BlossomHills
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Duza! no jaaaaa niestety jeszcze odwlekam dabrowska na rzecz procentowych przyjemnosci w nadchodzacy weekend. pare dni temu dostalam zaproszenie na 30tke kolezanki, powiedzialam ze przyjde, wiec....... no, konczyc nie musze. sobota bedzie "wyjsciowa". no i oprocz tego jutro ide z inna kolezanka na procentowego koktaila :D zaraz po pracy, taaak pogadac w spokoju. (ale na to wyjscie przystalam, gdy juz wiedzalam o tej sobotniej imprezie. zeby nie bylo). x ALE! jem o wiele wiecej warzyw i owocow w stosunku do reszty zakazanej przez dabrowska. takze jakos tak mozna powiedziec, ze sie lekko przyswajam do diety, ktora na pewno zaczne za pare dni. chce tego, wiec zaczne. w weekend poczynie odpowiednie zakupy. x no, a na zakonczenie info - dzis wieczorem zjadlam 6 kostek czekolady. dziekuje. x no i jeszcze jedno - ostatnio mam taka chandre, ze *ygac mi sie juz chce :( doooooosc maaam juuuuuuuuuuuuz x ide spac. oby jutro byl lepszy dzien....
-
Duza Mi, gdzie chcesz sie wybierac, gdy ja tu czekam na Twoje relacje z dąbrowskiej???? :/ x u mnie weekend - jak pisalam wczesniej - grzeszny. w piatek wieczorem bylam na miescie, gdzie poszly 3 piwa i drink, a wczoraj bylam z moim na chinskim buffecie "all you can eat", gdzie nafutrowalam sie konkretnie z powodu zbyt duzego wyboru heh, plus puszka coli, a po tym poszlismy na bilard i znowu piwo.. dzis juz koniec tego dobrego!
-
juz za chwile weekend - dni wszelkich pokus, hehe. nooo ja to zaczne grzeszenie z grubej rury, bo jutro widzieczorem ide na damski night out. pewnie cos przechyle i moze zjem na miescie... mialam potwornie ciezki tydzien w pracy, musze sie odstresowac, wyjsc do ludzi, posmiac sie i pogadac nawet o niczym
-
no wiesz, z mikrofalowka to ja bym sie o siebie w ogole nie martwila. gorzej o mojego chlopaka!! bo on to potraaaaaaaafi sobie zoladek zasmiecac. a przynajmniej potrafil , wiec napewno pamieta jeszcze jak to sie robi i wole nie ryzykowac glownie ze wzgledu na niego.... x moje dzisiejsze sniadanie srednie, jesli chodzi o fakt odchudzania. 3 ziarniste ciemne kromki z zoltym serem, pomidorem i cebula. do tego 3 parowki na cieplo :) czasem sobie na nie pozwalam, tak raz na pare tygodni. no ale.. No i zielona herba, a wczesniej woda z cytryna. x kombinuje co na obiad... wczoraj wieczorem ugotowalam zupe z pora, pychaaaa! no ale cos do tego by sie przydalo. mam cukinie w lodowce, to moze placki??
-
push :/
-
co myslicie o dietach oczyszczajacych? ja powaznie mysle o tym od kilku dni (tak dlugo, bo za bardzo lubie rozne smaki hehe) i chyba zdecyduje sie na warzywno-owocowa dr dąbrowskiej... pomysle jeszcze i jutro podejme decyzje, by jak co - nie odwlekac w czasie
-
ale co tak agresywnie? sprawdze to swoje niedopatrzenie i tyle
-
Jak wam mija niedziela? Ja siedze w pedzlach, takie moje hobby na wolny czas, i nawet jeszcze z pidzamy nie wyszlam. Niestety takie dni jak ten sprzyjaja podjadaniu :/ ale staram sie ogarniac bajere. Na sniadanie poszly dwie razowe kanapki z maslem (niestety maslo/margaryna bedzie zawsze bo nie znosze suchego chleba), plastrem szynki i ogorkiem. Do tego jedna parowka plus kubek zielonej herby. Niedawno zjadlam Danio. A na obiad mam zupe buraczkowa, na drobiu
-
czesc dziewczyny! mozna sie przylaczyc? tak was czytam od wczoraj, od pierwszej strony :] moze nie mam duzo do zrzucenia, ale kazde kilo mniej napewno poprawi moja samoocene i samopoczucie... dotad nigdy nie ograniczalam sie z jedzeniem, jadlam co chcialam, o kazdej porze, ale rozsadek byl przy tym obecny - nie przepadam za smieciowym jedzeniem. jednak trzeba skonczyc z tymi wyczynami, bo nie ma sie juz nascie lat i metabolizm nie jest juz ten sam. waze 71kg przy 181cm wzrostu. lat 28 (rocznikowo 29, ale urodziny mam w listopadzie, do tegorocznych jeszcze daleeeeko, wiec po co sie postarzac? ;) ). mam prace stojaca, wiec troche sobie podreptam. nie cwicze w domu, bo jestem na to za leniwa, mam inne hobby, ale w duchu i tak siebie bluzgam za ten brak ruchu :/ rozwazam zapisanie sie na fitness (silownia jest dla mnie zbyt nudna). co chce zmienic? zniwelowac boczki i brzuch, no i te cholerne uda.... dodatkowo mam na nich przeokropny problem z cellulitem... ehhhhhh, juz nie wiem co robic, jak sie za to zabrac. do spodnic zakladam tylko mocno kryjace czarne rajstopy... jedna z Was pisala tutaj o tabletkach cellasane czy jakos tak.. prosze przy okazji o wiecej informacji na ten paskudny temat. chce schudnac ok 8-10kg, do lipca, stosujac sie do opcji MZ.