1987Jaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 1987Jaaa
-
Hej wszystkim, Dawno mnie tu nie było bo nie miałam czasu. Jutro w końcu po 6 tygodniach nadejdzie moment kiedy moja Siostra wróci do domu do Dzieci :) W końcu ten czas minął. Ona czuje się w porządku, już nie może się doczekać kiedy zobaczy Bąble. Jeśli chodzi o chorobę to nic więcej nie wiemy. Wizytę w marcu a kolejne szczegółowe badania za 3 miesiące chyba. Mam nadzieję, że te gówna na płucach zniknął po tym jodzie... Pozdrawiam Was wszystkich i życzę zdrowia :)
-
eweliza Hej, dzwonił lekarz i w poniedziałek idzie na kolejny jod. Podobno tak można żeby była dawka uderzeniowa. I dziś lekarz był bardziej optymistyczny. Zdaję sobie sprawę, że leczenie będzie dłuższe ale będzie pozytywny koniec tej historii. Szkoda tylko, że znowu wydłuży się czas do spotkania z dziećmi ale przynajmniej dobije tego gada ta dawka jodu i będzie OK!!!
-
Witam, iren53 Wiesz teraz kiedy wiem to przypomina się, że ona często kasłała. Teraz też ma kaszel, ale nie wiem czy nerwowy czy co. alutka13 Siostra ma zdiagnozowanego r. brodawkowatego. Mam nadzieję, że jod zabije wszystko. sylwia25 Kochana nie wiem skąd ten przerzut, który był pierwszy. 1 lutego jedzie na badania znowu. Za pół roku kolejny jod na pewno. Lekarz nie był optymistyczny, ale mam nadzieję, że ona im pokaże, że będzie inaczej. gutek Ja mam nadzieję, że będzie ok, że ten jod wybije wszystko i będzie w porządku. Wierzę w to na pewno.
-
Hej Dziewczyny, Siostra odebrała wyniki. Są przerzuty na płucach. Ma jechać na tomografię i zobaczy się. Czy ten jod wybije te gówna na płucach?
-
Hej, Dziewczynki Co oznacza w wyniki histopatologicznym oznaczenie pTxN1? I chodzi mi o poziom tyreoglobuliny. Siostra ma 142 ng/ml przed podaniem jodu. Pozdrawiam
-
Hej Dziewczyny, U nas dobrze, siostra w domu już (u rodziców znaczy się :) ) Jest już po jodzie. W środę ma zadzwonić po wyniki scyntygrafii więc jest w stresie i się martwi. Ale na pewno będzie ok!!! Jeszcze tylko 26 dni i wróci do domu i dzieciaczków :)
-
Witam Dziewczyny :) Siostra po scyntygrafii, ale wynik ma być za kilka dni, a taki szczegółowy i miarodajny przed wypuszczeniem do domu po dużej dawce jodu. Dziś już ją dostała i jak będzie dobrze to w piątek wyjdzie, najpóźniej w poniedziałek. I odlicza już dni do spotkania z dziećmi - już tylko 30 dni i z dnia na dzień będzie ich coraz mniej :) Nie siedzi w bunkrze sama na szczęście tylko z jakąś kobietą więc zawsze raźniej. Kazali im się często szorować aby zmywać to :D Ogólnie Siostrze humor dopisuje i czuje się dobrze. już to wszystko jest w trakcie wybijania i zginie!!! eweliza moje posty też albo nie wkleja albo z opóźnieniem dlatego jeden pojawił się dwa razy bo go nie było widać.
-
sylwia25 Hej, siostra trzyma się dobrze i wierzę, że od dziś będzie już tylko lepiej po tych wynikach. I trzymam się tego co powiedział lekarz operujący: że po operacji już jest zdrowa!!! Tylko jeszcze jod. Dam znać na pewno.
-
sylwia25 Nie innego. Z tarczycy ale, że może gdzie indziej poszedł i daje przerzuty. To młody lekarz był więc się nie zna. Jutro badania i wszystko się wyjaśni. Ja wierzę, że to było jedyne miejsce i zniknie wszystko.
-
Hej Dziewczynki. Moja siostra dziś pojechała do szpitala na jodowanie. Dziś dostała mała dawkę jodu i jutro scyntygrafia. W środę jod. Czy na wynik scyntygrafii się długo czeka czy jest od razu? Pozdrawiam
-
Cześć Dziewczynki, Moja siostra dziś pojechała do szpitala, dostała mała dawkę jodu i jutro scyntygrafia. W środę jod już dawka lecznicza. Lekarz z MSWiA mówi, że podejrzewa że to nie z tarczycy tylko gdzieś indziej jest i daje przerzuty. Jutro wszystko się wyjaśni i będzie mam wielką nadzieję dobrze!!! Jutro chce mieć dobre wieści dla Was a przede wszystkim dla Niej. Jak i Was dziś pogoda bo u mnie duży mróz i wielki wiatr. Dobrze że śnieg jeszcze go tego nie sypie.
-
Sylwia25 Moja siostra ma 30 lat. No ja wiem, że nigdzie ich nie będzie ale pewność będzie w tym tygodniu. A jak już będzie wynik scyntygrafii i będzie dobry to na pewno wtedy tu do Was dołączy ona bo stres trochę minie. Musi być dobrze!!!
