...jakbym znalazł nasz stary pamiętnik! czasem chciałbym cofnąć czas:( jak Ci minął dzień?? buziolki
-
dobrze myślisz, bo przyjemne:) Moja pierwsza namiętność:P a tą stratę dałem w \"..\" bo zajmuje mi to połowę dnia. To nie tylko męskie sprawy;) a to bardzo proszę:) przyjmuję Cię z otwartymi ramionami:D ;) wolałbym usłyszeć, że ktoś chce to ja czekam:) a za dzisiejsza niespodziankę bardzo dziękuje:) znów przeładnie wyszłaś:) uff...to dobrze, bo to byłby koniec świata;) to już 7? skąd ich tyle nazbierałaś?:) to cudnie! lubię pływać, ale nie mam z kim chodzić, a samemu mi sie nie chce:( chętnie bym się popluskał:) Dzisiejszy dzień trochę kiepski:/ Był dziś Dzień Chemika (tzw. Chemikalia) była zorganizowana impreza, ale nie miałem z kim iść nawet na piwko. Ależ mi się trafiło, że nawet kumpla nie mam na tych studiach! Może jutro nadrobię, bo kolejna impreza, tym razem przy akademikach:) Za to wczoraj było dużo lepiej, bo byłem z A. na ruskich pierogach:) Wiedziałem gdzie są dobre, więc mogłem ją spokojnie zabrac, a okazało się, że tam jeszcze nie była. Za to porcje tak duże, że ledwie zjadłem swoją, a po krótkiej przerwie pomagałem z drugiego talerza:P Sympatycznie było. Potem dołączyła się koleżanka i byliśmy w trójkę na godzinkę w knajpce, także wróciłem późno do domu:) Cieszę się, że u Ciebie też fajny dzionek:) Teraz pora lulać:) Spij słodko!!! Dobranoc!!!
-
chcesz się ze mną podrażnić:P chodziło mi o to, że dla mnie to też \"strata\" połowy dnia! właśnie, tak myślałem:P nawet nie wiesz co Cię czeka:) hihi..oj żadna, żadna:) chyba mi się wydawało:P naprawdę bidulki z tych moich kobiet;) dziękuje, że tak o mnie pamiętasz i dbasz;) film świetny! a w takiej sukieneczce chętnie bym Cię zobaczył ;) remis jest tragedią, po strzelili w doliczonym czasie gry! sędziemu się dostało, wysłuchał niezłych przekleństw w swoim kierunku! nie było wesoło:/ och, przesłodka jesteś;) o rany! 5,6 wesel ?? Tobie się darzy... na moje w tym roku nie masz co liczyć :P film mam na dysku, ale nie miałem jeszcze okazji zobaczyć! ano koniec:/ ale co za dużo, to niezdrowo:) trzeba się trochę ruszyć z domu, no nie?? kolorowych snów
-
chciałem już napisać do Ciebie przed południem, ale coś cafe nawalało:/ ja wiem jak to wygląda, niestety masz rację! kiedy ostatnio kosiłaś?:D a wysłałem:) takiego trochę kokieteryjnego:) odpisała przed północą! wyczuwam tu jakąś solidarność jajników:P myślałem, ze jesteś po mojej stronie:P mniam:) następnym razem poproszę o kawałek:) przed południem film \"Pokuta\", smutne zakończenie i prawie się wzruszyłem:) później byłem na meczu, nie grałem i tylko remis 2:2 :( dostałem specjalny bandaż ściągający, żeby leczyć ten mięsień:) dbają tam o mnie!!!:D a Tobie jak dzień minął? już koniec weekendu....
-
Zazdroszczę takiej wycieczki:) Musiało być rzeczywiście ekstra! Szkoda, że tak daleeekkkoooo, bo chętnie bym sie wybrał. A na zdjęcia już czekam:) A tam, jedno czy dwa popołudnia dasz radę wytrzymać;) Już niedługo koniec sezonu, jeszcze z jakieś 1,5 miesiąca:) Lubisz?? w takim razie zapraszam! jest tyle koszenia, ze wyjdzie Ci bokiem:) Film \"Wygnanie\" Ale mnie prowokujesz.... Po prostu bidulka z Niej;) A nawet mi smsa nie przysłała z weekendowego wyjazdu.... Na pizze chętnie wpadnę. A z czym będzie?? Debiut będzie udany, już to czuję!:)
-
uważałem, tylko, że powiedziałaś \"może\" :P wiosenny deszczyk jest zdrowy! cieszę się, że humorki dopisywały:) a co zwiedzaliście??? tak ja wiem. Też myślałem o świętach:) To strasznie dużo tych meczy! Plusem jest to, że może sobie w przyjemny sposób dorobić:) a dzień taki średni! Trochę wypoczywałem, kosiłem ogródek, byłem też na treningu, ale złapałem kontuzję, więc nie wiem czy zagram jutro:/ naciągnąłem mięsień i trochę kuleje! A wieczorem oglądałem z mamą film:) Jasne jasne, koleżanko:)! Jakoś nie widzę chętnych do ćwiczeń:/
-
ja tu całusy wysyłam, a tak naprawdę zapomniałem jak się to robi...:O