Duża_Mi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
agula, rewelacja:D 2,6 kg w 10 dni. Przypomnij mi jak wygląda Twoja dieta i ćwiczenia:) Ja dziś marzę o bułeczce z masłem, ale trzymam się dalej mojej Dąbrowskiej. Zważę się dopiero w piątek, bo teraz nie mam możliwości. Zaczynam poranne ćwiczenia.
-
lateksova, nie ma co kombinować- trzeba ruszyć dupsko i mniej jeść. Niestety;)
-
Martuśka, zależy którzy. Mój np. jest prawie idealny:) Szkoda, że nam topic pada. Akurat zaczynam dietę Dąbrowskiej od dziś, więc chyba się tam przeniosę, żeby tu nie pisać sama do siebie. Szczupła, jak się impreza udała? agula, nie stosowałam tego.
-
SayHello, skoro CHCESZ, to teraz trzeba coś z tym zrobić. Proponuję powolutku zmniejszać porcje posiłków, jeść zdrowiej, dorzucić choć trochę sportu. Wiem, że w teorii prosto, gorzej z praktyką, ale zepniemy się tu wszystskie razem z Tobą i zrzucimy to co trzeba:) Agha, zmywarka... Niestety jeszcze się nie dorobiłam. Jak już tak się rozpędziłaś, to może u mnie też wysprzątasz?:D
-
4 w tydzień, to możliwe?:P To może ja też się za tą aerobiczną 6 wezmę! Aniese, hej:) Jaki masz plan odchudzania, jaki cel i od czego startujesz?
-
asmana, a ile masz wzrostu? Widzę, że u Ciebie podobnie jak u mnie, jeśli chodzi o godzenie się. Mój też ma problemy z wyciągnięciem ręki pierwszemu. Czeka aż ja zacznę i najlepiej od razu uznałby, że żadnego problemu nie ma i nie było.
-
asmana, grunt to po woli do celu:) Nie wiem jak Ciebie, ale mnie nawet małe efekty motywują:) Już po godzinie ćwiczeń u mnie.
-
Cześć wszystkim. Witam nowe dziewczyny:) Szczupła, gratuluję synka matematyka:) Bardzo przyjemnie mieć takiego ucznia w klasie, bo można mu ciekawe zadania podtykać i często mają fajne, niekonwencjonalne pomysły na rozwiązania (niekoniecznie poprawne), a jak jeszcze przygotuję się go do zawodów, to pochwała od dyrektora gwarantowana;) Uczę w liceum i gimnazjum. Teoretycznie łatwiej w liceum się pracuje, ale to zawsze zależy z jaką klasą ma się do czynienia. Dziś dzień średni pod względem jedzenia u mnie, bo na śniadanie bułka ziarnista z szynką i pomidorem + mandarynka, a potem dopiero po 16.00 obiad, bo na każdej przerwie miałam u siebie uczniów i nie zdążyłam nic zjeść. Za to obiad pyszny, bo pierś pokrojona w kostkę ze szpinakiem i fetą + dwa ząbki czosnku i do tego w ramach surówki marchewka i pomidor. Tylko kurcze w związku z tą długą przerwą między posiłkami dalej głodna jestem i mogłabym wymieść całą lodówkę:/
-
Hej:) Przeczytałam Wasz topic i jako, że potrzebuję wsparcia na diecie, a Wy zdecydowanie jesteście pozytywne, postanowiłam do Was dołączyć,o ile mnie nie wykopiecie. Mam 166 i 60,5 kg. Chciałabym dojść do 50 kg. Zwykle stosowałam drastyczne ograniczenie jedzenia plus intensywne ćwiczenia, co kończyło się porzuceniem wszystkiego i powrotem całego tłuszczu z nawiązką. Moją zmorą jest to, że rano nie chce mi się jeść, ale tak od 16.00 cały czas myślę o żarciu. Teraz staram się jeść systematycznie, przed południem więcej, potem już mniej. Cellulitowe cholerstwo też przyczepiło się do mojej dupy, więc prosiłabym o informacje odnośnie tabletek o których wspominałyście tu.