-
gutek Dzięki za ciepłe słowa. Wierzę w to, że tak właśnie będzie i nigdzie ten skorupiak nie poszedł!!! A jod go dobije do ostateczności. Siostra miała się do Was zalogować aby uczestniczyć w forum, ale jakoś nie ma jeszcze tyle sił na czytanie tego, więc ja będę w kontakcie między forum a nią :)
-
Hej Dziewczyny, Czy któraś z Was która miała przerzuty do węzłów chłonnych miała również przerzuty gdzieś indzie np. kości czy płuca? Jutro moja sister jedzie do MSWiA na badania (scyntygrafie itd.) a potem jodowanie i boi się, że skoro miała przerzuty do 5 z 8 wyciętych węzłów to mogło to pójść dalej. Skąd też lekarz operujący wie ile węzłów usunąć bo innym usuwa więcej innym mniej. Lekarze mówią, że najpierw przerzuty są do węzłów bo najbliżej a potem płuca i kości, u niej RTG klatki przedoperacyjne nic nie wykazało. Pozdrawiam
-
Hej Dziewczyny, Czy któraś z Was, która miała przerzuty do węzłów chłonnych miała również przerzuty gdzieś na płuca lub kości? I skąd lekarz operujący wie ile węzłów ma usunąć bo niektórym usuwa sporo a innym tylko kilka. Jutro moja siostra jedzie do MSWiA na badania (scyntygrafie itd.) i boi się, że skoro miała przerzuty do 5 z 8 usuniętych węzłów to może to poszło dalej. Mówią, że najpierw przerzuty są do węzłów a potem płuca i kości. Zdjęcie RTG przed operacją nic nie wykazało. Pozdrawiam
-
sylwia25 Zgodnie z dyspozycją, że czekacie na moją siostrę tutaj melduję, że zaloguje się tu dziś lub jutro :)
-
No moja siostra będzie mieszkała z rodzicami a ja u niej z dziećmi żeby zapewniać im rozrywkę. W poniedziałek idzie na 4 dni na badania,a po tygodniu na 4 dni na jod. No i potem 4 tygodnie i mam nadzieję życie wróci do normy i wszystko pozytywnie się zakończy. Opowiadam jej codziennie o tym co piszecie i to ja bardzo podnosi na duchu, sama nie ma jeszcze odwagi wejść i o tym wszystkim czytać, ale myślę że z czasem i ona tutaj zajrzy i będzie innym powtarzać, że będzie ok. Czytając wasze wypowiedzi uwierzyłam w to, że ten rak to nie rak i że będzie OK!!!'
-
eweliza Wiem, że wszystko da się przetrwać, tylko jej starsza ma 4 latka więc nie zrozumie, że mają siedzieć w innych pokojach bo będzie tylko płacz tym bardziej młodsza więc lepiej będzie jeśli siostra będzie mieszkać gdzie indziej. A czy ona może mieszkać w jednym domu z dorosłymi?
-
Czy w te 2 tygodnie w których nie mogłaś kontaktować się z mała wliczany był pobyt w szpitalu czy liczymy od wyjścia?
-
Hej, Dziewczyny mam pytanie odnośnie jodowania. Czy ktoś z Was przechodził terapię w szpitalu MSWiA w Warszawie? Moja siostra będzie tam "jodowana" i chciałabym się dowiedzieć jak tam z punktu techniczneg to wygląda. Ona ma dwójkę małych bąbli w domu i wiadomo chciałaby jak najszybciej być z nimi znowu. Czy po dawce 100 mC długa jest kwarantanna? Czy z dorosłymi osobami można normalnie się widywać i np siedzieć w jednym pokoju? Czy te dorosłe osoby mogą mieć potem kontakt z dziećmi i je np przytulać? Czy ubrania jakie ma się w szpitalu na jodowaniu trzeba wyrzucić i wszystkie inne przedmioty z jakich się korzystało np. sztućce, naczynia itp? Czy po powrocie do domu w trakcie pobytu na kwarantannie można bez problemu korzystać ze wspólnej łazienki, kuchni naczyń itp? No i najważniejsze czy ktoś z Was miał taką dawkę jodu i ile miał tej kwarantanny? Wiem, że szczegółowe zalecenia przekaże jej lekarz prowadzący ale na pewno wiecie dużo na ten temat i Wy jak to mniej więcej wygląda :) Z góry dzięki za wszystkie informacje :) Pozdrawiam
-
Witam, wszystkich dostałam do Was link od sylwia25 z forum policzymy się z rakiem,. Moja siostra jest miesiąc po usunięciu tarczycy wraz z węzłami chłonnymi po diagnozie rak brodawkowaty. Po badaniu histopatologicznym potwierdziło się, że jest to ten rodzaj raka i, że część z usuniętych węzłów chłonnych była zaatakowana. Ze skorupiakiem żyje podobno już około 14 - 15 lat, z tym, że po ciąży guz urósł i był już doskonale widoczny na USG. W tej chwili czeka na jodowanie które ma być za około tydzień już. Czy znajdują się tutaj osoby które miały przerzuty i coś więcej mogą na ten temat powiedzieć? Mam nadzieję, że rzeczywiście będzie tak jak tu czytam, że wszystko skończy się pozytywnie i, że to wszystko da się wyleczyć. Pozdrawiam wszystkich i zdrówka życzę